Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 528 / 2892
Już myślałam, że to typ osoby, której mówisz, że nie masz czasu a ta i tak zwala Ci się na głowę,..
@paoleandra dokładnie taka jest! .. mówię jej, że teraz nie mogę bo sprzątam i biorę się za obiad a Ona za 2 min wpada i mówi, że przyszła na kawę .. ale jej ulubiony tekst to " czy obiad nie może przez godzinę porobić się sam "
Wcale się nie dziwię. Dobrze, że w kalendarzu na DC otwiera się tylko jedno okienko dziennie, inaczej już 1 grudnia wszystko bym wszystko przejrzała..
ja siebie też ale czasem mam chęć tak wybuchnąć ale kurcze jestem chyba za dobra haha
Trzymcie mnie, bo nie wytrzymie... Mam do przeczytania tak nudny tekst, że już świruję. Całe szczęście, że czytałam ten sam w zeszłym roku do wykładowcy, który zmuszał do naprawdę solidnego przygotowania się, więc tera w sumie czytam tak po łebkach zakreślając najistotniejsze rzeczy.
nie dostałam całej wypłaty
zaraz święta a wypłata co najwyżej na waciki starczy...
Mam okropną pamięć. Muszę zacząć zapisywać w jakimś osobnym folderze zdjęcia, które dodawałam już na DressCloud, bo kompletnie nie pamiętam, które już dodałam. Szczególnie te w kategorii to i owo
Właśnie przeczytałam WSZYSTKIE wypowiedzi z wątku, który jest podlinkowany w temacie .
Nic nie będę hejtować, fajnie że jesteście, dziewczyny
Mega się cieszę, że tutaj wróciłam
@Lacrimosa @frambuesa
normalnie, szefowa na sklepie nam wypłaciła tylko po 1000zł - nie mówiąc absolutnie że będzie wypłata później (zawsze była do końca miesiąca, raz się zdarzyło że była po weekendzie, ale była cała wypłata), ani że nie będzie cała. Na zakładzie dziewczyny dostały po śmieszne 200zł także powiem Wam coraz mniej nam się to podoba i same nie wiemy co z tym zrobić. Bo rozmowa z szefową nie ma sensu bo i tak będzie gadać że kasy nie ma.
Nie dość że wypłata śmieszna za pracę jak wół to jeszcze ostatnio usłyszałam, że przez 10-miesięcy nie nauczyłam się robić kawy w ekspresie dla ich kontrahentów (my mamy ponoć zakaz jego używania). Powiem Wam, że coraz bardziej rozważam odejście, zwłaszcza, że dostałam propozycję wzięcia udziału w rekrutacji do Primarka. Jak tak dalej pójdzie i szefowa dalej nie będzie nas szanować to pitole to, że praca w centrum Wawy, będę próbować, a może tam będą dużo lepsze warunki i psychiczny komfort... Jakoś to zdzierżę, bardziej niż naszą szefową.
Aż się we mnie pali jak widzę taki brak szacunku dla pracownika!
Dawno już minęły te czasy, gdzie to pracodawca wyznacza warunki. Dzisiaj o dobrego pracownika trzeba się naprawdę postarać. I wiem co mówię, bo robię to na co dzień. Dwoję się i troję, żeby zrekrutować, a później zatrzymać dobrych pracowników... Pewnie - branża inna, ale zasady te same.
Po pierwsze nie ma czegoś takiego, że nie ma wynagrodzenia. Podstawowym obowiązkiem zarówno pracownika, jak i pracodawcy jest dotrzymywanie warunków umowy. W tym wypłata wynagrodzenia. Jęczenie szefowej, że nie ma kasy to nie jest problem Twój ani Twoich koleżanek z pracy.
Nie umiesz parzyć kawy? A jesteś tam zatrudniona jako kawiarka czy co? W mojej poprzedniej pracy szef TYLKO RAZ poprosił mnie o zrobienie kawy dla klienta - od razu sobie wyjaśniliśmy, że to nie leży w zakresie moich obowiązków. I dlaczego, na Boga, nie możecie pić kawy z ekspresu? Na ozdobę jest czy co?
Uciekaj stamtąd dziewczyno. Szkoda nerwów.
Ściskam MOCNO!
Też miałam takie szefostwo, czasem potrafili dać wypłatę ktora miała być np 10 lipca dopiero pod koniec miesiąca. Nie myślą o tym że ludzie mający swoję wydatki, rachunki, potrzeby