Moja historia jest dość banalna bo poznałam swojego aktualnego męża na imprezie😂 To były czasy studenckie więc imprezy ze znajomymi były na porządku dziennym i nie przywiązywałam zbyt dużej uwagi do nowo poznanych ludzi. Tamtym razem było inaczej zaintrygowal mnie nienachalnym podejściem, a jednocześnie pewnego rodzaju uporem, dzięki któremu mnie zdobył😊 Ale i tak najzabawniejsze jest to że do tej pory ja twierdzę że to mój mąż zrobił pierwszy krok, a on że ja😉
Ja go kojarzyłam wcześniej bo to brat znajomej że szkoły, a poznaliśmy się osobiście na Lednicy, ponoć zakochał się od pierwszego wejrzenia, mi zajęło to kilka miesięcy, a on cierpliwie na mnie czekał
Cóż...Założyłam tindera aby pośmiać się (z nudów) z karków stojących koło swoich bmw...Zobaczyłam jego i z ciekawości polubiłam. I tak jesteśmy razem już 2 lata
Ja poznałam swojego w pierwszej klasie podstawówki Chodziliśmy razem do klasy przez całą podstawówkę i gimnazjum, kumplowaliśmy się i dopiero pod koniec 3 gimnazjum jakoś tak wyszło, że zaczęliśmy się częściej spotykać sami po szkole, chodzić na spacery itp. I jesteśmy już razem ponad 4 lata
U mnie klasycznie portal randkowy Czy to była milość od pierwszego wejrzenia? Chyba tak, bo od pierwszej randki jesteśmy praktycznie nierozłączni
Moja historia jest dość banalna, ponieważ z moim chłopakiem poznałam się w szkole 😊 Od razu zwróciliśmy na siebie uwagę i tak już od ponad roku jesteśmy razem ❤️
Moja historia miłosna jest niecodzienna 😁 Poznałam mojego, obecnie już narzeczonego, na stoku narciarskim 👌❄⛷ tak się złożyło, że i ja i on byliśmy ze swoimi znajomymi, przez co nasze "paczki" się połączyły 😉 z jego strony, jak mówi, była to miłość od pierwszego wejrzenia. Ja potrzebowałam kilkunastu spotkań, aby potwierdzić swoje uczucia 😋 tak oto jesteśmy razem już 4 lata 🥰 ❤ A rocznice znajomości staramy się spędzać na stokach narciarskich 😍😁
Ja mojego męża poznałam przed jego studniówką. Poszłam na nią z jego kolegą, a wróciłam z nim. I tak już jesteśmy 14 lat po ślubie, a 21 lat razem
My mieszkaliśmy obok siebie 😁 Jest 8 lat starszy, więc mnie pamięta, jak jeszcze dobrze wysłowić się nie umiałam 😂 Zawsze mówił mojemu tacie, że będę kiedyś jego żoną i tak się stało.
W mojej pracy. Wszedł i oniemiałam. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Zaiskrzyło od razu...
Ja mojego poznałam jak przyszłam jako nowa do szkoły i starsza klasa (w której on był) miała nas oprowadzać. Tak się złożyło, że wylosowałam jego do oprowadzania mnie co śmieszne strasznie mnie irytował haha
tym oto sposobem jesteśmy razem ponad 3 lata haha
Przyjechalam do Wiednia, poznalam pare osob z Polski, no i tego mojego ukochanego poznalam przez jego kuzyna, z ktorym wczesniej troche krecilam itp, ale poznalismy sie, bo mial mi naprawic moda (e-papierosa) , i taak wyszlo, ze spotkalismy sie w knajpie, przesiedzielismy do wieczora kilka dobrych godzin, bo tak dobrze nam sie rozmawialo, zaczelismy ze soba pisac, co raz czesciej spotykac, itp, ja nie chcialam na poczatku wchodzic w zwiazek zaden, poniewaz bylam jakis czas po rozstaniu (poprzedni zwiazek 4 latni, narzeczony itp), ale on sie zakochal, byl kochany, szczery, i bardo madry, chociaz...mlodszy o 3 lata ode mnie. Ale rowniez sie zakochalam, postanowilismy sprobowac. Jestesmy razem 8 miesiecy, ale jestem szczesliwa