Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 984 / 2892
Od razu jak zobaczyłam wodę to go odlaczyłam, wyłączyłam z zasilania i dałam klawiatura w dół. Mam nadzieję, że będzie działał, bo jeszcze trochę może pochodzić, nie jest wcale taki stary.
Będę go niedługo włączać 🙊
Warto go też rozkręcić, bo cała woda mogła nie wyciec. U nas tak właśnie było - mimo że laptop był klawiaturą w dół, to nie wszystko wyparowało i po rozkręceniu gdzieniegdzie były jeszcze małe kropelki.
Zalałam 2 razy laptopa kawą I mimo trzymania go w dół i w ryżu części w środku pordzewiały. wiec lepiej rozkrecic ... Laptop śmigał jeszcze 2 lata po zalanui padł Na szczęście dysk przeniosłam do nowego laptopa .
@Karolinnaa jeśli masz wystarczająco dużą miskę czy inne naczynie to polecam również włożyć go do ryżu. Ja tak uratowałam telefon, który cały mi się zatopił w wodzie!
I nie polecam spieszyć się z włączaniem, lepiej żeby schnął jak najdłużej.
Mi ryż telefonu nie uratował, więc ja w to raczej nie wierzę, ale dzięki za radę.
Odkręciliśmy go, wszędzie sucho, jeszcze kurz byl, więc w porę zareagowałam! Mam nadzieję, że z klawiatura wszystko ok, bo ona najbardziej ucierpiała przy tym. Włączę wieczorem i zobaczę ☺️
Niestety jedna ze spódniczek przyszła, ale jest za mała.
Siostra ją ode mnie odkupiła.
Nie podoba mi się, że teraz odpowiedzi na komentarze są doliczane jako normalne komentarze.
Ta liczba nie działa poprawnie, np. pod ostatnim zdjęciem mam 4 komentarze wraz z odpowiedziami, a wyświetlona liczba to 6.
Dostałam okres, boli mnie brzuch i wszystko mnie denerwuje a mój M najbardziej 😠
Laptop ogólnie działa, w środku sucho, więc w porę zareagowałam, ale klawiatura mi się zalała i musiało być zwarcie, bo wpisuje jedną literę a wyskakuje mi dwie, akurat w miejscu zalania.
Cieszę się mimo wszystko, że tylko klawiatura.
Miałam dzisiaj takie piękne plany, miałam wstać około 8, zjeść sniadanie, poćwiczyć, a tu wstałam, ale o 11:30 😐
Jutro miałam jechać ze znajomymi do parku Gródek, ale zapowiada się burza i deszcz i pewnie nigdzie nie pojedziemy 😞
Mnie ostatnio też coraz bardziej denerwuje mimo, że mam z nią mały kontakt..
Udało nam się z facetem załatwić robotę w Holandii i przez dwa dni byłam na pełnych obrotach.Załatwienie papierów,zakupy i jeszcze kolejna nieprzespana noc.Padłam na twarz dzisiaj.Jeszcze myślałam,że mnie szlak trafi,bo u faceta miałam parę rzeczy...miałam...Zniknął mi plecak,torba i nowy ręcznik jeszcze z metką.Do tego teczka z dokumentami.Wiem,że wziął te rzeczy jego brat.Mój facet pisał do niego,to nawet nie odpisał.No on jest jakiś niepoważny! Wziął sobie od tak moje rzeczy i nie raczył mi ich dostarczyć!
co to ma być za dzicz? Juz któryś raz czytam o tym bracie Twojego Lubego i meh, straszne
Moje troski - mam egzamin z literatury we wtorek, ok 11. A mój Luby ma o 13 sprawę ze swoją byłą żoną. Do tego jeszcze okres mi się spóźnia, być może ze stresu... Ale już zaczynam dygotać...
On jest walnięty.Niby się wyprowadził, więc mamy spokój, ale przy okazji wziął moje rzeczy w dodatku nie odpisywał na smsy, telefonu też nie odbierał. Ja to się zastanawiam co, to będzie jak będziemy z facetem chcieli jego mieszkanie sprzedać. Nie teraz, ale chcemy coś odłożyć z wyjazdów za granicę i sprzedać mieszkanie co ma i pójść tak na swoje. No, bo to jego mieszkanie jest w takim miejscu, że nie ma nic prywatności na podwórku. Zresztą mój chce jeszcze bardziej odciąć się od brata.
Byłam się dziś po pracy się przejść i stan rzeki jest okropnie wysoki
Wioska obok mojego miasteczka podtopiona, pokazywali ją nawet w TVN 24...