Sattva

Czy w swojej pielęgnacji włosów używacie ziołowych maseczek? 🧐 Odżywki, wcierki, maski - tak, za to sproszkowane zioła to była dla mnie nowość. 🙂

[przesuń palcem w bok, by zobaczyć filmik👉🏻]

Dzięki marce Sattva ayurveda mogłam poznać dwa rodzaje.👇🏻

🌿 NEEM
Sproszkowane liście Miodli indyjskiej. Proszek ma zielony kolor, a zapachem przypomina mi spirulinę - osobiście nie przepadam, ale można się przyzwyczaić. Neem można stosować jako maseczkę do włosów jak i do twarzy. Ma właściwości antybakteryjne- sprawdza się przy problemach z łupieżem czy łuszczycą oraz reguluje wydzielanie sebum, dzięki czemu nadaje się do cery mieszanej, tłustej i trądzikowej. 
Niestety Neem nie sprawdza mi się w pielęgnacji włosów, ponieważ na skórze głowy czuję pieczenie po zastosowaniu maseczki. Za to lubię używać na szyję i dekolt - tu nie następuje żadna reakcja skóry i najlepiej widzę działanie: skóra jest odświeżona, gładka i miękka w dotyku. Czasem nakładam maseczkę na strefę T bądź punktowo na niedoskonałości. Jednak nie trzymam jej dłużej niż 5-7 minut, a tym bardziej do wyschnięcia - przekroczenie czasu skutkuje zaczerwienioną, podrażnioną skórą.

🌿 BRAHMI
O wiele bardziej podoba mi sproszkowane zioło Bakopy drobnolistnej.
Maseczkę nakładam na skórę głowy masując i przy okazji wykonując delikatny peeling. Resztę rozrobionego proszku nakładam na włosy - bez wcierania. Efekt bardzo mi się podoba! Włosy są bardziej lśniące, nie plączą się, są sypkie i bardzo miękkie w dotyku. Maseczka nie przesusza włosów, co widzę dobrze, gdy zostawię je do wyschnięcia, za to przy użyciu suszarki (co widać na filmie) są lekko spuszone, jednak nie jest to cecha maseczki, a efekt suszenia, który po czasie u mnie ustępuje. ☺

Obie maseczki bardzo łatwo się spłukuje! Do osiagnięcia pokazanej konsystencji używam proporcji 1: 3 , czyli 1 łyżka proszku i 3 łyżki wody.
Proszki są bardzo wydajne, więc zostaną jeszcze chwilę w mojej pielęgnacji.😊
Pamiętajcie, by wykonać próbę uczuleniową.☝🏻

Zobacz post