Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1029 / 2892
Boli mnie brzuch bo dostałam okres i przez pracę nie mam kompletnie czasu na DC
Jeśli sprawdziłaś zaraz po północy to jest coś nie tak, bo na pewno tylko ilość kryształów się liczy
Na screenie jest 00:03, wątpię, że udałoby się w kilka minut uzbierać taką przewagę kryształków
Raczej niemożliwe, bo dzisiejsze potd miało koło 9:00 mniej kryształków niż zdjęcie Ani na screenie. Może to jakiś błąd po prostu.
Jestem u teściowej, a Panowie majstrują w salonie mam nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie po mojemu - ostatnio pomalowali mi nie te ściany co trzeba 🤦🏼♀️
To jest jakaś porażka... O 18:48 miałam pociąg do Wrocławia, przyjechał punktualnie ale jakoś grat. 30 km od miejsca mojego zamieszkania pociąg się zepsuł, po godzinie stania i czekania na deszczu dopiero przyjechały dwa autobusy... Jest 21:32 a ja dalej siedzę w tym autobusie a jeszcze godzina drogi do Wrocławia 😠😠😠 w dodatku jutro idę do szpitala i się mega tym stresuje
Nie mam weny na DC, mam pełno zdjęć zrobionych, jeszcze więcej do zrobienia i jakoś nie mam ochoty dodawać chmurek.. 😐
Też ostatnio tak miałam. Nic mi się nie chciało. Teraz wygrałam swopa i jakoś chęci wróciły 😄
Przez księżyc nie mogłam w nocy spać. Strasznie się męczyłam, a przed 7 już mnie dzieć obudził 😭
Malowanie pokoju idzie nam dość topornie, ale mam nadzieję, że efekt będzie super 🥰
Też trochę ponarzekam, zacznę od tego, że za miesiąc, dokładnie w piątek mamy wesele... Wcale nie mam ochoty na nie iść, po pierwsze, to krucho z kasą, a po drugie wesele ma być na 200 osób. Wesele jest ze strony mojego faceta, i niestety jest to bardzo bliska rodzina i nie wypada odmówić. Nawet szczerze powiedziawszy nie mam gdzie kupić sukienki, boje się też, że wydam a nią kasę, a tydzień przed okaże się, że wesela nie będzie. Poza tym sytuacja z wirusem nie jest też optymistyczna...
Dalej nie znalazłam pracy...
Po za tym nie potrafię się odnaleźć siedząc w domu... Nic nie mogę zrobić, na nic nie mam czasu, a de facto nic nie robię.