Przeczytaj prawdziwe i sprawdzone opinie o Garnier - Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Banan
Znana większości bananowa maska do włosów Garnier Ultimate Blends. W składzie znajdziemy również masło shea. Maskę możemy stosować na 3 rożne sposoby. Ja do tej pory wyrobowalam ja jako szybka odżywkę lub do olejowania włosów. W dwóch przypadkach sprawdziła sie swietnie, chociaż mam wrażenie, ze do olejowania nadaje sie troszkę mniej. Mimo tego włosy po uzyciu były niesamowicie gładkie, nawilżone i nie puszyły sie. Zapach pozostaje na włosach przez jakiś czas. Opakowanie jest duże i starcza na naprawdę bardzo długo. Ja jestem z niej zadowolona, zdecydowanie ciasteczko wśród maseczek i chętnie sięgnę po inne maski z tej serii.
Zobacz post
Mąż mnie kiedyś przegoni na cztery wiatry z tymi maskami. 😂 po spróbowaniu żółtej musiałam wypróbować kolejne. Każda z nich pozostawia przepiękny, długotrwały zapach na włosach. I przede wszystkim moje wysoko porowate włosy są po nich gładkie, miękkie i błyszczące!
Zobacz post
Tę maskę kupiłam zaraz po tym, jak wersja z papają okazała się rewelacyjna. Nie przepadam za bananem w kosmetykach, w ogóle nie lubię owocowych zapachów, ale tutaj skusiłam się na działanie, które muszę przyznać, rzeczywiście jest rewelacyjne!.
Nakładam tę maskę po umyciu włosów i odciśnięciu ich z nadmiaru wody, jednak omijam głowę i aplikuję kosmetyk dopiero na długości włosów. W przeciwnym razie moje cienkie włosy byłyby tłuste zaraz po wysuszeniu.
Maska sprawia, że włosy są sypie, śliskie i wyglądają na bardzo mocne i zdrowe. Zauważyłam, że zapach utrzymuje się dość długo, ale tylko wtedy, kiedy nie zabijam go piankami i lakierami .
Jest wydajna, bo na moje włosy wystarczy naprawdę maleńka ilość, więc myślę, że kosmetyk starczy na bardzo długo.
Kupiłam ją za około 20 zł, więc naprawdę niewiele biorąc pod uwagę działanie i wydajność.
Bananowa maska do włosów, która bardzo często ratuje moje loczki z opresji. Ma genialny skład! Woda oczyszczona, masło shea, gliceryna, oliwa z oliwek - bardzo wysoko w składzie, co świadczy o sporej zawartości składników. Maska jest bombą witaminową dla włosów i one odwdzięczają się pięknym wyglądem po zastosowaniu jej. Pojemnik jest całkiem spory i produktu jest dużo, a to dobrze, bo można go używać nie tylko jako maskę. Ja raz na jakiś czas myję nią skórę głowy, świetnie to nawilża cebulki włosowe i włosy rosną mocniejsze. Bananowa maska nadaje się również do zabezpieczania końcówek. Chyba nie muszę pisać jak wtedy pachną nasze włosy. Zapach po zmyciu maski pozostaje na włosach i jest intensywny, a pozostawienie jej na końcówkach gwarantuje zapach banana przez długi czas.
Zobacz post
O tych maskach jest głośno i wcalę się nie dziwię, bo jest najlepsza. Działa tak jak zalecił producent, a zapachem rozkochuje coraz bardziej z każdym jej użyciem. Moja bananowa pachnie tak, że aż chciałoby się ją zjeść i nie dziwi mnie przeciwwskazanie : nie połykać 🚫 hahah. Jest w 98% pochodzenia naturalnego. Ja stosuję ją na dwa sposoby na raz: albo
🔸️jako odzywkę i spłukuję, a potem jako pielęgnację bez spłukiwania; albo
🔸️jako maskę pozostawiam na 20 min lub dłużej i spłukuję, a potem jako pielęgnację bez spłukiwania.
Włosy nigdy nie były obciążone, a mają do tego skłonności i nie były tłuste.
Zostałam nominowana przez @claoos do pokazania mojej pielęgnacji włosów to jedyna pielęgnacja, której jeszcze nie pokazywałam. Jeśli chodzi o tę pielęgnację tutaj dopuszczam kosmetyki z sillikonami, dobrym składem i naturalne. Nie używam kosmetyków z alcohol denat, który okropnie wysusza skórę głowy ale i końcówki włosów. Nie stosuje także szamponów z SLS/ALS/SCS z wyjątkiem szamponu oczyszczającego raz w tygodniu. SLS itp nie wysusza mi skóry ciała ale skórę głowy doprowadza do prawdziwej nędzy, jest czerwona , sucha i mam łupież.Ułożyłam moje kosmetyki grupami i wygląda to tak:
SZAMPONY:
1. Isana przeciwłupieżowy to właśnie mój mocniejszy tzw rypacz czyli szampon oczyszczający włosy z wszelkich silikonów i innych substancji, które osiadają na skórze. Szampon ma śliczny zapach choć mega intensywny, świetnie się pieni i dobrze radzi sobie z łupieżem. Ma SLS więc na codzień u mnie by się nie sprawdził.
2.Vianek normalizujący szampon, który polubiła moja skóry głowy. Nie ma w składzie SLS tylko Cocamide Betaine substancję myjącą o lżejszym działaniu. Niestety szampon mniej się pieni przez co czasem mam niedomyte włosy jakby. Trzeba go nakładać albo więcej albo myć głowę dłużej niż zwykle. Nie pomaga przy przetłuszczaniu włosów ale nie podrażnia mi skóry głowy co jest dla mnie ważne.
3.Szampon propolisowy BeeYes, który mam ze swopa. Jedyny szampon , który nawilża włosy co było dla mnie miłym zaskoczeniem. Dobrze oczyszcza i jest delikatny.
4. Peeling do skóry głowy Natura Siberica rokitnikowy. Żałowałam, że poznałam go tak późno. Doskonale oczyszcza skórę głowy, przyjemnie ją masuje pobudzając krążenie i pomaga w przypadku łupieżu i przetłuszczania się włosów.
ODŻYWKI:
1.Olej lniany Vita Dor kupiłam go w Lidlu do olejowania włosów. Cudownie nawilża, wygładza i odżywia wysokoporowate włosy.
2.Syoss Pure odżywka dla włosów cienkich. Dostałam ją kiedyś do testowania na wizażu. Ma świetny skład i dobrze wygładza włosy, pozostawia je miękkie.
3.Garnier Oil Repair świetna odżywka z olejkami i świetnym składem. Pozostawia włosy mięciutkie i pachnące.
4. Garnier Goodbye Damage kolejna odżywka z świetnym składem. Dobrze nawilża włosy i pozostawia je miękkie.
5.Anwen emolientowy irys znalazłam ją w gazecie Zwierciadło. Skład ma świetny ale moje włosy średnio się z nią lubią. Trzeba jej nakładać niewiele bo obciąża włosy. Żadna odżywka emolientowa nie robi mi takich zlepionych strąków jak ta.Używam jej rzadko.
6. Anwen nawilżający bez to zdecydowanie moja ulubiona odżywka. Ma cudowny zapach bzu, który uwielbiam. Cudownie nawilża włosy i je odżywia.
MASKI:
1. Natur Vital aloesowa do skóry głowy używam jej jednak tylko na włosy na skórę nie. Świetnie nawilża włosy, one ją wręcz chłoną.
2. Garnier Skin Food banana świetnie pachnie. Bardzo uniwersalna można ją używać na trzy sposoby. Ta wersja jak na razie najlepiej mi służy.
3. L'Biotica Biovax intensywnie regenerująca dostałam ją do testów z tejże firmy. Ma dobry skład i dobrze działa na włosy.
SERUM:
1.Serum z jedwabiem Bioelixire mam je ze swopa. Ma śliczny zapach i dobrze natłuszcza końcówki.
2.Isana arganowe serum jest mega tłuste więc trzeba uważać by nie przedobrzyć. To dobre serum z silikonami.
3. Żel aloesowy Aloesove bardzo uniwersalny kosmetyk znalazłam go kiedyś w gazecie Zwierciadło. Dobry jako serum do końcówek ale też jako podkład do olejowania.
Do dalszej zabawy zapraszam i mam nadzieję, że jeszcze nic nie pokazywałyście z tych kategorii:
Pielęgnacja twarzy: @chocolata
Pielęgnacja ciała: @ania173
Pielęgnacja włosów: @02oliwcia
Dawno już oduczyłam się kupowania kosmetyków i ubrań tak o, z kaprysu, dlatego moje zakupy są bardzo skromne i w stu procentach dopasowane do moich potrzeb.
Dzisiaj odwiedziłam kilka sklepów, a oto, co kupiłam:
Ziaja Manuka - ta pasta to mój hit od wielu lat. Świetnie oczyszcza skórę, u mnie sprawdza się doskonale stosowana codziennie wieczorem, żeby dokładnie zmyć resztki makijażu.
Morska sól do kąpieli - używam jej do stóp, czasem sypię też do wanny, jest naprawdę bardzo przyzwoita, a kosztuje grosze.
Maska do włosów z bananem - wersja z papają jest rewelacyjna, ta ma jeszcze lepsze opinie, więc postanowiłam ją wypróbować. Tutaj przyznaję, że nie planowałam tego zakupu, jednak zachęciła mnie promocyjna cena - udało mi się ją kupić za 20 zł.
Maseczki Ziaja - bardzo je lubię i zawsze lądują w moim koszyku. Kojąca jest idealna przed nałożeniem makijażu - twarz jest uspokojona, wszystkie podrażnienia znikają, a ta oczyszczająca z szarą glinką to po prostu rewelacja przy kłopotliwej cerze.
Szampon kupiłam z przyzwyczajenia, ponieważ dobrze się u mnie sprawdza i nie obciąża moich włosów.
I to tyle, a Wam jak minęła sobota?
Nadrabiając zaległości dodaję chmurkę z moją pielęgnacją włosów, do której nominowały mnie @Fabuleux i @ruduu.
Kosmetyk, którego używam podczas każdego mycia włosów to Catzy Healing - przeciwłupieżowy szampon do włosów do każdego rodzaju włosów, dzięki niemu łupież mi nie dokucza. Odżywki których używam na zmianę to Pantene Pro-V 3 Minute Miracle Intensive Repair i Garnier
Fructis, Hair Food w wersji bananowej, z czego wolę tę pierwszą. Dodatkowo często do łatwiejszego rozczesywania używam odżywki do włosów L'Oréal
Elseve z Magiczną Mocą Olejków, która świetnie sprawdza się w swojej roli. Gdy zamierzam prostować włosy używam termoochronnego sprayu do włosów Trend It Up od Balea. Ostatnio często włosy mi się puszą, dlatego w mozolnej walce z tą przypadłością psikam je sprayem Batiste Stylist, który minimalnie pomaga.
Do dalszej zabawy i pokazania swoich kosmetyków do pielęgnacji nominuję:
🛁pielęgnacja ciała - @sjemaziomq
✂️pielęgnacja włosów - @szanowna
👩 pielęgnacja twarzy - @mysia302
GARNIER, Fructis, Banana Hair Food - odżywcza maska do włosów bardzo suchych. Formuła, przepełniona substancjami odżywczymi i nawilżającymi, sprawi, że włosy będą bardziej miękkie, błyszczące i łatwe w rozczesywaniu.
Ta maska to hit, jedna z najlepszych jakie używałam. Można ją nakładać na 3 sposoby: jako maska, odżywka do spłukania i odżywka bez spłukiwania. Najbardziej pasowało mi używać jej bez spłukiwania - wtedy włosy pięknie pachniały, a czuć ją było nawet po wyschnięciu. Przepiękny zapach . Odżywia i nawilża włosy, więc wszystko się zgadza. Myślałam, że jest zbyt droga ale warto wydać na nią każdą złotówkę.
390ml kupimy za ok 25 zł w drogeriach, ja dorwałam za 15zł w biedronce.
Dziękuję bardzo @Syll za nominacje do pokazania mojej pielęgnacji włosów
Jak widać jest bardzo rozbudowana. Jakiś czas temu zainteresowałam się równowagą PEH, więc staram się używać różnych odzywek/masek w zależności od potrzeb włosów.
No to zaczynamy...
☁️ Anwen szampon w piance Pomarańcza & Bergamotka - łagodny szampon w piance. Jestem średnio zadowolona, moje włosy ostatnio nie wyglądają po nim zbyt dobrze, ale jest dobry na co dzień. Suchy szampon zazwyczaj ratuje sprawę, a przynajmniej skóra głowy jest nim łagodnie traktowana.
☁️ Tresemme szampon Colour Shineplex - mocny szampon, który dobrze domywa skore głowy i włosy. Przy dłuższym używaniu niestety włosy przy skalpie wyglądają na tluste, ale raz na jakiś czas - świetna sprawa.
☁️ Silaplex 3 - świetna sprawa, używam go raz na jakiś czas. Poleciła mi go fryzjerka. Włosy po tej odżywce wyglądają obłędnie.
☁️ Maska Kallos Latte - świetna maska proteinowa. Kiedy moje włosy są obciążone emolientami to zawsze się nią ratuje i wyglądają wtedy świetnie. Do tego przepięknie pachnie (budyniowo?) i kosztuje grosze!
☁️ Maska Kallos Color - całkiem przyzwoita i również kosztuje grosze. Kupiłam ja bo chciałam stosować metodę mycia włosów OMO a w tym wypadku jest bardzo polecana do pierwszego O, ale chyba jednak nie mam tyle cierpliwosci.
☁️ Bananowa maska Garnier - 3x nie dla moich włosów. No ale muszę ja przecież wykorzystać. Maska bardzo zachwalana, ale niestety u mnie jest to bubel. Może przyjdzie taki czas, ze znajdę na nią jakiś sposób.
☁️ Vianek Peeling do skory głowy - stosuje od czasu do czasu, kiedy czuję, ze skalp potrzebuje mocnego oczyszczenia.
☁️ Olejek Tresemme Colour Shineplex - świetne „serum” do końcówek. Dzieki nim mam wrażenie, ze włosy lepiej znoszą prostowanie. Do tego cudownie pachnie.
☁️ Montibello Smart Touch - REWELACJA! Kocham produkty tej marki. Odżywka w sprayu jest świetna, dzieki niej włosy świetnie się rozczesują, są odżywione, nawilżone, lepiej znoszą wysoka temperaturę. Genialna!
☁️ Tresemme Mgiełka termoochronna z kokosem - pachnie sztucznym kokosem ale i tak jest świetna. Może daleko jej do Smart Touch, ale z przyjemnością skończę opakowanie.
☁️ Suchy szampon Batiste Rose Gold - to już moje drugie opakowanie tego szamponu. Generalnie kocham wszystkie szampony Batiste, ale ten ma chyba najlepszy zapach. Ratuje moje włosy w każdej sytuacji. Dzieki niemu wyglądają zawsze świeżo, no i oczywiście dodaje objętości. Mój KWC!
☁️ Tonik Vianek - mam wrażenie ze mniwj wypadają po nim włosy, mało tego... ciagle ich przybywa! Do tego pachnie eukaliptusem Również świetny produkt!
Do pokazania swojej pielęgnacji włosów nominuję @kurczaczek80
Garnier Banana Hair Food | ☁️☁️☁️
————————————————
Wersja Macadamia sprawdziła się u mnie rewelacyjnie, więc skuszona dobrymi opiniami sięgnęłam również po wersje z bananem. Niestety u mnie to totalny niewypał. Maska co prawda ma dobry skład i niezbyt wysoka cenę - ok 20 zł, natomiast moje włosy są po niej bardzo nieprzyjemne w dotyku. Jakby niedomyte, trochę sianowate. Nie wiem co jest przyczyną, bo produkt ma ogrom dobrych opinii
Moje kolejne denko - październikowe. Byłam przekonana, że będzie mizerne, ponieważ nie miałam zbytnio czasu na wykańczanie produktów. Jednak jak się okazało, nie jest tak źle Przybyło trochę kolorówki. Miła odmiana, ponieważ nie raz i nie dwa, słyszałam, że kolorówkę się używa, ale nie zużywa.
Tradycyjnie zacznę od produktów, które już tu opisywałam:
1. Żel do mycia od Ziaja - tani przeciętniak, nic nadzwyczajnego.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/714714-ziaja-cupuacu-krystaliczne-mydlo-pod-prysznic-i-do-kapieli/
2. Bananowa maska Hair food - najlepsza maska jaką kiedykolwiek miałam! Gdyby nie fakt, że lubię testować, to z całą pewnością bym do niej wróciła!
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/706317-garnier-fructis-hair-food-maska-do-wlosow-banan/
3. Żel do mycia twarzy z węglem - produkt, z którym trzeba się było polubić, a wymagało to czasu. Meeega wydajny, myślałam, że nigdy go nie skończę. Używałam od maja pawie codziennie!
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-do-oczyszczania-twarzy/708238-mincer-pharma-oxygen-detox-zel-oczyszczajacy-do-twarzy-carbo-cera-szara-i-zmeczona/
4. Balea karmelowy płyn do kąpieli. Kupiony na wyjeździe, żałuję, że nie mogę go znów złapać :<
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-wanny/710939-balea-plyn-do-kapieli-karmel/
5. Szampon - wykończyłam go cudem, serio. Nie jest to produkt wart swojej ceny, uczulał...
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/710316-loral-serie-expert-nutrifier-glycerolcoco-oil-shampoo-odzywczy-szampon-do-wlosow-suchych/
6. Żel do mycia twarzy fresh Juice. Masara. Mało wydajny, nie zmywał makijażu. Bubel
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-do-oczyszczania-twarzy/717011-bielenda-fresh-juice-zel-micelarny-do-twarzy-nawilzajacy-sok-z-pomaranczy/
7. Maska na dobranoc od Soraya. Lubię tego typu produkty. Nie zauważyłam jakiś mega rezultatów, ale fajna alternatywa dla zwykłego kremu.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/717138-soraya-sleep-well-maseczka-do-twarzy-glinkowa-na-dobranoc-dotleniajaca/
8. Maska od Garniera. Miałam ją z wymiany kosmetycznej. U mnie się sprawdziła. Skóra gładka i nawilżona.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/722620-garnier-skin-naturals-maska-do-twarzy-w-placie-moisture--comfort/
A teraz kosmetyki, których nigdy wcześniej tu nie pisałam
9. Antyperspirant Nivea - kupiłam na promocji, w innym wypadku bym po niego nie sięgnęła. Śreniaczek, ale swoją funkcję spełniał.
10. Perfumy Lacoste - dostałam w prezencie, ładnie pachnął i są bardzo trwałe. Polecam
11. Słynny podkład Helathy mix - nie wiem jak u Was, ale mnie nie porwał, używałam dużo lepszych i przede wszystkim tańszych podkładów.
12. Bielenda matujący fluid - no wałśnie chociażby ten. Zaskakująco dobry, tani kosmetyk.
13. Lakier od Lovely - nie zdążyłam go użyć zanim umarł przez wysuszenie :< dobrze go wspominam.
14. Słynny róż od Bourjous. Też wyrzucam, bo nie udało mi się go zużyć. Mój pierwszy róż, kupiony za czasów studenckich. Dlatego patrzę na niego z sentymentem. Jedyny minus dla mnie to taki, że po jakimś czasie robiła się na nim dziwna warstwa, i nie chciał się transferować na pędzel.
15. Puder od Lirene - bardzo fajny puder, robił efekt photoshopa i przez długi czas matował
16. Pomaka Long Lasting od Lovely - jedyna pomadka, którą udało mi się zużyć do konca. Bardzo ją lubiłam. Tania, trwała o pięknym kolorze. Minus - po pewnym czasie się rolowała na ustach i je przesuszała.
17. Korektor pod oczy od Bell. Ten z kolekcji z motylkiem. Nie będę się rozwodzić. Bardzo doby produkt.
18. Tusz do rzęs, chyba od Maibelline, wodoodporny. Plusem i minusem była ta wodoodporność. Nawet nie dało się zmyć mydłem!! demakijaż to była udręka. Ale był trwały, nie osypywał się etc.
19. Ekspresowa maseczka od Bebeauty - o niej rozpiszę się w osobnej chmmurce
20. Maseczka truskawkowa z Alterry. Używałam jako nastolatka, teraz mając bardziej wymagającą cerę - bubel
21. Wosk od Yankee riviera escape. Uwielbiam woski, a ten była pierwszy, który kiedykolwiek kupiłam. Też patrzę na niego przez sentyment.
to chyba wszystkie moje cudeńka, a jak wyglądają wasze denkowe zbiory?
Hair Food od Granier, to dla mnie ulubiona linia produktów tej marki, która odpowiada potrzebom moich włosów w stu procentach. Maska z ekstraktem z banana to opcja dla zniszczonych wysuszonych włosów. Jej zadaniem jest odżywienie i nawilżenie kosmyków, dając im blask i miękkość. Maski używam zazwyczaj jako odżywki, za wilgotne włosy, jeśli mam czas to także dodatkowo wyczesuję produkt, aby mieć pewność, że dotrze do każdego włoska. Włosy po niej wydają się znaczenie gładsze i odżywione, super łatwo się rozczesują i dobrze wyglądają. Stosują ją co 2-3 mycie i póki co jestem bardzo zadowolona. Zapach oczywiście jest super przyjemny i idealnie wyważony.
Zobacz post
Próbka bananowej maski do włosów Fructis Banana Hair Food marki Garnier to kosmetyk o działaniu odzywczym dla włosów bardzo suchych. I jak nie jestem jakąś wielką fanką bananowych kosmetyków, tak ta maska miała zapach całkiem przyjemny i nawet mi się spodobał Maska miała kremową, dość treściwa konsystencję i biały kolor. Włosy po jej uzyciu były bardzo dobrze nawilżone, przyjemne w dotyku i łatwe w rozczesywaniu. Skręt loków wydawał mi się pełniejszy, a fryzura dobrze się układała. Ta maska bardzo mi się spodobała i z chęcią poznałabym też inne wersje zapachowe, bo nie wiem, czy dałabym radę na co dzień z taką ilością bananów
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Isopropyl Myristate, Stearamidopropyl Dimethylamine, Butyrospermum Parkii Butter, Olea Europaea Oil, Musa Paradisiaca Fruit Extract, Glycine Soja Oil / Soybean Oil, Sodium Hydroxide, Helianthus Annuus Seed Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Coco-Caprylate/Caprate, Cocos Nucifera Oil, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Caprylyl Glycol, Citric Acid, Persea Gratissima Oil, Lactic Acid, Tartaric Acid, Cetyl Esters, Tocopherol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Salicylic Acid, Caramel, Linalool, Eugenol, Coumarin, Benzyl Alcohol, Parfum / Fragrance
Garnier,bananowa maska do włosów.
Ten kosmetyk upolowałam w Biedronce za niecałe 15 zł.
Maska jest zamknięta w masywnym, plastikowym opakowaniu o pojemności 300 ml.
Kosmetyk ma cudowny zapach.
Może nie do końca bananowy, ale śliczny i do tego długo utrzymuje się na włosach.
Maska jest zbita i gęsta, ale bardzo dobrze rozprowadza się ją na włosach.
Ja zawsze trzymam ją ok. 15 minut i spłukuje.
Robi się, to bez problemu.
Maska dobrze nawilża włosy, wygładza je oraz zmiękcza.
Dzięki niej mogę bez problemu je rozczesać.
Kosmetyk nie obciąża i nie skleja.
Ostatnio trochę się opuściłam w dodawaniu chumrek- już nadrabiam. Dziś produkt, którego chyba nie muszę przedstawiać, bo zna go każda kosmetykoholiczka. Masaka bananowa z Garniera. Produkt jest wegański, zawiera olejki roślinne, a jego formuła jest w prawie 100% biodegradowalna. To bananowe cudeńko można stosować na trzy sposoby: jako maskę, odżywkę i pielęgnację bez spłukiwania. Bardzo podoba mi się opakowanie. Jest estetyczne, łatwo wydobyć produkt, cały skład jest opisany "łopatologicznie" (więc każdy zrozumie ).
Co do działania- najczęściej stosuję jako pielęgnację bez spłukiwania, czasem jako maskę. Z całą pewnością poprawiła mi się kondycja włosów, które były zniszczone przez pewne zabiegi chemiczne. Niestety, piękny bananowy zapach nie utrzymuje się długo na włosach, a szkoda. W planach mam zakup maski z papają. Gdy przyjdzie czas, opiszę ją tutaj.
Druga część lipcowego denka, tym razem z produktami do ciała i włosów. Jest zdecydowanie większe niż produkty do twarzy. Udało mi się w końcu pokończyć peelingi.
Oto, co zużyłam i jak się u mnie sprawdziło:
Garnier Fructis odżywcza maska do włosów Banana Hair Food. W tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/679387-maska-do-wlosow/ pisałam wam, że w sumie sprawdza się u mnie średniawo. Zmieniłam jednak zdanie, bo przy krótkich włosach sprawdza się u mnie o wiele lepiej. W poprzednim miesiącu zdenkowałam swoje opakowanie, a w tym opakowanie od siostry, której maska nie podpasowała. Obłędny zapach!
Blancreme, ZIELONA HERBATA – peeling do ciała, 175 ml. Mój swopowy peeling. Pisałam Wam o nim tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/685879-blancreme/. Jest to peeling raczej dla osób z wrażliwą skórą, bo jest bardzo delikatny. Zapach również jest lekki.Wygładza skórę, która jest przyjemna w dotyku. Dla mnie jednak cena jest zbyt wysoka, abym kupiła go sobie ponownie. Dlatego super, że mogłam go przetestować dzięki @Dresscloud.
Isana, peeling pod prysznic, Kawa i wanilia. Cudowny kawowy zapach - orzeźwia i relaksuje. Peeling zawierał dość drobne drobinki (o ile drobinki mogą być nie drobne ). Nadawał się do codziennego użytku pod prysznicem. Polecam!
/ Alterra Szampon do włosów, Oczyszczający, Anti-Fett, Węgiel Aktywny & Melisa Bio. Chmurka o nim: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/691389-alterra/. Według mnie średniak. Włosy były po jego użyciu takie tępe, szorstkie, nie ma opcji, zeby używać go bez odżywki... O wiele bardziej wolę wersję czerwoną.
/bad: Mediheal, parafinowa maska do stóp. Krótkotrwały efekt bez rewelacji. Jestem tak średnio z niej zadowolona. Pisałam o niej: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-stop/702559-do-stop/.
Maska do stóp z masłem shea oraz z witaminą E. W przeciwieństwie do poprzedniczki - rewelacja. Widoczny efekt, gładkie stópki, przyjemne w dotyku i do tego niska cena - dałam za nią niecałe 4 zł. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-stop/703465-mascot-europe/.
/ Bania Agafii, Ziołowy peeling do ciała do wrażliwej skóry. Hm taki produkt bez rewelacji, ale przyjemny w użyciu. Zapach mi się mega nie podobał - ziemisty, niby naturalny, ale ech, nie. Działanie peelingujące bardzo słabe. Raczej, żeby się tak pomiziać.
Co prawda czerwiec jeszcze się na dobre nie skończył, ale wrzucam Wam już pierwszą część czerwcowego denka. W tej chmurce są denka produktów do włosów. Udało mi się zuzyć, aż 3 odżywki, co jest świetnym wynikiem!
Oto, co zużyłam i jak się u mnie sprawdziło:
Garnier Fructis odżywcza maska do włosów Banana Hair Food. W tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/679387-maska-do-wlosow/ pisałam wam, że w sumie sprawdza się u mnie serio. Ale powiem szczerze, że po ścięciu włosów była naprawdę super! Może problemem były zbyt suche włosy, a gdy je obcięłam, pozostałe miały już inną strukturę? Nie wiem, ale przy krótkich włosach sprawdziła się naprawdę fajnie!
Isana Professional, Odżywka do włosów, Arganol & Pflege. Fajna odżywka za niską cenę. U mnie dała radę. Trochę trudno wykorzystać całą, trzeba rozcinać opakowanie. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/691387-isana/.
/ Vianek, intensywnie regenerująca maska do włosów ciemnych, farbowanych. Nie zauważyłam efektu wow. Taka o, zwykła maska do włosów. Według mnie mało wydajna. Pisałam o niej: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/685874-vianek/.
Szampon odbudowujący z jojobą YVES ROCHER. Używam go już od dawna i zawsze się u mnie sprawdza. Włosy są miękkie i przyjemne w dotyku, ale nie ma takiego uczucia silikonowych włosów - miałam tak ostatnio po Garnierze.... Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/511578-kosmetyki-szampony/.
Znacie coś? Miałyście? :>
Uzupełniam wczoraj zapas kosmetyków do pielęgnacji włosów. Skusiłam się na to co lubię i znam - szampon i odżywkę z Alterry ♥️. Aloes i granat to idealne połączenie dla moich suchych włosów. Dzięki kuponów z aplikacji skusiłam sie na zakup nowości - maski aloesowej z Garniera. Używałam już bananaowej i byłam bardzo zadowolona. Bananowa z kolei trafiła do mojej szwagierki- mam nadzieję że przypadnie jej do gustu.
Zobacz post
Maska odżywcza Garnier Fructis Banana Hair Food kupiłam ją już jakiś czas temu na promocji w Naturze. Wybrałam wersję bananową bo intrygował mnie jej zapach. W składzie jest olej kokosowy, który źle działa na moje włosy więc trochę martwiłam się o stan włosów. Pamiętam, ze sprawdziłam wszystkie maski i każda miała olej kokosowy w składzie.Niestety włosy wysokoporowate nienawidzą kokos . Jednak opłaciło się zaryzykować bo włosy dobrze zareagowały na maskę najwidoczniej kokosa jest tam bardzo mało. Zapach tej maski jest cudowny i nie jest chemiczny. Konsystencja jest gęsta i świetnie rozprowadza się po włosach. Stosowałam maskę tylko w wersji jak odżywka oraz maska na jakieś 10-15 minut. W obu wersjach sprawdza się w 100 %. Włosy nie są obciążone ani nie mam wrażenia, że są oblepione. Wyglądają zdrowo i są idealnie wygładzone. Dzięki temu produktowi moje włosy się nie plączą, nie strączkują i nie puszą. Są także gładsze i lepiej się układają. Na pewno zakupię inne wersje bo moje włosy pokochały tę maskę.
Zobacz postPodobne produkty















