Zjawiska paranormalne o_O
Strona 3 / 7

Jesteś w takim razie pewna, że miałaś na pewno ten paraliż? Bo z tego co wiem on właśnie na tym polega, że przez jakiś czas nie ma się zdolności ruchu. Chyba, że miałaś go już tyle razy, iż nie jest to dla Cb w ogóle przerazajace i umiesz juz go ''przełamać'' Ja go doświadczyłam, nie wiedząc o jego istnieniu, więc przyznam, że przeraziłam się strasznie
Co do świadomego snu, swoimi czasy bardzo pragnęłam osiągnąć świadomy sen. Jednak trochę się wystraszyłam jak przeczytałam kilka historii na ten temat..
Polecasz świadomy sen osobiście?: )

Ja też wierzę w takie rzeczy, moja mama mi kiedyś opowiadała, że jak była sama w domu bo ja z bratem na obozie a tato w pracy, słyszała jak w pokoju obok ktoś spał tzn słyszała takie sapanie jakby ktoś spał, albo mój tato jak jeszcze był młodszy opowiadał mi jak zmarła jakaś jego krewna i przez tydzień coś ich straszyło w domu aż pewnego dnia ktoś zadzwonił do drzwi otworzyli i nikogo nie było a ich kotka się strasznie nastroszyła. Mam jeszcze kilka takich historii od babci jak bd chciały to napisze

Jak miałam 12 lat to...zobaczyła "diabła"! Ludzie sie ze mnie śmiali,a ja jestem pewna,że to nie był sen. Siedziałam z bratem na ganku,na podwórku miałam drewniane palety. Nagle zobaczyłam,że za jedną kupką ktoś siedzi... To był "człowiek",który miał ciemną skórę,jakby mocno opaloną,kucał,włosy jak dzieci,jasne,z grzywką,i ogon z trójkątem nakońcu,którym machał.. W dodatku patrzył mi w oczy i uśmiechał się.. Na początku pomyślałam,ze to pies,przetarłam oczy i nadal widziałam to samo.. Stwierdziłam,że na pewno mi się wydaje,odwróciłam się w stronębrata,któy nadal zajmował się czymś tam i mówił coś do mnie,spojrzałam znowu,nadal był,patrząc na mnie i machając tym ogonem. Obejrzałam go dokładnie upewniając się,ze to nie jest żadne zwierze,bo kucał i widziałam,że ma ludzkie ciało. Przetarłam oczy jeszcze kilka razy,aż dotarło do mnie co się dzieje!! Spojrzałam w bok,szepnęłam do brata,że sie ściagmy do domu i wyprułam tak,ze przewróciłąm krzesło,przewróciłam się na schodach. Moja mama mówiła,że zachowywałam się jak opętana i byłam przerażona. Żadnego faceta nie było w domu,więc sąsiad poszedł sprawdzić podwórko ale nic nie znalazł. Przez kilka miesięy bałam się wyjść na podwórku a matka musiała odprowadzać mnie do szkoły,bo miałam tak dużą traumę.. Wiem,że zobaczyć ducha a takie cos to różnica,ale dam sobie ręke odciąć,że to nie było żadne zwierze,ani kolega robiacy sobie jaja.

Mój pokój jest byłym pokojem mojej babci i świętej pamieci dziadziusia. Nigdy nie miałam z nim rewelacyjnego kontaktu,bo byłam skrytym dzieckiem,ale był bardzo dobrym człowiekiem. Byłam na jego grobie na pogrzebie,z 2 razy w świeto zmarłych,ale kiedyś zdecydowałam się odwiedzić tak po prostu... Poszłam z przyjaciółką i chłopoakiem.. Gdy tylko podeszłam i uświadomiłam sobie wiele rzeczy,łzy napłynęły mi do oczu.. Nie mogłam i nie mogę tego znieść. Od tamtej pory nie byłam już na cmentarzu Minęło jakieś 3 lata od odwiedzin. No i kiedyś w nocy się obudziłam i słyszałam,że ktoś głośno oddycha przez sen w drugim koncu pokoju,dokladnie w miejscu łóżka i jedncozesnie śmierci. Byłam przerażona. Czasami słyszę jakieś szmery ale jak tylko się uspokoję i podniosę z łóżka to ustają,a tym razem tak się nie stało. Druga sytuacja była taka,że nad łóżkiem mam spory obraz. Obudziłam się bo obudziło mnie szuranie,własnie jakby ten obraz się kołysał na kołku i szurał o ścianę tylko,że w rogu pokoju. Co chwila przestawało i powracało. To było zaraz koło mojego łóżka,w miejscu gdzie znajdywał się telewizor,a mój dziadek uwielbiał oglądać telewizję. Budziło mnie to szuranie z 10 razy w noc y i nigdy się nie powtórzyło..

I jeszcze jedna-moja koleżanka nocowała u swojej koleżanki z klasy,Karoliny. Karolina oświadczyła,że w jej domu straszy,ale ona się przyzwyczaiła. Zmarł jej ktoś z rodziny. I np pewnego razu świeczki w "szklankach" na raz 3 pękły na pół.. A najgrosze było to,że kiedy siedzieli przy grillu z rodziną,drzwi od stodoły dosłownie się lekko uniosły i spadły z zawiasów. Na początku każdy myślał,że ze starości,okazało się,że zawiasy są w idealnym stanie....

@cynamonek naprawdę bardzo ciekawe historie, ale w tą opowieść z diabłem po prostu nie jestem w stanie uwierzyć. Wytwór dziecięcej wyobraźni, przewidzenie... nie wiem. Jeszcze ten opis diabła- z ogonem zakończonym trójkątem... jak z bajki dla dzieci.
Wybacz szczerość

A więc ojciec mojej babci zmarł podczas wojny kiedy ona była jeszcze bardzo mała i jej dziadek opowiadał jej, że któregoś dnia widział jej ojca na ulicy jak szedł (a on już nie żył) albo jak była mała to wyciągała ręce tak jakby się z kimś bawiła a przy jej łóżeczku nikogo nie było.
Inna sytuacja miała miejsce jak kiedyś pojechała do swojej rodziny do Częstochowy i spała u jakiejś kuzynki, a blok był postawiony na jakimś starym cmentarzysku i mówi że w nocy słychać było płacz dzieci, jakieś łańcuchy ( jej kuzynka już dawno tam nie mieszka)
W bloku w którym mieszka kiedyś mieszkali hitlerowcy i opowiadała mi jak kilka razy dzwoniło coś do drzwi w nocy a jak szła otworzyć to nikogo nie było, a sąsiadka z góry opowiadała, że jak szła w nocy z psem na spacer to widziała jak klamka od jej drzwi się porusza, tak jakby ktoś chciał otworzyć drzwi, kilka razy w nocy też czułą że coś coś przydusza...
Parę lat temu moja ciocia zmarła w wypadku samochodowym i parę miesięcy jej córka z mężem musieli gdzieś jechać i podobno oboje widzieli ją jak szła!

z diabłem jestem w stanie uwierzyć , ponieważ pare lat temu niedaleko mojej miejscowosci na dyskotece dziewczynie ukazal się diabeł , bylo o tym bardzo glosno ,nawet z tego powodu zamkneli dyskoteke. Nie wiadomo czy do konca to jest prawda czy to bylo pod wplywem narkotykow albo alkoholu ale watpie ta dziewczyna po tym leczyla sie w roznych osrodkach .
Po obejrzeniu filmu Egzorcyzmy Emily Rose moja wyobrazna sama zaczela płatać figle. Budziłam się o 3 godzinie w nocy , śnilo mi się , że jestem opętana ,śnił mi się diabeł , szatan .. ale na szczescie w swiecie rzeczywistym nie widzialam i napewno nie chcialabym zobaczyc

Przeczytałam cały wątek, a jednak wciąż ciężko mi uwierzyć w istnienie, powiedzmy - duchów. Nigdy nie oglądałam żadnych filmów o tej tematyce, nie budziłam się o 3 rano ze strachem. Słyszałam kilka opowieści, jednak jestem sceptycznie nastawiona, ale pewnie dlatego, ze w ogóle się tym nie interesuję. Kiedyś czytałam coś nt. snu świadomego etc., jednak uznałam za zbyt niebezpieczne szperanie w swojej podświadomości

Włąsnie hello kityy ostatnio o tym słyszałam

Ktoś w to w ogóle wierzy?!
Jak ja o tym czytałam to się śmiałam głośno do komputera jak wariat... czyżby mnie opętało hello kitty?

A ja jesli chodzi o duchy to chyba wierzę, ale diabły hmm nie wiem też znam jedna opowiesc ale to napisze wieczorem

Do tej pory jak o tym myślę to mnie ciarki przechodzą. Niewiele osób mi wierzy i sama podchodzę do tego z dystansem. 12lat,wiec byłam w miarę świadoma,a też nie było tak,że zobaczyłam,uciekłam i już,a spędziłam sporo na czasu na upewnianiu się i do tej pory mam ten obraz w głowie

A co do paraliżu sennego,doświadczyłam go raz w życiu i to całkiem niedawno-okropne uczucie. Była zima,a ja miałam otwarte okno,ponieważ paliło się w piecu i nie dało się wytrzymać. Umówiłam się z przyjaciółką,że wpadnie do mnie na noc. Podobnież zimne powietrze sprzyja koszmarom. No i jakoś przypadkowo usnęłam... W pewnym momencie "obudziłam się" bo przyjaciółka weszła do pokoju. Ja nie mogłam ruszyć żadną częścią mojego ciała,nic powiedzieć,byłam przerażona. Po czym "obudziłam się" znowu i znowu ta sytuacja,że Ona przychodzi i zamyka okno bo mówi,że strasznie zimo. Zdarzyło się to jeszcze z raz czy dwa aż w końcu po 3-4 razy obudziłam się naprawdę,dokładnie w tym momencie przyszła przyjaciółka i zamkneła okno

Wiem,że bałam się potem usnąć,nie tylko w tę samą noc,a przez kilka najbliższych.