Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1122 / 2892
boli mnie ząb, ale jeden z 3 i nie wiem który ;D. Obawiam się, że to znowu 8 której denstystka kazała nie usuwać na ten moment.
wy jesteście leczeni w jakiś sposób? albo chociaż w kontakcie z lekarzem? czy oczekujcie aż wirus sobie sam pójdzie?
W kontakcie z lekarzem. Kamil jest uznany za ozdrowieńca, ja jeszcze nie - to znaczy, na testy mnie nie dali oficjalnie, bo mam być w izolacji. Więc oficjalnie chora nie jestem.
Tylko oni nie dają antybiotyku, nic w sumie nie dają - to tak jak napisalaś, zalecenie to czekać, aż sobie wirus pójdzie... sama biorę syropy na odkrztuszanie, bo inaczej bym się udusiła
Kolezanka, która przechodziła, leczyla sie na własną ręke - pyralgina, paracetamol, Wit. C i D3, tran, syrop prawoslazowy - to był jej zestaw ratunkowy. Specjalnie pytałam, żeby wiedzieć w co zaopatrzyć apteczke.
Zrobiło się zimno i wylazła wilgoć w łazience. Dziś to sprzątałam i nawet w spłuczce była! Masakra. A myślałam że mamy to za sobą. Dobrze w sumie że tylko w jednym pomieszczeniu (małe pocieszenie).
Nam na wynajętym mieszkaniu wylazł grzyb, zgłosiliśmy do właściciela a on uznał że jest go mało i nic z tym robił nie będzie. To chyba musi być na pół ściny żeby coś z tym zrobił...
No ja zgłoszę jak przyjdzie z rozliczeniem.
Jestem ciekawa co powie. A jak będzie marudził jak z dołkami w podłodze i dziurami w wykładzinie to mu powiem, że podczas oględzin mówili, że wilgoci nie ma. 😠
Ja też leczę : duzo paracetamolu, konskie dawki wit C i D - naprawde polecają JAK NAJWIECEJ! Nawet co dwie godziny przy temperaturze, brac tabletkę 1000 wit C , dużo pić, wygrzewać i odpoczywać. Do tego mamy pulsyksometr - od poniedziałku brakuje ich w hurtowniach i aptekach i inhalator elektryczny i do tego fiolki do nebbulizacji x2 dziennie . Wszystko potwierdziłam z lekarzem pracującym przy Covid W szpitalu i ratownikiem med ktory jeździ po wymazy . I czkeać niestety... w Warszawie mamy dramatyczna sytuacje , przekonałam sie o tym na własnej skórze, teraz brak jakiejkolwiek pomocy od Państwa...
@Janettt @OrzechOwa235 ja tak miałam na swoim wynajmie. W dniu, w którym oglądaliśmy mieszkanie nie zwróciłam na to uwagi, myślałam, że ściana przy podłodze od balkonu jest brudna. Nigdy w życiu nie miałam styczności z grzybem i nie wiedziałam, jak to wygląda. Właściciele - a byli obojez ona i on, słowem się nie zająknęli. Potem się okazało, że najpierw gościu ocieplił ściany od wewnątrz, potem cały budynek został ocieplony od zewnątrz. Jak zadzwoniłam do nich po tym, jak zorientowałam się, że to grzyb to zaczęli walić głupa, że co, że jak potem w zimie grzyb wychodził przy wszystkich oknach, ale radziłam sobie z nim z pufasem, możecie spróbować -świetnie wyżera, ale bardzo śmierdzi.
My myeliśmy normalnie zaparowane okna i woda się przy nich skraplała, a te wysuszacze pwooetrza starczały na moment, zaraz były całe z wody. Według pomiaru wilgotności powoetrza mieliśmy tam prawie stówę - potem jak zaczęliśmy to na maksa kontrolować, trzynaliśmy to na poziomie 40-55. Ale przerąbane było i tak. Potem pod koniec wynajmu właściciel niechcący się przyznał, że tego grzyba zrobili poprzedni wynajmujący, bo im było szkoda na ogrzewanie i zamykali się w sypialni i siedzieli pod kocem z farelką... ogólnie dobrze wspominam to mieszkanie, tak samo właścicieli - nie mieliśmy z nimi problemu kiedy coś się psuło, za wszystko nam płacili przy wymianie, mieliśmy z nimi dobry kontakt, strasznie im było przykro jak kupiliśmy mieszkanie i ich zostawiamy, ale tego ich walenia głupa z grzybem to im nie zapomnę.
Od tygodnia próbuję porobić zdjęcia na DC oraz do ofert, ale jest tak fatalne światło że wychodzą bardzo kiepskie
Dziękuje Ci bardzo - dwa dni były okropne, ale mam nadzieje że już będzie tylko lepiej....
U nas na początku tego grzyba nie było ale mieszkamy na poddaszu i za tą ściana słychać jak kapie woda podczas deszczu. Zgłaszaliśmy to juz nie raz i w końcu wylazł grzyb... wczoraj zauważyłam, że wychodzi mi też koło okien tylko nie wiem od czego to. Mieszkanie jest ciepłe, staram się wietrzyć raz dziennie chociaż 1h i dalej sie utrzymuje
Właśnie wróciłam z pracy, miałam dziś rozmowę z szefową i nie przedłuża mi umowy 😭 mam do końca listopada a późnij muszę sobie coś znaleźć 😔 tego się nie spodziewała bo jeszcze kilka miesięcy temu prosili mnie o to obym przedłużyła z nimi umowę bo jestem dobrym pracownikiem a ty proszę 😭😭😭