Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2361 / 2892
To u nas już 5 lat minęło i nadal się nie nauczył... 🤣 Także zaczynam już się chyba do tego przyzwyczajać 🤣
Dwa lata w sumie wojowałam, a od 5 mam spokój. Wspólnie sprzątamy prawie cały dom. Na zmianę lub razem gotujemy. Tu nie mogę narzekać. Tylko ta butelka po płynie z no rozwalił mnie na łopatki. Na chwilę chyba myślenie wyłączył 😂
Można to chłopu wybaczyc! Upały są, słoneczko dogrzewa więc można wyłączyć myślenie na chwile
@Marudziara ja tego nie rozumiem, jakie 1,5 lub 2 eaty? :o to ile godzin jest na etacie nauczyciela? pytam z czystej ciekawości, żeby nie było
etat nauczyciela to 40 godzin, tak jak wszyscy, a pensum (czyli godziny spędzone przy tablicy) to u mnie 19 jako zawodowiec, w szkole miałam w ubiegłym 25 albo 27 w tygodniu w zaleznosci od tego, czy moja uczennica na indywidualnym miała humor mnie przyjąć, i mam 180h na semestr na uczelni - tj. pół etatu dydaktycznego. Nie ma nauczycieli, bierzemy duzo nadgodzin... mojej szwagierki kolega miał 3 etaty... zero zycia prywatnego, rady, spotkania z rodzicami, papierologia, przygotowanie do lekcji, sprawdzanie zadań, pisanie opinii, sprawozdań, dostosowań, sprawdzianów dostosowanych dla uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi - u mnie jest tego sporo... przy 19h "przy tablicy" obowiązuje mnie 40-godzinny tydzień pracy tak jak innych ludzi.
Ja nawet podręczników nie mam do moich przedmiotów ani gotowych zadań praktycznych... W te 40 h wchodzą lekcje, rady, szkolenia, które mam ustawiczny obowiązek robić.
przedmiotowcy ogólni mają zazwyczaj 18 godzin, przedszkole ma jeszcze inną normę, świetlica czy biblioteka także (więcej godzin w pensum).
Większosc nauczycieli u mnie w szkole ciągnie nadgodziny. To jest mądre postepowanie - potem nie trzeba będzie ludzi zwalniać, żeby utrzymać choć goły etat.
Ja mam spoko, bo mam kilka powtarzających się grup, więc jako tako wyrabiam, gorzej z zajęciami na uczelni, bo na to mam czas nocny i weekendowy, a mimo ze mam tylko dydaktyczny, to wymagają ode mnie osiągnięć naukowych bieżących. Za 1295 zł za pół etatu netto, czyli 5 zł brutto więcej niz minimalna krajowa (za cały etat)
still, pracujac na te prawie 2 etaty nie bylabym się w stanie utrzymać samodzielnie. Mati-premier zapowiedział podwyżkę 12,3% dla budżetówki od nowego roku, ale mi to nie wyrówna pensji nawet do minimalnej krajowej.
😮😮😮
To jest straszne, że człowiek poświęca czas i pieniądze na swoją edukację, ciagle się edukuje, a to jest tak mało doceniane…
No tak, bo do tego wszystkiego to ja tę prace jedną mam 65 km od domu, a drugą 100, więc na paliwo lekką ręką miesięczni 1100-1400...
Poparzyłam się wczoraj piekarnikiem na kostce na dłoni i nie dość że mam bąbla to piecze ciągle 😑 Wkurza mnie już ta moja nieostrożność i ciapowatość 🙈😂 Bo jak nie obtarte nogi, złamany paznokieć czy ciągle zahaczanie o klamki, to jakieś poparzenia, czy starta skóra na tarce 😑
I tak, i nie... Zależy w ilu miejscach. Jak jest to jedna szkoła, to przynajmniej rady i papiery się nie mnożą i można to ogarnąć, siedząc od rana do wieczora Jesli szkola jest mala, to nikt nie bedzie 9 lekcji układał, u nas jest dużo dzieci i jest nawet 14 godzina lekcyjna... 45 lekcji to juz jest bardzo duzo, bo do tego wszystkiego się przygotowac... łeb pęka mi na samą myśl.
Ja mialam taki plan cały rok, że we wtorek miałam 8 lekcji bez okienek, a przerwy 5-minutowe to był problem duży z łazienką, żeby punktualnie przejść z klasy do klasy... Katorga, pod koniec dnia byłam totalnie wymęczona. Albo w środę miałam 2 grupy z jednej klasy, którą nauczyciele okreslali jako najgorszą w szkole wychowawczo, łącznie 6 lekcji, co tydzień byłam gotowa pisać testament
Tacy niegrzeczni, a jak byłam na poprawce w szkole i oni mieli swoje poprawki, to bardzo się ucieszyłam, że ich widzę.
Wiele jest czynników, które decydują o tym, że przeżyłam np. to, że ja miałam zwykle 2 lekcje pod rząd jednego przedmiotu w jednej sali z jedną klasa, więc wtedy mogłam iść do łazienki, ale znowuż dzieciaki nie chciały wychodzić z klasy, tylko ciągle ze mną gadać chciały Ale i dyżur na korytarzu, jakies spotkania z rodzicami w trakcie lekcji!!! mimo ustalonych konsultacji moich po lekcjach (obowiązkowe, za to nikt nie płaci, nie wlicza się ani do pensum, ani do 40-godzinnego tygodnia pracy...).
Na uczelni miałam tylko jedno spotkanie pracowników w semestrze, i to tylko na jednym byłam, bo na pierwszym nie byłam w stanie być w dwóch miejscach na raz oddalonych od siebie o 120 km...
Nie sądziłam, że wybór i kompozycja kostki brukowej będzie taka trudna... Katalogi a rzeczywistość to taka kolosalna różnica w kolorze, że firmy powinny się zastanowić trochę nad tym co pokazują w katalogach 🙈 No szok po prostu... Głowa mi już orka od myślenia o tym 😂
Pogoda ma się załamać akurat w trakcie weekendu, więc zamiast lekkiego plecaczka na podróż do partnera, mam tam upchane ciuchy na każdą pogodę
Byłam pierwszy dzień po urlopie w pracy i totalnie nie mam sił na nic.
Miałam wczoraj lub dziś mieć wysłane zdjęcia które robiliśmy w pracy do CV. I znów nie dostalam!
Robiliśmy je ze 2-3miesiace temu i ciągle coś wymyślają. To już się żałosne robi. 😡
Ja dla odmiany nie mogłam się doczekać powrotu do pracy 😆 cała szczęśliwa tam wróciłam
Znowu mają nas odciąć od świata, tym razem na jeden dzień, ale termin nieznany, na 99,9% jestem przekonana, że będzie to w środę, gdzie u mnie każdy ma zaplanowany jakiś wyjazd
Ja właśnie nie. Współpracownicy dbają bym wyładowała w psychiatryku albo więzieniu 😅😅😅
Dziewczyny czy wy też macie zgagę po wizycie u stomatologa??? Praktycznie za każdym razem mam zgagę po wyjściu z gabinetu. Muszę poszukać coś na ten temat w necie bo to chore jest 😟