Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2427 / 2868

@Ametystova te laptopy są przekazywane na własność uczniów i rodziców. W umowie jest napisane, że przez 5 lat nie można ich sprzedać a szkoła ma prawo skontrolować co się z takim laptopem dzieje. Za sprzedaż takiego laptopa przed upływem umowy grozi kara. Poza tym laptop ma wygrawerowanego orzełka więc potencjalny kupiec jeśli jest rozsądny, będzie wiedział co kupuje. Sama taką umowę podpisywałam końcem września.

Dzisiaj był u mnie pierwszy przymrozek tak z miesiąc później niż zwykle i chyba dlatego tak boli 🙈 zrobiło się okropnie zimno… w dodatku się przeziębiłam

Zgodnie z zapisem umowy jest to spłata wartości całego laptopa. Więc kompletnie nieopłacalne dla potencjalnego janusza.

tak jak mówię, prawo prawem, a ludzie swoje niektórzy się żadnych kar nie boją
a ja czekałam ze sprzedażą książek ze studiów, które dostaliśmy, do zakończenia edukacji i jeszcze rok dłużej na wszelki no ale ja dmucham na zimne zawsze, a niektórzy to huurrraaa i do przodu na przypale haha

Jasne, to na pewno. Ludzie zawsze kombinowali. Choć dla mnie to całe rozdawnictwo jest kompletnie bez sensu. Młoda ma ten komputer 3 tygodnie, a do niczego ze szkoły nie był jej przydatny. Pominę już to, że zdecydowana większość dzieci miała już wcześniej komputery w domu.

Zmieniają obudowy, na których są oznaczone, a potem sprzedają. Ludzie, którzy to robią, nie patrzą na najbliższe możliwe skutki takiego działania. Liczy się tylko to, ze za chwile będzie kasa.

My włączamy dopiero koło stycznia i to tylko na dwa/trzy najzimniejsze dni. Fajnie mamy zimą, gorzej latem.

Czyli to żadna kara w sumie. Ryzyk fizyk. Jaka jest szansa, że będzie zobowiązany do pokazania laptopa na wezwanie? Myślę, że nikła. Plus, żeby odzyskać kasę będzie trzeba go pewnie pozwać, potem wyegzekwować, sprawa na kilka lat.

Nie wiem, 5 lat to trochę jest więc przez ten czas szkoły mogą sprawdzić wyrywkowo. Biorąc pod uwagę prędkość działania polskich sądów to na pewno sprawa będzie się ciągnąć latami. Może znajdą się idioci, którzy tak jak pisała @Marudziara zechcą zamienić obudowy i je sprzedać. Dla 2,5 tys. na pewno nie warto.

Moja paczka utknęła w zepsutym paczkomacie mam nadzieję, że szybko go naprawią


Moja szwagierka ma to samo, w dodatku mają te ogrzewanie, że płacą, a potem im zwracają i tak co roku "odkładają" sobie po 2 tysiaki 😁 ja za to w tamtym roku w styczniu miałam rachunek na 700 złotych, teraz zaczęliśmy też już po troche grzać i zaczynam się bać co to będzie na przełomie grudnia/stycznia 🙄 a w domu średnio 20 stopni było, teraz przy maluchu zastanawiamy się czy nie trzeba troszkę cieplej mieć.

Totalnie nie mam ochoty na opisywanie chmurek. Codziennie wchodzę w zapisane, otwieram którąś i jak mam zacząć pisać recenzje to się patrzę w telefon i w końcu wychodze z portalu 🙄

Ja niestety mam tak samo tysiące zdjęć a totalny brak motywacji. Dodatkowo mało kto cokolwiek lajkuje i się odechciewa

Strasznie mnie dziś bolą dziąsła po usuwaniu ósemek 😔 myślałam, że nie będę już musiała brać przeciwbólowych, ale strasznie to odczuwam

Ale właśnie tak robią. Kupują obudowy za grosze, wymieniają i sprzedają te laptopy... Mam nadzieję, że faktycznie będzie to w jakiś sposób kontrolowane, a tacy rodzice ukarani... Niestety pandemia pokazała ile dzieci w ogóle nie ma żadnego komputera w domu... Ten pomysł jest okej, tylko tutaj też nie przemyślano tego, żeby pomóc tylko faktycznie tym najbardziej potrzebującym, a nie rozdawać te komputery na lewo i prawo...