Jestem padnieta dzisiaj. Robilan swoja robote, sekretatki, bo jest na urlopie i praktykanta, ktory nie ogarniał. Do tego zepsula sie drukarka do kopert, więc drukowalam na duzej i wycinalam...
Jestem zmęczona, mam kaszel i zaczyna mi się katar, a czeka mnie jeszcze osiem godzin latania i dźwigania w pracy.
Po całym tygodniu pracy jestem mega zmęczona. Mam ochotę na niezdrowe jedzenie, lampkę wina i blogi odpoczynek. A jeszcze 2 i pół godziny pracy
Mój tydzień też był jakiś ciężki. Na szczęście jutro do pracy tylko na 6 godzin, więc chwała że po 15 jest jeszcze widno.
Wczoraj wyrejestrowałam się z urzędu pracy i dzisiaj dzwonią, żeby przyjść w poniedziałek umowę pokazać... Będę latać tam po sto razy.
W tym tygodniu kupilam ponad 20 rzeczy w sh.... i bylam zadowolona z tego faktu..
Dzis sciagnelam je z szuszarki i skladalam te ciuchy i przerazil mnie fakt ze ja nie mam nawet gdzie ich pochowac bo w szafie nie mam miejsca.. a jeszcze polowa tych ciuchow czeka na pranie...
Narzekam tez na swoje zmeczenie. Jest piatek, dopiero 22 a ja juz prawie spie..
Mój sąsiad alkoholik znowu szaleje. Drze się, trzaska drzwiami,biega po klatce. Mieszkać z takim szaleńcem przez ścianę to strach. Nie wspominajac, że często mnie budzi bo potrafi o 3 w nocy dziwne dźwięki wydawać. Najgorsze że w klatce mam same sąsiadki 70+ więc nikt nie zareaguje na nic...
Zablokowałam dziewczynę mojego byłego. Mam już dość. Jakiś czas temu udawała, że mnie nie zna, a teraz z siostrzyczką mojego eks zaczęła mnie zaczepiać. Poszłam do Biedronki, a one siedziały w samochodzie i jak mnie zobaczyła, to zaczęły się głośno śmiać i mnie komentować. Najlepsze, że dziewczyna mojego eks cały czas ogląda moje relacje na Instagramie i Fb. Poprawka, oglądała, bo już ją zablokowałam. I na prawo i lewo gadała co wstawiłam...
Od tygodnia jem na zakładowej stołówce i dziwnym trafem od tygodnia mam jakieś problemy żołądkowe 🤔
Kupiłam spodnie w chińczyku. Miały być - 50%, bo tak było napisane na drzwiach, a później okazało się przy kasie, że jest - 40%.Niby nie duża różnica, ale jednak. W prowadzają ludzi w błąd...
Nie wiem, czy jest to wina internetu, czy komputer ma dzisiaj jakieś jazdy, ale wszystko mi się wiesza i nic nie mogę dzisiaj zrobić ;/