W wieku 30 lat? Babka ode mnie z pracy jest po 50. i nierzadko ma problemy jak dzieciaki z przedszkola
Ja dzisiaj kulturalnie ponarzekam na stres. Mimo posiadania pracy postanowiłam sobie dorobić sprzątaniem mieszkań, czym zajmowałam się za czasów...wczesnego, dorosłego życia. Dzisiaj jadę pierwszy dzień na przedmieścia Siedlec (o ile można to tak nazwać), nigdy jeszcze nie jechałam MPK w Siedlcach, babeczka, która mnie wezwała nie ma mieszkania, a dom...a ja mimo doświadczenia i zapału, no i tego, że przez telefon babeczka była przesympatyczna, czuję się, jakby to była pierwsza praca w moim życiu.
Jeszcze nigdy nie dodałam posta w tym temacie, a ponarzekać to mam na co w grudniu kierownik "uprzejmie" nie przedłużył mi umowy w pracy...mimo, że bardzo dużo nerwów i energii włożyłam w tę pracę, całe lato w robocie, plus soboty i niedziele, nigdy mnie tak nikt nie potraktował, mam o to żal, gdybym wiedziała, szukałabym czegoś, a tak zostałam wzięta z zaskoczenia... szukam, a nadal jeszcze nic nie znalazłam...wszystkie problemy powróciły, jedyne co się udało to zasiłek...do tego i tak nie jestem w stanie wyjechać z domu, bo moja droga dojazdowa to bagno...a po przymrozku wygląda jak redliny na ziemniaki - żaden samochód nie przejedzie, chyba, że terenowy, ewentualnie można ryzykować urwanie czegoś. Nawet gdybym pracowała, to nie wiem jakbym miała dojeżdżać kiedy z własnego podwórka ruszyć się nie można, byliśmy tygodniami uziemieni we własnych domach.... Na to wszystko cieszę się, że jestem zdrowa...
Hejtuję dzisiejszy dzień, cały czas chodzę śpiąca, mam jeszcze mnóstwo do zrobienia, a zero chęci. Dodatkowo hejtuję Panią Profesor. Przed zajęciami przyszła do nas inna i powiedziała, że nasza się spóźni pół godziny, jak już przyszła i wpuściła nas do sali, przepadła na kolejne pół godziny. Trochę to niepoważne..
Dzis przyszłam na przystanek wcześniej, by złapać autobus, a i tak nie jechał... Nie wiem jak wcześnie musiał jechać, byłam taka zła, bo dziś okropna pogoda na półgodzinny spacer do pracy... W połowie drogi na szczeście zatrzymał mi się znajomy i mnie podwiózł... Ale to, jak sie namęczyłam brnąc przez te wydmy śniegu to moje.
@Marudziara Mi się tak niedawno zdarzyło, że myślałam, że wpisywałam dobre hasło i również zablokowali mi dostęp do konta internetowego, a potem się dopiero dopatrzyłam, że zamieniło mi się "y" i "z" (tak się dzieje, jak wciśniesz shift i ctlr, nawet przypadkowo), więc nic dziwnego, że mi hasła nie chciało przyjąć Od tej pory zawsze sprawdzam, czy mi się te klawisze nie zamieniły, bo nie chce mi się znów użerać z infolinią banku.
Ja również trochę się poużalam.
Wczoraj miałam pogrzeb babci Także wciąż chodzę przybita.
A od tygodnia użeram się z zębem, mam leczenie kanałowe. Dziś miałam kolejną wizytę, i po tym, jak już mi zeszło znieczulenie, to znów mnie ten ząb bardzo boli, nie mam pojęcia od czego, i modlę się, żeby dobrze mi go wyleczyła, bo mnóstwo kasy w to ładuję
Jestem ostatnio bardzo nie ogarnięta, sama siebie zadziwiam. Dziś miałam cały dzień na pisanie licencjata i co? Oczywiście nic nie zrobiłam, napisałam może kilka zdań. Przez całe zamieszanie z licencjatem zaniedbałam sobie siłownie i dietę
Ja dzisiaj muszę ponarzekać na ten koszmarny ból głowy, z którym wstaję od dwóch dni. Nie mogę się przez niego z łóżka pozbierać, a jak już się podniosę, to mam ochotę rzucić się na podłogę, byle tylko nie musieć go znosić.
Gdy widzę jaką pogodę ma reszta Polski, a patrzę na to co się dzieje u mnie to mam ochotę normalnie wybuchnąć W Poznaniu na przykład bezchmurne niebo i słońce, a u mnie w Małopolsce śniegu po łydki i jeszcze dosypuje. Jest mi ciągle zimno i już mam serdecznie dość
Mogę się zamienić, chętnie przygarnę śnieg u mnie słońce grzeje, temperatura poniżej 0, ale bardzo wiosenne powietrze!
Piona, u mnie w Rzeszowie śniegu ciagle po kolana, nie chce się topić i na dodatek strasznie wieje Na szczęście dziś troche słoneczko wyszło.
Póki nie pojawią się dodatnie temperatury nie mam swojego pokoju. Muszę czekać aż ocieplimy ściany na zewnątrz, a dopiero po tym pokój od wewnątrz, bo nie opłaca się remontować teraz ze względu na wilgoć. Męczę się w pokoju siosty już od paru dobrych miesięcy i mam tego tak bardzo dosyć! Komputer w pudełku, połowa moich rzeczy zniszczona. Nienadzidze przeprowadzek. Mam już 6 za sobą...
Jejku po powrocie z waakacji nie umiem wrocic na DC kiedys bylam tu codziennie, dodawalam chmurki i mi sie chcialo a teraz od tak nie umiem wrocic! mam milion zdjec, gotowych chmurek itp i weny totalnie brak!
A ja ponarzekam na instagrama. Mam tam od jakiegoś czasu konto. Dziennie przybywa mi po 5 obserwatorów po czym około tyle samo znika. Postanowiłam przyjrzeć się temu bliżej i jest oczywiście jak zauważyłam jeśli komuś zrewanżuje obserwację po chwili znika. Dziewczyny mają po kilka tysięcy obserwatorów czołowe miejsce współpraca a uprawiają takie chamskie praktyki. Nie podoba się nie obserwuj, a nie rób to licząc na rewanż a potem papa bo otrzymany. Ogólnie to obserwuję tylko profile które mi się podobają i takich samych obserwatorów chciałabym mieć. A nie jakieś nabijanie statystyk, żeby dostać coś od firm za free.