15 na 15 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 11.08.2018 przez ralpf

Balea Pianka pod prysznic, Hawaiian Dream

Żel pod prysznic w formie pianki firmy Balea, którą kupiłam w czeskim DM. To było moje pierwsze spotkanie z DM w cztery oczy i oczywiście pierwsze samodzielne zakupy Balea, jednak doskonale wiedziałam co chcę kupić. Pianki do mycia ciała były na górze listy łącznie z piankami do depilacji. Zdecydowałam się między innymi na wersję Hawaiian Dream, która jak opis i grafika wskazywała zawiera wyciągi kwiatowe i mleko kokosowe. Spodziewałam się właśnie takiego kwiatowo-kokosowego zapachu, który w praktyce okazał się troszeczkę inny. Już jakiś czas temu poznałam formę pianek czy to mydła czy pianek do mycia twarzy, a także płynów do higieny intymnej. Ta forma pielęgnacji jak najbardziej do mnie przemawia. Jest delikatna dla skóry i przyjemnie używa się tego typu kosmetyków. Żel pod prysznic w tym wydaniu to zdecydowanie było marzenie. Tak jak w przypadku pozostałych kosmetyków w piankach tak jak i w przypadku żelu pod prysznic absolutnie zakochałam się w tej formie. W puszce z piękną hawajską grafiką znajdowało się 200 ml pianki w smerfowym kolorze, dokładnie takim jak zatyczka. Dozownik jest dość łatwy i lekki i w użyciu i spokojnie można sobie z nim poradzić nawet mokrymi dłońmi. Dzięki zawartości mleczka kokosowego pianka nie tylko delikatnie myje naszą skórę, ale ma za zadanie także ją nawilżać. Moja skóra na ciele jest bardzo sucha i naprawdę muszę dobrze ją nawilżać, aby wyglądała zdrowo i była miła w dotyku. Tego typu forma jest dla niej niezwykle delikatna, a mycie jest przyjemne. Zapach jest zdecydowanie kwiatowy z nutką słodyczy kokosa. Uwielbiam kokosowy zapach i jestem raczej przyzwyczajona, że w takich połączeniach to on dominuje, a tutaj jednak jest jedynie zapachowym wsparciem. Niemniej jednak zapach jest bardzo ładny, przyjemny dla nosa, ciepły i wakacyjny. Kosmetyk dobrze się dozuje i fantastycznie rozprowadza na ciele. Skóra jest otulona niczym chmurką. Po spłukaniu i osuszeniu skóra jest dobrze oczyszczona i miła w dotyku. Co prawda nawilżenie nie jest najlepsze, ale skóra zyskuje na gładkości. Myślę, że dla normalnej skóry nawilżenie będzie wystarczające. Do bardzo suchej jednak ja moja nawilżenie jest za słabe, ale i tak jestem bardzo zadowolona. Po za tym zapach pozostaje na długo za równo na skórze jak i w całej łazience. Pianka jest wydajna i nie podrażnia skóry i jak dla mnie rewelacja ! Zdecydowanie kosmetyk, który warto przetestować. Cena buteleczki to 39,90 CZK, czyli około 6 zł z haczykiem. Moim zdaniem to bardzo dobra cena i tak jak mówię warto przetestować. Jedynym minusem jest jedynie brak dostępności stacjonarnej w Polsce, po za tym produkt rewelacja.

Zobacz post

Balea

Na zdjęciu znajdują się pianki i żele do golenia Balea, które zużywałam wspólnie z córką przez wiele miesięcy. Bardzo lubię produkty tej marki, są najlepsze. Maja piękne zapachy, bardzo ładne opakowania, są wygodne w użyciu. Nie zacinają się, są wydajne, bo wystarczy niewielka ilość do pokrycia nóg. Czasem sięgam po żele innych marek, ale z przyjemnością wracam do Balea.

Zobacz post

Balea Hawaiian Dream cudowna pianka do mycia ciała

Hawiian Dream to kolejna cudowna pianka myjąca od Balea Zupełnie nie mogę sobie przypomnieć skąd ją mam, mam podejrzenie, że musiałam przywieźć z którejś z moich podróży do Pragi Pianka ma właściwości myjące i używam jej pod prysznicem. Ma śliczny wakacyjny zapach kokosowy i w dodatku jest delikatnie błękitna! Pianka jest gęsta, niewielka jej ilość wystarcza na umycie całego ciała. Dobrze się pieni i nie wysusza skóry. Podczas mycia czuć kokosowy zapach, niestety nie jest on trwały i po kąpieli już go nie poczujemy. Mimo wszystko kosmetyk jest bardzo przyjemny i cieszę się, że mam okazję go poznać Pianki do mycia Balea wypadają zdecydowanie od tych z innych marek np. Isana. Są o wiele bardziej gęste i puszyste. Wpływa to oczywiście też na ich większą wydajność

Zobacz post

Zestaw kosmetyków do ciała - Balea, Avon, Bielenda, Dushka, Lactacyd, Organic Shop

Zostałam mianowana przez @madziek1 do pokazania swoich kosmetyków do pielęgnacji ciała. I tak mimo, że zbierałam te kosmetyki z naprawdę różnych miejsc w domu, to i tak wiem, że nie jest to wszystko, bo zupełnie zapomniałam o produktach do stóp, czy antyperspirancie Ale skupiając się na takim ogólnym pojęciu pielęgnacji ciała, to najważniejsza jest dla mnie szczotka, którą wykonuję szczotkowanie na sucho i powiem wam, że jest to najlepsza i najtańszą metoda na pielęgnację skóry! Budzi lepiej od kawy rano, a skóra jest miękka i w sumie nie potrzebujemy już używać peelingów (chociaż ja i tak używam, no bo przecież mamy w tym miesiącu taki temat ).
Jeśli chodzi o mycie ciała to obecnie króluje u mnie cudowna pianka do mycia Hawaiian Dream z Balea i jejuu jak to pachnie To tak jakby przenieść się w czas słodkich wakacji Pianka ma lekko niebieską barwę i więcej o niej niebawem w osobnej chmurce. Do higieny intymnej używam teraz płynu Lactacyd i po wielu fajnych i mniej-fajnych produktach stwierdzam, że u mnie na pierwszym miejscu z produktów do tego przeznaczonych są produkty marki Tess, a zaraz po nich własnie Lactacyd ;D Linia żeli Lactacyd w takich wyższych, smuklejszych butelkach jest niby bardziej "lecznicza" i zazwyczaj można je dostać w aptekach (choć chyba teraz to już nie tylko). Jeśli chodzi o inne peelingi to mam już dosłownie końcówkę cudownego peelingu z Organic Shop i na szczęście nieco więcej tego z Dushki. Możecie o nich poczytać w tych chmurkach:
- Organic - https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/725952-peeling-organic-shop-letnie-lody-owocowe--lovee/
- Dushka - https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/725964-peeling-dushka-cosmetics-lizak-teczowy/
Podobnie jak @babsi używam kilka balsamów do ciała naraz W zależności od dnia i humoru używam nawet więcej niż tutaj widać, tylko już nie chciałam za bardzo przeładować tego zestawu Pokazałam balsamy, po które ostatnio sięgam chyba najczęściej. Są to:
- balsam Body Positive Bielenda - byłam przekonana, że już wrzuciłam o nim chmurkę! No ale to tak w skrócie: balsam szybko się wchłania, ma piękny kolor i przyjemny zapach. Podobno ma działanie ujędrniające - troszkę na pewno, ale tak lekko. Za to na skórze tworzy taką delikatną poświatę i sprawia, że skóra wygląda ślicznie
- masło do ciała Carribean Escape Avon - rozświetlające, gęste masło o przyjemnym zapachu. Dobrze odżywia skórę i zostawia na niej ładną poświatę. Przyjemny kosmetyk!
- żel aloesowy Holika Holika - https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-do-twarzy-na-dzien/540741-kosmetyki-kremy-do-twarzy-na-dzien-holika/
- balsam unoszący pośladki ( ) Solutions Avon - zawsze mam w swoich zapasach jakiś balsam ujędrniający i choć nie bardzo wierzę w te obietnice producenta o "mniejszych obwodach" itp to przyznaję, że lubię to uczucie gładkiej, jędrnej skóry nawet jeśli działa ono tylko chwilę po aplikacji

A do pokazania swoich kosmetyków do pielęgnacji ciała nominuję
☁️ pielęgnacja twarzy: @hangled
☁️ pielęgnacja włosów: @ksanaru
☁️ pielęgnacja ciała: @Kasia7212

Pokażcie dziewczyny, jakich kosmetyków obecnie używacie

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow avon

Wszystkie moje kosmetyki w postaci pianki , z każdego jestem bardzo zadowolona i bardzo chętnie do nich wracam. Na zdjęciu są 3 pianki od Balea, każda z nich to cudowny prezent od Naszej Kochanej @sufcia72 . Pierwsza z nich to bosko pachnąca pianka do ciała z serii słodkie ciasteczko o zapachu jeżyny z wanilią , kosmetyk tak pachnie że aż na prawdę żal go używać. Pianka rewelacyjnie nawilża ciało, świetnie odpręża - szkoda tylko że jej zapach szybko się ulatnia ;/ . Kolejna jest pianka pod prysznic o piękny kwiatowym zapachu [ HAWAIIAN DREAM ] również od Balea. Jej zapach to czysty raj, dodatkowo jej śliczny błękitny kolor sprawia że korzystanie z niej to czysta przyjemność . U niej też zapach nie cieszy Nas zbytnio długo ale najważniejsze jest to, że ciało po kąpieli jest delikatne jak jedwab. Ostatnia pianka od Balea to pianka do ciała słodkie ciasteczko o bajecznym zapachu jeżyny z wanilią . Kocham jej używać i stosuje ją jedynie na całe ręce bo na prawdę jest mi jej szkoda. jej bajeczny i słodki zapach sprawia, że chce się ja zjeść . Ona pachnie troszkę dłużej jak dwie wyżej pianki ale też nie jest to zbytnio długo zadowalające ;/ . A na koniec Oczyszczająco- rewitalizująca pianka pod prysznic z ekstraktem z nasion Moringa i olejkiem miętowym od Planet Spa Avon . Jedno opakowanie miałam z paczuszki urodzinowej od Naszej Kochanej @koralowe ale zapach tej pianki tak mi się spodobał, że ostatnio kupiłam nowe opakowanie. Jej zapach bardzo przypomina mi płyn po goleniu dla mężczyzn, sprawia to że jeszcze chętniej po nią sięgam. Pianka jaka wydobywa się z opakowania jest jak wata, super lekka i przyjemna a na dodatek moje ciało pachnie jakiś czas po jej zastosowaniu.
Każdą z tych pianek serdecznie Wam polecam bo są obłędne!! .

Zobacz post

denko

Denko czerwiec 2019.
Jak widać w czerwcu znów skupiłam się na zużyciu zapasów próbeczek i malutkich opakowań. W zakamarku komody znalazłam również puder do kąpieli, którego zostało pół opakowania, ponieważ resztę użyłam kilka miesięcy temu.
Wśród tych kosmetyków znajdują się rzeczy które były moimi ulubieńcami i bardzo żałuję, że zobaczyłam denko, i jest to no mgiełka z Victorias Secret. Jest to wersja Love Spell i jej zapach to życie - pachnie bardzo słodko, lecz wyczuwalna jest nuta bardzo dojrzałej i soczystej brzoskwini. Kolejnym hitem tego denka jest olejek o zapachu cytrynowym z Etja, uwielbiałam dolewać kilka kropelek do kąpieli, oraz przed snem wylewać 2/3 kropelki na pościel. Szampon z Pantene również polubiłam, i na pewno do niego powrócę. Niestety kilka produktów kompletnie się nie sprawdziło: np baza z Golden Rose, plastry do depilacji Joanna, próbeczka szamponu do włosów.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow balea

Kolejne nowości d Balea, które zawitały w moim domu dzięki @sufcia72 bo znalazłam je w Wielkanocnej paczuszce .. Jest tu pianka pod prysznic o piękny kwiatowym zapachu [ HAWAIIAN DREAM ] i jest również pianka do ciała słodkie ciasteczko o bajecznym zapachu jeżyny z wanilią. Oba kosmetyki mają pojemność 200ml i przepiękną szatę graficzną opakowania,która ogromnie zaciekawia. Pianka pod prysznic ma śliczny błękitny kolor i rewelacyjnie pachnie - jest to słodki kwiatowy zapach . Jak tak pachną Hawaje to ja tam jadę . Pianka do ciała totalnie mnie zachwyciła bo kosmetyku nie chce sie nakładać na ciało tylko do buzi . Zapach jest po prostu odlotowy, słodki, wyrazisty i mega pociągający ... Więcej o tych cudach napiszę w osobnych chmurkach ale już teraz serdecznie je Wam polecam .

Zobacz post


kosmetyki denko balea

Moje małe denko, które zebrałam przez ostatnie 4 dni - nie jest tego wiele ale zużyte w całości . Są tu:
1. Nivea Diamond Gloss - odżywka do włosów, którą uwielbiałam. Miałam ją rok czasu bo była ogromnie wydajna, już na prawdę nie wiele jej było trzeba aby dokładnie wsmarować w włosy a przecież wcześniej nie miałam krótkich włosów . Po jej użyciu moje włosy pięknie błyszczały, były mięciutkie w dotyku i bez problemu mogłam je rozczesać.
2. Cudo, które tak bardzo oszczędzałam czyli pianka pod prysznic o piękny kwiatowym zapachu [ HAWAIIAN DREAM ] . Z tego ślicznego i uroczego opakowania wydobywa się puszysta pianka w ładniutkim błękitnym kolorze i obłędnym słodkim i kwiatowym zapachu, który bajecznie relaksuje. Jej zapach nie utrzymywał się na skórze długo ale w trakcie kąpieli zapach dogłębnie otula zmysły .
3. Druga cudowna pianka pod prysznic od firmy Balea z serii słodkie ciasteczko o obłędnym zapachu truskawek . Pianka ta tak pachnie, że aż żal było mi jej używać ale cóż trzeba było w końcu ją zużyć . Jej zapach też nie utrzymywał się na ciele długo ale sam jej zapach sprawiał, że chciało się ją zjeść!. Lekka pianka jak puch delikatnie nawilżała ciało i sprawiała że kąpiel była czystą przyjemnością .
4. Mój pierwszy krem do rąk od Balea Fruity Harmony Handcreme o zapachu pitaji i mleka kokosowego. Krem i dwie pianki z punktów 2 i 3 dostałam w prezentach do mojej kochanej duszyczki @sufcia72 , za co jestem jej ogromnie wdzięczna. Wracając do kremu - obłędnie i słodko pachniał, bardzo dobrze nawilżał dłonie a jego woń czuć na dłoniach godzinami. Było ogromnie wydajny bo już nie wielką jego ilością można było dokładnie posmarować dłonie .
5. Wazelina kosmetyczna biała od firmy Ziaja, wczoraj o niej pisałam a dziś mam już puste pudełeczko . Bardzo lubię tą wazelinę i wczoraj zakupiłam kolejne opakowanie. Świetnie goi moje popękane usta, idealna jest na wszelkie suchości na ciele a rewelacyjnie nawilża. Uwielbiam jej leciutki i delikatny zapach - opakowanie 30ml zawsze mam w torebce .
6. Druga z wazelin którą skończyłam w niedzielę , ta jest od firmy BIELENDA. Zdecydowanie wolę tą od ziaja, ta też dobrze nawilżała i chroniła ale jej zapach wydawał mi się jakiś perfumowany i w buzi miałam dziwny posmak po niej ;/ . Jest wydajna, malutka - poręczna a zwłaszcza nie droga bo ok 1.50zł .
Wszystkie te kosmetyki serdecznie Wam polecam bo są świetne .

Zobacz post

kosmetyki zele pod prysznic

Kolejne cudeńko z paczuszki Wielkanocnej od mojej kochanej duszyczki @sufcia72 .. Tym razem jest to pianka pod prysznic o piękny kwiatowym zapachu [ HAWAIIAN DREAM ] i jeśli tak pachną Hawaje to ja tam zaraz jadę . Z tego ślicznego i uroczego opakowania wydobywa się puszysta pianką w ładniutkim błękitnym kolorze i obłędnym słodkim i kwiatowym zapachu, który bajecznie relaksuje ... Uwielbiam tą piankę bo jest na prawdę rajska , kąpiel z nią to czysta przyjemność która mogłaby nigdy się nie kończyć . Dziękuję Bożenko , że sprawiasz mi tak wiele radości . Maleńkim minusem pianki jest to, że zapach nie utrzymuje się na skórze dłużej niż 30min, ale to co dzieje się z nią w wannie to nadrabia wszystko . Polecam!! .

Zobacz post

kosmetyki zele pod prysznic

Pianki pod prysznic z Balei - sweet cake, hawaiian dream, vanilla cream.

Widziałam, że te pianki robią furorę na DC, więc zamówiłam je sobie u cioci, która mieszka w Niemczech. Hawaiian dream dałam koleżance w prezencie, więc zostało mi sweet cake i vanilla cream. Na razie testuję sweet cake i... jestem zachwycona! Zapach jest obłędny. Naprawdę pachnie jak takie truskawkowe ciasto. Czuję go jeszcze, jak wyjdę spod prysznica, choć nie wiem, czy to nie jest złudne wrażenie
Piana jest dość mocno ubita, świetnie się rozprowadza po ciele. Sprawdziła się także jako pianka do golenia, gdy brakło mi pod prysznicem. Dobrze myje i to jest najważniejsze, bo od takich kosmetyków więcej nie wymagam.

Zobacz post

kosmetyki zele pod prysznic balea

Balea, kremowa pianka pod prysznic Havaiian Dream.
Tak pięknie wyglądająca pianka do mycia z ekstraktem z kokosa i kwiatu Tiara, zapewnia odprężenie i głęboki relaks. Delikatna ożywia ciało i umysł, pozostawiając niesamowity zapach. Naturalne łagodne składniki tj. olej z awokado zachowują równowagę skóry. Innowacyjny dozownik ułatwia aplikację, pianka jest również bardzo wydajna i jest produktem wegańskim.

Jestem nieco zawiedziona tym kosmetykiem, ponieważ zapach jest ledwo wyczuwalny. Łatwo się wydobywa ją z pojemnika, ale pieni się znacznie słabiej niż żele pod prysznic. Bardzo ładnie wygląda, zachęcająco, ale jest droższa niż żele, a mam wrażenie, że gorsza gatunkowo.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow balea

Kosmetyki Balea królują ostatnio w mojej pielęgnacji, kuszą pięknymi opakowaniami, zatrzymują zapachem i działaniem.
Najbardziej lubię ich żele pod prysznic, które mają dość gęstą konsystencję przez co są wydajne. Fajnie się pienią, bardzo dobrze oczyszczają ciało z wszelkich zabrudzeń. Pozostawiają skórę pachnącą i nie przesuszoną. Zdecydowanie te żele należą do moich ulubionych i chętnie sięgam po kolejne.
Ich odpowiednikiem i nowością są pianki do oczyszczania ciała. Miałam je już w dwóch wersjach zapachowych i choć nie są to moje klimaty to fajnie było móc je wypróbować. Pachną ładnie, ale po czasie ich zapachy trochę mnie męczą, są zbyt słodkie. Pianka, którą wytwarzają jest bardzo gęsta i puszysta. Dobrze oczyszczają ciało, nie przesuszając go przy tym.
Wypróbowałam także te dwie maseczki i bardziej polubiłam się z tą morską, bardzo fajnie oczyszcza skórę oraz pozwala się pozbyć suchych skórek. Pozostawia skórę również niesamowicie mięciutką w dotyku. Ta miodowa też jest fajna, choć ja nie przepadam za zapachem miodu, ale poza tym mi jak najbardziej odpowiada.
Krem do rąk z uroczymi flamingami ma dość rzadką konsystencję, ale też ładnie się wchłania. Pozostawia skórę mięciutką w dotyku i nawilżoną przez jakiś czas po aplikacji. Krem ten też naprawdę ładnie pachnie co umila korzystanie z niego. To również jeden z moich ulubieńców i ciągle ostatnio mam go w torebce.

Zobacz post

kosmetyki zele pod prysznic balea

Lubicie pianki do mycia ciała? Ja bardzo, fajnie móc czasem użyć czegoś innego niż zwykłe żele pod prysznic. Obie pianki są marki Balea i mają cudne kolorowe opakowania . Tworzą gęstą, mięciutką pianę, która bardzo umila kąpiel. Pierwsza z wersji pachnie ładnie, ciastem truskawkowym, choć dla mnie z czasem ten zapach staje się zbyt słodki. Wolę jednak zapachy kwiatowe, czy też owocowe.
Drugi zapach to połączenie kokosa z czymś i również pachnie ładnie. Kolejny raz marka Balea zaskoczyła mnie wspaniałym połączeniem kokosa, który wtedy staje się bardzo przyjemny nawet dla osoby która nie lubi zapachu samego kokosa.
Pianki te dobrze oczyszczają ciało, nie podrażniają go, ale delikatnie wysuszają. Są też dość wydajne, więc starczą na długi czas.

Zobacz post

kosmetyki zele pod prysznic balea

Żele pod prysznic w formie pianek, to coś co mnie zachwyca. Pierwsza od Balea zachwyca nie tylko kolorowym opakowaniem, ale i cudownym hawajskim zapachem-połączenie kokosa z jakimś kwiatem. Po naciśnięciu wydobywa się niebieska pachnąca delikatna pianka, jedna pompka wystarcza na dokładne umycie całego ciała. Wadą jest, że przy końcu opakowania coś się popsuło i nie wytwarzała się już piana, tylko brudziło się wszystko dookoła na niebiesko.
W przypadku drugiej pianki od Nivea pianka ma biały kolor, mega gęstą konsystencję. Ta pianka mam wrażenie jest mniej wydajna niż ta od Balea. Ma zapach bardzo delikatny, który nie utrzymuje się zbyt długo na ciele. Dobrze oczyszcza i nie podrażnia skóry.

Zobacz post


kosmetyki zele pod prysznic balea

Balea, ach ta Balea . Tym razem chciałam Wam pokazać produkt z mojej ostatniej wymiany kosmetycznej. Jest to pianka pod prysznic. Jak zwykle coś co od razu rzuca się w oczy, czyli piękne, kolorowe opakowania. Pianka pachnie naprawdę pięknie kokosem oraz jakimś kwiatkiem, to naprawdę dobrane połączenie. Pianka ma dość gęstą konsystencję i potrzebna jest niewielka ilość, by móc dokładnie nią oczyścić ciało. Nie przesusza skóry, ani jej nie podrażnia. Zapach utrzymuje się jeszcze przez jakiś czas po kąpieli.

Zobacz post

Balea Pianka pod prysznic, Hawaiian Dream

Kremowa pianka pod prysznic - Hawaiian Dream z firmy Balea, którą kupiłam w niemieckim dm'ie za 1,95 euro. Chciałam ją już długo wypróbować ponieważ nigdy nie rozumiałam zachwytu nad tego typu produktami. Wybrałam wersję która przepięknie pachnie - jest to zapach kokos + kwiat Tiara. Po wyciśnięciu produktu z opakowania ukazuje nam się pianka, w delikatnym niebieskawym kolorku, o przecudownym zapachu - na prawdę, ten zapach jest taki słodki, przyjemny, no po prostu cudo. Mam wrażenie też że kąpiel z tą pianką jest szybsza, niż kąpiel z żelem pod prysznic. Jednak może mam tylko takie wrażenie haha. Aplikacja produktu jest bardzo wygodna, jednak mam obawy co do wydajności tego produktu, jednak jeszcze nie oceniam bo używałam ją dopiero dwa razy. Opakowanie jak większość produktów Balea - bardzo ładne, kolorowe i przyciągające wzrok. Po wyjściu z wanny niestety na skórze czuć świeżość, a nie zapach tej pięknej pianki. Duży plus również za to, że jest to produkt wegański.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow aa

Najpierw chciałam podziękować @doughnut, bo to dzięki tej cudownej osóbce miałam okazję wymienić się po raz kolejny ♥. Marta jesteś wyjątkowa, pomysłowa i bardzo przyjacielska, jestem Ci naprawdę bardzo wdzięczna .
Ta cudowna paczka jest od kochanej @upstream93 chociaż nie widzicie tutaj całości paczki, bo ciężko uchwycić ją na zdjęciu.
Jest tutaj mnóstwo cudownych produktów, które bardzo chciałam przetestować. M.in. olejki do mycia twarzy z Bielendy. Jeden różany (cudnie pachnie ♥), a drugi arganowy. Staram się teraz przestawić na naturalną pielęgnację, a te produkty nie posiadają SLS. Mają cudne opakowania, które bardzo rzucają się w oczy. Ich sposób aplikacji również jest bardzo łatwy przez pompkę.
Znajdują się tutaj aż trzy mgiełki do ciała jedna pachnie truskawką, druga z Sephory bezem, a trzecia pachnie jak rafaello.
Bardzo chciałam także przetestować rozjaśniacz do podkładów od MUR i dzięki upstream mam okazję. Bardzo mi się ten produkt przyda, bo większość podkładów jest dla mnie za ciemna. Ten produkt ma bardzo jasny kolorek, więc idealnie się do tego nada.
Znalazłam tutaj również naturalny krem pod oczy Alltera, podkład z AA, trzy pomadki w różnych odcieniach. Są tutaj także trzy lakiery z Wibo o różnych struktura, bardzo spodobały mi się kolorki, a lakiery z WIbo już testowałam kiedyś i bardzo je lubię dość długo utrzymują się na paznokciach. Są tutaj także różne paletki cieni w fajnych neutralnych kolorkach. Dużej wielkości organizer na kosmetyki z mnóstwem przegródek, bardzo mi się przyda.
Balsam pod prysznic z AA oraz pianka do kąpieli z Balea, która pięknie pachnie ♥, bardzo chciałam ją przetestować.
Dodatki dostałam naprawdę cudowne np. maska do włosów z Organic Shop, dwie maseczki do twarzy z Ziaji, próbeczki, ładne naklejki, śliczny ręcznie wykonany lizak oraz herbatki, których smaku jestem bardzo ciekawa.
Zauważcie jak cudnie upstream zapakowała prezenty w cudowne króliczki, bardzo mnie to rozczuliło.
Pewnie nie opisałam wszystkiego, ale zobaczycie opinie w kolejnych chmurkach każdego produktu osobno. Czeka mnie mnóstwo testowania i już jestem pewna, że znajdę tutaj swoich ulubieńców.
Dziękuję jeszcze raz kochana za tą cudowną paczuchę ♥.

Zobacz post

-

❤ BALEA Kremowa pianka pod prysznic - Hawaiian Dream, którą również przywiozłam ze sobą z ostatnimi zakupami w DM.

❤ Pianka zawiera ekstrakt z kokosa i kwiatu Tiara, a to połączenie pachnie najpiekniej na świecie. Fanki kokosowych kosmetyków, powinny być zawycone.Żadna pianka w zapachu, nie jest w stanie jej dorównać. Jest to bardzo wydajny produkt, który świetnie pielęgnuje skórę. Jej dodatkowym atutem jest to, że jest to produkt wegański. Przepiękne opakowanie, bardzo wygodna aplikacja. Zdziwiło mnie to, że ma błękitny kolor, ale nie zabarwia skóry, ani wody podczas kąpieli. Skóra po użyciu jest miękka i gładziutka. Niestety nie wyczuwam go po prysznicu na skórze.. Uwielbiam pianki pod prysznic i na niej na pewno nie poprzestanę.

Zobacz post
1