Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1102 / 2892
Koronaświrus pokrzyżował nam plany wyjazdu do Szwecji... dwa tygodnie temu utopiliśmy auto w oberwaniu chmury i nadal nikt z gospodarki komunalnej nie przysłał rzeczoznawcy... aż ciężko znaleźć pozytywy w danej sytuacji...
Jestem zła. Nie dość, że prze tą całą pandemie nie udało mi się znaleźć pracy w zawodzie, to jeszcze teraz jak już jakąś mam, to będę chodziła tylko na pół etatu, bo nie ma sens, żeby było tyle ludzi jak zamówień coraz mniej...
Drugi dzień pod rząd po przebudzeniu boli mnie głowa. Chyba się przeziębiłam, bo raz jest mi zimno, raz gorąco i mam dreszcze.
Ja mam ta samo od niedzieli ... pierwszy raz mam ochote tylko spac, straszny bol głowy i mięśni
O, to też! Mnie wczoraj cały dzień bolały dosłownie całe plecy. A ten ból głowy jest nie do zniesienia, przez co oczy jeszcze bolą. Nawet tabletka nie pomogła.
Tak jest z paracetamolem wlasnie wypiłam juz cały karton , ide zaraz do apteki po paracetamol
U mnie znowu pracy od cholery, a ludzi brak. Z dnia na dzień się dowiaduję, że nie mam jednak wolnego według grafiku tylko zaiwaniam do pracy. Tak źle i tak niedobrze.
Dostałam okres, oprócz tego zaczęło mnie boleć kolano i to tak, że do pracy nie poszłam, chociaż nie udało mi się dodzwonić do przychodni...
Teleporady w moim mieście to porażka. Lekarz w przychodni jest jeden, tylko przez 4h dziennie. Wizyta trwała zawsze około 5 minut, dzisiaj ktoś wisiał na telefonie z lekarzem ponad godzinę... W konsekwencji czego nie udało mi się dodzwonić, i nie mam żadnej gwarancji, że uda mi się jutro ;/
Czuje się jakby mnie czołg przejechał, rano za 5 razem dodzwoniłam się do rejestracji i pani mnie umówiła na teleporade na 15, już 30minut siedzie z telefonem w ręce i czekam.
Walnęłam się wczoraj głową o róg metalowej półki w pracy. Do dziś boli mnie czoło, nie mogę go dotknąć i boję się, że będę mieć siniaka na czole
idealny moment na przegłosowanie zakaz zgromadzeń, światowa pandemia i wszystko przykryte corona newsami. odechciewa się żyć w tym kraju
To jest jakaś tragedia... Od kiedy się dowiedziałam chodzę cała w nerwach... Skoro już są tak bardzo przeciwko aborcji to powinni zaoferować takim rodzicom profesjonalna pomoc psychologiczną przecież nie zapomną z dnia na dzień. Ten kraj zamiast się rozwijać to się cofa w rozwoju a kobiety znów tracą swoję prawa.
Myślę że teraz to będzie pełno poronień skoro aborcja jest nielegalna... A najbardziej to szkoda mi tych wszystkich bezbronnych maluszków które się urodzą po to żeby się męczyć na tym świecie i za chwilę umrzeć 😭😭😭
Dokładnie, kobiety są zmuszane do rodzenia dzieci w takich przypadkach, ale na pomoc kraju w tej kwestii nie mogę liczyć. Bo lepiej dać 500 każdemu, niż pomóc tym, którym w takiej sytuacji wali się świat na głowę.