Byłam w DM i kalendarza Balea nie ma może, ale nie na 100 % będzie po dostawie... jednak ja już się raczej nie wybiorę w najbliższym czasie tam.
Gdzie byłyście? Mój narzeczony dostał w Niemczech w którymś DMie, ale był wcześniej w dwóch innych i nie było tam. Ciężko trafić na ten kalendarz.
Już od 3 miesięcy kiedy mam dostać okres boli mnie mega kręgosłup. Nigdy tak nie miałam. Ma któraś z Was takie objawy, że siedzieć nie możecie 3 dni przed okresem ?
Zupełnie zapomniałam o tym, że jutro są urodziny mojej mamy.. I nie mam zielonego pojęcia co jej kupić.
To ja ponarzekam na pecha. Pracuję w magazynie podnajętym na wysyłkę wielkiego ciuchowego imperium, które znajdziecie w każdej galerii. Ostatnio na stronie tego sklepu zrobiłam sobie zamówienie na 300 zł, większość rzeczy dostępna tylko online. Śledziłam proces zamówienia w swojej placówce, ale jak się okazało wpadło do magazynu po drugiej stronie Polski. Zażartowałam do koleżanki z pracy, że znając moje szczęście magazyn będzie miał problem i albo czegoś mi nie wyśle, bo nie mają na stanie albo napiszą, że paczka zaginęła, co się niestety co jakiś czas zdarza przy takiej wielkiej wysyłce, jaką mamy my, więc ten drugi magazyn pewnie też. Zamówienie złożone 27.10, 31.10 informacja, że paczka wysłana. Na stronie przewoźnika widnieje info, że ta paczka jest wprowadzona w systemie, ale kurier jej nie odebrał. Dzwonię na infolinię sieciówki, Pani mi się tłumaczy i wymyśla bajki. Grzecznie powiedziałam, że nie musi się wysilać, bo ja pracuję w identycznym magazynie i znam 100 powodów dla których paczka nie została wysłana. Chcę tylko informacji czy te rzeczy do mnie dojdą czy anulują mi zamówienie, bo rzeczy potrzebuję na sobotę 09.11. Pani walnęła do mnie tekstem "na moje oko to paczka nie dojdzie przed weekendem, niech Pani sobie pójdzie do sklepu to kupić". Zapytałam grzecznie czy mi przeleje 300 zł, bo na pieniądzach nie śpię, oni mi zamrozili kasę, bo zapłaciłam przy składaniu zamówienia, a ona mi daje rozwiązanie, żeby kolejne 300 zł wydać u nich w sklepie. Pominęłam fakt, że rzeczy stacjonarnie nie dostanę.
Serio, jeden wielki hejt na sieciówkę i obsługę. Nie wierzę, że drugi tydzień nie mam informacji o anulowaniu zamówienia i że będę zmuszona walczyć o swoją kasę.
Najbardziej mnie boli, że dla nich pracuję!
trochę chamsko, ostatnio w ogóle spotykam się z masą chamskich zachowań ze strony firm w stosunku do klienta, ja wiem że jednorazowe zamówienie to jakiś malutki odsetek, ale to nie znaczy że trzeba być chamem i / lub traktować go jak debila..
nie rozumiem zależności w ocenie chmurek.
Dodaje czasami paznokcie i makijaże które wykonuje ja na innych osobach, za paznokcie zawsze dostaje 2-3 gwiazdki, a za makijaże tylko 1.. Jaki sens jest więc starać się z opisami? Za to jeśli ktoś zrobi paznokcie lub makijaż u kogoś na sobie, nie wskaże nawet w opisie jakie produkty zostały użyte to może dostać komplet gwiazdek, trochę nie sprawiedliwe.
Ja sobie ponarzekam, bo jestem zła. Do końca tygodnia czekam na odzew z Tesco, a jak nie to w poniedziałek rezygnuje. Byłam ostatnio u kierowniczki, ale jej nie było, a reszta nic nie wie. Druga rzecz, to bank. Miałam konto w Eurobanku i było wszystko ok. Jakoś będąc w Holandii dowiedziałam się, że Eurobank ma się zmienić na Millennium. Wkurzyłam się, bo miałam całkiem spoko warunki, a znając życie zaraz Millennium wprowadzi swoje zasady. Niby bank informował, że nic dla klientów się nie zmieni, ale oczywiście tak będzie na początku. Miałam kiedyś konto w Alior Syncu i byłam bardzo zadowolona, ale zmienili na T-mobile usługi bankowe i warunki się pogorszyły i zrezygnowałam. Jestem zła, bo muszę jutro skoczyć do bankomatu, ale nie mogę wejść na aplikacje kasy przewalutować. Wyskoczył komunikat, że aplikacja została ograniczona i można wejść przez stronę internetową, która zresztą też nie działa. Zostaje mi jutro iść do banku, a jutro też ma padać, także super
Momentami mam wrażenie, że ludzie pracują za karę, jakby ktoś ich zmuszał i wylewają ten swój jad dookoła. Czego nie rozumiem, bo jeżeli ja przestaje się spełniać w pracy i praca mi już nie daje nic więcej oprócz stabilności finansowej to kurde, zaczynam się rozglądać za nową, ciekawszą. Lepiej dla mnie i moich współpracowników.