1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 03.08.2021 przez rena442

mleczko do opalania spf 50

50 SPF to filtr, który wybieram zdecydowanie najczęściej. Ten tutaj jest całkiem przyzwoity - rzeczywiście chroni przed słońcem i dość długo utrzymuje się na skórze. Jest gęsty, więc długo się wchłania, a wmasowanie go całkowicie, jest bardzo trudne . Filtr niby jest wodoodporny, ale ja i tak dokładałam go po każdej kąpieli lub po prostu co kilka godzin. Kupiłam go w Rossmannie i był jednym z tańszych dostępnych tam filtrów. Od kilku lat kupuję kosmetyki tej marki i uważam, że są naprawdę w porządku - można ich używać bezpiecznie i bez myślenia o poparzeniach .

Zobacz post

wakacyjne zakupy kosmetyczne

Uzupełnienie kosmetycznych braków zrobiłam w kilku sklepach, a oto co kupiłam:
Dwie pary rzęs Ardell w moim ulubionym modelu - noszę je na co dzień i bardzo lubię efekt jaki dają . Ardell to moja ulubiona marka, bo paseczki są bardzo miękkie, więc nie tylko łatwo je nałożyć, ale też są bardzo komfortowe w noszeniu.
Żel aloesowy kupiłam w Hebe, doskonale sprawdza się u mnie w pierwszych dniach po depilacji woskiem i właściwie stosuję go tylko w tym celu .
Acne-Derm to krem, który jest wart każdych pieniędzy. Obecnie stosuję go między serum a kremem na noc i efekty jakie widzę są powalające. Pisałam o nim wiele razy, ale i tym razem powtórzę, że polecam go każdemu, kto boryka się z przebarwieniami czy trądzikiem.
Przyspieszacz opalania z Ziaji jest ze mną od dawna i chętnie zabieram go na wakacje, więc i tym razem skusiłam się na buteleczkę . Działa dokładnie tak, jak powinien, a dodatkowo bardzo ładnie pachnie .
Zestaw z Alterry to szampon i odżywka. Są świetne dla moich włosów - nie mam problemów z rozczesywaniem, a włosy pięknie lśnią i wyglądają na zdrowe .
Mleczko do opalania w wersji 50 SPF dokupiłam po tym, jak okazało się, że w moim poprzednim widać dno . Nie wyobrażam sobie lata bez takiej ochrony .
Złoty rozświetlacz z Lovely to mój ulubiony produkt tego typu od lat. Nie czuję potrzeby testowania nowości, bo ten jest po prostu rewelacyjny . Występuje w praktycznie każdym moim makijażu . Ma same zalety i jeśli jeszcze jakimś cudem go nie znacie, koniecznie to nadróbcie!
Żel punktowy Eveline to mój hit - to jedyny żel tego typu, który realnie działa. Pomaga walczyć z niedoskonałościami, jest dostępny w większości drogerii i kosztuje grosze .
Peeling cukrowy kupiłam w wersji mini, żeby bez trudu wrzucić go do wakacyjnej walizki. Miałam peelingi z tej serii w przeszłości i zawsze dobrze mi się sprawdzały, choć drobinek mogłoby być więcej .

I to tyle, całe zakupy .

Zobacz post
1