24 na 25 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Kremowy żel pod prysznic zawierający ekstrakt z irysa oraz kokosa i oraz specjalną formułę Poly-Fructol dzięki czemu znakomicie nawilża skórę i jednocześnie chroni ją przed wysychaniem. Pozostawia ciepły zmysłowy zapach na skórze . Neutralne pH, produkt przebadany dermatologicznie.

Produkt dodany w dniu 11.06.2018 przez carlax

Balea 3 żele pod prysznic

Trzy żele pod prysznic Balea.
Dla mnie jeżeli chodzi o konsystencję, to wszystkie są takie same. Pienią się tak samo i tak samo dobrze myją i łatwo spłukują. Różnica jest w kolorze (przed spienianiem) i w zapachu. 😉

🟣Sweet Clementine
Pachnie tak jak się nazywa i co ma napisane. 😉 Jest słodki, ale tak przyjemnie, nie przesadzony ten zapach. Jak dla mnie czuć mandarynkę i wanilię również.

⚪️White Gloss
Na opakowaniu widać kokos i irysa. Czasem pachnie mi takim „zakurzonym” kokosem z domieszką kwiatu, a czasem jak go rozprowadzam po skórze, wydaje mi się trochę „męski”. Nie wiem od czego to zależy. Może być, tragedii nie ma, ale ze wszystkich tych trzech podoba mi się najmniej.

🔴Sense of Magic
Słodki - ale znów przyjemnie, a nie „zamulająco” - owocowo (owoce jagodowe) i waniliowo. Taki otulający zapach. Używałam do zimą i bardzo mi wtedy pasował.

Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, White Gloss

Uwielbiam kosmetyki Balea, a w szczególności ich żele pod prysznic. Jakiś czas temu zużyłam wersje White Gloss, która w moich zapasach przeleżała zdecydowanie zbyt długo. Produkt umieszczony jest w wygodnej, plastikowej butelce o pojemności 300 ml. Opakowanie zamykane na zatrzask nie stawia oporu, łatwo się je otwiera i zamyka. Kosmetyk ma kremowo-żelową, średnio gęstą konsystencję. Zapach jest cudowny, mój nos wyłapuje nuty kwiatowe, kokosa, a w tle wanilię. Aromat jest przyjemny ale nie jest bardzo intensywny. Żel w kontakcie z wodą świetnie się pieni. Produkt dobrze oczyszcza skórę z różnego rodzaju zanieczyszczeń i ją odświeża. Żel nie wysusza i nie podrażnia.

Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, White Gloss

Balea - kremowy żel pod prysznic White Gloss

Żel znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 300 ml. Zamknięcie na 'klik'. Spełnia swoją funkcję, czyli oczyszcza skórę, przy czym nie wpłynął negatywnie na jej stan. Zapach bardzo słodki, ale też przyjemny. Główną nutą zapachową jest kokos w połączeniu z irysem - bardzo mi się podoba to połączenie.

Żel mogłam wypróbować dzięki @candysmile ❤️

Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, White Gloss

Żel pod prysznic Balea White Gloss. Po prawie roku w końcu mogę sięgnąć po urodzinowe żele ze względu na zapasy uff. Ten dostałam od @candysmile. Żel pachnie irysem i kokosem, jednak według mnie ciężko jest coś wyczuć konkretnego, bo pachnie mi bardzo mocno perfumeryjnie, troszkę jak płyn do prania, czuję jedynie lekko kokos. Dla mnie ten zapach jest trochę za ciężki, jednak na zimę jest ok. Żel jest gęsty, ma perłowy kolor. Przyjemnie się go rozprowadza po skórze, raczej nie wysusza i też nie zostawia na dłużej zapachu na skórze. Jest wydajny i oczywiście świetnie wygląda jak to Balea.

Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, White Gloss

Żel pod prysznic firmy Balea . Dostałam go razem z listem od kochanej Basi , jak wszystko się u mnie ogarnie to na pewno odpisze .
Żel ma bardzo ładną etykietkę a nazwa White Gloss idealnie oddaje to co znajdziemy w środku . Jest on kremowy, ma perłowy kolorek i delikatne drobinki które pięknie się błyszczą. Zapach jest cudowny - trochę jak rafaello . Główne skrzypce gra tutaj biała czekolada, ale delikatnie podbita kokosową nutą. Podczas kąpieli zapach jest dobrze wyczuwalny i od razu wprawia mnie w lepszy nastrój. Niestety nie utrzymuje się on po prysznicu na skórze . Jednak jestem mimo to z niego bardzo zadowolona i cieszę się, że mogłam go przetestować .

Zobacz post


Balea Żel pod prysznic, White Gloss

Balea, ah Balea...
Jestem wielką fanką tej marki i ubolewam, że ich produkty w Polsce można dostać tylko na allegro. I to jest mocno ograniczony asortyment, no ale trudno. Zawsze lepsze to niż nic

Bedąc w drogerii DM w Niemczech czy Czechach nigdy jakoś specjalnie nie zwracałam uwagi na markę Balea. Zawsze bardziej interesował mnie dział perfumów, bo czasem niektóre znane zapachy dało się znaleźć za grosze. Ale wracając... Po przeczytaniu kolejnych ochów i achów na temat marki weszłam na allegro i zamówiłam pakiet 10 żeli 300ml, do tego dorzuciłam szampon i kilka maseczek. Iiii... Przepadłam.
Zaczęłam testować i żele niczym się nie różnią od tych dostępnych w Polsce za 15 zł. Też się pienią, nie uczulają, są wydajne jak na swoją pojemność, limitowane serie, piękne zapachy, szata graficzna zazwyczaj dopracowana w 120%, a do tego w Niemczech to koszt około 3 zł, w Polsce 4-6zł za opakowanie.

Co do produktu ze zdjęcia... Połączenie irysa z kokosem jest ciekawe, aczkolwiek dla mnie zapach z jednej strony jest otulający, a z drugiej mdły. Wynika to z tego, że nie jestem fanką kokosa w kosmetykach. Szybko mnie męczy.
Oprócz tego żel ma kremową konsystencję i jest średnio gęsty. Robi co ma robić - czyli myje. Zapach nie utrzymuje się dlugo, ale to tylko mały szczegół.
Jednak cała marka jest warta polecenia, bo każdy jest w stanie znaleźć swoje ulubione połączenia zapachowe. Tym bardziej za taką cenę.

Zobacz post

balea cocos white

Kremowy żel pod prysznic z firmy Balea. Bardzo lubię produkty z tej firmy. Zapach tego żelu z początku bardzo mi się podobał, ale szybko mi się znudził. Woda kokosowa jest mocno odczuwalna, więc jak ktoś za nią nie przepada to nie polecam. Ogólnie pomijając zapach, to żel spełnia swoje najważniejsze funkcje. Dobrze, dokładnie myje skóre, nie podrażnia, nie uczula. Pozostawia skórę miękką i gładką.

Zobacz post

kosmetyki denko avon

Hej dziś już ostatni dzień lutego więc czas na denko trochę się nazbierało chociaż nie jest to aż tak dużo jak podziwiam u Was w chmurkach. W tym miesiącu tylko 8 produktów.
1. Head&Shoulders szampon do włosów, cena dość przystępna wystarcza na dość długo, dobrze myje włosy polecam.
2. Soft mydło w płynie słabo się pieni, nie polecam.
3. Kamil żel pod prysznic, fajny produkt niska cena, dobrze sie pieni oraz myje jak najbardziej polecam.
4. Balea żel pod prysznic, piękny zapach również dobrze się pieni oraz myje jak najbardziej na tak.
5. Dentix7 odświeżanie + complex pasta do zębów, tania cena ale dobra jakość.
6. Gratia krem do rąk i paznokci, dobrze nawilża szybko się wchłania, co chcieć więcej również na tak.
7. Avon nawilżająca mgiełka do ciała, nawilża, ładnie pachnie dość wydajna.
8. Joanna balsam do ciała, nawilża wystarcza na długo a cena również przyjazna.
W tym miesiącu na szczęście było mało słabo produktów oprócz mydła, resztę mogę polecić.

Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, White Gloss

Balea, Żel pod prysznic, White Gloss .

Żel otrzymany w kosmetycznej paczuszce urodzinowej. Jeszcze się nie spotkałam z żelem Balea, który by mi się nie spodobał, więc i z tym wiązałam duże nadzieje. Produkt ma gęstą, kremową konsystencję. Od razu wyczuwalny jest dosyć intensywny, słodki zapach irysów, trochę przypominający ciasteczka lub cukierki. Żel dobrze myje, nie wysusza skóry i nie podrażnia, przynajmniej mnie. Zapach zostaje na skórze jeszcze długo po kąpieli .

Zobacz post

Denko 2021 luty

Denko luty 2021. ❤️

Początek marca więc czas na podsumowanie zużyć lutego.
Jak na taki krótki miesiąc jestem bardzo zadowolona z tych zużyć - wiadomo zawsze mogłoby być lepiej, ale naprawdę taka ilość jest dla mnie zadowalająca. 🙂

Udało mi się zużyć 10 maseczek do twarzy w saszetkach, dwie oczyszczające w słoiczkach.
Tutaj zdecydowanie świetna była kokosowa Balea oraz kremowe z Bielendy - bardzo się z nimi polubiłam.
Reszta maseczek była w porządku, ale to te trzy zrobiły na mnie największe wrażenie i chętnie bym do nich wróciła ponownie.


Jeśli chodzi o resztę zużyć to standardowo nie mogło tutaj braknąć moich ulubionych płynów do płukania jamy ustnej od Vitis o smaku jabłka - to mój hit i je uwielbiam. ❤️
Zużyłam również antyperspirant z Dove oraz żel do mycia twarzy z mixy i te dwa produkty bardzo lubię i przewijają się u mnie w denkach regularnie. Do tego grona również mogę zaliczyć krem do rąk o zapachu mango i kolendra od Yves Rocher to moje już któreś opakowanie i często do niego wracam. Fajnie nawilża, a ten zapach jest dla mnie mega odprężający oraz żel pod prysznic rownież od Yves Rocher o zapachu bawełny. Jest to moje już drugie zdenkowane opakowanie i z pewnością jeszcze do niego wrócę gdy trafi się okazja jakiejś fajnej promki.
Oprócz niego zużyłam jeszcze dwa pełnowymiarowe żele - jeden marki Balea o zapachu irysa i kokosa, który nie przypadł mi do gustu. Bardzo lubię żele tej firmy, ale konkretnie ten zapach bardzo mi się nie podobał, a drugi gruszkowy od On Line, który strasznie słabo się pienił i wysuszał moją skórę więc przelałam go do pojemnika na mydło w płynie i tak go zużyłam.
Jeśli już jestem w trakcie bubelków to do tej grupy zaliczam również szampon Garnier papaya hair food, który miał piękny zapach, ale powodował u mnie swędzenie skóry i łupież - zużyłam, ale więcej napewno nie wrócę tak jak i nie skuszę się na pozostałe szampony z tej linii, a szkoda bo zapachy są naprawę kuszące.
Wspólnie z siostrą zużyłam także szampon po prostowaniu keratynowym firmy Amazon Keratin i on był poprostu średni i tutaj patrząc na jego cenę i działanie to kompletnie nierozumiem dlaczego jest on wciskany przez fryzjerki.
Szampon ma głownie działać na skórę głowy więc po pierwszej keratynie używałam łagodnego szamponu, który kupiłam w drogerii i efekt był dokładnie taki sam jak po tym szamponie, a nawet miałam wrażenie, że sam efekt utrzymywał się dłużej niż z użyciem szamponu i odżywki wciśniętymi przez fryzjerkę więc dla mnie to zbędny wydatek.
Nie wiem czy zdecyduje się na ponowne prostowanie keratynowe, ale jeśli tak to z pewnością już go nie kupię.
Zdenkowałam dwa peelingi do ciała - jeden marki Manufaktura Piękna o zapachu modżajto, który był naprawdę świetny i miał cudowny zapach, który działał na moje zmysły naprawdę odprężająco i chętnie bym do niego wróciła gdyby był dostępny, a drugi marki Alchemia Natury „Czarna porzeczka”, który dla mnie pachniał jak drożdżówka z makiem.
Był naprawdę fajny, ale ja wole takie mocno zdzierająca peelingi np z cukrem lub solą, a ten był dość delikatny więc z tych dwóch ten wyżej jest zdecydowanie moim faworytem i ulubieńcem. 😍
Do denka trafił także krem do twarzy marki Corine de Farme, który kupiłam w Rossmannie na dość sporej wyprzedaży.
Gdy go otwierałam to odniosłam wrażenie, że nikt go wcześniej nie otwierał, a jednak przy pierwszym użyciu odniosłam wrażenie, że jest on zepsuty...
Jego konsystencja była tak jakby zważona, przez co miałam wrażenie, że jest to woda z grudkami kremu. Nie wiem może tak miało być, ale zapach też nie był jakiś przyjemny więc bardzo mnie to zniechęciło i produkt idzie do kosza mimo, że nie został zużyty.
Dobrze, że kupiłam go na wyorzrdaży.
Dna sięgnął także rozświetlający peeling od Yves Rocher, który był całkiem fajny, ale jako żel do twarzy, a nie peeling - ja lubię porządne zdzieraki, a tutaj tych drobinek było naprawdę malutko.
Udało mi się także zużyć kilka miniaturek w tym próbkę perfum My Way od Armaniego - zapach w porządku, słodki, ale jednocześnie dość mocny. Ja lubię takie połączenia zapachowe, ale ten był minimalnie za mocny wiec raczej nie skuszę się na pełnowymiarową buteleczkę.
Z miniatur zużyłam także 5 produktów z kalendarzy adwentowych marki Balea i Alverde.
Produkty w porządku, ale wiadomo są to serie limitowane, produkowane na potrzeby kalendarza i nie są dostępne w sprzedaży więc nie ma co tu dużo pisać.
Przyjemnie się zużywało, miały fajne działanie oraz ciekawe zapachy. Chętnie kupie ponownie kalendarz adwentowy tych firm w tym roku jeśli będę miała okazje.
Z produktów w saszetkach oprócz maseczek zużyłam także peeling do twarzy i ust z pomarańczą od Balea, który był w porządku oraz 5 saszetek z produktami do kąpieli.
Tutaj wszystkie te produkty były naprawdę okej, w mniejszym lub większym stopniu robiły pianę, barwiły wodę i umiały czas kąpieli zapachem więc byłam z nich zadowolona. ❤️

Mam nadzieje, że marzec również przyniesie tyle zużyć i będę z niego również zadowolona.

Zobacz post


Balea Żel pod prysznic, White Gloss

Balea - Żel pod prysznic, White Gloss.

Żel mieści się w plastikowej butelce z ładną, minimalistyczną szatą graficzną.
Jest go tutaj 300 ml i jest to standardowa pojemność żeli tej firmy.
Konsystencja jest perłowa i gęsta, dobrze się pieni i oczyszcza ciało.
Niestety zapach kompletnie nie przypadł mi do gustu.
Był dla mnie sztuczny, mdły i za słodki - kompletnie nie dla mnie.
To chyba pierwszy żel tej firmy, do którego kompletnie nie chciałabym wrócić przez zapach bo z reszty byłam zadowolona jak z każdego innego żelu tej marki. 🙂

Zobacz post

Nivea Silk Mousse, Jedwabisty mus do mycia ciała, Frozen Berry

Nasza kochana @Sherifka89 ostatnio pochwaliła się swoim zapasem żeli pod prysznic,więc stwierdziłam,że i ja pokażę swoją kolekcję.
Trochę się ich nazbierało,a ostatnio kilka też wylądowało w łazience u mojego faceta.
Mam w swoich zbiorach cztery żele pod prysznic marki Isana,którą można znaleźć w Rossmannie oraz jeden płyn do kąpieli tej firmy.
Candy Apple,czyli żel pod prysznic o zapachu kandyzowanego jabłka.
Tego wariantu jeszcze nie używałam,ale zapach ma śliczny.
I Love You Like No Bunny Else ślicznie pachnie takim budyniem waniliowym,a Sweet Bluberry,to zapach babeczki jagodowej z wanilią.
Bardzo lubię żele z Isany,bo dobrze oczyszczają skórę i nie wysuszają jej na wiór.
W swojej kolekcji mam też dwa żele marki Balea,naturalny żel pod prysznic od Bebio Ewy Chodakowskiej,żel pod prysznic o zapachu malin z Faberlica oraz bananową piankę tej samej firmy.
Znalazło się też miejsce dla żelu Palmolive,żelu w kształcie butelki szampana o waniliowym zapachu oraz trzech pianek pod prysznic z edycji limitowanej od Nivea.


Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, White Gloss

Żel pod prysznic firmy Balea. Żel ten posiada ładny zapach kokos i irys. Zapach ten jest mocno wyczuwalny i pozostaje na skórze. Żel posiada dobre działanie. Dokładnie oczyszcza skórę, pozostawia ją nawilżoną oraz przyjemną w dotyku. Konsystencja żelu nie jest zbyt rzadka dzięki temu nie spływa z dłoni.Żel ma ładną szatę graficzną. Opakowanie wygodne w użyciu. Kupiony w drogerii DM. Polecam 😊

Zobacz post

zestaw żeli balea

Zestaw żeli pod prysznic Balea . Podobnie jak w zeszłym roku, w tym również zdecydowaliśmy się na zakup żeli balea, jako prezentów, dla rodziny mojego męża. Jest tam taki zwyczaj, że prezenty kupuje się też ciociom, wujkom, kuzynom, dziadkom itp. Małe, ale jednak. Rok temu również kupiliśmy żele, różne wersje zapachowe. W tym roku postawiliśmy na 2 rodzaje: jeden męski i jeden damski. Damska wersja to white gloss a męska spicy hemp. Jeśli chodzi o damską wersję to dominuje tam kokos i kwiat irysa. Żel ma bardzo ładne, delikatne i kobiece opakowanie. Zapach jest bardzo przyjemny, mimo, że koksa nie lubię. Męski żel jest w ciemnej, typowo męskiej butelce i tutaj nutą przewodnią jest konopia . Żele kupiliśmy tym razem na allegro, bo były dużo tańsze niż w drogeriach internetowych. Cena za 1 żel to około 3,50 . Mam nadzieję, że obdarowani będą zadowoleni.

Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, White Gloss

Jeden z żeli Balea który sobie zakupiłam - white gloss z kokosem i irysem. To połączenie wydawało mi się bardzo fajne i nie mogłam się doczekać kiedy wypróbuję ten żel. Okazało się jednak że nie mam chętki ostatnio na słodkie żele pod prysznic bo ten jakoś mi nie pasował. Zapach jest słodki ale nie do końca przypomina mi kokos, bardziej czuje wanilię. Nie zmarnował się oczywiście bo przelałam go do buteleczki od mydła z dozownikiem i używam do rąk.

Zobacz post


kosmetyki zestawy kosmetykow balea

Dziś razem z @Alicja95 dostalysmy przepiękną paczkę od Kochanej @Sufcia72, przesyłka bardzo świąteczna ponieważ dostalysmy przepiękną kartkę świąteczną bardzo dziękujemy za życzenia oraz za pamięć. W wielkiej paczce były dwie piękne kamerki z choinkami cudne są. Oraz całą masę kosmetyków firmy Balea takich jak ; świąteczny balsam do ciała z lamą nadruk cudowny a zapach jest uroczy, żel pod prysznic o zapachu róży oraz guawy, kolejny żel pod prysznic o zapachu lili oraz białych malin, szampon do włosów jejku jak on pachnie obledny zapach toffi, jak to pachnie. Krem do rąk z cudowną wróżką to dopiero pachnie tak jakby wata cukrową piękny ten zapach. Oraz dwie maseczki do twarzy. Nie obyło się także bez pysznych słodyczy, te monety to wspomnienie z dzieciństwa. Dziękujemy Kochana za te wszystkie dobroci, przepiękny prezent na zbliżające się święta.

Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, White Gloss

Kremowy żel pod prysznic Kokos i Irys. Zacznę od opakowania które niesamowicie mi się podoba. Kolory zdecydowanie są moje . Żel ma taki kremowy kolor, jest średnio gęsty.Skutecznie oczyszcza ciało z wszelkich zanieczyszczeń, nie podrażniając ani nie wysuszając go przy tym. Jest kobiecy, taki słodko-kwiatowy. Bardzo otulający. Sama nie wiem co gra pierwsze skrzypce, ale bardzo podpasował mi ten zapach .

Użyłam filtra od presetto winter wonderland

Zobacz post

balea kremowy żel pod prysznic

Kolejny kremowy żel pod prysznic z Balei. Tym razem wariant zapachowy lilie oraz białe maliny. Zapach owocowy, trochę ciężki ale nadal w moim guście. Żel jest bardzo wydajny, wystarczy go odrobina i już bardzo dobrze się pieni. Jego kolor mile mnie zaskoczył, był perłowy i zostawiał na skórze drobinki. Jak większość żeli tej firmy, zapachu nie było już czuć po umyciu, a szkoda.

Zobacz post

Mchu żel pod prysznic

. Dziewczyny jak on pachnie wakacyjnie przepadłam za tym zapachem. Zapach przypomina mi wakacje plaża kokos sezam rewelacja, konsystencja kremowa przyjemna. Ogromny plus za rewelacyjną szatę graficzną jest obłędna, opakowanie klasyczne jak dla żeli z Balei. Polecam.

Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, White Gloss

Żel pod prysznic z firmy Balea. Nazywa się White Gloss. Jego nuty zapachowe to kokos, wanilia i sezam. Pachnie bardzo, bardzo ładnie - uwielbiam ten zapach. Ma kremową konsystencję i dobrze się pieni. Bardzo lubię żele pod prysznic tej firmy i chętnie z nich korzystam. Miałam już wiele wersji zapachowych i na pewno przetestuje jeszcze więcej. Kosmetyk ten został zakupiony w drogerii DM. Polecam.

Zobacz post


Zakupy DM, Balea i inne

Porcja nowości z niemieckiego DM, czyli zakupy, które zrobił dla mnie mój narzeczony! ❤️😍
Większość to kosmetyki Balea, nie mogło oczywiście zabraknąć żeli pod prysznic, tym razem wybór padł na nowe edycje limitowane czyli: Cold Softness, White Gloss i Sense of Magic. Mają one przepiękne zapachy, jednak chyba najbardziej podoba mi się ten ostatni, aromat jest słodki jagodowy z waniliową nutą. Moje zapasy powiększyły się także o dwa mydła w płynie Magic Wonderland i Cherry Dream, a także szampon Cocoswasser. Mam z tej kokosowej serii już maskę do włosów, więc będę używać ich w duecie. Nie mogło też zabraknąć maseczek, jedna z nich do maska w płachcie Balea Magic Wonderland, a dwie pozostałe pochodzą z marki Schaebens, której do tej pory nie znałam i jestem ich bardzo ciekawa.

Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, White Gloss

Żel pod prysznic Balea White Gloss, kokos i irys, który kupiłam przy okazji ostatniego zamówienia online. Oczywiście uwielbiam zapach kokosu w kosmetykach 😍, dlatego też wybór padł na m.in ten żel. Pachnie bardzo subtelnie, a zapach ten utrzymuje się jeszcze przez dłuższą chwilę na skórze. Konsystencja jest taka trochę kremowa, dobrze się rozprowdza i pieni. Oczywiście jak we wszystkich produktach tej firmy bardzo podoba mi się szata graficzna opakowania. 😊👍😍

Zobacz post
1 2