16 lat, było to na rajdzie, gdzie siedzieliśmy razem odosobnieni na materacu pod drzewami. Był gorący letni wieczór. Z moim drugim, obecnym chłopakiem
Pamiętam w przedszkolu! ;-)
A taki już z języczkiem z moim obecnie najlepszym przyjacielem! ;-)
Miałam ok. 15 lat! :-)
w wieku 17 lat, w chłopaku w którym się nieźle zadurzyłam ale nigdy nie byliśmy parą. Na klatce schodowej. Było niesmacznie i niezręcznie. I uciekłam do domu po wszystkim, nawet nie powiedziałam 'to pa' XD
Wakacje, ja 15 lat, on 17 ;D To była moja pierwsza wielka i wakacyjna miłość. Teraz nie mam z nim kontaktu
ojej..to było w 1 liceum. W remizie na zabawie. Było "inaczej", ale ten chłopak to taki jakby menel.. oj. fuj.. jaka ja głupia byłam ;P
chyba jeszcze wtedy miałam 16 lat, może już 17 - nie pamiętam dokładnie. W nocy, w samochodzie Ja go pocałowałam, było miło, dobrze to wspominam
Pierwszy z miłoscią z dziecinstwa - cos okropnego. Kompletnie nie umiał się całować, głowę miał sztywną jak beton, tylko język wpychał i nim ruszał, feeeeeeeee.
Trochę aż wstyd się przyznać
Mam 18 lat, było to w tym roku, dokładnie w nocy z 18 na 19 kwietnia. Byłam na imprezie urodzinowej i trochę... no dobra, bardzo się sponiewierałam. Wcześniej umówiłam się też z chłopakiem, z którym pisałam dłuższy czas, mieliśmy się wtedy po raz pierwszy spotkać. No i spotkaliśmy się właśnie o północy, ja ledwo trzymająca się na nogach, on też nie mógł powiedzieć, że nic nie pił, ale przy mnie wyglądał na w stu procentach trzeźwego. Siedzieliśmy sobie przy fontannie, rozmawialiśmy i nagle ni stąd ni zowąd wypaliłam "Radeeeek, a dasz mi buziiii?" niczym kilkuletnie dziecko proszące mamę o kupno lizaka. No i pocałowaliśmy się, nie był to zwykły buziak, tylko taki "prawdziwy" pocałunek ale miło to wspominam, mimo że nasz związek szybko się skończył ;p
Ohoho ... dość dawno to było, że aż prawie zapomniałam Jakoś w wieku 14 lat chyba, z moim pierwszym chłopakiem, który był mega idiotą hehehe w parku podczas spaceru. W sumie nie pamiętam do końca tego momentu ... bardziej pamiętam każdy inny "pierwszy" z resztą chłopaków, którzy przewinęli się przez moje życie. Jednak najmilej wspominam mojego obecnego mężczyznę, z którym początki były dość nietypowe Ile ja bym dała żeby był On tym pierwszym i ostatnim we wszystkim
Mój pierwszy pocałunek był przed domem na pożegnanie. A raczej bardziej to był buziak. Nigdy nie zapomnę jak zaraz po tym pobiegłam do domu i od razu napisałam o tym do koleżanki. Nadal jesteśmy razem
Ja miałam 16 lat. Pisałam na fb z jednym chłopakiem, który przyjechał do mnie pociągiem i do pierwszego pocałunku doszło w parku Masakra! Uczył mnie bo ja kompletnie nie miałam pojęcia co robić ale na szczęście był świetnym nauczycielem. Spędziliśmy razem cały dzień. Potem wrócił do domu i już nigdy więcej się nie zobaczyliśmy.
łooo stare czasy to był mój pierwszy chłopak, starszy chyba o 4 lata, miałam wtedy chyba 16 lat. pierwszy pocałunek był dziwny, bo kompletnie nie wiedziałam o co chodzi ale dalej już poszło
Miałam wtedy 18 lat, a więc było to rok temu (z hakiem). Zero doświadczenia z facetami do tamtej pory. Późno jak na obecne czasy? Pewnie dla niektórych tak...
Całowaliśmy się w... ZOO. To było straszne, nie wspominam tego doświadczenia dobrze, szczególnie, że tamten chłopak okazał się być podłą świnią.