Resibo

martulla

RESIBO
Korygujący rem pod oczy, Bright Now

W stu procentach wegański produkt, ktory mnie bardzo zaciekawił. Może bowiem stać się nawet zamiennikiem korektora lub bazy pod makijaż. A niby taki "zwykły krem", prawda?
Bogaty w między innymi takie substancje:
wyciąg ze śliwki Kakadu, kofeinę, wit. E, czy też kwas hialuronowy.

Starczyło mi go na kilka użyć, jest leciutki i nie zapycha wrażliwej okolicy oka. Ma małe drobinki, które dodatkowo rozświetlają skórę.
Krem ma beżowy kolor, zostawia za sobą złotą poświatę i... To tyle. Żadnego efektu korygowania nie zauważyłam. Nie możliwe więc u mnie byłoby zamienienie go z korektorem. Mam genetyczne wory pod oczami. 😁 Spodziewałam się, że choć troszkę je rozjaśni, ale się przeliczyłam. Na jego obronę staje szybkie wchłanianie się oraz nawilżenie skóry. Skóra jest wygładzona i delikatna.
Produkty Resibo nie są zbyt tanie dlatego nie kupiłabym go z myślą o rozświetleniu okolic oka. Nie jestem w stanie więc go w 100 procentach polecić.

Ametystova

Mokosh - Krem pod oczy, Korygujący, Zielona herbata - Krem ogólnie w porządku, bardzo odżywczy, bogaty i nawilżający. Ale znów niepotrzebne drobinki moim zdaniem.


manilu - Krem do twarzy, Regeneracyjny, Kolagen roślinny, olej Sacha Inchi i ekstrakt z żeń-szenia - kolejny ciekawy kremik od manilu, może nie tak fajny jak ten ochronny, ale też dał radę. Super sprawdzał się na noc, jak również na dzień.


Resibo - Glow, Bright Now, Krem pod oczy, Korygujący - Całe szczęście, że Resibo prowadzi próbki, bo bardzo się przymierzałam do tego kremu. Po zużyciu próbki już wiem, że to byłby kolejny błąd jeśli chodzi o ich markę. Krem bardzo wolno się wchłania, znów ma drobinki, które teoretycznie miały korygować niedoskonałości skóry, a moim zdaniem tylko je uwydatniał. Porażka ja dla mnie.


Iossi - Peeling do ciała, Energetyzująca trawa cytrynowa - Przecudny peeling! Nie dość, że niesamowicie wydajny, skuteczny, do jeszcze pięknie pachnący! Naprawdę przez ten zapach jego używanie to była przyjemność! Drobinki są grube, dobrze się trzymają i nie osypują się. Peeling dobrze działał na skórę, nadawał jej gładkość i miękkość.


Less is more - Krem pod oczy, Nawilżający, Werbena z kawą - Dobry krem, a do tego niesamowicie wydajny. Zużywałam go strasznie długo, pod koniec to wręcz zdarzało mi się nakładać go na całą twarz. Zapach bardzo delikatny, kolor biały, wchłanianie całkiem szybkie.


Hairy Tale Cosmetics - Emulsja myjąca do skóry głowy, Co-Wash, Murky, Do przetłuszczającej się skóry głowy, Kojąca - Ogólnie produkt ok, jednak zdecydowanie wolę wersję fluffy. Minusem tego kosmetyku była tendencja do rozwarstwiania się. Trzeba było naprawdę pilnować wstrząsania przed użyciem. Miał niby poprawiać stan skóry głowy, przedłużać świeżość włosów, ale nic takiego nie zauważyłam. Podobno ma dobrze działać na skóry z ŁZS, tez nic takiego nie zauważyłam. Natomiast dobrze oczyszcza i przyjemnie się go używa, choć moim zdaniem nie jest wydajny.


Hairy Tale Cosmetics - Wcierka do włosów, Regulująca, Grasshopper - Wcierka ogólnie ok, w porównaniu z poprzednią od nich jaką miałam to jest niebo- a ziemia, bo po tej nie miałam nagle ataku wypadających włosów. Pachnie ok, opakowanie i atomizer tez na plus. Jakiegoś efektu wow nie zanotowałam. Ale tez nie było źle.


manilu - Emulsja do twarzy, Ultralekka, Cera tłusta i mieszana, Olej jojoba, niacynamid i ekstrakt z zielonej herbaty - Super kremik, ostatnio mam wrażenie, że moje skóra bardziej się tłuści i po tym kremie była naprawdę matowa. Krem ma takie właśnie matowiące wykończenie. A mimo to nawilża i odżywia.


Mokosh - Krem do twarzy, Wygładzający, Figa - Kolejny słoiczek tego kremu . Jestem zadowolona z tego produktu, świetnie działa na skórę, nie zapycha, nie uczula. Nawilża, wygładza i faktycznie odżywia .


Be The Sky Girl - Krem pod oczy, Eye Love U! Przeciwzmarszczkowy - Ogólnie spoko krem, dobrze się wchłaniał i nie powodował podrażnień. Po tak krótkim użyciu raczej zbyt dużo o nim nie powiem, ale był ok.

Ametystova

Korygujący rem pod oczy Bright Now od Resibo miałam na oku od pewnego czasu. Zaciekawił mnie sobą już w dniu premiery. Bardzo się ucieszyłam, gdy dostałam kilka sztuk próbek tego kremu, dzięki temu mogłam go przetestować bez potrzeby wydawania pieniędzy. A jak się później okazało, raczej wydałabym je na darmo. Krem ma lekką konsystencję i jest w delikatnie beżowym kolorku. Widać w nim mikroskopijne, połyskujące drobinki. Po nałożeniu na skórę krem dość szybko się wchłania pozostawiając na skórze subtelne, lekko złotawe glow. Jednakże to glow w żaden sposób nie przyczynia się do korygowaniu okolicy mojego oka. Moim problemem są sińce pod oczami, które tam są niezależnie od poziomu wyspania się. Kremik ani trochę nie rozjaśnia tej okolicy, bez korektora się nie obejdzie.
Poza tym działanie pielęgnujące jest bardzo ok, bo skóra jest gładziutka, nawilżona i miękka. Nie ma się co dziwić, w końcu w kremie nie brakuje substancji odżywczych takich jak np.: Wyciąg ze śliwki Kakadu, kofeina, skwalan roślinny, olej sezamowy, witamina E, olej słonecznikowy i kwas hialuronowy. Działania pielęgnującego nie mogę mu odmówić, ale nie widzę tego optycznego korygowania, nie w moim przypadku . Krem również nie pachnie zbyt ładnie, ale to akurat norma w Resibo.
Na pierwszym zdjęciu mojej twarzy, pod jednym okiem jest zastosowany krem korygujący, a na drugim nie ma. Następnie na kolejny zdjęciu na obu mam ten krem. Widzicie jakąś różnicę? Bo ja szczerze mówiąc w ogóle jej nie widzę.

emiEmily

Resibo, Glow, Bright Now, Krem pod oczy, Korygujący.
Prezentuję Wam pierwszy z dwóch produktów, jakie udało mi się wygrać w moim ostatnim swopie. Właściwie to właśnie dla tego produktu zdecydowałam się licytować i nie żałuję. Produktem jest bardzo lekki i mega rozświetlający krem pod oczu marki Resibo. Kosmetyk wyprodukowany jest ze składników pochodzenia naturalnego aż w 98,8%, a w swoim składzie zawiera m.in. dużą zawartość kofeiny, ekstrakt z kwiatu Anigozanthos oraz wyciąg ze śliwki kakadu. Można go stosować na dwa sposoby: jako korektor pod oczy, lub rozświetlająca bazę pod makijaż. W obu przypadkach sprawdza się świetnie, skóra okolicy oczu jest ładnie, rozświetlona, bez nadmiernego, czy przesadzonego błysku. Kosmetyk jest produktem polskim, a w opakowaniu znajduje się 15 ml. Polecam serdecznie.

Ametystova

Rozświetlmy te ponurą aurę odrobiną wakacyjnego klimatu prosto od Resibo ☀️☀️☀️
Niedawno odkryłam profil na Instagramie, który skupia się wokół społeczności fanów kosmetyków Resibo "weareresibo" i trafiłam na niego w idealnym momencie, w czasie gdy ogłosili konkurs. Bardzo spodobał mi się zadanie oraz nagrody, dlatego wzięłam udział. Sierpień okazał się być dla mnie bardzo szczęśliwy ponieważ ponownie udało mi się coś wygrać

A co można było zgarnąć? Już Wam wymieniam:

☀️ Premierowy kosmetyk - Regulujący hydro krem Flower Power
☀️ Have Some Tan! naturalny tonik samoopalający
☀️ Team Sunscreen krem nawilżający SPF 30
☀️ SUPERSTAR. Body Balm
☀️ MASTERTOUCH. Body Balm
☀️ 5 szt. pinów "Siostrzeństwo"
☀️ Bawełniana torba Resibo
☀️ Próbki, w moim przypadku kremu korygującego pod oczy, serum normalizującego i kremu liftingującego

Jestem mega zadowolona z wygranej, najbardziej ciekawa jestem kosmetyku premierowego, czyli kremu Flower Power oraz kremu z filtrem. Tonik samoopalający znajdował się na mojej chciejliście 2021, więc z niego również jestem mega zadowolona. Balsamy Superstar i Mastertouch to moi letni ulubieńcy, zapas jak najbardziej się przyda . Bawełniana torba to zawsze dobry pomysł, a jeszcze taka śliczna! Piny prawdopodobnie rozdam koleżankom.

☀️ Jak Wam się podoba zawartość paczki? Znacie już Team Sunscreen, tonik samoopalający lub Flower Power? Jeżeli tak to dajcie mi znać jak Wasze wrażenia

Jeszcze raz dziękuję za paczuszkę!