Ja musze się wyzalic. Mam ochotę iść na siłownię i w końcu o siebie zadbać, a tego nie robię...
Dwa lata temu wymienialam w Orange swoją i później taty, bo wzięliśmy nowe telefony i nasze były za duże, wymiana była darmowa
Jestem dziś mega zmęczona, nie wyspałam się wczoraj, najchętniej poszłabym spać, ale odwiozlam chłopaka do kolegi na mecz i będę musiała go jeszcze odebrać...
Czuję te klimaty... Moja lista rzeczy, które bym chciała, jest okropnie długa . No, może nie okropnie, ale kilka rzeczy obejmuje.
Od dawna o tym myślę, chciałabym nabrać trochę masy i wyrzezbic swoje kości, ale nigdy mi się nie chce....
Kurde, ale ze mnie głupi głupek... zapomniałam do zamówienia z Wólczanki dorzucić te skarpety po 6 zł
Mnie się marzy kupić matę do ćwiczeń i ćwiczyć w domu. Ale na swoje nieszczęście miałam na uczelnianym wf-ie do czynienia ze wspaniałymi matami Tiguara i innej nie chcę. A te Tiguary to chyba jakoś po dwie stówki chodzą - no TROSZKĘ drogawo.
Od dwóch dni nie jestem w stanie się zebrać, żeby cokolwiek zrobić... cały czas siedzę w łóżku, nawet przełożyłam wizytę u lekarza.
A przez ostatnie dwa tygodnie byłam taka produktywna, i czułam się mniej zmęczona wstając przed 4 rano, niż teraz wstając po 10...
Ja ostatnio zaczęłam ćwiczyć,bo chcę kondycję poprawić. Dzisiaj nie dam rady, bo mam taki ból zęba nic się nie chcę
Ja chodzę na siłkę od 3 miesięcy i jest super początkowo miałam chodzić z koleżanką, ale skończyło się na tym, że po paru razach chodziłam sama. Wybrałam sobie ćwiczenia które lubię, pomału zwiększam ciężary. Efektów nie ma spekatakularnych, ale jednak miałam parę wyjazdów w wakacje przez co miałam drobne przerwy. Nie trzymam diety.. staram się jeść zdrowo i mocno nad tym pracuję, ale nie ma łatwo. Czasem mam dni, że odpuszczam, w ogóle nie czuję tej radości i siły a po kilku dniach przerwy znów chce mi się iść... Pomimo tego, że wizualnie niewiele się zmieniło, to widzę zdecydowaną poprawę w kondycji no i w mięśniach, bo ciągle zwiększam ciężary. Polecam zacząć.. Idźcie na dzień otwarty, pierwszy trening - siłownie oferują to teraz za darmo. Musicie się przekonać czy to w ogóle dla was.
Mam tak dziwne popołudnie, czuję się wyprana z mocy. Nic mi się nie chciało w pracy, do tego bolało mnie chyba wszystko. Na osiedlu oczywiście nie ma gdzie zaparkować, wcisnęłam się ledwo między dwa dostawcze, ale chyba z 15 minut mi to zajęło. Ale najbardziej to chyba jestem wkurzona na Funday Box, na stronie była informacja, że wysyłają w okolicach 20 dnia miesiąca. Już w sumie 27, a jego dalej nie ma. Chciałam w niedzielę podjechać po niego do rodziców, bo potem to nie wiem kiedy będę miała czas.
Wracając dzisiaj do domu i czekając 20 minut na autobus (oczywiście wcześniejszy mi uciekł jak stałam na pasach 30 metrów od przystanku) złapał mnie deszcz a na przystanku masa ludzi i brak miejsca do schowania się. Do tego przemarzłam bo nagle pogoda się pogorszyła i zrobiło się zimno. Jak wróciłam do domu to opadły ze mnie wszystkie siły, przespałam kilka godzin, obudziłam się z alergią, katarem, bólem głowy i ogromnym zamuleniem. Jeszcze dobrze się nie rozbudziłam.
Chcę jak najszybciej osiągnąć postawiony sobie cel, jeśli chodzi o kryształki, ale końca nie widać
@Syll Dużo Ci brakuje do miliona?
Ja mozolnie zbieram na świnkę.. Ciekawe kiedy się złamię i coś będę licytować.
Kuszą, kuszą to fakt.
Dotrwaj, to już tak niedużo, może odkryjesz nową odznakę.
Ja mam cel - do końca roku (w co wątpię!) uzbierać na świnkę. Jak to się uda to będzie istny cud - brakuje mi 270tyś.
A odkąd tutaj wróciłam to ruch jak na "Marszałkowskiej" ... Czarno to widzę.