Miss Sporty

Tusz do rzęs Studio Lash 3D Volumythic od Miss Sporty. Dużo i często słyszałam o tym tuszu. Byłam wierna tuszowi różowemu z Miss Sporty, ale raz postanowiłam kupić ten. I byłam z niego tak samo zadowolona- niby wszystko tak samo jak w tym różowym, super, ekstra, ale niestety ... okazało się, że kiedy tylko oczy robią się mokre (czy to od płaczu, deszczu czy śniegu - przetestowałam wszystkie warunki), automatycznie tusz szczypie w oczy. Nie mam wątpliwości, że chodzi o tusz, ponieważ nie stosuję innych kosmetyków na okolice oczu, a kiedy tylko pomalowałam oczy innym tuszem, niezależnie od pogody nie piekły.

Nie wiem czy to kwestia uczulenia, na któryś z składników, czy ten tusz tak ma. Jednak pieczenie jest na tyle silne, że ciężko jest otworzyć oczy i po prostu trzeba je umyć.

Zobacz post

Mój nowy tusz do rzęs już stał się moim ulubionym tuszem. Kupiłam go na promocji w Rossmannie i jestem bardzo zadowolona. Tusz kosztował 13,99 zł a dostałam - 6,30 zł na niego więc wyszedł po taniości. Ja wybrałam tusz Miss Sporty Studio Lash 3D VOLUMYTHIC Mascara o numerze 001 Black. Pędzel świetnie podnosi rzęsy przez co wydają się jeszcze bardziej dłuższe. Od razu po wypróbowaniu spodobał mi się wygląd moich rzęs, które dzięki temu tuszów stały się jeszcze bardziej dłuższe i ładniejsze

Zobacz post

Mój ulubieniec tusz do rzęs Miss sporty.
Produkt kosztuję groszę, ale jest lepszy od tych drogich tuszy. Tusz jest w kolorze 001 Black. Zakupiłam go w Drogerii Rosmann. Tusz ma silikonową szczoteczke, najbardziej takie lubie. Produkt jest wydajny, nie zasycha za szybko. Rozdziela rzęsy, wydłuża je i podkręca. Co najważniejsze nie skleja ich. Tusz ma fajne żółto-niebieskie opakowanie. Ma 8 ml. Produkt nie kruszy się i nie odbija się na powiece, a efekt utrzymuję się przez cały dzień. Tusz bez problemu się zmywa. W Rosmannie często jest jeszcze na promocji, więc wtedy kupicie go jeszcze taniej.

Zobacz post