Muju

Biocelulozowa maseczka na twarz - miodowa od Muju.

Uwagę zwraca w szczególności opakowanie, które jest niestandardowe. Maseczka znajduje się w plastikowym plastrze miodu otoczonym tekturką, która zawiera niezbędne informacje.
Do zakupu skłoniły mnie ciekawość i cena. Nigdy nie miałam doczynienia z maseczką biocelulozową. Płachta jak można się domyślić jest całkiem inna w dotyku niż ta tradycyjna bawełniana. Jednak jeszcze lepiej przylega do twarzy i dobrze się ją nakłada. Oprócz ekstraktu z miodu maseczka zawiera wit. E. Zadaniem produktu jest nawilżenie i napięcie cery. Po 20-25 min należy zająć maseczkę, a pozostałości wklepać.
Buzia po zdjęciu płachty jest mocno nawilżona i nieco zaczerwieniona na nosie, ale to może być efektem osłabionej skóry w tym miejscu po przebytym przeziębieniu.

Zobacz post

Muju, Maseczka na twarz Miodowa, biocelulozowa

Kolejna cudowna maseczka na twarz, którą dostałam od Kochanej @madziek1. Po pierwsze opakowanie jest przepiękne, ta kapsułka w kształcie plastra miodu wygląda extra. W środku kapsułki znajdowała się maseczka w płachcie, teksturę miała fantastyczną, różniła się zdecydowanie od zwykłych maseczek. Do tego była niesamowicie nasączona serum, aż z niej kapało , a resztki z kapsułki wklepałam sobie w szyję i w dekolt. Maseczka świetnie koiła i chłodziła skórę. Była bardzo dobrze dopasowana, dobrze wycięta i zapach miała bardzo przyjemny. Idealna maseczka na lato, po opalaniu, albo żeby się po prostu schłodzić po gorącym dniu. W składzie ma ekstrakt z miodu i witaminę E. Dobrze nawilżyła, lekko odżywiła i uelastyczniła moją skórę. Po ściągnięciu płachta była prawie sucha, także prawie całe serum się wchłonęło. Jestem zachwycona tą maseczką

Zobacz post

Maseczka biocelulozowa z ekstraktem z miodu i witaminą E marki MUJU. Moja @candysmile wyczytała mi z myśli tą maskę, bo miałam ją na swojej liście zakupowej od dawna. Od razu mnie kupiła ze względu na wygląd opakowania. W centrum plaster miodu w takiej kapsułce, z tyłu otwieramy jej opakowanie i w środku mamy poskładaną w kosteczkę maskę. Była mocno nasączona, bez problemu się rozwinęła i super dopasowała do buzi. Widać, że jest z 'innego' materiału. Bioceluloza jest bezbarwna, ma taką grubszą fakturę i galaretkowatą. Zapach fajny, taki kremowy, coś jak krem nivea. Maskę trzymałam równe 25min czyli w normie według producenta. Esencja po ściągnięciu i odczekaniu cała się wchłonęła, buzia była nawilżona, odświeżona, schłodzona. Kompletnie nic się nie lepiłam, co dla mnie na ogromny plus. Akurat robiłam ją na noc, więc nałożyłam tylko krem pod oczy i moja skóra była gotowa do snu. Genialna maseczka, z chęcią sięgłabym po inne oraz wróciłabym znów.

Zobacz post