@gosiulek91 u mnie w miejscowości już zamknęli ale te większe chyba zostawią. W UK teraz większość ludzi kupuję online, więc stacjonarne sklepy powoli znikają
Ten tydzień jest okropny. We wtorek wróciłam do domu koło 20, w środę po 20. Dzisiaj normalnie, ale padłam spać. Teraz wstałam...
Mam chyba jakiś kryzys samej siebie, ostatnio nic nie idzie po mojej myśli. Próbuje zaleźć pracę na pól etatu chociaż i wszędzie, chcą tylko na cały etat, chociaż w ogłoszeniach piszą coś innego. Dopiero odebrałam auto od mechanika, a znów będę musiała je oddać, bo poszła mi kolejna rzecz. Przed sesją przestałam chodzić na siłownię, w sumie to już przed świętami, codziennie mówię sobie, ze wrócę i do tej pory nie była ani razu. A jeszcze moja kochana uczelnia musiała dać mi w tym semestrze najgorszych z możliwych wykładowców, dodatkowo zmieniają plan co tydzień...
Najgorsze jest to, że u mnie jak się wali to wszystko na raz. A teraz jesteśmy w trakcie załatwiania bardzo ważnej sprawy, gdzie nie wszystko zależy od nas... I tym się najbardziej martwię
ojej masakra nasz też już ledwo zipie i trzeba się zastanowić czy lepiej kupić części do starego, czy lepiej już nowy laptop na gwarancji i wszystko
My właśnie ostatnio kupiliśmy części do niego za 200 zł. Jedyne pocieszenie jest takie, że to był używany za 500 zł. Więc może uda się go sprzedać na części, coś dołożyć i kupić jakiś w podobnej cenie.
Mało mnie tu na DC.. dużo się dzieje. Teraz zamiast chwile odpocząć, sama dokładam sobie pracy...
Otóż to, ja jutro na praktyki, w niedzielę do pracy, poniedziałek lekarz, wtorek od rana zajęcia.. Na co mnie to było wszystko!!