0 na 1 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 24.09.2021 przez Ametystova

Make me bio kosmetyki

Swego czasu załapałam mocną zajawkę na firmę Make Me Bio, czego efektem był m.in. taki zestaw używanych przeze mnie kosmetyków. O ile w przypadku maski mogę się całkiem dobrze wypowiedzieć, tak pozostałe dwa produkty już tak średnio się u mnie spisały. Ale od początku:

Make me bio jest polską firmą produkującą kosmetyki naturalne. Kremowa maska do twarzy faktycznie miała konsystencję kremu, nie była bardzo ciężka, ale to nawet dobrze. Jednak gdy się jej nałożyło zbyt dużo to nie dało się pozostałości wklepać Trzeba było zmyć nadmiar. Jednak mimo to działanie było w porządku, nawilżenie, odżywienie, skóra była później bardzo mięciutka i przyjemna w dotyku.

Peeling natomiast to już taka bardziej ciekawostka aniżeli coś do czego chciałabym wrócić. Myślałam, że to będzie normalny peeling z dodatkiem mielonych migdałów, płatków owsianych itd. A tu się okazało, że to są po prostu zmielone płatki, jakieś nasiona i miało to konsystencję trochę jak te owsianki w proszku. Należało to rozrobić z wodą i taką papką przeprowadzić peeling. Mega to było upierdliwe, co prawda zapach był cudowny, ciasteczkowy, ale mimo to męczyłam się z tym produktem.

Lekki krem do twarzy SPF 25 był dla mnie niewypałem, nie dość że konsystencja była nieprzyjemna, grudkowata, to jeszcze rozbielał. Nic mi w nim nie pasowało, świeciłam się po im okrutnie, nie dałam rady zużyć do końca.

Po tych nieudanych przygodach na całe szczęście przyszły hydrolaty z tej marki, więc nie kojarzę jej tak jednoznacznie źle.

Zobacz post
1