Sunozon, chusteczka samoopalająca, 2 szt. Jeśli chodzi o efektywność to chusteczki są dużo lepsze od samoopalacza z Kolastyny. Jednak już po użyciu czuć smrodek spalonego kurczaka. Sama chusteczka wyglądem i wielkością przypomina chusteczki do demakijażu i co ważne nie zostawia tłustej warstwy a efekt opalenizny jest naturalny i równomierny. Sztuczną opaleniznę widać już po pierwszym użyciu a nie jak to było w przypadku Kolastyny dopiero po trzecim. Stosowałam zarówno na twarz jak i na ciało.
Zobacz post
Wczoraj odwiedziłam drogerie Rossmann i skusiłam się na trzy kosmetyki.
Chusteczki samoopalające, SunOzon - z natury mam ciemną karnacje, wystarczą pierwsze promienie słońca i już mnie łapie. Po chusteczki samoopalające sięgam na stopy, dlatego że na co dzień chodzę w trampkach i niestety widać sporą różnice w innych butach, co wygląda nie ładnie.
Żel pod prysznic Aroma Dusche, Isana - kolejny nowy żel z Isany, chyba oszaleli wypuszczając aż tyle nowych zapachów. Z tego co wiem, w Polsce są już kolejne dwa żele, których jeszcze nie mam w swojej kolekcji, ale oczywiście kupię !
Odżywczy olejek do ciała w piance, Venus - balsamów mam sporo, ale zaciekawiła mnie ta postać pianki. Produkt od razu powędrował ze mną do łazienki. Dozownik działa bez zarzutu, wydobywa się puszysta pianka, która niestety lubi spaść z dłoni. Olejek wchłania się bardzo szybko. Po pierwszym użyciu muszę przyznać, że produkt naprawdę dobrze nawilża, zobaczymy jak będzie się spisywać dalej.
Podobne produkty
