Wyobrażam sobie co czujesz.. nienawidzę wracać.
@przesadna .. najgorzej, też u mnie ostatnio źle z samopoczuciem, ciągle mi się chce spać, głowa boli.. szkoda gadać.
znam ten ból, choć akurat ja siedzę w pracy Do tego sesja się zbliża, termin oddania 15 stron pracy magisterskiej, gdzie ja nawet nie zaczęłam, burdel w domu i do tego koszmarny ból pleców po wczorajszym pole dance i rozciąganiu Eh, gdzie ten weekend - ah, no tak! W weekend też nie mam nawet dnia dla siebie
też odkładam wizytę, już chyba od pół roku U góry mi wyrosły, bo miały miejsce, ale czuję po szczęce, że na dole też zaczynają rosnąć, a tam już miejsca nie ma Nie umiem sobie wyobrazić usunięcia zęba, przerażają mnie igły, co dopiero "szczypce" w buzi No i oczywiście idąc tym śladem, to w grudniu miałam iść do Endokrynologa, ale jak zwykle wszystko jest ważniejsze od tego, a skoro tabletki nadal mam, to co się śpieszyć... Porażka ze mną
Ja też od dwóch miesięcy idę do lekarza i naprawdę zaczyna mnie przygnębiać ta sytuacja, że po prostu odkłada się takie rzeczy a są przecież niezwykle ważne! Dziewczyny, weźmy się w garść
Wiosną lub latem kupiłam bluzkę koszulową, była w wyprzedaży, więc zapłaciłam za nią niewiele, ale złożyłam ją położyłam w szafce i tak leżała, bo czekała na właściwą okazję. Jutro mam koncert, więc postanowiłam ją założyć, chciałam ją dzisiaj wyprasować i przygotować żeby jutro nie latać. I wiecie co? Nie ma jej. Pamiętam gdzie ją położyłam, ale nie ma. Okej, tyle czasu mogłam ją przełożyć. Więc wyciągnęłam WSZYSTKO ze WSZYSTKICH szafek i szuflad, poukładałam od nowa, nie ma. Wyciągnęłam wszystko z szafy, bo stwierdziłam że może ją powiesiłam na wieszak w końcu, ale nie ma. Wyciągnęłam też wszystkie szafki męża i od nowa ułożyłam, też nie ma. Nawet wyciągnęłam wszystko z szuflad z bielizną i tam też jej nie ma. W akcie desperacji przytachałam karton z typowo lekkimi ubraniami na lato i strojami kąpielowymi, wywaliłam wszystko i też nie ma. Przeszukalam kosz z szalikami, czapkami i rekawiczkami. No po prostu nie ma. Rozpłynęła się. Ostatecznie przeszukalam też kuchnie (no ciekawe jak mogłaby się tam znaleźć) oraz kosz na pranie w łazience i całą łazienkę. NIE MA. No po prostu nie wiem gdzie ona może być. Tak wiem, pewnie jak nie będzie już mi potrzebna to się odnajdzie. No ale dajcie spokój, toż to nie np. kolczyk czy pierścionek tylko koszula, także nie mogła np. wpaść pod szafkę.
Miałam bardzo męczący tydzień w pracy, bo znów zaczęłam się uczyć kolejnych nowych rzeczy, dodatkowo mam w ten weekend zjazd - dziś byłam od 8 do 18 na uczelni, jutro od 8 do 21, a na ostatnich zajęciach (czyli od 19) zaliczenie... Nie mam już siły na nic
A ja się wkurzyłam, bo wczoraj spadł mi telefon na chodnik i popękało mi szkło hartowane. A niedawno co było założone
Dopiero dzisiaj przeszedl mi jet lag. Dwa dni miałam wyjęte z życia... pierwszy raz byliśmy w aż tak różnej strefie i po powrocie myslalam, że zwariuję
Ale mi się chce śmiać z osób, które udostępniają to oświadczenie o prywatności na Facebooku Najgorsze jest to, że połowa moich znajomych znajduje się wśród takich osób
U mnie,to samo.Masakra.Musiałam ich oświecić i wstawiłam post,że to jakiś fejk i tyle,a oni dalej wstawiają,to oświadczenie
U mnie to samo. Na początku się smialam, bo wstawiali to tacy średnio-inteligentni, tak mi się wydaje, ale później zobaczyłam to u osób które miałam za inteligentne więc trochę mnie to przeraziło🤔