23 na 25 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

STWORZONY Z MYŚLĄ O KOBIETACH POSZUKUJĄCYCH IDEALNIE DOPASOWANEGO MAKIJAŻU!
Korektor w pędzelku Affinitone idealny do każdego rodzaju cery. Wyjątkowa lekka formuła nie obciąża skóry, jednocześnie idealnie kamufluje niedoskonałości. Łatwa i szybka aplikacja pozwala na szybkie wykonanie idealnego makijażu. Kremowa formuła dobrze się rozprowadza i zapewnia efekt nieskazitelnej cery. ...

STWORZONY Z MYŚLĄ O KOBIETACH POSZUKUJĄCYCH IDEALNIE DOPASOWANEGO MAKIJAŻU!
Korektor w pędzelku Affinitone idealny do każdego rodzaju cery. Wyjątkowa lekka formuła nie obciąża skóry, jednocześni ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 23.04.2018 przez ania173

kosmetyki korektory

Maybellie Affinitone 01 Nude beige, korektor. Mam go z wymiany od @ania173 i bardzo mi się spodobał. Zostałby ze mną stałe gdyby nie miał jednej, podstawowej wady - nie wchodził w załamania. Na zdjęciu dobrze widać jak bardzo się w nie zagłębia mimo porządnego utrwalenia pudrem. ogółem jest w porządku. Nie jest zbyt ciężki, kolor jest w miarę jasny, nie oksyduje zbyt mocno, fajnie współpracuje z innymi kosmetykami, nie waży się. Trwałość i krycie również są w sam raz. Przypuszczam, ze będę do niego wracać jeśli chodzi o niedoskonałości, jednak na większe partie u mnie się nie sprawdził.

Zobacz post

Kosmetyki Rossmann

To moje zakupy, które zrobiłam na promocji -55% w Rossmannie. Dzięki karcie zapłaciłam o 55% mniej i zaoszczędziłam trochę pieniędzy. Mimo tego, że Rossmann zawyża ceny przed promocją to i tak da się kupić trochę taniej kosmetyki.

Na promocji kupiłam:
3 podkłady, które są zdecydowanie dla mnie nowe, ponieważ jeszcze ich nie używałam. Są to:
❤ Eveline Liquid Control w kolorze 005
❤ Loreal Infallible 11 vanilla
❤ Rimmel Stay Matte 100 ivory

Oprócz tego kupiłam aż 3 korektory:
❤ Jumbo z Lovely
❤ Maybelline Eraser
❤ Maybelline Affinitone

Zdecydowałam się również zrobić zapas pudrów sypkich oraz w kamieniu:
❤ Puder ryżowy z Wibo
❤ Fixing Powder również z Wibo
❤ Mineral Lose z Lovely
❤ Bamboo z Lovely
❤ Transparenty puder w kamieniu z Eveline
❤ Transparentny puder w kamieniu z Rimmela Stay Matte

Kupiłam też 2 tusze do rzęs:
❤ Twist Up z Bourjois
❤ Oraz mój ulubiony tusz od Lovely

Zdecydowałam się na pomadę do brwi:
❤ Eyebrow Pomade z Wibo w kolorze soft brown

Zaopatrzyłam się w pomadkę do ust, którą polecała jedna z YouTube rek:
❤ Maybelline Superstay w kolorze 65

Kupiłam również bazę pod podkład, ponieważ już od dawna poszukuję idealnej dla mnie bazy.
❤ Healthy Mix z Bourjois

Jestem zadowolona ze swoich zakupów i mam nadzieję, że te zapasy starczą mi do kolejnej promocji.

Zobacz post

Ulubieńcy minionej dekady

Hej! 👋🏻

Pokażę Ci dzisiaj zestaw kosmetyków, które kiedyś uwielbiałam i bez których nie wyobrażałam sobie żadnego wyjazdu.

Kiedyś jako podkład zawsze wybierałam Affinitone. Trzymał mi się długo, nioksydował, ładnie współpracował z innymi mokrymi produktami i miał średnie krycie co mi w zupełności wystarczało.

Jeśli o korektor chodzi to też wybierałam te z serii Affinitone. Nigdy nie miałam problemu z wielkimi cieniami/sińcami jedynie starałam się korygować swoją "dolinę łez", gdyż według mnie wyglądała po prostu jak krater pod okiem. Korektor trzymał się długo, przypudrowany jeszcze dłużej. W połączeniu z podkładem Affinitone tworzyły zgrany duet. Nie przesuwał się i był kryjący (ładnie przykrywa niedoskonałości).

Kolejnym z moich niegdysiejszych ulubieńców był puder transparenty z Manhattanu. Byłam nim oczarowana. Dodawał matu, nie dawał koloru - działał tak, jak powinien. Po prostu go uwielbiałam. Zauważyłam też, że był mało wydajny - bardzo szybko sięgnęłam denka.

Puder Modelujący HD z Inglota, nr 502 nadal jest jednym z ulubieńców. Używałam go wtedy i używam nadal jako bronzera, bo ma do tego świetny kolor. Pomijając fakt, że uwielbiam produkty Inglota to puder ten ma niesamowitą pigmentację, bardzo łatwo i szybko się z nim pracuje. Długo utrzymuje się na twarzy. Nie można sobie nim zrobić "krzywdy". Można go używać do konturowania, ale dobrze sprawdza się też do ogólnego "opalania". Nadal bardzo go lubię.

Naked Basics z Urban Decay, czyli moja pierwsza "droga" paleta. Dostałam ją wówczas na święta od swojego przyjaciela. Był moim ulubionym prezentem kosmetycznym, które otrzymałam w ówczesne Święta. Niestety jeden z cieni już od początku był uszkodzony, ale to niczemu nie przeszkadzało. Cienie są niesamowitej pigmentacji - wystarczy tylko lekkie muśnięcie pędzlem i mamy na nim cudowną mgiełkę koloru. Bardzo łatwo można wykonać dzięki tej palecie delikatny, dzienny makijaż jak i wieczorowe smokey eye. Bardzo długo utrzymują się na powiekach, nawet bez żadnej bazy. Lekko się osypują, ale można nad tym zapanować. Byłam w tej palecie absolutnie, totalnie, niezaprzeczalnie i nieodwoływalnie zakochana. Szkoda, że się bardzo szybko rozpadła...

Eyeliner z Eveline, "2000 kalorii" - jeden z najlepszych eyelinerów jakich kiedykolwiek używałam. Bardzo łatwo się wykonuje nim kreskę - jaskółka mi nie straszna! Eyeliner długo trzymał się na powiece. Był naprawdę bardzo wydajny. Używałam bardzo długo. Największy plus to taki, że nie zasychał - mój ulubieniec wśród eyelinerów.

Moim ulubieńcem wszech czasów był Twist Up The Volume z Bourjois (ale tylko wodoodporny!), wiadomo - najpierw nieskręconą szczoteczką wydłużałam rzęsy i później myk! i skręconą pogrubiamy je - CUDO! Szkoda, że już go nie ma...

Szminka - tutaj produkt, który albo się kochało, albo nienawidziło, czyli płynna pomadka z Bourjois Rouge Edition Velvet - u mnie w kolorze 05 Ole Flamingo! Ja ją pokochałam! Była tak trwała, że żadne upały, deszcze, armagedony nie było mi straszne. Pomadki z Rouge Edition Velvet kocham do dzisiaj.

Mgiełka i bibułki matujące. Mgiełka z Efektimy - moja pierwsza ever, sprawiała, że twarz nie wygląda jak maska a dodatkowo w ciepłe dni cudownie koiła i chłodziła moją twarz. Bibułki matujące przydawały mi się najbardziej kiedy chciałam zmatowić powierzchnię nad ustami i strefę T. Choć nie pamiętam ich zbyt dobrze, chyba były jednak bublem. 🙈

Teraz większości tych kosmetyków nawet bym nie kupiła ponownie, a co dopiero je tak zachwalać i polecać pod niebiosa.
A Ty? Masz takie koszmarki w kosmetykach, które kiedyś kochałaś, a dziś nie masz pojęcia dlaczego tak było? 🙃

Zobacz post

Maybelline Affinitone, Korektor, nr 01

MAYBELLINE - AFFINItone korektor do twarzy

Korektor kupiłam w Rossmanie zachęcona ceną przy wyprzedaży, 6zł a i tak niestety uważam to za wygórowaną cenę w tym przypadku.
Muszę podkreślić, że mam cerę mieszaną ze skłonnością (OGROMNĄ!!!) do świecenia się.
Według zapewnień producenta kosmetyk ma średnie krycie, niweluje oznaki zmęczenia itd, itp. - 💩 prawda.
Dla mnie, jedyne co robi to ciasteczko w miejscach na które go nakładam, dodatkowo po 1h od nałożenia wchodzi we wszystkie załamania i wyglądam jak emerytka.
Pokładałam w nim wielkie nadzieje, niestety zawiodłam się bardzo mocno i szukam dalej ideału.

Zobacz post

Zestaw kosmetyków do makijażu, zakupy makijażowe

Moje ostatnie zakupy makijażowe. Tym razem nie szalałam. Kupiłam dwa podkłady od Eveline. Mają one dość lekkie krycie, na którym wlasnie mi zależało. Odkąd moja cera się poprawiła, częściej sięgam po te lżej kryjące kosmetyki. Uzupelnilam również zapas moich ulubionych produktów czyli korektora pod oczy od Maybelline, tuszu do rzęs od Eveline oraz mojego ukochanego pudru pod oczy Paese Puff Cloud. Nowością którą dorwalam jest błyszczyk powiększający z chili od Eveline. Takie błyszczyki bardzo kojarzą mi się z czasem kiedy byłam nastolatką. Zakupy skromne, staram się już nie przesadzać z ilością kosmetyków do makijażu.

Zobacz post

korektory pod oczy

Dwa jedyne korektory pod oczy jakie mam i z ogromną chęcią używam. Są to Maybelline Affinitone, Korektor, nr 01 oraz Bourjois Always Fabulous, Korektor do twarzy, 200 Vanilla. Bardzo jestem z nich zadowolona, ponieważ mają fajną lekką treść. Nie obciążają skóry, nie wysuszają. Są bardzo wydajne, super aplikuje się je na skórę. Mają wygodny aplikator, są trwałe i mają poręczne opakowania. Świetnie kryją i na pewno będę do nich wracać .

Zobacz post


Maybelline Affinitone, Korektor, nr 01

Korektor Affinitine i ja mam w odcieniu najjaśniejszym 01 nude Beige. Jednak dla mnie jest za słaby, ja mam widoczne cienie pod oczami, a ten korektor ich nie zakrywa. Dodatku skóra pod oczami nie wygląda dobrze, wchodzi w zmarszczki. Dla mnie straszny bubel i więcej razy go nie zakupię.

Zobacz post

Maybelline Affinitone, Korektor, nr 01

Maybelline, Affinitone, Concealer to korektor, według producenta o lekkiej formule. Jest to moje drugie opakowanie i zapewne nie ostatnie. Chyba, że trafię na jakiś bardziej nawilżający. Dla mnie jest bardzo gęsty, idealnie koryguje zaczerwienienia i niedoskonałości. Chciałabym tylko, żeby był odrobinkę bardziej pielęgnujący :>

Zobacz post

Denko kwiecień 2020 5

Denko kwiecień 2020 #5
___________________________________
Ostatnia część denka z kwietnia to kolorówka i jestem dumna z każdego zużycia z tej kategorii.
Zużyłam trzy produkty:
Maybelline, Affinitone, 01 - dobry korektor ze średnim kryciem, miał piękny neutralny kolor. Bez problemu utrzymywał się pod okiem i nie ważył się.
Bell, Magic Wand, 001 - ten korektor to złoto. Pięknie wygląda pod okiem, trzyma się bez problemu cały dzień i ma śliczny, lekko żółty odcień.
Eveline, Art Professional Make Up, Eyeliner - bardzo dobrze mi się sprawdził, nie ścierał się, dobrze rysowało się nim kreski i był bardzo wydajny.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow dor

Dzisiejsze zakupy z Rossmana na -50%. Nie poszalalam, bo duzo rzeczy nie potrzebuje. kupilam baze pod makijaz z Rimmela, ponoc jest swietna wiec bede testowac bo czasem sie przydaje. Wzielam tez 2 pudry fixujace z Wibo, nie sa drogie nawet i bez promocji. Moze nie daja jakiegos super matu na twarzy ale mysle ze cos takiego delikatniejszego bedzie fajne na lato. Dorzucilam tez do koszyka korektor pod oczy z Maybelline, juz kilka razy go mialam i bardzo lubilam. Zastanawiam sie czy nie dokupic drugiej sztuki na zapas

Zobacz post

Maybelline Affinitone, Korektor, nr 01

Maybelline affinitone korektor do twarzy/pod oczy w odcieniu 01. Jest to mój ulubiony drogeryjny korektor pod oczy. Jest najlepszy pod względem ceny i tego jak pięknie wyglada na delikatnej skórze w okolicy oczu. Jeśli chodzi o krycie to jest średnie, używałam dużo mocniej kryjące korektory ale żaden nie wyglądał tak lekko jak ten. Najczęściej kupuje go na kosmetykizameryki za jakieś 15zl. Próbuje wielu innych Drogeryjnych korektorów ale zawsze wracam do niego.

Zobacz post

Maybelline Affinitone, Korektor, nr 01

Korektor Maybelline Affinitone. Zużyłam już całe okablowanie tego produktu i jestem z niego bardzo zadowolona. Świetnie zakrywa cienie i niedoskonałości, dobrze się rozprowadza. Bez problemu łączy się z sypkim pudrem i utrzymuje na twarzy przez kilka godzin. Mój korektor jest w kolorze 01 nude beige. Ten odcień będzie idealny dla bladych osób. Ma miękki aplikator co ułatwia jego nakładanie i jest bardzo wygodne. Przy okazji jakiejś promocji na pewno jeszcze go kupię.

Zobacz post


Maybelline Affinitone, Korektor, nr 01

Korektor do twarzy Maybelline , nr 01.

Rzadko używam korektorów bo przeważnie kupuje nieodpowiednie i nic mi nie dają . Myślałam , ze z tym będzie inaczej . Niestety , ale nic mi nie dał . Jak się nim pomaluje i delikatnie rozetrze to wyciera się , nie maskuje niedoskonałości . Może nie umiem go używać, nie wiem , ale dla mnie jest nieodpowiedni . Jest to korektor w sztyfcie , miękki . Ciężko się go rozsmarowuje , nie zakrywa niedoskonałości. Ja więcej go nie kupię.

Zobacz post

revolution, lovely,

Kolejny zestaw kosmetyków, którym zrobiłam makijaż też dawno temu bo pod koniec października 2019 .
Paletka jakiej użyłam to Makeup Revolution Chocolate VIOLET , którą mam od mojej kochanej duszyczki @sufcia72 . Ta paletka to jedna z kilku moich ulubionych czekoladek. Bardzo ją lubię, za prześliczne cienie które są świetnie napigmentowane. Robienie nią makijażu to czysta przyjemność. Cienie są trwałe, nie osypują się a duże lusterko które ma paletka bardzo się przydaje. Puder, którego tu użyłam to puder Ultra-Matte Infaillible #160 Sand Beige od L'oreal. Mam go z testów z wizaz i na prawdę sobie go chwalę. Puder jest zamknięty w zgrabnym pudełeczku z lusterkiem i pacynką do pudru. Sam puder spisuje się super, bardzo ładnie matuje wygładza i wyrównuje koloryt skóry . Drugi puder też mam z wizaz i jest to ogromna miłość od pierwszego użycia. Piszę tu o BOURJOIS HEALTHY MIX puder w odcieniu 03 DARK BEIGE. Puder ten totalnie mnie zachwycił, cudownie sprawdza się na mojej cerze. Pięknie wygładza mi skórę, jest delikatny i wydajny. Jego trwałość jest też super a opakowanie bardzo wygodne, też ma lusterko i pacynkę do pudru. Korektor, którego tu użyłam przywędrował do mnie z wymianki z Naszą kochaną @doolary12 . Korektor Maybelline Affinitone w odcieniu 01 Nude Beige. To pierwszy korektor, który sprawił że na serio zaczęłam sięgać po tego typu kosmetyki. Bardzo go lubię, jest przeogromnie wydajny. Jego treść jest lekka, przyjemna, fajna do rozsmarowania. Kryje na prawdę zadowalająco. Tusz do rzęs to SO CHIC! Wild LOOK, który przyjechał do mnie w paczce urodzinowej od Naszej pięknej @madziek1 . Dzięki Madzi pierwszy raz miałam styczność z tą marką. Tusz na prawdę się u mnie sprawdza. Delikatnie ale wyraźnie podkreśla rzęsy. Nie skleja, nie kruszy się i nie brudzi powieki co bardzo mi się podoba. Wytrzymuje bez problemu cały dzień i łatwo go zmyć. A na ustach kolejne cudo od mojej pięknej Elizki @bow90 . Jest to matowa szminka w płynie od Lovely z serii Extra Lasting w odcieniu nr 1. Na prawdę często po nią sięgam i z rozpaczą piszę, że już jestem praktycznie na jej denku. Szminka ślicznie pachnie, rewelacyjnie wygląda na moich ustach. Ładnie kryje a jej trwałość mnie zadowala .

Zobacz post

k

Moje TOP 5 2019
______________________
Już około 2 tygodnie temu zostałam nominowana przez @Janettt do pokazania mojego top 5 ubiegłego roku, ale sesja i wyjazd do rodziny tak mnie pochłonęły, że dopiero dzisiaj znalazłam chwilę na wstawienie chmurki.
Pierwszy kosmetyk na liście to podkład marki Golden Rose z serii Total Cover. Jego najjaśniejszy odcień pasuje do mnie idealnie zimą i późną jesienią. Jego krycie jest średnie i lubią spod niego wybijać się jakieś niedoskonałości, ale to da się ukryć. Wybrałam ten podkład, bo odkąd go mam zużyłam go połowę, a używałam go całą wiosnę i teraz zimą, jest mega wydajny, wystraczy go niewiele na pokrycie całej twarzy. Druga rzecz jaka sprawiła, że wybór padł na niego to trwałość, która nawet przy mojej kapryśnej twarzy dawała sobie świetnie radę.
Druga rzecz jaką wybrałam to korekotr marki Maybelline z serii Affinitone. Mam odcień 01 Nude Beige. Mam go już sporo czasu i właśnie jest na wykończeniu. Ma on dość żółty podton i kolor jest raczej maskujący niż rozświetlający. Świetnie leży pod oczami, nie roluje się ani nie robi ciastka w miejscu gdzie jest nałożony. Dobrze kryje niedoskonałości oraz sprawdza się jako idealna baza pod cienie .
Trzecia rzecz na liście to kredka do brwi marki Lovely z serii Brows Creator Pencil. Odcień numer 2 idealnie sprawdza się do moich dość ciemnych brwi. Jest średnio miękka i bardzo dobrze wyrysowuje oraz wypełnia się nią brwi. Nie rozmazuje się w ciągu dnia i jest dość trwała. Jej regularna cena to około 10 zł, jednak ja zawsze kupuje jej zapas na promocjach za np. 6 zł. Zużyłam już mnóstwo opakowań tej kredki i kolejnych kilka czeka na zużycie.
Przedostatnia rzecz na liście to paleta cieni marki Glam Shop we współpracy z Karoliną Zientek. To jak bardzo lubię i inspiruje mnie Karolina oraz fakt, że uwielbiam palety cieni postawiło sprawę jasno co do kupna tej palety. Paleta Retro ma w sobie i maty i błyski, a za jej pomocą można zrobić makijaż na dowolną sytuację. Cienie matowe są świetnie napigmentowane, nie robią plam, nie sypią się i same blendują, natomiast błyski przyklejone na korektor czy nawet zwykły suchy cień naprawdę robią robotę i trzymają się całe dnie.
Ostatnia perełka z listy to bronzer z serii I Choose What I Want marki Wibo. Odcień nr 1 Sweet Coffee zobaczyłam w filmie z polecanymi bronzerami u RLM. Byłam tak zachwycona swatchami w Rossmannie, że odrazu wzięłam dwie sztuki. Jest idealnie neutralny, zdecydowanie wpadając w chłodne tony. Nie robi plam, pigmentację ma średnią i idealnie sprawdza się do mega jasnych karnacji. Kosztował kilka złotych i jest to zdecydowanie mój ulubiony bronzer.

Ja do zabawy nominuje @icecold @Anja174 oraz @vianna

Zobacz post

kosmetyki z mojego makijażu

Kolejne zestawienie kosmetyków z jednego z moich makijaży. Ogromnie lubię mieszkać kosmetyki, czasem lubię kolorowe oko a czasem lubię tylko jeden kolor. Tym razem tu mam MUA Makeup Academy Immaculate collection Mini Master-Class. To na prawdę rewelacyjna paletka i na prawdę lubię jej uzywać. Ma na prawdę świetne i trwałe cienie, którymi można zrobić obłędny makijaż. Paletka ma prosty wygląd, nie ma lusterka ale świetnie mi się z niej korzysta. Korektor Maybelline, Affinitone, Korektor, nr 01. Nie mogę uwierzyc w to, że jeszcze ponad rok temu nie uzywałam żadnego korektora do ukrycia moich worków pod oczami. Dzięki temu kosmetykowi moje zycie mega się zmieniło. Każdy makijaż wygląda o niebo lepiej a i ja sama lepiej się czuje. Ten korektor jest rewelacyjny, dość rzadki ale idealnie się go używa. Świetnie zakrywa niedoskonałości, nie wysycha szybko co pozwala Nam na dobre wypracowanie go. Treść jest też lekka, nie ściąga skóry a opakowanie bardzo poręczne. Puder Maybelline, Fit me!, Matte + Poreless 120 classic ivory. Kiedyś nie miałam takiego problemu jak nadmierne sebum. Teraz mój makijaż bez uzycia pudru matującego nie może postać. Ten jest jednym z lepszych, odcień bardzo pasując do mnie. Puder nie osypuje się zbyt mocno. Ładnie wygląda na buzi, nie zapycha, nie wchodzi w zmarszczki i ma ładne opakowanko. BOURJOIS HEALTHY MIX puder w odcieniu 03 DARK BEIG. Puder, który wykańcza każdy mój makijaż i robi to perfekcyjnie. Odcień petarda, matowienie świetne, buzia wygląda z nim lekko i świeżo. Puder jest ogromnie wydajny, ma śliczne i wygodne w użyciu opakowanie. Jeszcze ani razu się na nim nie zawiodłam i wracam do niego jak bumerang. Tusz Mark Avon Big & Daring Volume Black. Przyznam, że początkowo byłam przerażona tą ogromną szczotą!. Nauczyłam się jej uzywać i mega sobie chwalę. Tusz jest bardzo trały, ma piękny mocny czarny kolor. Moje rzęsy po jego użyciu bardzo ładnie wyglądają. Nie są sklejone i nie brudzi powieki. Bourjois, Rouge Edition Velvet z serii 10 don't pink of it!. Cudo, które uzywam nawet kiedy nie robie całego makijażu. Pomadka ma śliczny kolor, jest lekka, matowa ale jednocześnie fajnie nawilża usta - kocham ją!. Polecam Wam te kosmetyki .

Zobacz post

kosmetyki z mojego makijazu

Kosmetyki, których użyłam do zrobienia makijażu już prawie tydzień temu. W moich chmurkach zazwyczaj są same moje ulubione kosmetyki. Korektor od Maybelline to na prawdę świetny kosmetyk. Póki nie nauczyłam się go używać cały czas na niego narzekałam. Teraz zauważyłam jak bardzo jest wydajny. Super kryje i nie ściąga skóry, na plus jest też jego trwałość. Puder BOURJOIS to idealny puder, nie mam nic złego mu do zarzucenia. Cudownie redukuje nadmierne sebum, wygładza, buzia wygląda w nim bardzo dobrze. Jest wydajny i nie osypuje się nadmiernie. Paletka od HUDABEAUTY to taki worek niespodzianka. Ma same piękne cienie, wydaje Ci się że jakiś nie będzie Ci pasował a kiedy już go użyjesz to jesteś zakochana. Cienie są trwałe, łatwe w użyciu a cała paletka świetnie się prezentuje. L'oreal to tusz, który cieszy mnie już dłuższy czas i bardzo przypadł mi do gustu. Mam go dzięki testom na wizaz i nie powiem, że nie kupię go kiedyś w przyszłości. Bardzo ładnie podkreśla moje krótkie rzęsy. Nie skleja, nie brudzi, nie kruszy się i jak dla mnie jest łatwy w użyciu. Lovely nie zawsze jest zadowalająca ale można trafić czasem nie złe perełki. W tym przypadku jest matowa pomadka w ślicznym kolorku. Lubię ją za wszystko, kolor, zapach, wydajność i nawet za trwałość. Zawsze podkreśla moją urodę, której nie mam .
Polecam serdecznie te kosmetyki .

Zobacz post

kosmetyki z mojego makijażu

Kosmetyki jakich użyłam do mojego wczorajszego makijażu. Mam tu same moje ulubieńce, puder, paletkę, tusz, korektor i matową szminkę.
Paletka HUDABEAUTY DesertDuskPalette z serii Rose Gold. To cudo testuje drugi dzień i jestem nią zachwycona. W paletce jest 18 cieni, które rewelacyjnie współgrają ze sobą. Są trwałe, nie osypują się, paletka ma lusterko , całość prezentuje się bosko.
Puder BOURJOIS HEALTHY MIX #03 DARK BEIG. Po mału zaczyna mi się robić w nim dziura bo morduje go co dzień. To idealny puder do każdego makijażu. Super matuje , wygładza, daje piękne wykończenie. Jest bardzo wydajny, lekki, łatwy w użyciu i bardzo trwały. Świetnie się z niego korzysta, dzięki poręcznemu opakowaniu.
Korektor Maybelline Affinitone w odcieniu 01 Nude Beige. Uwielbiam go, jest świetny, wydajny, aplikator jest idealny. Jego treść jest lekka, nie roluje się, nie wchodzi w zmarszczki. Bardzo dobrze kryje, jest ogromnie trwały, fajnie mi się go używa.
Tusz do rzęs, RIMMEL z serii Extra Super Lash 101 Black. Po ten tusz sięgnę na 100% kiedy zdenkuję go. Jestem nim zachwycona i na 100% pełnia wszelkie moje oczekiwania. Mam mega krótkie rzęski, są blade i znalezienie idealnego tuszu to mega wyczyn. Ten tusz pięknie wydłuża, podkreśla moje rzęsy, są na prawdę widoczne i długie a efekt ten towarzyszy mi cały dzień bez żadnej poprawki.
Matowa pomadka od Bell z serii CHILLOUT #1. Pięknie pachnie, rewelacyjnie podkreśla moje usta. Nie jest megaśnie trwała ale 3h na pewno wytrzymuje. Ma wygodny aplikator, szybko wysycha i była dość tania.
Każdy z tych kosmetyków serdecznie Wam polecam .

Zobacz post


kosmetyki z makijażu

Kosmetyki z mojego wczorajszego makijażu. Zapomniałam dołożyć tu próbkę szminki z avon, której użyłam.
Na powiece Semilac cień rozświetlający Deep Violet 420. Mam go z wygranego swopa, nie używam go często ale bardzo go lubię. Cień ma sliczny kolor, jest trwały i łatwy w użyciu. Jego opakowanie jest bardzo minimalistyczne, zgrabne i ma nawet lustereczko.
Golden Rose , Essential Waterproof Volume Mascara - Wodoodporny pogrubiający tusz do rzęs. On również pochodzi z jednego z wygranych swopów przeze mnie. Mam go już długo, ponad 2 lata i nadal sprawuje się super. Bardzo ładnie podkreśla i rozczesuje moje rzęsy. Nie brudzi i jest trwały, mimo że jest wodoodporny to dobrze się go zmywa.
Korektor Maybelline Affinitone w odcieniu 01 Nude Beige. Mimo, że jest byt jasny dla mnie to bardzo dobrze zakrywa moje siniaki pod oczami. Są moją zmorą, która nie chce odpuścić i na prawdę potrzebuje korektora który świetnie je zakryje. Ten nie wysycha za szybko, pozwala na sprawne i dokładne zakrycie miejsc które muszę ukryć. Jest trwały, łatwy w uzyciu.
BOURJOIS HEALTHY MIX puder w odcieniu 03 DARK BEIGE. Puder ten mam z testów na wizaz i uważam go za ogromny fenomen. Puder idealnie matuje, zakrywa wszystkie niedoskonałości. Jest lekki, ma idealny odcień, nie wchodzi w zmarszczki. Wygładza buzie i sprawia że wyglądam z nim rewelacyjnie .
Każdy z tych kosmetyków serdecznie Wam polecam .

Zobacz post

H

Kolejna część moich kosmetycznych zbiorów to korektory, których nie myślałam, że mam aż tyle.
Pierwszą rzeczą z tej kolekcji jest paleta korektorów marki Golden Rose w odcieniu 02. Jest to paleta bardzo masełkowych, ale przy tym też ciężkich korektorów. Nadadzą się na niedoskonałości oraz do konturowania na mokro.
Kolejny korektor to słynny kamuflaż z Catrice w słoiczku. Posiadam go w odcieniu 010 Ivory i jest dla mnie idealny. Ładnie przykrywa niedoskonałości, nie waży się, nie ściera i ma przyjemną lekką, nie zastygającą formułę.
Następnie pojawiły się dwa korektory marki Lovely, Liquid Camouflage w odcieniach 01 Soft oraz 02 Sand. Są to bardzo fajne korektory ze średnim kryciem, które łatwo można zbudować. Nie rolują się, nie obciążają okolicy pod oczami i nie wysuszają. Moim zdaniem są to najlepsze drogeryjne korektory.
Kolejny korektor to jest mój mały bubel, a mowa o korektorze marki L'Oreal z serii True Match w odcieniu 1N. Bardzo fajnie rozświetla, jego krycie jest raczej niskie. Ma ładny neutralny kolor, a jego wadą, która czyni go bublem jest mocno alkoholowy skład i zapach. Strasznie wysusza i obciąża okolice pod oczami.
Następny korektor to rozświetlający korektor marki NIUQI. Ładnie rozświetla i wtapia się w skórę, ale lubi ściągać podkład bądź inny płynny kosmetyk spod siebie.
Kolejny korektor to jedyny w moich zbiorach kolorowy korektor i pochodzi on z Delii. Ma on zielony kolor i jego zadaniem jest maskowanie niedoskonałości. Sprawdza się dobrze, ładnie wyrównuje koloryt i nie waży się na skórze.
Następny korektor to również bubel, z którym walczę żeby go wykończyć. Jest to korektor marki W7 z serii Catwalk w odcieniu Fair. Nie kryje kompletnie nic, przez jego kolor nie nadaje się pod oczy, bo odcień Fair jest dość ciemny. Jedynie sprawdzi mi się jako baza pod cienie.
Kolejny korektor pochodzi z limitowanej edycji marki Bell i nazywa się Magic Wand. Mam go w odcieniu 001 Ivory i według mnie jest to bardzo dobry korektor. Ma ładny, neutralny kolor i średnie krycie. Nie obciąża okolicy pod oczami, nie roluje się i nie wazy.
Przedostatni korektor jaki posiadam to korektor marki Maybelline z serii Affinitone, w odcieniu 01. Jest to ładny, beżowy korektor z dobrym kryciem. Mi obciąża okolice pod okiem i raczej stosuje go punktowo.
Ostatni korektor to marka Makeup Revolution. Odcień C1 jest ładny i beżowy. Jego krycie jest średnie. Jest to najnowszy korektor z mojej kolekcji i jeszcze nie zdążyłam go dobrze przetestować.

Zobacz post

Maybelline Affinitone, Korektor, nr 01

Kolejny kosmetyk, które testuje/używam juz dłuższy czas dzięki wymianie z Naszą kochaną @doolary12 .
Korektor Maybelline Affinitone w odcieniu 01 Nude Beige
Jest to fajny kosmetyk ale również zbyt jasny dla mnie aby używać go na całej buzi. Stosuje go do ukrywania cieni pod oczami i innych różnych nie chcianych incydentów na buzi. Lubię go za aplikator, za trwałość, wydajność, za poręczne opakowanie. Trzeba używać go rozsądnie bo gdy użyjemy go za dużo uwydatnia zmarszczki wchodząc w nie. Wybaczam mu jasność bo i tak później ukrywam cienie za pomocą pudru. Przyznam się, że korektor ten wytrzymuje nawet w ciepłe dni. Śmiało mogę napisać, że u mnie spisuje się super.
Polecam .

Zobacz post

denko

Kolejny miesiąc i kolejne puste opakowania, tym razem nadrobiłam poprzedni miesiąc, który był dosyć słaby. Może nie jest to mój rekord jeśli chodzi o ilość sztuk, ale jeśli chodzi o pojemności produktów to już chyba tak.
Włosy:
W tej kategorii mam aż 5 produktów - 2 maski, odzywkę, szampon suchy i szampon klasyczny. Maski i odzywka sprawdziły mi się super, do nich chętnie bym wróciła. Szampon klasyczny tez był fajny, urzekł mnie swoim zapachem i też będę do niego wracać. Mniej podobał mi się suchy szampon. Był dziwny i w sumie sama nie potrafię powiedzieć czy mi się podobał czy niekoniecznie, ale już do niego nie wrócę.
Twarz :
2 produkty, woda termalna oraz peeling enzymatyczny. Woda termalna była w sumie taka nijaka, nie zauważyłam w niej nic fajnego, fajnie było przetestować, ale nie czuje potrzeby powrotu do niej. Peeling za to bardzo lubiłam i przy najbliższym zamówieniu z kosmetyki z ameryki na pewno dorzucę go do koszyka. świetnie usuwał martwy naskórek i pokazywał jak dużo go było.
Pielęgnacja ciała:
tutaj pojawiło się też sporo, bo 5 produktów. W sumie byłam zadowolona tylko z żelu i love cosmetics, reszta była średnia. Żel balea miał galaretkową konsystencję i niewygodne opakowanie, dosyć ciekawy, ale się nie polubiliśmy. Emulsja z AA była dziwna, miałam tez problemy z opakowaniem, oryginalnie miała pompkę, która nie działała, zmieniłam ją na inną która tez przestała działaś, sama emulsja była bardzo gęsta. Mydełko z Isany było średnie, nie podszedł mi zapach, ale jego plusem było opakowanie - służyło mi przez jakiś czas na inne warianty zapachowe i wystarczyło, ze kupowałam zapasy zamiast nowych opakowań.
Kolorówka:
2 rzeczy, z obiema już trochę się męczyłam. Korektor nie był do końca dla mnie, mocno wchodził mi w załamania. Eyeliner przeżył już swoje i na końcu tez nie używało mi się go zbyt przyjemnie.
Perfumy, a właściwie perfumetki:
Obi z nich były inspirowane droższymi zapachami i wniosek mam jeden - nigdy więcej inspiracji, na obu się zawiodłam. Były mało trwałe a zapachy miały się nijak do oryginałów.
Paznokcie:
Cleaner z claresa był spoko, mam do niego tylko 1 zastrzeżenie - mocno średnie opakowanie, które ani trochę nie było wygodne.

Myślę, ze po takim denku mogę sobie pozwolić na małe szaleństwo zakupowe!

Zobacz post

korektory

Korektory, których aktualnie używam. Są tu 3 korektory w kolorze cielistym i jeden korektor zielony.
korektor z golden rose w kredce jest w zasadzie najrzadziej przeze mnie używany, sięgam po niego głównie wtedy kiedy mam na twarzy jakieś paskudne niespodzianki, które wybijają się mocno swoim kolorem. Używanie kolorowych korektorów to dla mnie nadal czarna magia, być może kiedyś się do nich przekonam.
Korektor Maybelline Affinitone, dostałam go w wymianie kosmetycznej, aktualnie sięga już denka. Nie do końca go lubię, nie wygląda na mojej twarzy naturalnie i lubi się ciasteczkować i włazić w załamania.
Korektor Eveline Art Scenic, jest to mój dzienny ulubieniec. Wygląda bardzo naturalnie, mimo że w opakowaniu wygląda na ciemny to bardzo ładnie się dopasowuje, nie jest zbyt ciemny, nie ciasteczkuje sie.
MUR pro, Full Cover - korektor od zadań specjalnych. Jak mówi nazwa - kryje naprawdę mocno. Mimo gęstej konsystencji nie obciąża okolic pod oczami i zdarza mi się używać go też na co dzień. Dodatkowo jest ultra jasny co jest jego dodatkowym plusem.

Zobacz post
1 2