w ogóle tego nie ogarniam ale to jest jakieś dziwne :o czy to znaczy, że już nie ma możliwości negocjacji? że ja dostanę pieniądze dopiero jak ktoś otrzyma przedmiot? przecież to nie aliexpress, już widzę te cwaniary kombinujące z przesyłką
Można negocjować cenę, ale dopóki nikt nie kliknie "kup teraz" tylko "zapytaj o przedmiot". No właśnie jak komuś coś się nie spodoba to się nie dostanie pieniędzy, a jak nie będzie kombinował to dopiero jak zatwierdzi, że wszystko dobrze jest. .. Zawsze jak coś jest w miarę dobre to psuje się tak, że nie da się z tego korzystać.
Za kilka dni będę o rok starsza.. Znów. Nie wiem dlaczego z roku na rok coraz bardziej mnie to dobija.
PS. Szukam ładnych urn.
Rozłożyło mnie znienacka - mam gorączkę
A najgorsze, że nie bardzo mogę sobie pozwolić na to, żeby jutro zostać w domu, bo już i tak mamy uszczuploną kadrę, a robota się sama nie zrobi
Brak motywacji, brak nastroju, brak energii i brak chęci do życia.. Zapowiada się piękna jesień.
ponadto miałam się zdrzemnąć w dzień na chwilę a obudziłam się o 18 do tego boli mnie głowa, a kasa topnieje jak lód czuję się tragicznie, zero energii do życia. Muszę wziąć się za zrobienie zdjęć do sprzedaży gratów, a nie mam do tego weny, a pieniążki by się przydały, bo na premię w pracy nie mam co liczyć - szefowa leci sobie w kulki i dodatkowo nas kontroluje i po każdym kliencie przychodzi pyta czy sprzedałyśmy , a jak nie to dlaczego i dlaczego nic innego nie wcisnęłyśmy klientom po prostu to już jest chore. Pracujemy za 10-ciu, a zarabiamy grosze, a jeszcze szefostwu mało
Tak jest w każdej dziedzinie sprzedaży. Zaczynając na sklepie a kończąc w banku. Chory system.
Strasznie chory jeszcze teraz u nas w garniturach zaczyna się martwy sezon i szefowa po prostu dostaje pier*dolca za przeproszeniem, bo inaczej nie da się tego nazwać i obrywa się nam.
Bolą mnie zęby po założeniu aparatu Jestem strasznie niecierpliwa i chciałabym, żeby było już prawie idealnie. Chociaż po 6 miesiącach widać już dużą zmianę w górnym łuku.
Chłopak chciał mi dzisiaj zrobić herbatę, ale kubek wypadł mu z ręki i rozciął palca do kości Zamiast na trening szermierki jechał na szycie. W szpitalu nawet nie było kolejki, a czekałam na niego godzinę. Z drugiej strony to niedużo biorąc pod uwagę co się czasami wyprawia na pogotowiu i w szpitalach.
Trochę się wkurzyłam wieczorem. Wystawiłam na sprzedaż na jednym ze znanych portali kożuszek. Nowy, ale bez metek, miałam zamiar w nim chodzić, ale dwa sezony już go nie założyłam więc stwierdziłam że to bez sensu i sprzedam. Wystawiłam go za 120 zł, no sporo zapłaciłam za niego, ale mówię sobie, byle sprzedać. Byłam zdecydowana oddać go za tę kwotę już z przesyłką nawet, jeśli ktoś szybko by go kupił. Napisała do mnie dziewczyna ze jest zainteresowana, prosiła o dodatkowe zdjęcia - podszewki, kieszonek, zamków, w takim świetle i w innym, itp itd. wymiary tego i tego i tamtego a może jeszcze w tym miejscu i tamtym. Wszystko zrobiłam i wiecie jaką dostałam odpowiedź? Że dziewczyna chętnie kupi ale cena jest zdecydowanie za wysoka i ona może mi zapłacić 50 zł. -.- normalnie chamstwo i prostactwo. A mi się wydawało że te 120 to już naprawdę niedużo.