15 na 18 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Maska oczyszczająca na tkaninie #BravePanda błyskawicznie poprawia kondycję skóry. Delikatna tkanina z naturalnej bawełny doskonale dopasowuje się do kształtu twarzy, zapewniając przedłużony efekt działania. Botaniczne składniki aktywne równomiernie wnikają w skórę. Stop nudzie! Baw się pielęgnacją z wesołą maską #BravePanda! Ściąga i odblokowuje pory oraz ogranicza nadprodukcję sebum, zapewniając ...

Maska oczyszczająca na tkaninie #BravePanda błyskawicznie poprawia kondycję skóry. Delikatna tkanina z naturalnej bawełny doskonale dopasowuje się do kształtu twarzy, zapewniając przedłużony efekt dzi ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 20.03.2018 przez gilgotka

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #BravePanda

Selfie Projekt, maska do twarzy Brave Panda, oczyszczająca.

Sama pewnie bym jej nie wybrała, bo nie jest do mojego typu cery, ale dostałam ją od córki, więc musiałam przetestować. Mówiąc szczerze, jest całkiem niezła, dość fajnie matuje, jakos specjalnie nie wysusza i jak na to, że jest z aktywnym węglem, to po nałożeniu, nie ma dyskomfortu. Wręcz przeciwnie, po nałożeniu jest dość przyjemnie, a sama maseczka jest dość długo wilgotna, co wg mnie jest dużym plusem. Wydaje mi się, że pory też są jakby ciut zwężone. Generalnie jestem na tak🙂

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #BravePanda

Selfi project maska oczyszczająca na tkaninie.
Znalazłam ją w paczuszce z listem od Kasi.
Opakowanie w pięknym miętowym kolorze z narysowanymi małymi pandami.
Gdy rozciełam opakowanie i wyciągałam płat byłam w szoku, że ma tak świetny nadruk.
Jest bardzo cienki, ale dobrze nasączony ekstraktem. Rozkładałam go bardzo delikatnie, aby nie roztargać i mi się udało.
Nałożyłam na twarz i rozłożyłam ją lepiej za pomocą rollera.
W początkowej fazie czułam delikatne mrowienie skóry. Stwierdziłam, że skoro ma oczyścić moją skórę to tak musi być.
Trzymałam ją na twarzy około 20 min, więc troszkę dłużej niż zaleca producent.
Po ściągnięciu wmasowałam resztę esencji, która dość szybko się wchłonęła.
Buzia była świetnie oczyszczona, zmatowiona, a sebum zminimalizowany.
Zaskoczył mnie również zapach, który był bardzo przyjemny, naturalny. Przypominał mi zieloną herbatkę, którą bardzo lubię.
Jestem bardzo mile zaskoczona działaniem tej maseczki i dziękuję @CichooBadz za nią! ♥️

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow rossmann

Ja także nie dopuściłam Rossmannowej promocji na kosmetyki do twarzy 2+2. Kupiłam dwie maseczki do twarzy na tkaninie Selfie project, masło kakaowe i krem mikrozłuszczający Ziaja.
Maseczki w płachcie średnio lubię, ale chcę się jakoś do nich przekonać. Tu mamy maseczkę oczyszczającą i wygładzającą. Miałam już kilka maseczek z tej firmy i fajnie się u mnie sprawdziły. Mam nadzieję że z tymi będzie tak samo, bo mają piękną szatę graficzną.
Masło kakaowe Ziaja to dla mnie klasyk. Wiem że skład pozostawia wiele do życzenia, ale myślę że jeśli się go nie używa w nadmiarze to nic się nie stanie. Ja uwielbiam jego zapach, który kojarzy mi się z latem. A moją suchą skórę świetnie natłuszcza.
Krem mikrozłuszczający Liście Manuka to dla mnie kolejna nowość tej serii. Trochę się go obawiam, czy nie będzie zbyt "ostry" dla mojej cery ale zaryzykuję. W końcu ma bardzo pozytywne opinie.

Zobacz post

Selfie Project, Maska oczyszczająca na tkaninie

Selfie Project, Maska oczyszczająca na tkaninie #BreavePanda

Jak dla mnie maseczka bez szału. Obrazek na płachcie jak dla mnie nie przypomina pandy. Maseczka jest wystarczająco nasączona, wszystko dobrze się wchłania. Na opakowaniu była informacja, że po aplikacji można odczuwać chwilowe mrowienie. Niestety ja odczuwałam pieczenie przez cały czas, gdy miałam maskę na twarzy..
Po zdjęciu płachty niewiele zostało do wtarcia.
Czy widzę jakieś efekty oczyszczenia? Niezbyt. Pory są nadal widoczne, w takiej samej ilości.

Na pewno nie zachęciło mnie to do jej zakupu kolejny raz.

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #BravePanda

Maska do twarzy w płacie #BravePanda Selfie Project.
Maska ma za zadanie oczyścić twarz, u mnie sprawdziła się dobrze. Maska była dobrze nasączona, esencji było w niej wystarczająco. Po nałożeniu na twarz wydawała mi się bardzo chłodna, mimo że nie trzymałam jej wcześniej w lodówce. Maseczka miała ładny płat, który przypominał pandę, podoba mi się to zawsze w takich zwierzęcych maseczkach do twarzy. Jestem z niej zadowolona.

Zobacz post

Maseczka #bravepanda

Hej wam,
Jako że mamy już listopad, za chwilę zima, nasza cera potrzebuje szczególnej pielęgnacji.
Nosimy maseczki i wchłaniamy wszystkie zanieczyszczenia z miasta, wiadomo jest zimno, trzeba palić w piecu powstaje smog itd.
Oprócz porannej i wieczornej pielęgnacji z kremami i tonikami , dobrze jest co jakiś czas nałożyć maseczkę na te 15-20min.
Ja jestem fanką maseczek na płótnie. Wygodne w aplikacji i ściąganiu.
Maseczka ma przyjmy zapach a skóra po niej jest przyjemna w dotyku.
Jako, że jest to maseczka oczyszczająca, w trakcie noszenia czuć lekkie mrowienie, ale jest to przyjemne uczucie.
Mrowi czyli działa 😉
Z ręką na sercu mogę polecić tą maseczkę, jak najbardziej spełnia oczekiwania, czuć różnicę przed i po. I jeżeli chodzi o trwałość. Często taką maseczkę stosuje przed nałożeniem makijażu, kiedy wiem, że robię trochę mocniejszy make up i chce aby mi się dłużej utrzymał.
Po ściągnięciu maseczki wklepuje w skórę pozostałości po maseczce, kiedy już się całkowicie wchłonie zaczynam działać z kosmetykami. Efekty maseczki czuć nawet pod makijażem, skóra jest gładka i czuję się tą świeżość. Efekt utrzymuje się właściwie przez pół dnia. Nie będę mówić, że cały dzień bo szczerze mówiąc nigdy nie nakładałam jej z samego rana. Przeważnie było to od godziny 13/15.
Jeżeli lubicie maseczki na płótnie i potrzebujecie odświeżenia i oczyszczenia to POLECAM ❤️

Zobacz post


kosmetyki denko avon

Jest lipiec, a ja dopiero dodaje chmurkę z kwietniowym denkiem, niestety ale dość dłuższą chwilę przez natłok obowiązków i swój ślub nie miałam kompletnie czasu na dodawanie chmurek, dlatego dopiero teraz mogę nadrobić zaległości więc do rzeczy.

*Jantar szampon do włosów zniszczonych z wyciągiem z bursztynu- niestety ale szampon nie przypadł mi do gustu, kompletnie nic nie robił z moimi włosami, a do tego spowodował u mnie łupież więc to go dyskwalifikuję i na pewno po niego nie sięgnę ponownie.
*Dr. Sante Aloe Vera maska intensywnie regenerująca- dość przyzwoita maska, która fajnie działała na moje włosy dzięki czemu na pewno jeszcze po nią sięgnę.
*Nawilżający żel pod prysznic Avon- żel miał chemiczny zapach i wysuszał moją skórę więc nie pojawi się u mnie już więcej.
*Żel pod prysznic Dove o zapachu gruszki i aloesu- jeden z moich ulubionych, dobrze oczyszcza, pięknie pachnie i lekko nawilża.
*Peeling cukrowy organic shop, trawa cytrynowa- fajny zdzierak o super orzeźwiającym zapachu, myślę że jeszcze u mnie zagości.
*Peeling gruboziarnisty o zapachu maliny- bardzo lubię te peelingi i często się u mnie pojawiają. Dobrze ździerają i pięknie pachną.
*Nawilżające masło do ciała o zapachu truskawki z bazylią firmy Cosmepick- masło super działało na moją skórę i do tego miało piękny zapach świeżo pieczonych ciasteczek z truskawkami, ale dość tłustą konsystencję. Być może jeszcze kiedyś się u mnie pojawi.
*Witaminowy żel do twarz Balea- dobrze oczyszczał, a skóra była gładka i przyjemna w dotyku. Jeśli jest jeszcze dostępny to na pewno się na niego skuszę.
*Bielenda Carbo Detox oczyszczający, micelarny żel do mycia twarz- żel sam w sobie miał dobre działanie, dobrze oczyszczał i nie szczypał w oczy, ale zapach był dla mnie zbyt chemiczny dlatego więcej się u mnie nie pojawi.
*Krem do twarzy normalizujący Zielona Herbata Herbal Care-lekki krem na dzień i na noc o przyzwoitym działaniu, fajny pod makijaż.
*Płyny do płukania Listerine- zdecydowanie moje ulubione.
*Antyperspirant Fa Pink Passion- kiedyś mój ulubieniec, jednak na przestrzeni lat jakość spadła w dół i teraz rzadko po niego sięgam.
*Zapach od Avon Secret Fantasy- zawsze mam flakonik w domu, często używam ich do pracy, mają piękny, słodki zapach i utrzymują się dość długo.
*Maseczki do twarzy w płachcie i - z każdej maseczki byłam zadowolona i pisałam recenzję na bieżąco w chmurkach.
*Kryształki do kąpieli Totalny relaks, ukojenie w zmęczeniu i stresie o zapachu melisy- zdecydowanie moje ulubione jeśli chodzi o sole do kąpieli tej firmy.
*Sól do kąpieli na ból pleców tetesept- cudowna sól o super działaniu i pięknym zapachu, jeśli tylko ją gdzieś spotkam na pewno kupię kilka saszetek.
*Próbka kremu rozświetlająco-odżywczego kapsułki oleju Avon- był strasznie tłusty i mimo użycia odrobinki na twarz strasznie mnie zapchał i o zgrozo na pewno nigdy się u mnie nie pojawi.

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #BravePanda

Maseczka w płachcie Selfie Project tym razem Panda, a dokładniej #BravePanda. Miałam już maseczkę z serii #SoCute, przyszedł czas na tę. Przeznaczona dla oczyszczenia skóry.
Maska miała delikatny, cienki płat i wodna konsystencję esencji. Od razu zauważyłam śliczny nadruk pandy, bardzo mi się spodobał. Płachta w miarę była dopasowana do mojej twarzy i wszystko było ok, jednak po minucie-dwóch odczułam pieczenie. Nie było jakieś mocne, ale było. Producent wspomina o mrowieniu, jednak ja bym tego tak nie określiła. Niestety z tamtą maska, która używałam było podobnie, więc chyba moja skóra ich nie lubi.
Producent mówi by trzymać ją 10-15min i u mnie to było właśnie max 10min, po prostu przeszkadzało mi to pieczenie i nie zrelaksowałam się. Płachta była jeszcze mokra, więc śmiało można było trzymać ją dłużej.
Efekty ponownie fajnie, skóra po chwili wchłania esencję, jest ładnie nawilzona, troszkę oczyszczona, gładka i czeka na kolejne etapy pielęgnacji. Fajny rezultat na co dzień, ale sama nie wiem czy sięgłabym ponownie. Chyba jednak nie.

Zobacz post

kosmetyki maseczki

Maseczka oczyszczająca w płachcie od Selfie project.

Płachta po wyciągnięciu z saszetki jest dobrze nasączona esencją, a sama tkanina ma wzór uroczej pandy. Maseczka nie zsuwa się z twarzy i dobrze do niej przylega. Sama płachta była też dobrze wycięta i odpowiedniej wielkości. Producent zaleca trzymać maseczkę 10-15 minut, ja trzymałam około 20 minut i nie spowodowało to żadnego podrażnienia wręcz przeciwnie skóra była dobrze oczyszczona, nawilżona, przyjemna w dotyku. Właśnie takiego efekty oczekiwałam i jestem bardzo zadowolona z efektów. Na pewno skuszę się na nią ponownie.

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #BravePanda

Trzecia maska z Selfie Project to oczyszczająca maska na tkaninie #BravePanda. Od jakiegoś czasu zbierałam się do zużycie jej, zawsze jednak wpadało coś innego.
Maska ma dość wyrazisty zapach, który jest lekko wyczuwalny podczas trzymania maski na twarzy. Ma w składzie coś, co lekko znieczuliło mi górną wargę Na twarzy czułam bardzo delikatne mrowienie, nic bolesnego, choć lekko drażniące. Najmocniej odczuwalne było pod oczami. Maskę trzymałam na twarzy niecałe 15 minut, jak wszystko się wchłonęło przemyłam twarz wodą. Ogólnie po zdjęciu maski się lekko zdziwiłam, bo w kilku miejscach barwnik z maski przeszedł na skórę i miałam kilka szarych plam 😂 Na szczęście nic nie wżarło się w skórę i łatwo było się ich pozbyć.
Skóra po użyciu maski wyglądała świetnie. Oczyszczona, gładka, nie była podrażniona ani przesuszona. Jestem bardzo zadowolona ♥️🐼

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #BravePanda

Maska oczyszczająca na tkaninie #BravePanda firmy Selfie Project. Maseczka na swojej tkaninie ma wydrukowaną glowe pandy, co mnie bardzo urzeklo. Maseczka ma działać niwelująco na nasze niedoskonałości na co bardzo liczyłam. Niestety nie zauważyłam żadnej poprawy u mojej trądzikowej skory. Po zaaplikowaniu maseczki na twarz możemy odczuwać mrowienie lecz u mnie nic takiego nie miało miejsca. Po użyciu maseczki moja skóra była bardziej matowa niż zwykle i miękka w dotyku.

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #BravePanda

✨Selfie Project, maska do twarzy w płachcie, na tkaninie, #bravepanda✨

Kolejna maseczka w płachcie tym razem od Selfie Project. Ma właściwości oczyszczające, czyli takie jak lubię i na dodatek ma grafikę pandy! Jest przesłodka, nie można jej się oprzeć. Muszę dodać, że na twarzy leży jeszcze lepiej niż maska z Bielendy, którą też ostatnio miałam okazję recenzować. Maseczka przez cały czas była wilgotna, ale ostatecznie musiałam ją kiedyś zdjąć. Preparat został jeszcze na dnie zaszetki i zostawiłam go na inny raz. Bardzo fajna sprawa z tymi maskami w płachcie, mimo tego, że trochę kosztują.

Zobacz post


Maseczkowe denko czerwiec

Maseczkowe denko czerwcowe, z którego jestem całkiem zadowolona, wydawało mi się, ze w czerwcu praktycznie nic nie zuzylam, a jak otworzyłam boxa denkowego to aż sie uśmiechnęłam
Maseczki jakie udało mi się zużyć:
*swinka Balbinka, była to maseczka w płachcie z uroczym nadrukiem świnki. Zawierała ekstrakt z sielonej herbaty i kwasy aha, zapach ziołowy średnio mi odpowiadał, ale działanie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, wiec z chęcią do niej wrócę.
*papaya, maseczka z woda lodowcowa i papaya, cudo, chyba najlepsza maseczka jaka używałam w czerwcu. Idealnie sprawdziła się w gorące dni, chłodziła i nawilzyla, a dodatkowa pachniała tak pysznie owocowo.
* facial sheet mask, maseczka z granatem, zdecydowanie kolejny hit, wygładzala i przyjemnie chłodziła skóre. W moich zapasach czeka jeszcze wersja oczyszczajaca i niedługo się na nią skuszę.
*maseczka panda, która zużył Piotrek. Była to maseczka oczyszczajaca z uroczym nadrukiem pandy
*kolejna maska również zużyta przez mojego pomocnika to męska maseczka dermagin do cery trądzikowej, kupiłam w rossmanie 3 wersje tej maseczki, wiec Piotrek ma już swoj zestaw i koniec z podbieraniem moich
*kolejna maseczka, tym razem żelowa to pyszna cytrusowa maska. Pięknie pachniała, przyjemnie chłodziła, a skóra była taka odżywiona.
*plasterek na nos, również wykończony przez Piotrka. Nawet nie wiem kiedy 😂
*no i ostatnia maseczka nawilzajaca marki NIUQI, bardzo przyjemna maseczka z hydrolatem z bławatka i kwasem hialuronowym.
*do maseczek dołączyła probka kremiki snailbee marki BENTON, krem jest rewelacyjny i jak tylko zużyje moje zapasy z chęcią zaopatrze się w pełnowymiarowy produkt

Zobacz post

Maseczki

Dzisiaj idziemy do promotora na 17, wiec postanowiliśmy odpocząć cały dzień w domku. Ogarnąć trochę mieszkanie i porobić nic 😂 dawno nie robiliśmy maseczek, wiec nadszedł czas żeby coś wybrać z maseczkowego pudełeczka. Dzisiaj wybór padł na świnkę Balbinke na mojej twarzy marki bebeauty care, i maske oczyszczajaca na tkaninie bravePanda. Mam niedobór maseczek nawilżających, a same oczyszczające wiec niedługo będę się musiała wybrać na zakupy 😍
Ja jestem zadowolona z mojej świnki balbinki, może dodam o niej oddzielna chmurkę jak będę miała chwilkę. Ogólnie maseczka bardzo dobrze się sprawdzila. Była dobrze nasączona, dobrze wycięta i rewelacyjnie się dopasowywała. I ten uroczy nadruk ❤️ Jedyne co mi nie pasowało to zapach, taki troszkę ziołowy i nie przyjemny. W sumie jest z dodatkiem z ekstraktu z zielonej herbaty, wiec nie powinien mnie dziwić zapach. No i jeszcze minusem może być delikatna tłusta warstwa po zdjęciu. Mi to nie przeszkadzało bo nigdzie nie wychodziłam i warstwa zdarzyła się wchłonąć, zanim zebraliśmy się do wyjscia. Wiec moim zdaniem maseczka na plus. Piotrka maseczka wypadła troszkę gorzej, praktycznie wcale nie chciała się trzymać twarzy, co chwile trzeba ja było poprawiać. Bardzo albo nasączona. Ah ale oczywiście po zdjęciu tłusta warstwa została 😂 nie zauważyliśmy rewelacyjnych efektów, ale przynajmniej troszkę się zrelaksowalismy.

Zobacz post

zakupy 2+2

Produkty jakie kupiłam na promocji 2+2 w Rossman
Są to produkty z działu pielęgnacja twarzy.
Kupiłam:
Oczyszczającą maskę na tkaninie SelfieProject
Łagodzącą maskę na tkaninie SelfieProject.
Mleczko do demakijaży mocnego makijażu Ziaja.
Detoksykujący Tonik Jaogody Acai.
Część produktów już używałam, a pozostałe są dla mnie nowością, nie używałam jeszcze tego mleczka do demakijażu, a obecne mi się kończyć, a mleczka do demakijażu ZIAJA używałam już w różnych wariantach i najczęściej byłam zadowolona, więc myślę, ze tym razem będzie podobnie.
Kolejną nowością jest dla mnie maska łagodząca, miałam już inne z tej serii, jednak tą wybrałam po raz pierwszy, na razie będzie czekała na swoją kolej do zużycia
Tonik Jagody Acai już używałam i to jest chyba moje już 3 opakowanie, jestem zadowolona z jego działania, ale też z opakowania w sprayu, który świetnie rozprowadza się na twarzy.
Kolejnym starym znajomym jest maska oczyszczająca, którą już używałam kilkakrotnie i zawsze byłam zadowolona z jej efektów.
Za wszystko zapłaciłam troszkę ponad 20 zł.

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #BravePanda

Maseczke dostałam w prezencie. Zachęcona jej ładnym opakowaniem i właściwościami nałożyłam ją na twarz. Maseczka imituje pande. Jest bawełniana i bardzo nasączona. Zapach ma bardzo fajny. Na twarzy powinna być przez 10-15 min. Ponadto dobrze się przykleja do buzi. Po jej nałożeniu czuć przyjemne chłodzenie. Jednak po 2-3 minutach zaczęła mnie piec cera dlatego szybko ją ściągnęłam. Na szczęście skończyło się na zwykłym zaczerwienieniu.
Wg danych producenta maseczka ma za zadanie oczyszczanie cery, usuwanie sebum, redukcję niedoskonałości, ściąganie porów. Czy wypełnia te zadania? Nie wiem. Ponadto nie zawiera: parabenów, SLS i SLES, oleju parafinowego. Została przebadana dermatologicznie.

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #BravePanda

Kiedy w Rossmannie pojawiły się zwierzaczkowe maski z Selfie Project oczywiście kupiłam wszystkie. Od tego momentu minęło sporo czasu, a dopiero teraz wykopałam z zapasów maskę #BravePanda. W saszetce umieszczony jest dobrze nasączony materiał z nadrukiem pandy. Otwory są odpowiednio wycięte, maska dobrze przylega do twarzy. Po zdjęciu trochę esencji zostaje na skórze ale szybko się wchłania. Buzia jest po niej wygładzona, odświeżona i delikatnie oczyszczona. Niestety po kilku minutach od zdjęcia poczułam nieprzyjemne uczucie ściągnięcia i musiałam sięgnąć po krem nawilżający. 😉

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #BravePanda

Maseczki selfie project mają cudne grafiki. Za każdym razem mnie rozbawiają. Jeśli chodzi o działanie to muszę powiedzieć, że podczas noszenia odczuwałam delikatne pieczenie. Jednak po zdjęciu płachty, skóra nie była zaczerwieniona. Czułam pod palcami gładką, jędrną i nawilżoną twarz. Trochę nieprzyjemne jest to pieczenie w trakcie noszenia i dlatego mam trochę dystans do tych maseczek.

Zobacz post
1 2