Opis produktu
Lekki, głęboko nawilżający balsam do ciała. Zawiera składniki superfood – olej ze słodkich migdałów oraz olej kokosowy. Zawartość protein ryżu zapewnia wygładzenie skóry oraz wzmacnia jej naturalną barierą ochronną.
Produkt dodany w dniu 08.05.2020 przez kombinacja
Jogurt do ciała Fluff - maliny i migdały ❤️
Produkt zamknięty jest w bardzo wygodnym pojemniczku, który obecnie służy mi za spieniacz do szamponu. 😅 Serio, jestem fanką tego opakowania - wygodne, nie trzeba się bawić w rozcinanie jak z tubkami (o balsamach w opakowaniu z pompką już w ogóle nie wspominając), i jest pewność, że zużyjemy 100% produktu. A to dopiero początek! Oprócz fantastycznego opakowania jogurt ma cudowny zapach. ❤️ Delikatny, owocowy. Idealnie komponuje się z lekką konsystencją, która umila użytkowanie. Działanie jest już nieco gorsze, w przypadku mojej wiecznie suchej skóry balsam spisał się przyzwoicie. Myślę, że lepiej by sobie poradził w pełni lata, kiedy moja skóra nie bywa aż tak kapryśna.
Jeden z niewielu balsamów do ciała, które zawsze zużywam w całości. Tym razem zapach balsamu oceniłabym tak 8/10, był ładny ale nieco mdły. Sam jogurt świetnie się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy i dobrze się rozsmarowuje. Skóra jest po nim elastyczna i dobrze nawilżona. Produkt jest dość rzadki, także w zasadzie można go po prostu wylać z opakowania na skórę. 😊
Zobacz post
Wczoraj był post nt. szczotkowania ciała a dziś mam dla Was idealny produkt po, czyli jogurt do ciała o zapachu malin 🍓 i migdałów 🤎 od firmy Fluff.
Jest to lekki, nawilżający balsam do ciała, który zawiera olej ze słodkich migdałów 🤎 oraz olej kokosowy 🥥
Zawartość protein ryżu 🌾 zapewnia wygładzenie skóry oraz wzmacnia jej naturalną barierę ochronną.
🍓 Jogurt zamknięty jest w fajnym, poręcznym, odkręcanym słoiczku. Idealna wielkość by zabrać na urlop.
🤎 Jak ten produkt pachnie 😍 ja bym go najchętniej jadła a nie smarowała nim skórę.
🍓 Konsystencja jest lekka, lejąca się.
🤎 Podczas wsmarowywania balsamu w skórę, ten zamienia się w jakby piankę, po czym się wchłania.
🍓 Po tym jogurcie skóra jest niesamowicie nawilżona, gładka, elastyczna no i cudnie pachnie 😍
🤎 Produkt jest wydajny bo wystarczy niewielka ilość by wsmarować go w ciało.
Zdecydowanie mogę napisać, że jest to kolejny świetny balsam do ciała, który zagościł w moim domu.
Jestem z niego bardzo zadowolona, tym bardziej, że to mój pierwszy tego typu produkt od firmy Fluff.
Do wyboru mamy jeszcze dwa zapachy:
🍫 czekolada
🍉 arbuz
Kupiłam go w promocji w Rossmannie za 9.99 za 180 ml.
Uwielbiam opakowania fluff. Niedość że mają ładne kolory to i ciekawe formy. Jogurt do ciała, jak sama nazwa wskazuje ma dość lejącą i lekką konsystencję, nie mniej wciąż dobrze nawilżającą. Wesja raspberries & almonds pachnie przebosko. Jeśli miałyście masło do demakijazu fluff o tej samej kombinacji zapachowej, to to jest dokładnie ten sam zapach. Jestem mega zadowolona z tego produktu.
Zobacz post
Jogurcik do ciała o zapachu malin i migdałów od Fluff, otrzymałam go w paczuszce urodzinowej od @kruszynka0. ❤️😘 Jest to mój pierwszy produkt od Fluff, mimo że niezwykle kusiły mnie te uroczo wyglądające kosmetyki. Produkt ma piękny odkręcany plastikowy słoiczek o pojemności 180ml. Ma delikatny różowo - kremowy kolor i konsystencję prawdziwego jogurtu! Zapach jest śliczny, kwaśno słodki z przewagą słodkości. Konsystencja idealnie rozprowadza się na skórze i szybko wchłania pozostawiając ładny zapach. Zapach nie utrzymuje się za długo. Skóra po użyciu jest miła w dotyku i nawilżona. Cieszę się, że nie pozostawia lepkiej warstwy. Produkt zawiera olej ze słodkich migdałów oraz olej kokosowy. Warto również wspomnieć o proteinach ryżu które wzmacniają skórę i jej naturalną barierę ochronną. Jogurcik bardzo mi się spodobał i testowanie go było czystą przyjemnością, mam nadzieję spróbować w przyszłości innych wersji zapachowych tego produktu.
Zobacz post
Czas zostawić miesiąc luty za sobą, więc pora na denko!
Sukcesywnie zuzywam zapasy i w tym miesiącu również udało mi się skończyć kilka kosmetyków.
Poniżej krótkie podsumowanie kosmetyków, z którymi pożegnałam się w tym miesiącu.
żel pod prysznic AA Super Fruits & Herbs - bardzo fajny produkt, a zapach lawendy bardzo przyjemnie odprężał i relaksował podczas kąpieli.
Eveline nawilżający płyn micelarny - sprawdził się przy codziennym demakijażu, niestety nie wiem, czy poradziłby sobie z makijażem wodoodpornym, ale ostatnio takiego nie nosiłam.
/ płyn do płukania jamy ustnej Prokudent - nie należy do moich ulubionych, pozostawia dziwny posmak w jamie ustnej..
lakier do włosów Schwarzkopf Taft - wersja ultimately strong, niby najmocniejsza, ale generalnie do takich codziennych fryzur wystarcza.
Oleiq hydrolat z róży damasceńskiej - totalnie fantastyczny produkt, u mnie sprawdził się świetnie do twarzy, próbowałam używać go także na włosy, ale moje włosy jakoś nie polubiły się z tym produktem. Ale do pielęgnacji twarzy jak najbardziej polecam!
pastylka do kąpieli Ocean Friends - fajny umilacz
Cleanic chusteczki do demakijażu - małe opakowanie, bardzo poręczne, a chusteczki dawały radę zmyć mój codzienny makijaż.
/ Maseczka Marion Veggie Shine - działanie maseczki oceniam pozytywnie, ale kształt tkaniny moim zdaniem jest zdecydowanie do zmiany!
maseczka Bielenda Crystal Glow Citrine - produkt godny polecenia, duży pozytyw
sol do kąpieli Kneipp Arnica Active - kolejne opakowanie, bardzo lubię ten produkt!
jogurt do ciała Fluff - przecudowny zapach, aż chciałoby się zjeść! Zapewnia dobre nawilżenie skóry.
jagodowy mus do mycia twarzy z Bielendy - również zachwycił zapachem, ale także dobrym działaniem.
peeling do ciała Tutti Frutti - bardzo wydajny produkt, wart wypróbowania.
Pozostałe maseczki już opisywałam we wcześniejszych chmurkach i denkach, więc nie będę się powtarzać.
W tym miesiącu wiele bubli nie było, ale były produkty, które nie do końca wpisały się w moje oczekiwania.
Jogurt do ciała Superfood Fluff.
Jest to wersja Raspberries&Almonds. Byłam bardzo ciekawa jogurów do ciała tej firmy i zdecydowałam się na zakup dwóch, ten użyłam już od niedawna, ale oczarował mnie. Produkt ma świetną konsystencję, jest ona taka lekka i przypomina mi trochę nawet jogurt Gratkę. Zapach jest mocny, dość słodki, czuć w nim maliny, migdały oraz ryż. Skóra dzięki niemu jest świetnie nawilżona. Opakowanie jest bardzo fajne, szczelne oraz nawet wyglądem przypomina kubeczek od jogurtu. Niestety w opakowaniu jest tylko 180 ml tego jogurtu.
Moje ostatnie zamówienie z Fluff. Byłam bardzo ciekawa tej marki, więc wybrałam dla siebie produkty, które najbardziej mi się podobały. Wzięłam dwa jogurty do ciała - jeden o zapachu malin, migdałów oraz mleczka kokosowego, a drugi o zapachu soczystego arbuza. Wczoraj otworzyłam już jeden z nich i bardzo mi się podoba, ma intensywny zapach i dobrze nawilża skórę. W dodatku ma ciekawą konsystencję. Do jogurtów dobrałam jeszcze krem do rąk, pachnie on brzoskwiniami. Wszystkie produkty są ładne, mają solidne opakowania i mam nadzieję, że dobrze mi się sprawdzą.
Zobacz post
Zestaw jogurtów do ciała marki Fluff. Dzięki paczuszkom od Was, kochane Clouders, mam już całą kolekcję. Osobiście kupiłam jedynie wersję arbuzową, a w prezentach znalazłam wariant czekoladowy od @candysmile i wariant malina z migdałami od @Dell. Nie mam pojęcia od którego zacząć, bo wszystkie pachną obłędnie, ale chyba rozpocznę od wariantu arbuzowego z jednego, prostego względu. Jego data przydatności jest najkrótsza.
Zobacz post
Dziesiąta paczuszka urodzinowa, która również dotarła do mnie dokładnie w moje urodziny to prezent od @Dell. W środku znalazłam śliczne, prezenciki, w których skrywały się cudowne produkty. Uwielbiam rozpakowywać tak zapakowane paczki. @Dell idealnie trafiła z produktami. Paczka jest różowa, mega urocza, a produkty, które się w niej znalazły są dla mnie idealne.
Co znalazłam w środku?:
* Miya Cosmetics, Secret Glow, Krem z witaminami, Rozświetlający, all-in-one, Oczy-Twarz-Dekolt, markę Miya znam i bardzo lubię. Ostatnio udało mi się zdenkować krem do twarzy w wersji mango, a obecnie pod prysznicem towarzyszy mi peeling tej marki. Tego wariantu jeszcze nie miałam, więc super, że będę mogła go przetestować.
* Fluff Superfood, Jogurt do ciała, Raspberries & Almonds, w kolejce do testów mam jogurt tej marki w wersji arbuzowej. Opakowania tej marki bardzo przypadły mi do gustu. Składy kosmetyków są fajne i z pewnością ten wariant zapachowy również będzie mi odpowiadał.
* Hongik Skin, Masło do rąk, Wygładzające, Z wyciągiem z jagód acai, Cherry Blossom. Urocze masełko do dłoni zamknięte w opakowaniu w kształcie dłoni. Jeżeli tylko zapach będzie kwiatu wiśni to z pewnością polubię się z tym produktem.
* Baylis & Harding, Beauticology, Płyn do kąpieli, Unicorn Candy. Jednorożców nigdy dość! To opakowanie tego płynu do kąpieli, który również otrzymałam od kochanej @icecold jest przepiękne, a zapach obłędny. Z przyjemnością zużyję obie, cudne buteleczki.
* Being by Sanctuary Spa, Pianka pod prysznic, Water Lotos & Pomelo. Tej marki nie znam, ale z chęcią sięgam po cytrusowe zapachy przy poranny, pobudzającym prysznicu. Fajnie, że będę miała możliwość poznać nowe produkty.
* Being by Sanctuary Spa, Maseczka Peel-off, Water Lotos & Pomelo. Lubię maseczki typu peel off. Ten kosmetyk będzie pewnie obłędnie pachniał.
* Love Your Body, Peeling kawowy, Aromatyczna kawa, jestem miłośniczką kawy pod każdą postacią. Może mi milion osób powtarzać, że pije jej za dużo, ale nigdy jej nie odmówię, bo uwielbiam jej smak i zapach. Z chęcią wezmę ją również w takiej postaci i przygarnę pod prysznicem.
* Hiskin, Żel do mycia rąk, Z płynem antybakteryjnym, Ogórek & jabłko, w obecnych czasach zużywamy żeli antybakteryjnych mnóstwo, więc produktem w tak uroczym opakowaniu z misiem panda nigdy nie pogardzę,
* Piękny zestaw kubeczek + podstawka z Home & you. Zdobył od razu moje serce. Jutro już będę piła w nim swoją poranną kawusię. Cudowny wybór wzoru.
* Eveline, Food For Hair, Banana Care, Szampon do włosów, Z bananem, awokado i papają. Uwielbiam owocowe kosmetyki, więc z przyjemnością przetestuję ten wariant szamponu od marki Eveline.
* Cien, Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan. Dawno nie byłam w Lidlu i nie miałam okazji przyjrzeć się nowościom. Super, że dzięki Weronice będę mogła wypróbować to cudo z limitowanej edycji.
* Marion, Neon Vibes, Maseczka do twarzy, Peel-Off, Energetyzująca, Guarana. Tak jak wspominałam wyżej lubię maseczki typu peel off, więc taką opcją w saszetce też nigdy nie pogardzę.
* Maseczki w płacie, których nigdy dość: Muju, Maska do twarzy w płacie, Sweet Animal Mask, Jednorożec; ésfolio, maska do twarzy w płacie, Honey Essence Mask; Coscodi, maska do twarzy w płacie, Rosy, Pink Light Pomegranate Mask;
* Muju, Maska do twarzy w płacie, Biocelulozowa, Malinowa, zawsze mnie intrygowało opakowanie tych maseczek, ale jakoś zawsze tłumaczyłam sobie, że mam ich tyle, że jak trochę uszczuplą się moje zapasy to kupię, a tu proszę jedno kosmetyczne marzenie spełnione i bez moich wyrzutów sumienia,
* pyszny, zjedzony już batonik od Kindera,
* paluszki z polewą truskawkową, spotykam się z nimi pierwszy raz,
* moje ulubione żeli z tukanem z Haribo,
* owocowe herbatki,
* śliczna kartka urodzinowa z życzeniami.
Kochana paczka jest fantastyczna i sprawiłaś mi nią wiele radości. Jeszcze raz ogromnie Ci dziękuję.
Jogurt do ciała marki Fluff o zapachu malin i migdałów. Bardzo ładny zapach, jednak niestety początkowo był dla mnie migrenogenny i męczący. Po nałożeniu na całe ciało wręcz do zniesienia. Ze śmietankami tej samej marki nie miałam takiego problemu. Z czasem przestało mi to przeszkadzać, ale nadal był to bardzo intensywny zapach (wyczuwalny na piżamie i pościeli). Spodobała mi się jego lekka, przyjemna konsystencja. Dobry skład, szybko się wchłaniał, a skóra była nawilżona i świetlista. Nie był zbyt wydajny, bo ma niewielką pojemność, ale kupiłam go z kuponem 2+2. Myślę, że cena regularna jest trochę wygórowana.
Zobacz post
Lekki , głęboko nawilżający balsam do ciała Vegan & Natural Fluff . Jogurt do ciała- malina i migdały , zawiera składniki superfood-olej że słodkich migdałów oraz olej kokosowy. Zawartość protein ryżu zapewnia wygładzenie skóry oraz wzmacnia jej naturalną barierę ochronną. Konsystencja jest lekka i luźna .Kosmetyk jest bardzo wydajny ,wystarczy odrobinę jogurtu nanieść na skórę i wsmarować okrężnymi ruchami. Produkt zakupiony w drogerii Rossmann 😉.
Zobacz post
Firmę Fluff już troszeczkę znam, ponieważ stosowałam sorbet do dłoni. Teraz przyszedł czas na jogurt do ciała. Dostałam go od kochanej @beaflame - za co serdecznie dziękuję! Olga wybrała dla mnie wersję raspberries & almonds i muszę przyznać, że ten produkt pachnie zachwycająco. Zapach jest słodki, ale nie do przesady. Konsystencją kosmetyk rzeczywiście przypomina jogurt. Znajduje się w opakowaniu, jakim jest zakręcamy kubeczek, co ma wiele zalet. Po pierwsze- biorę tyle produktu ile dokładnie chcę, a po drugie będę mogła zużyć go całkowicie do końca bez obaw, że coś gdzieś jeszcze zostało na ściankach opakowania, a ja nie mogę tego wydobyć ze środka. Jogurt zapewnia nawilzenie mojej skóry, nie podrażnia i już podsumowując jestem bardzo zadowolona!
Dzięki Clouders urodziny świętuję już od tygodnia. ❤️ Dzisiejszą wspaniałą paczuszkę otrzymałam od kochanej @kruszynka0. Zobaczcie tylko ile tu jest rzeczy. 😍 Gdy odebrałam tą dużą paczkę byłam w szoku. Jeszcze większe było moje zaskoczenie, oczywiście pozytywne, gdy zobaczyłam jakie perełki są w środku. Kasia obdarowała mnie samymi nowinkami, o cudownych zapachach i dobrych składach. ❤️ Jestem pewna, że prędzej czy później sama bym sięgnęła po te produkty.
- Błyskawicznie regenerujący peeling do ciała o zapachu mango, Organic Shop. Peelingu jest aż 450ml, pachnie ślicznie i orzeźwiająco. Miałam już peelingi tej marki i bardzo przypadły mi do gustu ponieważ lubię takie mocne, gęste zdzieraki. 🥭😍
- Kolejna wspaniała marka Yope, żel pod prysznic o zapachu rabarbaru i róży. Z produktów Yope zawsze będę bardzo zadowolona, jest to marka w której zakochałam się od pierwszego opakowania. 😍
- Soraya plante, roślinna pianka myjąca do twarzy. Seria plante bardzo mnie interesowała i przymierzałam się do zakupu któregoś z tych produktów. Miałam już produkt do mycia twarzy w postaci pianki i bardzo podobała mi się ta forma. 😍
- Hydrolat z róży Lirene. Uwielbiam hydrolaty, te z róży świetnie się u mnie sprawdzają. Właśnie kończy mi się miniaturka hydrolatu różanego, więc strzał w dziesiątkę. 😍
- Kolejna perełka to Jogurt do ciała, malinowo migdałowy od Fluff. Nie mogłam się powstrzymać by go nie powąchać. Bardziej wyczuwam migdały niż malinki, ale zapach jest przyjemny, taki słodko-cierpki. 😍
- Balsam do ust o zapachu kokosa Bielenda. Akurat używam ostatniej pomadki ochronnej do ust z moich zapasów więc prezent idealnie wpasował się w moje potrzeby. 😍
- Jagodowa kula do kąpieli - beauty & care. Pojadę do chłopaka, on ma wannę i wtedy chętnie wykorzystam to maleństwo. 😍
- Próbeczki maski do włosów Pura Kosmetica oraz peelingu Body Boom Cannabis Oil. Idealna porcja do przetestowania przed zakupem pełnowymiarowego produktu. 😍
- Próbka zapachu Lancome Idole, nie znam tego zapachu, chętnie sprawdzę. 😍
- Prześliczna gumka do włosów z długimi wstążkami. Będzie wyglądała wspaniale na włosach. 😍
- Mnóstwo maseczek do twarzy. ❤️
Dr. Mola Green Fruits & Veggies Smoothie.
Dwuetapowa maska Beauty Shot.
The Beauty Dept, Prep'n Prime.
Tony Moly Earth Beauty Mud Mask Sheet.
Nutridome - maseczka do twarzy w płacie z ekstraktem z brzoskwini.
Bąbelkowa maseczka Funtime Beauty. 😍😍😍
-Multifunkcyjny peeling do twarzy, Resibo. 😍
-Szampon peelingujący, Anwen. 😍
- Próbka balsamu ceramidowego z mocznikiem, Lefrosch. 😍
- Słodkości które uwielbiam czyli Ptasie mleczko oraz czekoladki Merci. 😍😍😍
- Prześliczna kartka urodzinowa z życzeniami od serca. ❤️😘❤️
Kasiu bardzo Ci dziękuję za ten cudowny prezent. Widzę ile serca włożyłaś w tą paczuszkę. 💗 Była tak pięknie zapakowana, pomyślałaś nawet o wysłaniu kartonu bibułką w moim ulubionym kolorze. 💙 Każdy z tych produktów jest taki jakbym sama go dla siebie wybrała. ❤️
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
