Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1476 / 2892
Też trochę o tym myślę. Tylko o tej porze którą pokazuje że została odebrana chciał ją odebrać mój tata i mu się nie udało bo niby została odebrana 🤔
Dobrze, że napisałaś! U mnie też włączone, a u siebie w mieście nie mam Orlenu
U mnie to samo się stało. Mialam tylko inpost włączony a dziś musiałam nadać komuś paczkę tym orlenem i nawet nie wiedziałam jak i gdzie . Okazało się, że jest jeden punkt niedaleko mnie akurat.
Nie trzeba nadawać w Orlenie To zmiana nazwy. Nadać możemy nadal w Kioskach Ruchu.
Tu można znaleźć punkty nadania: https://www.orlenpaczka.pl/pokaz-punkty
Miałam ten sam problem, musiałam anulować dwie paczki, bo kupujące wybrały tą opcję chociaż miałam ustawione tylko InPost 🤦
Uu.. Zleci szybko! Ja teraz ciągłam 12 + 2godz dojazd, teraz już wracam na 11h 🙂
Ja mam tylko ten tydzień taki intensywny, ale potem już luzik także dam radę
Wczoraj miałam mega ciężki dzień w pracy, przez 8h wstałam tylko raz od biurka na chwilę do toalety bo musiałam zrobić projekt w jeden dzień a normalnie zeszłoby mi z tydzień. I jeszcze kolega z pracy o wszystko mnie pyta, pracuje już dwa miesiące w cv napisał, że zna program i pracował na nim kilka lat a ja program pierwszy raz wiedziałam na oczy pół roku temu. Wczoraj mu w skrócie powiedziałam jak coś zrobić i poradziłam żeby otworzył inny projekt i zobaczył jak tam to jest zrobione a on wieczorem do mnie pisze, że jak mam dyżur w sobotę to on przyjdzie i mu wytłumaczę jak to się robi. Nie musi przychodzić do pracy w sobotę ale chce. Na szczęście wybiłam mu to z głowy żeby przychodził, chociaż jeden dzień bedę miała spokoju od niego. Jeszcze jakby zadawał swoje pytania konkretnie i szybko, a on opowiada wszystko na około i jeszcze kopał wczoraj w zasilacz i mi wyłączał monitor. Na koniec dnia mu pokazałam co robiłam cały dzień, żeby mu pokazać że nie mam czasu na jego pytania to mi powiedział, że on by tego w miesiąc nie zrobił. Dawno mnie tak ktoś nie denerwował. Jeszcze in jest ode mnie starszy, ma przepracowane więcej lat w branży a on pyta mnie o wszystko, o program, o rozwiązania konstrukcyjne, ostatnio zapytał mnie czy może podłączyć firmowy telefon do ładowarki. Ehh ciężki człowiek. Ale wylałam z siebie złość i jest mi lżej 😀
No to dziwne, że nadajemy w kiosku a nazywa się jak stacja benzynowa 😅 ale pomijając nazwę - kiosku u mnie też nie ma niestety
Skad ja to znam 🧐 moja koleżanka z pracy, która robi to samo co ja, pracuje u nas już ponad 1,5 roku (nawet bliżej już 2 lat), to jest dopiero masakra. Nie ma dnia by mnie o coś nie pytała z programu, na którym pracujemy codziennie. Jestem już tym tak zmęczona, że nie raz jej tylko odburknę pod nosem. Program nie jest za specjalnie intuicyjny, ale jest dość prosty, przez prawie 2 lata to powinna go mieć w malutkim paluszku, ale jak są rzeczy, które robimy w nim rzadko, to w ogóle nie umie nawet w nie wejść! Pomijając to, że nawet z podstawami ustawy i przyznawania naszych świadczeń ma problem… ale ma taki charakter i takie gadane, że tak zakręci, że kierowniczka myśli, że ona wszystko wie. Ręce opadają. Także łączę się w bólu.
Miałam zrobić dzisiaj tyle rzeczy, ale wstałam rano z tak paskudnym i dokuczliwym bólem głowy, że aż mnie mdliło. Cały dzień już miałam do d**y, bo abym się schyliła, czy ogólnie zaczęła robić coś cięższego to momentalnie ból powracał... 😡
Twoja koleżanka ma chociaż gadane a ten mój kolega nie potrafi się dobrze wysłowić. Ma umowę do końca października, niby nie powinnam życzyć nikomu źle ale wydaje mi się, że szef mu nie przedłuży umowy. A sam się przyznał ze z poprzedniej firmy został zwolniony a nie sam dał wypowiedzenie i chyba zaczynam rozumieć dlaczego.