A ja narzekam na przeziębienie, 16 stopni na zewnątrz, piękne słoneczko A my z córką chore. Nie lubię!!!
NIE MAM CZASU DOSŁOWNIE NA NIC, dzisiaj udało mi się wygospodarować trochę czasu, by posiedzieć na DC - ot, taki prezent od siebie dla siebie
Hejtuję tych, którzy niszczą zdrowie psychiczne i szczęście innych osób, a sami są szczęśliwi. Przynajmniej takie sprawiają wrażenie..
Ech mam jedną dużą reklamację... boję się że pociągna mi to z wypłaty a i jeszcze to całe tłumaczenie się...
Moja mama powiedziała to samo i dała mi jakąś resztkę tej maści, miałam sobie kupić nową tubkę, ale zapomniałam i to chyba i tak wszystko jedno, bo nie pomagała. Chyba zaczynam czuć jakąś desperację .
W ogóle dzisiaj poszłam do dziekanatu po pieczątkę na jednej kartce i mnie pani odesłała do dziekana. No kurde... podbijam te kartki już chyba z szósty czy siódmy raz, w tym trzeci na tym kierunku i nigdy nie było żadnego problemu . Teraz muszę czekać na dyżur dziekana, bo się z panią z dziekanatu kłócić nie będę, ale generalnie muszę dostarczyć potem te kartki już z pieczątkami gdzie indziej i trochę mnie gonią terminy... No niefajnie.
U mnie to samo, choć nareszcie studiuję tylko jeden kierunek. Zarzucili nas jednak na nim robotą tak, że szkoda gadać.
Narzekam na moje oczy , że już się zamykają a zostało mi jeszcze parę serduszek do złapania. O .
wystarczy, że ktoś będzie wiecznie wtrącać swoje nieprzyjemne teksty, wyśmiewać lub nawet decydować za ciebie jak masz żyć, a ty nie masz wyboru i musisz mieć z taką osobą do czynienia, po dłuższym czasie to wykańcza, nie polecam, ale chyba każdy w życiu na takie osoby trafi