Robisz sama czy chodzisz na paznokcie?
Strona 4 / 4


Zawsze się staram o tym pamiętać, a i tak nie wychodzi Pewnie w końcu nabiorę wprawy.

U mnie byłby problem pomalować paznokcie samemu, po prostu nie potrafię tego zrobić lewą ręką u prawej dłoni. W dodatku moje paznokcie są bardzo słabe i łamliwe mimo różnych odżywek. Nie jestem w stanie ich zapuścić. Dlatego łatwiej jest, gdy ktoś przedłuży mi paznokcie i pomaluje. Płacę około 50-60zł i w dodatku nie muszę nigdzie jeździć, bo dziewczyna która robi mi paznokcie dojeżdża do klientek.

Ja robię jak tylko jadę do Polski na urlop to u swojej stylistki i to hybryde robiłam,ale teraz mam akurat żel zrobiony,ponieważ tutaj w De jak chodzę do jednej babki to ona tylko żelowe robi... Powiem Wam że bardzo ciekawią mnie pazurki tytanowe i sama bym sobie chciała robić,tylko że muszę w końcu się zmobilizować i posiedzieć i poczytać o nich. Może któraś z Was podpowie mi coś na ten temat ...

Ja nie mam talentu do paznokci Zawsze po tygodniu nie mam co najmniej połowy, za to jak ktoś mi robi to miesiąc spokojnie, przy czym ogromny odrost..

@Monia5588 może @sufcia72 coś podpowie, bo wiem, że robiła. Możesz też poczytać trochę w jej chmurkach

Ja robię sama
Byłam u stylistki raz, fajnie, ale jednak wolę sama się pobawić. Trzymają mi do ściągnięcia, ale ja lubię częste zmiany, więc 2 tygodnie to u mnie max XD nie wyobrażam sobie mieć przez miesiąc albo i dłużej tych samych paznokci

Ja zdecydowanie wolę sama! Tym bardziej, że nigdy nie jestem pewna, że chcę na pewno "to" i lubię sama poeksperymentować. Poza tym za cenę 1 wizyty kupię sobie żel i kolor, także no po 5 wizytach mam calutki zestaw

U mnie siostra robi hybrydy, ale rzadko korzystam z jej usług, bo bardzo szybko rosną mi paznokcie. Po tygodniu mam już duży, brzydki odrost, po 2 tygodniach wygladają już tragicznie, wiec pozostałam przy zzwyklych lakierach, bo szkoda mi zachodu i czasu na bawienie się z hybrydami, kiedy po tygodniu muszę je zdejmować i robić nowe