8 na 8 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Z pianką do kąpieli treaclemoon Sunset Silence idealny letni dzień zakończy się komfortowo w wannie. Zapach mango i marakui budzi wakacyjne wspomnienia i wprowadza do łazienki magiczny nastrój zachodzącego słońca.

Produkt dodany w dniu 27.03.2023 przez gilgotka

Treaclemoon Pianka do kąpieli, Sunset Silence, Mango i Marakuja

Treaclemoon - Pianka do kąpieli, Sunset Silence, Mango i Marakuja.

Sól mieści się w saszetce z bardzo ładną szatą graficzną. 😍
Jest jej tutaj 80 gram i taką ilość zużyłam na jedną kąpiel.
Była drobna o pomarańczowym kolorze i na taki też barwiła wodę tworząc delikatną piankę.
Miała przyjemny owocowy zapach.
Moja skóra po kąpieli była delikatnie zmiękczona i delikatnie nawilżona.
Lubię sole tej firmy i ta rownież była świetna. 😍

Zobacz post

Treaclemoon sunset silence sól

Treaclemoon - Sól do kąpieli - Sunset Silence
Przeurocza, słodka, owocowa sól do kąpieli.
Ten kosmetyk podarowała mi Kochana Basia @basiek86.
Uwielbiam sole Treaclemoon, ładnie wyglądają, pachną, ale też odpowiednio pielęgnują skórę.
Ta sól ma uroczy nadruk na saszetce w której się znajduje.
Wesołe słoneczko i dwa urocze kraby, które płyną na łodzi na głębokim morzu.
Nazwa idealnie odzwierciedla rysunek, taki błogi spokój.
Potrzebuję ostatnio sporo relaksu, więc często sięgam po umilacze do kąpieli.
Ta sól idealnie sprawdziła się podczas ostatniej kąpieli.
Sól jest sproszkowana, ma pomarańczowy odcień.
Pachnie bardzo owocowo i naturalnie mango oraz marakują.
To połączenie zapachów kojarzy mi się zawsze z latem.
Zapach jest intensywny w opakowaniu, w wodzie już mniej.
Po rozpuszczeniu w wodzie barwi ją na pomarańczowy kolorek, a na powierzchni pozostawia pianę.
Sól pozwala się wyciszyć i zrelaksować.
Kąpiel z nią jest przyjemna i odżywcza.
Skóra po kąpieli w wodzie z tą solą jest miękka i wygładzona.
Sól może jakoś specjalnie nie nawilża ciała, ale mimo to jestem zadowolona z niej i chętnie uzylabym jej ponownie. 🥰

Zobacz post

Paczuszka kosmetyczna od basiek86 cuda

Aaaaaa! 🥰
Widzicie to co ja? To jeżowe szaleństwo? 🦔
Dzisiaj dotarł do mnie w expresowym tempie list od Kochanej Basi @basiek86. ♥️
Basia list wysłała wczoraj, także naprawdę przyjechał do mnie bardzo szybko.
List przeczytałam jednym tchem i na dniach postaram się odpisać.
Basia nie byłaby sobą gdyby do listu nie dorzuciła mi dodatków.
Tło z jeży, które tu widzicie to nic innego jak stos naklejek z jeżami, Basia trafiła z nimi idealnie.
Musiałam je rozłożyć i każdą zobaczyć, niektóre są mega słodkie inne zabawne. ♥️
Kolejne cuda, które w paczce znalazłam to kosmetyki, głównie do kąpieli, ale też coś do pielęgnacji ciała.
Co fajnego kosmetycznego znalazłam?:
🦔 Balea - Pure Energy - Pastylka do kąpieli o zapachu cytrynek. Miałam ją już i była całkiem fajniutka. Bardzo podoba mi się jej opakowanie, jest urocze.
🦔 Dresdner Essenz - Sunset Glow - Puder do kąpieli o zapachu jaśminu, mandarynki i kwiatów migdała. Dla mnie to całkiem nowy produkt, jednak markę znam, więc z radością przetestuję w kąpieli.
🦔 Treaclemoon - Sunset Silence - Sól do kąpieli o zapachu mango i marakui. To połączenie zapachów jak najbardziej mi odpowiada, także mega super się cieszę. Na dodatek bardzo lubię te sole od marki Treaclemoon, ale tej jeszcze nie miałam.
🦔 Treaclemoon - Love in a seashell - Sól do kąpieli o zapachu monoi i kwiatu wanilii. Zobaczcie to śliczne, urocze opakowanie. Tą sól miałam na swojej wishlist, więc Basia czyta mi w myślach.
🦔 Balea - You are Elephantastic - Krem uniwersalny do twarzy i ciała o zapachu ananasa i kokosu. Zobaczcie te słodkie słoniątko na puszce. Wow! Dawno nie miałam kremików od Balea, na pewno wyląduje w moim plecaku i torbie (na zmianę), będę brała na wyjazdy o nie tylko.

Basiu jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za tą mega uroczą i słodką paczuszkę. Czekają mnie dzięki Tobie świetne testy i będę mogła teraz wszystko obklejać w jeżach. 🤣♥️

Zobacz post

Umilacz kąpielowy z Treaclemoon

Sól do kąpieli Treaclemoon o nazwie "Sunset Silence" to umilacz kąpielowy, który testowałam w ostatnim czasie. Zamawiałam go online i od razu spodobało mi się opakowanie. Zachód słońca i dwa kraby płynące w łódce bardzo zachęciły mnie do zakupu 😁! Nuty zapachowe tego produktu to mango & maracuja i bardzo mi one odpowiadają. W wodzie unosił się piękny zapach a i w łazience był jeszcze wyczuwalny po użyciu. Konsystencja produktu to drobniutko zmielona sól trochę przypominająca puder. Opakowanie to 80 g produktu, który zużyłam na jednorazowe użycie. Sól była w pomarańczowym kolorze i na taki też barwiła wodę. Dodatkowo na powierzchni wody utworzyło się sporo piany, która utrzymała się przez całą kąpiel. Bardzo przyjemnie mi się jej używało ❤️🥰.

Zobacz post

Denko Kwiecień 2023

DENKO Kwiecień 2023!

Tym razem nie pobiłam rekordu, ale do kosza trafiło, aż 36 opakowań i jestem z siebie niezwykle dumna! Jako, że kosmetyków jest dużo postanowiłam, że skupię się na tych najważniejszych, bo jest tutaj kilka hitów!

W denku pojawiło się kilka kosmetyków, którzy są już stałymi bywalcami, a są to mydło do rąk Yope, tym razem w wersji Osmantus i biała herbata, pianka do golenia Balea, Hydrofilowy olejek myjący do higieny intymnej, czy baza pod cienie marki Wibo. Zawsze wracam do tych kosmetyków i jestem ze wszystkich bardzo zadowolona.

Kwiecień był miesiącem odkrycia kilku kosmetycznych perełek. Wśród nich znalazły się:

Naturalna pielęgnacja okolic oczu od Moistry i to jest krem petarda! No po prostu go uwielbiam! On jest po prostu doskonały, bo tak cudownie nawilża i wygładza skórę, że nie mam słów. Dodatkowo moją pomógł mi zregenerować, a była już naprawdę mocno podrażniona. Dokładną recenzję znajdziecie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-pod-oczy/1036439-moistry-krem-pod-oczy-naturalna-pielegnacja-okolic-oczu/ .

Maska do włosów Hyaluron Plump Elseve od L'Oreal przeznaczona do włosów odwodnionych, która podbiła moje serce. Nie dość, że fantastycznie pachnie, jest przemiła w użytkowaniu, to od razu daje efekty! Włosy są po niej miękkie, nawilżone i pachnące, wręcz takie zaopiekowane. Naprawdę cudowny produkt! Dokładna recenzja w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/1036370-loral-elseve-maska-do-wlosow-hyaluron-plump-nawilzajaca-wlosy-odwodnione/ .

Próbka balsamu do ciała Citron de Sicile marki Savone, która ze wszystkich czterech próbek jakie miałam, ta zapachowo była najbardziej dla mnie, a działanie oczywiście kosmos. balsam lekki, cudownie pachnący, wspaniale się nakłada, szybko wmasowuje i pozostawia skórę aksamitnie gładką i doskonale nawilżoną. Jest to produkt ekskluzywny i zdecydowanie rozumiem tutaj jego wysoką cenę. Dokładną recenzję znajdziecie tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/1032266-savon-balsam-do-ciala-citron-de-sicile/ .

W tym miesiącu niestety, ale chciałabym tez wyróżnić jednego bubla, chociaż może ładniej to nazwę, kosmetyk, który najbardziej mnie rozczarował. Jest nim odżywka do włosów od Skin 79 w wersji Banana & Black Bean z serii Super Food Hair Repair. Początkowo było całkiem dobrze, w opakowaniu odżywka ładnie pachniała, ale niestety bardo szybko okazało się, że zapach zmienił się i pachniało mocno zepsutym bananem. Zapach był naprawdę okropny i z ładnego w opakowaniu podczas używania aż się cofało. Niestety forma pompki przy długich włosach okazała się być beznadziejna. Nie tylko jednak dla tego stanowiła problem. Jako, że odżywka była dość gęsta gdzieś w połowie opakowania był problem żeby ją wydobywać. Nie chciała iść ani pompką, ani tradycyjnie i musiałam się sporo namachać całą butelką i ostatecznie mam wrażenie, że dużo produktu w niej zostało. Działania nawilżającego nie zrobiło na mnie wrażenia i naprawdę cieszę się, ze był na sporej promocji, bo jakbym kupiła go za cenę regularną to polałyby się łzy pieniędzy utopionych w błoto.
Tutaj dokładna recenzja: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/1035470-skin-79-odzywka-do-wlosow-hair-repair-superfood-dla-cienkich-i-rzadkich-wlosow-treatment-banana--black-been/ .

W tym miesiącu miałam okazję korzystać z wanny, więc sporo kąpielowych produktów udało się przetestować z czego bardzo się cieszę. Wszystkie były naprawdę przyjemne, ale nie będę ukrywać, że hitem była sól od Treaclemoon. Jestem bardzo zadowolona z tego denka i mimo, że nie wszystkie produkty były super wow, to jednak tych bubli było mało, a ja mam parę kosmetycznych hitów.

Zobacz post

Treaclemoon Pianka do kąpieli, Sunset Silence, Mango i Marakuja

Sól do kąpieli Treaclemoon Sunset Silence dostałam ją od Natalii @Brill . Miałam poczekać z jej użyciem do lata aby wczuć się w klimat ale tak mnie kusiła, że nie wytrzyma lam . Opakowanie ma śliczną wakacyjna szatę graficzną. Sól zabarwia wodę na intensywny pomarańczowy odcień i tworzy się piana. Pachnie bardzo egzotycznie, zapach jest intensywny i wyczuwalny w całej łazience. Kąpiel była niesamowicie relaksująca i odprężająca. Absolutnie jestem zadowolona z tej wersji i chętnie do niej powrócę jak będę miała okazję.

Zobacz post

Treaclemoon Pianka do kąpieli, Sunset Silence, Mango i Marakuja

Cudowna pianka do kąpieli w wersji Sunset Silence marki Treaclemoon, którą dostałam w prezencie od siostry i przywiozła mi ją z niemieckiego DM. No jak zobaczyłam to opakowanie to po prostu przepadłam! Na co dzień nie mam wanny, ale akurat niedługo zbliżała się okazja, że będę mogła sobie w niej poleżeć, więc podwójnie ucieszyłam się z tej saszetki. Opakowanie przedstawia zachodzące słońce i to w tak słodkim wydaniu, że nie sposób się nad nim nie rozpływać. Po drugie zapach będący połączeniem mango i marakui, a dzięki maleńkiej dziurce mogłam ją powąchać jeszcze przed otwarciem, choć dopiero oczywiście po rozpakowaniu saszetki pokazał w całości swoją moc. Zapach okazał się być mocno owocowy oczywiście z dominującą marakują i mango. Jest w nim coś egzotycznego, ale jednocześnie wyciszającego i ja wyobrażałam sobie właśnie dzięki niemu spacer na plaży, przy zachodzącym słońcu, gdzie piasek jest jeszcze nagrzany, a na lądzie znajdują się rajskie, owocowe drzewa i palmy. Pianka jest w formie soli, która po wsypaniu pod bieżący strumień nie dość, że tworzy cudowną pianę, to jeszcze barwi wodę na pomarańczowy kolor i ten widok mnie zachwycił. Łazienka w kilka chwil wypełniła się cudownym zapachem. W składzie zawiera naturalne olejki, które nawilżają i chronią skórę przed wysychaniem. Kąpiel dedykowana przez producenta to 10-20 minut, jednak ja siedziałam w wodzie około pół godziny i naprawdę cudownie spędziłam ten czas. Byłam po tej kąpieli zdecydowanie zrelaksowana i mogłam wypocząć, a ona zaopiekowała się moją skórą i zmysłami. W dotyku moje ciało stało się miękkie i gładkie, a także czułam bardzo fajne nawilżenie. Nie było to typowe natłuszczenie i nie zostawiło, żadnego filmu na skórze czy dyskomfortu. Nic się również nie lepiło i nie miałam podrażnień. Mogłam tego wieczoru zrezygnować z balsamu, bo uznałam, że moja skóra jest wystarczająco miękka i nawilżona. Wanna bez problemu spłukała się po tym produkcie i nie wymagała szorowania, a pianka dotrwała do prawie końca kąpieli. Ja jestem z tego produktu bardzo zadowolona i będę go miło wspominała. Świetnie sprawdził się i jako umilacz do kąpieli, do relaksowania, ale też zaopiekował się moją skórą, więc zdecydowanie polecam. Cudeńko!

Zobacz post

Treaclemoon Pianka do kąpieli, Sunset Silence, Mango i Marakuja

🌅 Treaclemoon. Sól do kąpieli, Sunset Silence

Patrząc na to opakowanie wyobrażam sobie siebie gdzieś gdzie jest ciepło, relaksującą się i podziwiającą zachód słońca. Opakowanie jest mega urocze, zresztą jak wszystkie z Treaclemoon dlatego nie da się przejść obok nich obojętnie. Tą sól dostałam od @Brill na urodziny i jak zwykle super się u mnie sprawdziła. Sól ma pomarańczowy kolor i na taki też barwi wodę. Wytwarza też piankę, która dość długo towarzyszyła mi podczas kąpieli. Zapach jest owocowy, tropikalny i słodki. Czuć go przez całą kąpiel a skóra po kąpieli jest odżywiona i lekko nawilżona.

Zobacz post


Paczka kosmetyków z DM

Te wszystkie cudowności to paczuszka, którą dostałam od siostry. Akurat nie dawno była w niemieckim DM i kupiła mi kilka perełek. O części wiedziałam, ale też miałam tutaj kilka niespodzianek. Mamy tutaj cudowne nowe żele pod prysznic Balea jak ten z uroczą kaczuszką be happy i dla mnie to taki kwiatowo-waniliowy zapach. Bardzo ładny, delikatny z kwiatowym powiewem więc idealny na wiosnę. Drugi żel Balea to najnowsza seria Happy Melody i tu już zdecydowanie kwiatowy zapach, który nawet wchodzi w odrobinę ciężki, wręcz orientalny i niesamowicie mnie zaintrygował. Mam tutaj też duży płyn do kąpieli Love in a seashell marki Treaclemoon z uroczymi ośmiorniczkami w muszelce. Zapach jest słodki, delikatnie kwiatowy, ale jest w nim taka kremowość. Ja co prawda nie mam wanny więc będę go używać jako żelu pod prysznic. Znalazły się też dwa żele w postaci miniaturek i pierwszy to urocza tubka Relax z misiem o zapachu wanilii i truskawek marki Accentra i tutaj zapach jest tak słodki, że wow! Dodatkowo żel ma uroczą przypinkę co totalnie mnie zauroczyło. Drugi żelik to marka Treaclemoon i zapach Frozen Strawberry z małymi myszkami i tutaj też czysta truskawkowa słodycz. Dostałam też żelik antybakteryjny Make a Wish w uroczym casie z króliczkiem na księżycu! Serię znam i bardzo lubię, więc bardzo się cieszę na ten produkt. Ostatni produkt poza saszetkami to kostka do kąpieli Balea o zapachu malinowo-jagodowym. Całą paczka nią pachniała i zapach faktycznie na myśl przywodzi mieszankę tych 2 owoców. Jak będę jechała do rodziców to koniecznie zabieram ją ze sobą. No i przyszła pora na saszetki, w których królują płatki pod oczy! Pierwsze to Eye Love U, chłodzące płatki pod oczy z niacynamidem i wodą różaną i błyszczącymi drobinkami, a drugi to Star Eyes z kofeiną i kamieniem księżycowym, które energetyzują i nadają efekt glow. Obie te pary są marki Selfie Project i jedne na zakończeniach mają serduszka, a drugie gwiazdki i wyglądają naprawdę uroczo! Kolejne dwie pary płatków mają cudowne metaliczne kolory i są marki Yeauty. Zielone to Veggy Mixture z kwasem hialuronowym i ekstraktem z ogórka a różowe to Energy Elixir w wyciągiem z różowego grapefruita, kwasem hialuronowym i witaminą C. Widziałam je nieraz na Dress Cloud i cieszę się, że i ja będę mogła je w końcu przetestować. Ostatni produkt to saszetka w fantastycznym opakowaniu z motywem zachodzącego słońca Sunset Silence i jest to piana do kąpieli marki Treaclemoon, która bosko pachnie przez opakowanie. Jestem zachwycona tymi cudownościami. Wszystko jest takie piękne, kolorowe i pachnące, więc zabieram się za testy.

Zobacz post
1