Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 530 / 2892
To widać nie na każdego źle działa oglądanie czegoś przed snem 😁
Mój mąż często zasypia podczas oglądania memow albo grania 😁
@Janettt nie wyborażam sobie, żeby ktoś miał mi dać tysiąc żłotych i nic nie powiedzieć! Przecież to jest jakaś drwina... jak można powiedziec, że nie ma się z czego zapłacić. Jak nie ma z czego, to niech zamknie ten swój świetny biznes, albo niech sama pracuje za wszystkich... Dla mnie to nawet nie jest brak szacunku do pracownika, a coś o wiele wiele gorszego! Ona ma OBOWIĄZEK zapłacić jak kogoś zatrudnia. Nie wyobrażam sobi, że mam pod sobą ludzi i im nie płacę, bo tak, no masakra jakaś. Ja nie wiem ile Was tam jest , ale ja na pewno nie dałabym się tak traktować i dziwię się, że inne dziewczyny równiez z tym nic nie robią. Zapłaciła komuś 200 zł? Przecież mi by to nawet nie starczylo na dojazd do pracy....
Słyszałam kilka razy o takich sytuacjach, że pracodawca nie zapłacił, bo ma ciężką sytuację, bo firma bankrutuje. Ja bym dalej w takiej firmie nie pracowała. Życie nie jest darmowe, dlatego praca też nie może być. Jeśli ktoś chce pracować za darmo, z dobrego serca, to zatrudni się jako wolontariusz. Nie wyobrażam sobie, żeby mnie spotkała taka postawa ze strony pracodawcy. Ja nie byłabym lojalna wobec niego i odeszła przy pierwszym braku wypłaty (a należność i tak bym wytargała). Nasze rachunki nie zaczekają, aż pracodawca będzie miał pieniądze.
@frambuesa No właśnie. Sama nie wiem co o tym myśleć i mam nadzieję nie braknie mi odwagi żeby powiedzieć co myślę. Jestem nieśmiała więc może być ciężko. Ale jak żadna nie ruszy tyłka to może być nawet tak że szefowa nawet nam reszty nie dopłaci.
Najwyżej zagroze jej że zgłoszę to do PiP i tyle. Bo już naprawdę nie wiem co z tym zrobić.
Koleżanka miała iść wziąć regulamin żebym mogła iść do prawnika po poradę, no ale chyba też się cykam, więc obawiam się że zostanę z tym sama
Tutaj nawet nie potrzeba prawnikażeby wiedziec, że jawnie jest łamane prawo. Po prostu nie da się komuś nie zapłacić za pracę... A ona powinna o tym dokładnie wiedzieć. Jak nic jej nie powiecie to dalej będzie robiła jak chce i co chce, bo przecież jaki w tym problem jak każdy jej na to pozwala?
Ja od razu zgłosiłabym sprawę jakbym dostała tysiąc złotych, ona nie może być bezkarna...
Musicie się odezwać, bo przecież każdy ma rodzinę, potrzebuję pieniądze, tymbardziej, że teraz są święta, a Wy na to pracujecie, żeby ona Wam zapłaciła. Jak nie to zgłoś do PIP-u i tyle, bo nie można tak wyzyskiwac człowieka.
Ja kiedyś za cały miesiąc pracy za 160 godzin dostałam 400 zł, po miesiącu się zwolniłam, ale to była umowa zlecenie i nie miałam jak udowodnic, że mówiła, że da mi więcej a w umowie będzie inaczej. To była moja pierwsza praca i się nic nie odezwała.
Ale skoro Ty masz normalna umowę to walcz o swoje, albo poszukaj sobie czegoś lepszego, a ja zgłoś.
Nie lubię takich pracodawców, a niedawno sama na takich trafiłam co tylko wyzyskiwaliby za marne grosze.
Ostatnio mnie i mojego męża uczulił niby niemiecki proszek do prania, tak mnie wszystko swędzi, że cała czerwona jestem
Siedzę przed pustą stroną w Wordzie i zastanawiam się od jakiego słowa zacząć pracę
Może akurat pomoże Ale jak zapomnę go skasować to nie będzie nikomu do śmiechu
@Janettt dlaczego sobie na to pozwalasz? W umowie musisz mieć jasno napisane do kiedy ma być wypłata, więc szefowa się z tej umowy, którą podpisała, nie wywiązuje. Idź do niej i jej powiedz, że jeżeli nie dostaniesz całej wypłaty to zgłaszasz ją do PIP. To już nie te czasy gdy poniewierano pracownikami. Teraz jest naprawdę mnóstwo ofert pracy więc bez problemu coś znajdziesz. Trzymam kciuki 🤞 😊
Chciałam dzisiaj rano wysłać paczkę w paczkomacie, otworzyło mi się okienko, w którym już była jakaś paczka :o anulowałam i mam nadzieję że jak zajadę po południu to już będzie okej. Czy uważacie że powinnam zadzwonić na infolinię?
Czuję się wyprana Dzisiaj miałam wolne, ale nie cieszę się z tego, bo coś czuję, że będę musiała pracować pod koniec tygodnia. Teraz zaczą się duży ruch, a pod koniec tygodnia będzie jeszcze gorzej. I znowu 7 osób na sklepie zmienia cenówki, albo układa towar, a jedna na kasie. I znowu będę słuchać, że jestem za wolna, albo znowu ktoś zacznie mi sypać obraźliwymi tekstami, bo pomyliłam się o 20 gr...
Też tak kiedyś miałam. Ale ja po prostu włożyłam paczkę do okienka. Nigdzie nie dzwoniłam i paczka normalnie doszła.
Moja siostra odbierając paczkę też miała taką sytuację, że jakaś już tam była. Myślę, że pomimo to i tak można swoją włożyć w sytuacji, gdy jakaś już jest. W razie gdyby ktoś wyjął nie swoją, są kamery i dane tej osoby, która nadawała paczkę lub odbierała.
Hejtuję moją chorobę! Miałam dzisiaj pisać mgr, ale nie mam sił ani głowy