dziewczyny podczas łapania pokemonów proponuję włączenie endomondo - jak wiecie teraz jest akcja pomoc mierzona kilometrami więc przy okazji nabijając kilometry możecie pomóc
włączam Endomondo, niedawno pomyślałam o tym, że można połączyć te dwie formy.
a co do ludzi, którzy nie zwracają uwagi na bezpieczeństwo swoje i innych to wiadomo - nie powinni grać, ale nie wolno wrzucać wszystkich do jednego worka - niektórzy na spokojnie sobie zbierają te pokemony np. ja i nikomu nie przeszkadzam.
Czy jakaś Clouders w Poznaniu biega za Pokemonami? Jeśli tak to pomyślałam sobie, że fajnie by było wyjść sobie razem połazić i na koniec na jakąś kawę
Nie i uważam że to troche głupie -_- obecnie jestem w anglii i ludzie chodzą całymi grupkami i zbierają, na ulicy nikt nie patrzy gdzie idzie i co chwile w ciebie ktoś wchodzi i tylko ''sorry''. Pochłonięci telefonami już doszczętnie -_-
kolega, który mieszka na wsi mi dziś opowiadał, że do jego starszego sąsiada zapukało trzech chłopaków, czy mogą wejść do niego na ogródek, bo siedzi tam pokemon. Wyobraźcie sobie co ten starszy facet musiał sobie pomyśleć
Według mnie teraz to takie powtarzanie z ust do ust, że ludzie chodzą jak zahipnotyzowani z komórką po mieście. Według mnie nawet jeśli to lepiej się trochę poruszać i pochodzić. Jest sporo grup na Facebooku, gdzie ludzie się umawiają na lury, spotykają się, to drugi plus. Głupie przypadki o których się słyszy to już raczej bardzo skrajne przypadki a gra jak gra. Dawno nie zrobiłam tylu km, a już na pewno nie przed komputerem, a teraz mam motywację by trochę się poruszać, nawet jeśli to głupi sposób ale działa to on nie jest głupi
Ja mieszkam na wsi więc tak czy siak za dużo i tak ich nie znajdę wiec może aż takiego zagrożenia nie ma
Chyba że tak mnie wciągnie że będę jeździc specjalnie do pobliskich miast
@ruduu mnie pokemony "zmuszają" do częstszych spacerów, ale to akurat mi dobrze zrobi, bo to zawsze trochę ruchu, a do ćwiczeń nie zawsze umiem się zmotywować, więc tak sobie tłumaczę, że pokemony to jednak duży plus w moim życiu, haha poza tym jak czasami nie wiemy gdzie z narzeczonym pójść na spacer, bo już całą okolicę zwiedziliśmy to pokestopy nam pomagają znaleźć cel i od razu lepiej się spaceruje, kiedy się wie, dokąd się idzie ;p
Teraz ta gra nie ma dla mnie sensu, skoro są te wszystkie booty i niektórzy mają już po 35 lvl.
Ja wytrwale gram dalej pomimo oszustw, których co prawda w moim mieście raczej jest dość mało. Wczoraj wskoczył mi 18 level