Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 827 / 2892
Staram się całkowicie odstawić słodycze iii.. Śnią mi się po nocach cukierki..
Obudziłam się z okiem pełnym popękanych naczynek, wyglądam conajmniej okropnie
Za chwilę mam zajęcia i stresuję się, bo nie wiem czy będzie mnie widać na ekranie 😭
Przeszłam samą siebie. Postanowiłam upiec ciasteczka owsiane, wszystko ogarnięte, przygotowałam sobie ciasto, poszłam włączyć piekarnik... I w tym momencie przypomniałam sobie, że od ponad godziny nie ma prądu 🤦🤣
Mi się tej nocy śniły zombiaki 🧟♂️ Wszyscy ludzie chorzy na koronawirusa zamienili się w zombie.
Także wolałabym już słodycze 😁
@paoleandra
Nie martw się, pracuję zdalnie i często mam wideokonferencje. Ostatnio pies mi wpadł do pokoju i musiałam go wyprosić. Wymagało to wstania od kompa, więc 7 osób zobaczyło nową modę na eleganckie koszule i marynarki zestawione z szortami od piżamy Na szczęście spotkanie było wewnętrzne
U mnie przepiękne słońce... ale zdradliwe, bo jest zimno i mocno wieje . Nawet nie wychodząc z domu czuję ten przeklęty wiatr. Chciałam schować zimowe botki, ale chyba się z tym jeszcze chwilę wstrzymam.
Swoją drogą śmieszy mnie to, że w naszym klimacie spędzam pół roku w ocieplonych butach, a tych mam... najmniej
Łatwo tak powiedzieć osobie, która nie lubi jak ktoś się na nią patrzy, jest introwertyczką i stresują ją wystąpienia publiczne Ale na szczęście odwołali nam te zajęcia
U mnie pogoda jest piękna, świeci takie super słonce, a termometr w aucie pokazuje -1
Dziś wstałam o 8 z super nastawieniem, że uda mi się tyle zrobić, zrobiłam pranie, zaczęłam ogarniać notatki z wczoraj i nagle zapał prysł... ;/
Byłam na badaniu u okulisty, okazuje się, że wada na jednym oku mi się pogłębiła.
No i dowiedziałam się, że mam bardzo suche oczy i jak nie będę używać kropli do oczu to będę miała stan zapalny.
Kupiłam krople. Już się cieszyłam z tego zwrotu ze skarbówki, a tu się okaże że wszystko wydam na dentystę i nie wiadomo co jeszcze. Myślałam o wymianie szkieł ale to koszt ponad 200 zł babeczka mi bardzo fajnie dobrała szkła (tak mi się wydaje), więc może warto wymienić te szkła. Albo zrobię jak mama, kupię oprawki w aptece i w nie sobie wezmę te szkła. Ale nie wiem czy teraz czy za jakiś czas.
Ech, wszystko się sypie.
@Janettt jak uda Ci się dostać do tej pracy na dniach to na pewno wszystko wróci do normy. Spróbuj sobie rozpisać gdzieś większe wydatki, szczególnie te zdrowotne - okulary, dentysta itd i podziel to na to co jest najważniejsze i na to mniej ważne. Ze zdrowiem nie ma żartów, dobrze nawet pożyczyć pieniądze, jeżeli wiesz, że i tak niedługo dostaniesz wypłatę. Dasz radę, dbaj o siebie.
Dopiero teraz się zorientowałam, że kiepsko zemuglowałam olej i z tyłu głowy mam takie nieprzyjemne włosy.. Za to w innych miejscach są cudne - jeszcze po żadnym olejowaniu nie miałam tak miękkich i odżywionych włosów.
Jeszcze dostałam odpowiedź z Primarka, że dalej moja kandydatura nie będzie rozpatrywana. Heh, zostaje mi praca na produkcji
Ale w dalszym ciągu mają moja aplikację i w przyszłości dalej mogę próbować. Na rozmowie mówili właśnie, że cały czas potrzebują pracowników, więc nie zamykają się na współpracę.
Ciekawe czy to przez koronawirusa i czy wszystkich "odwołali". 🤔
@kngslk chyba będę musiała, choć u mnie z zapisywaniem kiepsko.
Najpierw muszę czynsz opłacić. Płacę z moim na pół, a jak się nie dołożę to nie wiem czy on będzie miał na życie, bo też mu wstrzymali rekrutację przez to dziadostwo. Ale dziś będę w agencji i podrzucę im jego CV. Może coś znajdą i nie będzie wybrzydzał.
Heh, zawsze myślę najpierw o innych, chyba jestem za dobra czasami...
@rena442 dali automatyczną wiadomość, ale nie wiem czy pytać. Tu gdzie łatwiej badania i tak będę dużo więcej zarabiać, więc chyba nawet nie będę sobie zawracać głowy tym Primarkiem. A jeszcze za dojazdy do Wawy musiałabym płacić, a mam jakieś 40-50 km do Młocin. Także finalnie bym miała może z 2000 na czysto po odjęciu dojazdów.
A tutaj będę zarabiać pewnie koło 3000 więc różnica ogromna, a km zaledwie parę i dojezdzalabym z mamą, bo miałaby mnie uczyć więc i tak będziemy miały te same zmiany.
Chyba nie nadaje się do niczego innego jak do pracy na produkcji.
Mi się nie muszą śnić. Ja mam taką wizję w głowie, że tak to się skończy, a ludzie zaczną się wybijać mam zryty mózg.
Weź tę pracę jako okres przejściowy Potrzebujesz pieniędzy, tutaj są lepsze, więc oczywiście, że idziesz do tej pracy. Mam wrażenie, że nie do końca dostrzegasz zalety, raczej skupiasz się na wadach.
Popatrz - lepsze pieniądze, nie będziesz sama, masz oparcie mamy, która Ci wszystko wytłumaczy i na pewno przyłoży się do tego bardziej niż jakiś randomowy pracownik, masz umowę o pracę i wszystkie przywileje z tym związane, masz spoko dojazdy, masz pracę, która pozowli Ci trochę uwolnić głowę i będziesz mogła się skupić na czymś, co pozwoli Ci w przyszłości na lepszą pracę - może ten kurs wizażu? Może jakiś język obcy? Może jakiś inny kurs? Jest mnóstwo opcji!
To, że teraz tam trafiłaś, to nie znaczy, że spędzisz tam najbliższe 40 lat wszystko zależy od Ciebie.
Trzymam za Ciebie MOCNO kciuki . I jestem pewna, że reszta dziewczyn też!