W końcu zmotywowałam się do nałożenia na włosy tej mieszanki. Jest to "farba" ziołowa, czyli mieszanka ziół koloryzujących. Kolor ciemny blond opiera się na cassi z dodatkiem henny. Od lat farbuję włosy mamy czystą henną, więc jestem w temacie. ☺️ Cassia ma przede wszystkim świetne działanie kondycjonujące. Na ciemnych włosach jej kolor jest praktycznie niewidoczny, na blondzie mocno ociepli kolor i zmieni w żółty. Ja głównie chciałam uzyskać poprawę stanu włosów i skóry głowy. Mieszankę wymieszałam z glutkiem z siemienia lnianego i odstawiłam na 3,5h w ciepłe miejsce. Włosy umyłam mocnym szamponem bez silikonów. Na długość włosów nałożyłam odżywkę bez silikonów z kwaskiem cytrynowym. Potem mama nałożyła mieszankę na moje włosy i poszło jej to super. W internecie szukałam technik farbowania długich włosów, tak, żebym je potem rozplątała. Jak widać na głowie powstała błotna kupka. Na to założyłam czepek foliowy i czapkę, żeby utrzymać ciepło. Nosiłam całość przez 3h. Potem baaaaardzo dokładnie wypłukałam w samej wodzie. Przez kolejne dni nie myję włosów, żeby efekt miał siłę. Włosy po samym zabiegu są wysuszone, bo to jednak zioła. Kolor odrobinę się ocieplił, ale widoczne to jest głównie w słońcu. Już po jednym użyciu włosy stały się wizualnie grubsze. Farby jeszcze na raz mi zostało, więc poszła do zamrażarki. ☺️
Zdjęcie nie oddaje jeszcze efektu końcowego, bo włosy są przesuszone po zabiegu i bez żadnych odżywek! Na pewno na dniach dodam efekt po kolejnym myciu!
Obecnosc serduszka na zdjęciu może oznaczać tylko jedno - czas na ulubieńców ❤. Styczeń był zdecydowanie miesiącem włosów. Testowałem nie tylko nowe dla siebie kosmetyki, ale też nowe formuły. Świetnych opcji było tyle, że nie umiałam się zdecydować na trzt kosmetyki i musiałam dobrać czwarty 😂.
❤ Hennę zastosowałam w styczniu po raz pierwszy w życiu i od razu doskonale trafiłam. Kolor ciemny blond od Sattva Ayurveda wzmocnił moje włosy. Mniej wypadają, są ekstremalnie miękkie. Efekty utrzymują się do dziś.
❤ Szampony do włosów nieczęsto robią na mnie wrażenie, ale Nawilżający Baobab od Mysterium zasługuje na duże wyróżnienie. Dobrze domywa włosy, ale jednocześnie świetnie je nawilża.
❤ Od dawna szukałam idealnego żelu do mycia twarzy. Ten z serii Normaderm od Vichy spełnia wszystkie moje wymagania. Dokładnie domywa, oczyszcza i dba o skórę problematyczną.
❤ Kredka do brwi i oczu od Purobio to mój najlepszy wybór do brwi ever. Idealna konsystencja, trafiony kolor, łatwość w pracy. Nie mogę się od niej oderwać.
Recenzje wszystkich produktów znajdziecie oczywiście w poprzednich chmurach 😊. Znacie je? Co was zachwyciło w tym miesiącu?
Dzisiaj chmurka z recenzją henny do włosów marki Sattva Ayurveda 😍. Jeżeli chcecie się dowiedzieć jak nakładać hennę lub wolicie mnie zobaczyć w wersji a la wczesne gimnazjum zapraszam na film na IG 😂. Tymczasem jak widzicie kolor moich włosów się nie zmienił i był to mój świadomy wybór, bo to lubię i ma razie nie chcę eksperymentować. Po co więc henna 🤔? Bo nie tylko naturalna farba do włosów, ale też genialna odżywka! Sprawiła, że moje włosy są bardziej nawilżone i błyszczące. Dodała im objętości i chroni przed wypadaniem. A co do koloru stał się tylko głębszy 🤩. Wszystkie obietnice producenta zostały spełnione, a efekt jest długotrwały i nie znika po pierwszym myciu. Henna marki Sattva jest w 100 % naturalna🌱, a w pudełeczku znajdziecie wszystkie potrzebne do jej użycia akcesoria. No i są kolory od jasnego blondu aż po czerń 😉. A jeśli nie henna to zapraszam Was na profil Sattva po inne cuda natury 🧖♀️.
Stosowałyscie już hennę do włosów? Jak wasze wrażenia?
Podobne produkty
