Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 676 / 2892
Ledwo ogarniam pracę.
Jeszcze klienci wykupili cały nasz zapas maseczek jednorazowych...
Poszłam do pracy ale szefową widząc w jakim jestem stanie puściła mnie do domu... Stoję u lekarza który przyjmuje dopiero od 13 a już jest co najmniej z 6 os przede mną
Jest masakra mając gorączkę jest mi zimno raz gorąco, jestem cała mokra a jeszcze nie przyjmuje...
@frambuesa Nie. Nie chciała ze mną gadać. Dała koleżance grafik na tydzień na którym mnie nie ma.
Poszłam z rozliczeniem i nie zamierzała się nawet odezwać. Zapytałam czy będzie za urlop wypłacone a ona że tak i zapytałam co z aneksem do umowy po zmianie minimum. To odesłała mnie do kadrowej i tyle było rozmowy.
A koleżance powiedziała że jak ja chcę to mogę wejść zanim poszłam z rozliczeniem.
Żałosna kobieta.
Ja miałam kiedyś taką koleżankę, ale teraz się z nią nie zadaje przez takie picie. Ciągle miała do mnie problem, że z nią na piwo nie wyjdę. U niej wyjście na piwo kończyło się wódką. Najbardziej rozwalało mnie jej gadanie, że musi się napić, bo co jej innego pozostało. W naszym mieście nie ma pracy dla ludzi z jej wykształceniem. Potrafiła do mnie przyjść z samego rana w ciągu tygodnia i wyciągać na wino... Jak mówiłam nie, to była wkurzona. Ona prowadzi taki tryb. Picie i wszystko ma gdzieś.
@Janettt To trzymam kciuki, by Ci wypaliła jakaś inna praca . W ogóle po Twoich wypowiedziach z ostatnich paru miesięcy mam wrażenie, że uczyniłaś spory życiowy progres, więc tym bardziej trzymam
Jestem głodna, ale żeby zrobić jedzenie, muszę iść do sklepu, a żeby iść do sklepu, muszę najpierw odebrać paczkę, więc czekam na kuriera . W ogóle przekierowałam tę paczkę z wtorku chyba na dziś, czyli na piątek, a jakimś cudem kurier chciał mi ją dać wczoraj - mnie w domu nie było, współlokatorek też nie, więc teraz już naprawdę muszę odebrać.
Nie dziękuję 💖
Najgorsze że puściło mnie i zaczęłam ryczeć, koleżanka też w sumie. Ale na pocieszenie ostatni raz płacze w tym zakładzie.
Mam osłabienie temp 35,9 spływa mi z zatok i gardło boli mąż śpi po służbie 24h a ja urzęduję z chorymi dzieciakami już mi sił brakuje =. a na dworze ulewa jak diabli aż mi się odechciewa wszystkiego
Ja nie wiem jak to jest możliwe ale już od grubo 2 tygodni w mieszkaniu obok caly czas coś wiercą i robi się to nie tyle irytujące co denerwuje, bo nieraz trwa to do samej nocy..
Zobaczysz bedzie tylko lepiej! Ta praca to była jakaś porażka! Dasz rade !
No była. Mam tylko nadzieję że w innej będzie lepiej i odpowiedzą mi na jakiekolwiek CV.