Maybelline

sylwia1290

Najlepszy możliwy korektor jaki mam przyjemność testować.
Od wielu lat mam problem z mocnymi cieniami pod oczami.
Szukając korektora zależało mi, aby sobie poradził przede wszystkim z tym. Całą resztę zakryje podkład.
Stosując korektor Eraser od Maybelline przyznam, ze jestem zachwycona!
Idealnie zakrywa cienie pod oczami oraz inne przebarwienia.
Poziom krycia jest genialny.
Zapach z opakowania pachnie korektorem, ale po nałożeniu nic takiego nie czuć.
Nakładanie jest bardzo proste, wystarczy przekręcić opakowanie i dozuje produkt, po czym gąbeczką nakłada się delikatnie - dla mnie jest to rozwiązanie idealne.
Odnalazłam korektor dla siebie 😍

tymbark123

Ten korektor jest całkiem dobrym produktem. Kupiłam go w kolorze 00 Ivory i ten kolor dobrze mi pasuje.
Zamknięty jest w wygodnym, podłużnym opakowaniu. Zakończony jest gąbeczką za pomocą której nakłada się produkt na skórę. Ja zwykle sprawdzam na ręce czy dozowana ilość jest odpowiednia a później dotykam gąbeczką okolicy pod oczami.
Korektor całkiem ładnie stapia się ze skórą.
Często wklepuje go dodatkowo gąbeczką. Jego krycie można budować, aczkolwiek ja nakładam jedną warstwę.
Korektor z uwagi na jaśniejszy kolor ładnie rozjaśnia mi skórę. Wygląda ona na wypoczętą.
Mogę go polecić. 🙂

Sarmaliska

Kokodżambo i do przodu, to moje motto. Dobre, nie? 👋🏻


Korektor powszechnie znany w blogo- i vlogosferze. Polska bardzo długo czekała na dostępność tego produktu w drogeriach. Wcześniej osoby zamieszkałe w naszym kraju i zainteresowane jego kupnem zmuszone były ściągać je z zagranicy. Powiem krótko - warto go mieć w swoich zbiorach. Nieprzypadkowo nosi nazwę "eraser", czyli gumka do ścierania. Perfekcyjnie kryje wszystkie niedoskonałości, zmarszczki i cienie bądź przebarwienia. Używam ich najczęściej z tych, które posiadam. Koloru 0 Ivory używam by rozświetlić miejsca pod oczami, strefę T, szczyt nosa i centralny punkt brody. Natomiast koloru 01 Light używam kiedy potrzebuję trochę większego krycia miejscowo, przy używaniu mniej kryjących podkładów. Na pewno do nich wrócę, zwłaszcza, że często pojawiają się one na promocjach nie tylko w Rossmannie, ale także w sieci, np. na Kosmetyki z Ameryki. Pięknie zakrywają moje sińce pod oczami po nieprzespanych nockach przed komputerem! 🤍

10/10 w liskowej skali. 🦊 Uwielbiam! 🧡

kkosarska

💓 Maybelline. Korektor Instant Anti-Age. Eraser. Kolor 00.

Korektor Instant Anti-Age Eraser zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z gąbeczką. Ten produkt od samego początku zachwycił mnie swoją lekką i przyjemną formułą. Jego kolor teraz mi odpowiada, natomiast na lato będzie za jasny. Korektor sprawdza mi się naprawdę bardzo fajnie. Produkt nie podkreśla zmarszczek i nie wchodzi w załamania. Korektor nie ciemnieje, ani nie przesusza mojej skóry. Jest trwały, utrzymuje się w miejscu cały dzień. Jeżeli chodzi o jego krycie, to dla mnie osobiście jest wystarczające, ale ja nie mam dużych problemów z workami pod oczami, zasinieniami. Nie zauważyłam, żeby źle wpływał na moją skórę. Nie podrażnia mojej skóry ani jej nie uczula. Ten produkt na prawdę przypadł mi do gustu.

Adaaa84

Korektor Maybelline Instant Anti Age Eraser Concealer odcień nr 00. Już dawno marzyłam, żeby go przetestować i teraz zdobyłam się w końcu na to. Wybrałam odcień najjaśniejszy, ponieważ jestem typowym bladziochem. Korektor ma nietypowe opakowanie z wbudowaną gąbeczką, które jest dość ciekawe dla mnie. Kolor korektora nie jest jakoś mega jasny, więc dla osób z porcelanową cerą może się nie sprawdzić. Dla mnie jest w sam raz i podoba mi się jego krycie. Może nie mam wielkich sińców do ukrycia ale co nieco muszę ukryć i korektor sobie świetnie radzi w tej roli. Minusem jest dla mnie brak możliwości otworzenia podkładu w celu wydobycia resztek gdy będzie się kończył. Nie lubię marnować kosmetyków i w sumie nic nie lubię marnować. Ogółem korektor bardzo mi przypadł do gustu, ładnie wygląda na twarzy i trzyma się cały dzień.

Malinowa92

Maybelline, Instant Anti Age Eraser Concealer, Korektor w płynie, nr 00 Ivory.

Na ten korektor miałam ochotę już dłuższy czas. Dorwałam go na Zalando podczas promocji. Słyszałam i czytałam na jego temat naprawdę wiele pozytywnych opinii. Wybrałam chyba najjaśniejszy odcień jaki jest dostępny i niestety ciutke się zawiodłam, ponieważ, nie jest tak jasny jak się może wydawać. Na pewno osoby o bardzo jasnej, wręcz porcelanowej cerze, nie będą zadowolone...

Sam korektor sprawdza mi się naprawdę bardzo fajnie. Jest lekki, nie podkreśla zmarszczek, nie wchodzi w załamania. Nie ciemnieje, nie przesusza skóry. Jest trwały, siedzi w miejscu cały dzień, ale nie jest to korektor typu ciężkiego, zastygającego. Jeżeli chodzi o krycie, to dla mnie osobiście jest wystarczające, ale dodam też, że ja nie mam dużych problemów z workami pod oczami, zasinieniami itp. Nie zauważyłam, żeby źle wpływał na moją skórę, Nie podrażnia jej, nie uczula. Jedyną rzeczą, do której mam zastrzeżenia, to jego aplikacja. Chodzi mi głównie o ta gąbeczkę. Korektor wyciskamy na nią i on tam cały czas siedzi, co nie jest zbyt higieniczne.

Natosu

Maybelline Instant Anti-Age Eraser korektor do twarzy.
Produkt, który znany jest ze świetnych opinii w świecie makijażu. Dlatego i ja zdecydowałam się aby go przetestować. Używam go już od kilku miesięcy i jak dla mnie dużym minusem jest aplikator w formie gąbeczki, która nie jest higienicznym rozwiązaniem. Ciężko nakłada się nią produkt na twarz, mam wrażenie, że dużo produktu zostaje na aplikatorze. Oprócz tego nie widzę, żadnych innych minusów. Korektor dobrze kryje, nie wysusza i nie zbiera się w załamaniach. Mój kolor to 00 Ivory. Jest to na prawdę świetny kosmetyk, jednak przez ten aplikator nie wiem czy jeszcze go kupię. ;/

Nurbanu19

Korektor w płynie Instant Anti-Age w odcieniu 00 Ivory od Maybelline.

Korektor znajduje się w wąskiej, przezroczystej buteleczce o pojemności 6.8ml.
Korektor zakończony jest małą, półokrągłą gąbeczką.
Kupiłam go ze względu na dobre opinie i jestem z niego średnio zadowolona.
Myślałam że po tylu dobrych opiniach będzie dużo lepiej kryć, ale jest taki sobie.
Przez swoje zakończenie dobrze mi się go nakłada co jest dużym plusem.
Dobrze rozprowadza się i dość długo utrzymuje się na skórze, a konsystencja jest jest dość przyjemna, średniej gęstości.
Krycie jest średnie, jak dla mnie mogłoby być lepsze, ale nie jest złe.
Raczej więcej bym go nie kupiła, ale chętnie dokończę to co mi zostało. ❤️

adriane

Skusilam sie na instagramowy korektor, widywalam go na wiekszosci filmikow.
Kupilam bardzo jasny z mysla o nakladaniu na gorna powieke jako baze pod cienie,ale na moje bardzo ciemne wory cienka warstwa sie sprawdza

Jego lekka formula nie podkresla zmarszczek i nie wchodzi w zalamania co dla mnie jest super bo duzo korektorow jakie mialam robilo mi z okolicy oczu pania 40+.

Na pewno dokupie jeszcze ciemniejszy odcien typowo podoczy na cienie bo maskuje je naprawde super

Kolor 00ivory ten ktory mam ja jest turbo jasny prawie bialy. 🙈

Tiffany

Jakiś czas temu przeczytałam o korektorze NYX "Born to glow". Bardzo mnie zaciekawił bo kocham lekkie, rozświetlające korektory. Z racji tego, że ma gąbeczkę, za taki go uznałam.
Postawiłam na kolor 1.5 Fair, który jest naprawdę jasny. Przed nim był jeszcze Albaster, który jest naprawdę bardzo jasny.
Odcień ma bardzo delikatne różowe tony. Na zdjęciu porównałam go z Maybelline Eraser Eye w kolorze 00 Ivory.
Ten drugi jest na pewno lżejszy i łatwiej się rozprowadza. Ale przez to ma mniejsze krycie.
NYX lepiej "wychodzi" z opakowania bo wystarczy przycisnąć gąbeczkę do skóry, nie trzeba nic kręcić.
Jeśli chodzi o kolor to Maybelline ma więcej różowych tonów.
NYX zastyga szybciej i trzeba się z nim bardziej napracować żeby uzyskać ładny, naturalny efekt.

Sądzę, że NYX będzie lepszy na wieczorne wyjścia bo można nim zbudować mocne krycie bez dużego obciążania skóry,
Maybelline to mój ulubieniec na co dzień.

hangled

Ponieważ promocja na kolorówkę w Rossie się nie odbyła, skusiłam się na zakupy w sklepie Kosmetyki z Ameryki. Nie chciałam przepłacać, a musiałam uzupełnić podstawowe braki, czyli tusz, podkład i korektor. Zarówno tusz, jak i podkład miałam bardzo dawno temu, ale bardzo mi się podobały i postanowiłam kupić je ponownie. Tusz to produkt od L'Oreal, Volume Milion Lashes So Couture. Ma silikonową szczoteczkę i pamiętam, że dawał przepiękny wachlarzyk rzęs. Podkład również jest marki L'Oreal, seria True Match. Ja miałam jeszcze ten w starszej formule, bardzo jestem ciekawa czy nowa sprawdzi się u mnie równie dobrze. Tamta nadawała taki jedwabisty wygląd skórze i miała średnie krycie. Kolor który wybrałam to 1.N Ivory, ale długo się wahałam między nim a 0,5. Ostatni produkt to dla mnie nowość - Maybelline Instant Anti-Aga Eraser. Moja koleżanka bardzo mi go polecała, a i w Internecie ma sporo dobrych opinii. Postanowiłam się skusić i mam nadzieję, że nie zawiedzie moich oczekiwań. Wzięłam kolor 00 Ivory, mam nadzieję, że nie okaże się za ciemny. Ostatni produkt to maseczka nawilżająca typu peel-off Neon Vibes. To taki malutki dodatek, mam nadzieję że się u mnie sprawdzi. Za całość zapłaciłam około 72zł, więc zdecydowanie się opłacało.

marcel066

Korektor Instant Anti-Age Eraser z Maybelline New York i ja mam go w odcieniu 00 Ivory. Fajny korektor ale szału nie ma, niestety. Nie zakrył moich ciemnych cieni pod oczami, troszkę mi wchodzi w zmarszczki. Trwałość też nie powala, nie zostaje do końca dnia. Dobrze wyrównuje koloryt pod oczami, wygładza. Korektor ma fajny kształt, jest dość poręczny, jedynie gąbka trochę mi nie odpowiada i myślę ją ściągnąć, gdyż nie rozprowadza produktu oraz dużo wchłania przez to może być mało wydajny. Podsumowując to nie jest wart swojej ceny, ponownie na pewno nie zakupię. 😐

Tessarte

Korektor instant anti-age marki maybelline testuje już dość długo. Nie jest to żadnego rodzaju cudo jeśli chodzi o dobór koloru, mam odcień 00 ivory. Zbyt ciemny i mało żółty do mojej cery, ale daje radę. Nie odznacza się tak jak niektóre na pomarańczowo czy różowo wiec czasem po niego sięgam. Mimo wszystko ta gąbeczka na prawdę wszystko niszczy! Aplikacja z nią to czysta masakra, długo próbowałam, ale no po prostu się nie da. Zawsze ją zdejmuje i kręcę aż wyleci produkt, który nakładam beauty blenderem albo pędzlem (dookoła brwi). Produkt jest bardzo wydajny, serio pod tym względem totalny sztos. Złapałam na promce w cocolicie za 17 zł a zuzylam dopiero 1/10.
Raczej nie kupię drugi raz, bo wciąż szukam czegoś co będzie współgrało z moim kolorytem ale produkt sam w sobie mocno polecam.

bow90

Korektor Maybelline Instant Anti Age Eraser w odcieniu 00 Ivory kupiłam go na stronie cocolita.pl za około 20 zł. Miałam już ten korektor w odcieniu Light i trochę innym opakowaniu. Kolor był dla mnie zdecydowanie za ciemny. Nie pasowała mi też do końca formuła i efekt końcowy korektora. Nie wiem czy zmiana opakowania coś dała ale teraz jestem zadowolona w 100%. Odcień jest idealny jaśniutki lekko ciemnieje ale nie ma tragedii. Aplikator ma bardzo mięciutką gąbeczkę, którą dobrze nakłada się produkt na skórę. Korektor jest odkręcany i widać przez opakowanie ile nam jego ubywa co jest dużym plusem. Jeśli chodzi o formułę to jest to gęsty korektor , który szybko wysycha. Świetnie zakrywa cienie i co najważniejsze nie wchodzi w zmarszczki. Wygląda pięknie pod oczami szczególnie lekko przypudrowany.Z trwałości jestem także bardzo zadowolona.

bow90

Moje zakupy z drogerii internetowej krem CC Bourjois kupiłam na eglamour a resztę na cocolita.pl. Stwierdziłam, że te kosmetyki wyjdą mnie taniej w internecie niż w Rossmannie. Wybrałam krem BB Bourjois w odcieniu nr 1, krem CC Bourjois w odcieniu Ivory, korektor Maybelline Anti-Age kolor Ivory oraz dwie pomadki Maybellinne Stay Matte Ink kolory Romantic i Artist. Za zamówienie z Cocolita zapłaciłam 78,60 już z wysyłką a za krem CC na eglamour płaciłam 27 zł już z wysyłką. Wszystko przyszło ładnie zapakowane i mam pewność, że nikt tego nie macał bo były folie zabezpieczające. Jestem mega ciekawa tych odcieni szminek z Maybellinne oraz kremu BB i CC z Bourjois bo nigdy ich nie miałam. Korektor już miałam ma fajne lekkie krycie i idealny odcień.

qwzxz

Korektor od Maybelline The Eraser Instant Anti-Agew odcieniu 00 Ivory.

Kupiłam go już dość długi czas temu, bo podczas kultowej promocji -55% w Rossmannie.
Korektor ma delikatną konsystencję. Jeśli chodzi o krycie to nie powala na kolana. Staram się go używać zazwyczaj tylko na co dzień, gdy nie potrzebuje mocnego makijażu. Kolejną wadą tego produktu jest to, że mimo tego że posiadam najjaśniejszy odcień, jest on zbyt ciemny i po pewnym czasie ciemnieje. Kolejną (ogromną według mnie) wadą jest to, że korektor posiada aplikator w postaci gąbeczki. Dla mnie osobiście było to bardzo niehigieniczne używać tej gąbeczki, co najgorsze w gąbce pozostawała mi na początku ogromna ilość produktu. Po kilku użyciach zdecydowałam się oderwać ten element.
Przechodząc do plusów mogę stwierdzić, że korektor bardzo ładnie, naturalnie wygląda na twarzy. Nie wchodzi w zmarszczki, nie podkreśla ich. Kolejną zaletą jest również to, że dzięki opakowaniu widzimy, ile produktu nam zostało i możemy kontrolować zużycie.

Podsumowując uważam, że jest to naprawdę fajny korektor. Polubiłam się z nim mimo kilku wad.

Tiffany

Ten korektor zna już chyba każdy. Charakterystyczna gąbeczka przeszła do legendy blogów i you tuba. Pierwszą sztukę kupiłam daaawno temu i zdziwiłam się jak przy ostatnich zakupach zobaczyłam wielką gamę kolorów. Bardzo się cieszę bo ten nowy pasuje mi znacznie lepiej. Postawiłam na "Ivory", jest bardzo jasny, beżowy czasem wygląda jak biały. Można nim naprawdę pięknie rozjaśnić okolicę oczu i ciężko z nim przesadzić. Jest bardzo lekki, nie zastyga, nie wchodzi w załamania. Można powiedzieć, że to taki BB korektor. Dla lepszego efektu można nałożyć większą ilość i nie będzie wyglądał źle. Polecam go szczególnie dziewczynom o suchej i wymagającej skórze. Mi nawet w gorsze dni nie robi krzywdy.