6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 27.01.2020 przez Oliwkers

Maseczka do twarzy z resibo

Maseczka do twarzy nawilżająca od Resibo. Maseczka w małym opakowaniu jest bardzo wydajna. Uwielbiam takie małe ilości, ze względu na to, że wiem, że je wykończę. Maseczka ma zadanie nie tylko nawilżające, ale również ujędrniający i wypelniajacy efekt. W znaczny i widoczny sposób zmniejsza zmarszczki. Maseczka jest gesta w kolorze białym. Szybko się ją aplikuje oraz dobrze się z nią pracuje. W bardzo łatwy sposób da się ją zmyć.

Zobacz post

Zestaw kosmetyków Resibo

Hejka, po dłuższym czasie wstawiam chmurkę i pokazuję Wam moją kolekcję kosmetyków do twarzy i ciała od Resibo. Jest to polska marka na naszym rynku. Jestem z niej mega, mega zadowolona.
Zaczęłam od 🦋 Kremu BB koloru natural beige, już Wam go kiedyś recenzowałam, powiem w skrócie, że jest to moim zdaniem najlepszy krem BB jaki używałam. Jest wydajny, trwały oraz idealny na lato.
Potem zaczelam przygodę z 🦋 body bałam mastertouch , pozostawiający idealny efekt opalenizny na skórze
🦋 niedawno kupiłam krem rozświetlający. Wcześniej miałam jego próbkę i jestem oszołomiona nim bardzo 🥰
🦋 Naturalny płyn minelarny
🦋 Od siostry dostałam na święta maskę do twarzy oraz peeling do twarzy w miniaturkowych opakowaniach, które uwielbiam. Jeszcze ich nie testowałam wiec o tym później.
🦋 kolejne probki tym razem nowych produktów: odżywczy balsam do ciała i specjalistycznych balsam ujędrniający.

Kosmetyki są z naturalnego pochodzenia. Polecam z całego serduszka 😍

Zobacz post

D jak denko wrzesień

Nie za duże, nie za małe denko wrześniowe 😊.
Zużyłam 7 pełnowymiarowych produktów i 8 próbek. Większość z tych produktów miałam już bardzo długo.
Maseczka do twarzy Clochee z czerwoną glinką była u mnie ok pół roku. Jej opinia już jest w chmurkach, bardzo ją polubiłam i żałuję, że Clochee wycofuje swoje maseczki, bo były to jedne z moich ulubionych.
Maseczkę Resibo miałam od grudnia, więc całe 9 miesięcy użytkowania- dlatego wolę pełnowymiarowe maseczki a nie saszetki. Cena wysoka, ale działanie i wydajność to rekompensuje.
Puder do kąpieli Malinowa Landrynka od miodowej mydlarni towarzyszył mi od marca. Jego opinia również jest już na profilu.
We wrześniu zużyłam dwa mydła: od MDM hibiskus oraz Auna malina. To drugie bardziej lrzypadło mi do gustu, chociaż zapach hibiskusa jest powalający!
Krem biolaven pod oczy to moje gazetowe odkrycie. Pewnie nie skusiłabym się na niego gdyby nie był dodatkiem. Niedługo recenzja, ale zdradzę, że będą same pozytywy!
I jak co miesiąc, nie mogło zabraknąć hydrolatu. Tym razem od Ajeden dzika śliwa.
Jak co meisiąc udało mi się wykorzystać kilka próbek a to dlatego, że skończył mi się krem na noc. Denko to najlepsza pora na testowanie zanim otworzy się nowy kosmetyk.
Jak Wasze denka?😊

Zobacz post

Maseczki, clochee glinka ghassoul, resibo instant beauty mask

Mija już rok odkąd zrezygnowałam z maseczek saszetkowych, w płachcie, jednorazowych. Zdarza się, że dostanę do zamówienia lub od kogoś w prezencie, ale sama już nie kupuję. Na zdjęciu widzicie mój duet, który sprawdza mi się świetnie. Maseczka z Clochee oczyszcza, peelinguje, pozostawia skórę miękka i gładką za to maseczka z Resibo nawilża, upiększa, rozświetla i odżywia. Ponadto są to polskie marki, kosmetyki są wegańskie z bardzo dobrym i naturalnym składem. Wbrew pozorom maseczki są bardzo wydajne i nie tylko oszczędzamy środowisko ilością opakowań, ale również nasze pieniądze. Lubicie trzymać się jednego sprawdzonego produktu czy wolicie przebierać w maseczkach? 😊❤

Zobacz post


Resibo, Instant Beauty Mask

Muszę napisać sprostowanie co do tej maseczki! Bo kocham ją jeszcze bardziej. Wraz z jej używaniem jestem coraz bardziej zachwycona. Do niedawna używałam jej tylko na noc, ale przełamałam się i zaczęłam testować ją pod kątem maseczki 30minutowej. Efekt naprawdę widać od razu. Cera jest rozświetlona, lekko napięta, a dzięki temu jędrna i miła w dotyku. Makijaż na takiej skórze wygląda cudownie, nie jest to moja opinia, a Wasza, bo dostałam masę pozytywnych komentarzy od Was pod chmurką makijażową. A to właśnie dzięki tej maseczce podkład wyglądał tak lekko, a skóra promiennie. I zmieniam zdanie również co do ceny. Tak, jak na wydatek jednorazowy 120zł to bardzo dużo. Ale dziewczyny zastanówcie się ile wydajecie na maseczki w płachcie, jednorazowe, saszetkowe. Ja kiedyś tak kupowałam maseczki, na raz. Podliczyłam to potem i nijak się to opłaca, a właśnie w ten sposób się przepłaca. Tu jest wydatek na raz, ale za to macie ją potem na bardzo długo. Ja swoją kupiłam na promocji za 95zł. Dużo? No tak, ale mam ją już 2 miesiące i pewnie będę miała 3 razy dłużej. I znając mnie pewnie kupię kolejne opakowanie🙈.

Zobacz post

Resibo Instant Beauty Mask

Produktów marki Resibo próbowałam prawie wszystkich 🙈. A maseczkę dostałam w prezencie pod choinkę 😁. Gdy pierwszy raz jej użyłam nie byłam zachwycona. Spodziewałam się lepszych efektów. Już wiem co było moim błędem - użyłam jej za dużo! Następnym razem użyłam jej w niewielkiej ilości na noc, zamiast kremu. Rano nie mogłam uwierzyć co ta maseczka była w stanie zrobić ❤. Skóra rano była miękka, rozświetlona, wyraźnie odżywiona oraz lekko napięta. Ten ostatni efekt nie był spektakularny, ale to przez to, że póki co moja skóra nie potrzebuje liftingu. Za to u mojej mamy efekt był natychmiastowy. Wadą jest dla mnie jej cena, niestety jest to jeden z droższych kosmetyków tej marki. Używam jej raz w tygodniu i pomimo że jej pojemność nie jest duża (75ml) to czuję, że tak jak inne propozycje Resibo, będzie bardzo wydajna, co poniekąd tłumaczy wysokość ceny.

Zobacz post

Resibo Instant Beauty Mask

„Instant Beauty Mask daje natychmiastowy, a co najważniejsze - długotrwały efekt”

I z powyższym można się zgodzić całkowicie! To pierwszy produkt, którym jestem całkowicie zachwycona! Wbrew pozorom maska spełnia wiele zadań: działa przeciwzmarszczkowo, zapobiega utracie wody z naskórka, zawiera wiele antyoksydantów, regeneruje i koi. I wiecie co? To chyba pierwszy produkt, który spełnia wszystkie obietnice producenta. Testowałam na sobie i na mamie. W obu przypadkach efekty są rewelacyjne. U mnie zmęczona skóra od razu staje się bardziej napięta i nabiera lepszego kolorytu, wszelkie podrażnienia odchodzą w niepamięć. U mamy natomiast, zaobserwowałam genialne działanie liftingujące i nawilżające, zupełnie jakby magicznie odjęło jej z pięć lat! Jeżeli chodzi o stosowanie zazwyczaj nakładam cienką warstwę i zostawiam na noc, jeżeli nie macie na to czasu lub chęci użycie jej jako normalnej maseczki tj. nałożenie grubszej warstwy na 20-30 minut sprawdzi się równie dobrze 😉 Gdybym miała się mocno czepiać to jej cena jest małym minusikiem, który mogę wybaczyć przy tym działaniu a poza tym maska jest bardzo wydajna i mamy jej aż 50ml w opakowaniu 😉
Myśle, że mogę zaryzykować stwierdzenie, iż ten produkt zostanie ze mną na zawsze. Z pewnością każde zużyte opakowanie wymienię na nowe!


Zobacz post
1