lapałabym, ale na telefonie mam za słabego androida, a jeszcze nie jest ze mną tak źle, żebym z tabletem chodziła po mieście. XD
Hahahaha gram w to już nałogowo! Bardzo przypomina to inną grę tej samej firmy/produkcji - "Ingress", bo tam też się chodziło, odwiedzało bazy itp, jednak łapanie pokemonów sprawia więcej frajdy
Gra wciągnęła mnie tak bardzo, że wyszłam wczoraj na "20" minutowy spacer i postawiłam ryż żeby się wmiędzyczasie gotował, ale całkowicie o tym zapomniałam i wróciłam po godzinie.... Brawo ja A o garnek nie pytajcie!
Mój kolega wczoraj chodził i zbierał...
Z jednej strony podoba mi się idea ,ze mogę niby grać na dworze itd. Próbuje trochę namówić na to mojego chłopaka bo może zaczęlibyśmy wychodzić z domu częściej dzięki temu. Ale jeszcze nie zbieram...
Trochę przeraża mnie to ,ze ludzie wbiegają pod samochody i włamują się na działki bo muszą mieć jakiegoś pokemona... o_x
Ja nie mam możliwości grania i bardzo się cieszę, bo zdecydowanie bardziej wolę geocashing niż pokemony
@Venus300 z tymi działkami to jest mit , bo wystarczy podejść 50 metrów więc na około działki można łapać, sprawdzone info
Jest o tym tak głośno, że w sumie chciałabym i ja się w to pobawić, ale niestety mam za starego androida ;/ na aplikację dresscloud z resztą też...
Tylko za bardzo się nie wciągajcie : http://www.o2.pl/artykul/polowali-na-pokemony-ledwo-uszli-z-zyciem-6015959979704961a
moi rodzice już się tylko ze mnie śmieją. jak wychodzę to mama nie pyta dokąd tylko zwykle mówi "owocnych zbiorów"
Ludzie oszaleli. Wjeżdżam w poludnie na rondo. Jest ruch, a wyobraźcie sobie, że na środku ronda stoi samochód i facet ze skupieniem przygryza język i wymachuje telefonem i wcale nie zwraca uwagi na to, że stoi na środku i uniemożliwia ruch..