Nie mogłam w ogóle zasnąć, bo okropnie bolały mnie zęby po wczorajszej wizycie u ortodonty i nadal mnie bolą. Z jednej strony to dobrze, bo to znak, że się przesuwają, a z drugiej czuję się przez to bardzo rozdrażniona i wszystko mnie denerwuje.
Miałam takie plany na dzisiaj, sprzątanie, ogarnięcie dokumentów, bo mam sajgon w szufladzie, miałam wstać o 7.30, podniosłam się teraz 😭 i najchętniej dalej poszłabym spać
pamiętam jak nie było tych blokad, ograniczeń, algorytmów, fajnie, aktywnie było u każdego, nawet szarego użytkownika a teraz mi się co raz mniej tam podoba
tak tak, piszę pracę magisterską o insta i chcę już żeby usunęli te lajki bo nie wiem w którym kierunku iść z badaniami
No właśnie nie. Uszy miałam dokładnie sprawdzone. Wczoraj wieczorem zrobiłam, to co ona mi kazała robić w gabinecie, żeby uszy odetkać i coś się tam ruszyło.
A ja mam inny problem.... Od początku miałam podłączony do FB blogowego, zawsze udostępniało tam, jakiś czas temu zaczęło na prywatnym FB, samo, nic nie zmieniłam. Kilka dni temu publikując stwierdziłam że zobaczę może coś się naprawiło (bo pisałam do IG o tym problemie) no opublikowało tam gdzie trzeba, wczoraj znowu na prywatny wrzucało. Jest to męczące bo jak mam publikować dwa razy to mi się nie chce 😟
Oby to doszło do skutku W sensie lajki będzie można dawać, ale nikt oprócz tej osoby, która dodała zdjęcie nie będzie ich widział. Ja miałam blokadę na tydzień i nawet żadnego postu nie mogłam dodać. Teraz się boję, że z powrotem będzie to samo...
Mam dość tego, że nie mogę w nocy spać. Ciągle chodzę spać po 1-2 Jutro mam do Tesco iść na 13,bo ktoś jest na zwolnieniu. Z jednej strony się cieszę, że złapie jeszcze jakąś kasę, ale jak se pomyślę o tej jednej francy, to aż mnie w środku telepie.
O, więc to będzie bardzo fajne. Mi na samym początku zależało na lajkach, ze względu na to, że miałam głupie przeświadczenie "dużo lajków=współpraca". Teraz insta prowadzę dla wspomnień uwiecznionych z wycieczek, ale jak czytam te różne przekręty z fejkowymi lajkami i kasą, jaką ludzie ns to wydają, to kurde... 😂😂😂
Nigdy bym nie zapłaciła kasy za to, żeby dostać lajka czy obserwacje jakiegoś araba, których pełno na insta..
Znajoma z mojego miasta wpadła w tą pętle, 300 tysięcy obserwujących, z czego 250 tysięcy to fejk konta. W pewnym momencie doszło do tego, że dodawała zdjęcia robione w naszym mieście, a opisywała je jako lokalizacja "Warszawa" i np. Jakieś popularne w Warszawie miejsce. Kiedyś ktoś skomentował zdjęcie zrobione pod jego blokiem, że nie wiedział, że jego mieszkanie jest w blokowisku w Berlinie, bo tak to oznaczyła. Dziewczyna wszystkie koemntarze tego typu usuwała, dostała kilka współprac (to było jakieś 3 lata temu, więc wtedy firmy chyba nawet nie weryfikowały zasięgów itp) i nagle zniknęła z insta, zostało tylko konto, z którego wszyscy do dziś się nabijają.
Te araby na Insta to jakaś plaga! Wypisują wiadomosci, oznaczają na zdjęciach, komentują samymi emotkami... koszmar!
Muszę się ruszyć i wziąć za sprzątanie i angielski 😭 w dodatku jest 22.01, a ja nawet nie wyjęłam z opakowania mojego plannera na ten rok! Co się kurde ze mną dzieje 😱
Haha, a ja kiedyś dodałam zdjęcie kosmetyków make up revolution. Nie wiem w jaki hasztag trafiłam, ale nagle miałam 50 komentarzy od polskich celebrytów 😂🤪 wiem, że to boty ustawione na komentowanie, ale pamiętam swoją minę jak średnio co dwie minuty mi przychodziło powiadomienie, że ekskluzywny menel skomentował moje zdjęcie 🧐
No, w ostatnich dniach jakieś araby mnie oznaczały na prawie nagich zdjęciach.. oczywiście usunęłam te oznaczenia
Rozbieram choinkę, bo zaczęła się już mocno sypać i jest w połowie goła. Ale przez te nocki w grudniu i styczniu w ogóle nie zdążyłam się nią nacieszyć, bo taki prawdziwy klimat to zawsze czułam wieczorami z herbatką przy choince. Dobrze, że w tym roku już wypadnie inaczej i okres świąteczny będzie u mnie w czasie dniówek 😭