Marion

Porzeczkowy detox marki Marion to maseczka na płacie zamknięta w ładnym opakowaniu. Płachta jest urocza bo ma nadruk porzeczek z listkami. Zapach maseczki jest śliczny I owocowy. Płachta jest doskonale wycięta I nasączona kremową esencją. Po nałożeniu na twarz trzymała się dokładnie, nie zjeżdżała a dawała świetne uczucie chłodzenia. Skóra po użyciu maseczki stała się dobrze oczyszczona I odżywiona. Po jednym użyciu nie mogę stwierdzić czy skóra mniej się przetłuszcza i nie wypowiem się na temat złagodzenia trądziku ale twarz stała się miękka i gładka.
Maseczke dostałam od kochanej Magdy @madziek1 w poprzedniej paczuszce urodzinowej I żałuję, że tak późno jej użyłam. 😊

Zobacz post

Marion, Sweet Jar, Maska na tkaninie z nadrukiem, Porzeczkowy detox 😊.

Maseczka, którą postanowiłam sobie dziś sprawić, jako mały detoks dla skóry po ostatnim tygodniu na żaglach. Co prawda w tym czasie chroniłam skórę przed słońcem, a także nie nosiłam makijażu, jednak miałam poczucie że przyda jej się nieco lepsza pielęgnacja.
Maseczka ma fantastyczny nadruk, który widać na drugim zdjęciu. Tkanina jest nieco grubsza, dzięki czemu lepiej trzyma się na twarzy. Jest ona również bardzo dobrze nasączona kosmetykiem, który ma nieziemski zapach! . Po jej zdjęciu zostaje trochę esencji na twarzy, więc pozostawiłam ją na kolejną godzinkę. W tym czasie nie wchłonęła się do końca, zostawiła nieco tłusty film na skórze. Zdecydowałam się przemyć skórę emulsją do mycia twarzy, aby się tego pozbyć.
Skóra po użyciu tej maski jest odświeżona, nieco rozjaśniona, i przede wszystkim mocno zregenerowana i nawilżona. Zdecydowanie warto choć raz ją wypróbować .

Zobacz post

Marion, maska w płacie z Sweet Jar - Porzeczkowy Detox kupiłam ją jakiś czas temu w Lidlu. Opakowanie jest bardzo ładne i wygląda jak słoik dżemu. Tkanina posiadała nadruk co bardzo mnie ucieszyło. Ma owocowy nadruk chociaż bardziej przypomina mi on jagodę niż porzeczkę . Zapach jest śliczny i faktycznie przypomina porzeczkę. Tkanina jest dobrej jakości i idealnie przylega do skóry. Po jej zdjęciu skóra była lekko mokra. W dotyku była mięciutka i czuć było, że jest fajnie nawilżona.

Zobacz post

Ostatnio mniej dbam o skórę dlatego postanowiłam zrobić sobie mały detox w formie maseczki. Kupiłam ją w Lidlu i muszę przyznać, że bardzo się z tego zakupu cieszę. Przede wszystkim była dość niska cena. Kocham tą firmę i nie spodziewałam się tak ślicznego nadruku na materiale, który był bardzo ładnie wyprofilowany. Był troszkę problem z nałożeniem maseczki, ciężko było rozpłatać materiał. Pachniała cudownie, przyjemnie i nie sztucznie. Po ściągnięciu maseczki skóra nie była ani trochę lepka. Była przyjemna. Czy czuje różnice? Tak! Wygładzona buzia, która mam wrażenie, że mniej się przetłuszcza. Doskonale oczyściła i odżywiła moja skórę. Jestem z niej bardzo zadowolona I polecam z całego serduszka. ❤

Zobacz post

Marion, maska na tkaninie z nadrukiem Sweet Jar - Porzeczkowy Detox. Gdy tylko zobaczyłam ją w sklepie od razu wiedziałam, że wróci ze mną do domu. I bardzo się cieszę, że dokonałam tego zakupu. Nadruk na płacie tej maseczki to owoce porzeczki. Tkanina jest ładnie wykonana, nie jest zbyt cienka ale i nie sztywna. Świetnie dopasowała się do kształtu twarzy. Cudownie pachniała porzeczkową konfiturą! Wspaniale wpłynęło to na mój relaks i wprowadziło w przyjemny nastrój ❤️. Maseczka w opakowaniu znajdowała się w mlecznej esencji. Zostało jej jeszcze mnóstwo w opakowaniu. Spokojnie wystarczyło by wklepać w dekolt i szyję. Aplikowałam maseczkę na oczyszczoną skórę twarzy. Trzymałam według zaleceń na opakowaniu przez kwadrans. Po tym czasie maseczkę zdjęłam i okrężnymi ruchami wmasowałam pozostałości esencji. Maseczka cudownie odświeżyła skórę, ukoiła ją oraz nawilżyła. Była bardzo przyjemna w dotyku - taka satynowa i mięciutka. Maseczka warta ponownego zakupu 😊.

Zobacz post