Lush, kula do kąpieli Honey I washed the kids
Święta to taka specjalna okazja , żeby wypróbować moje perełki kosmetyczne. Wczoraj wieczorem postanowiłam zrobić sobie cudowną kąpiel z kulą Lusha. Nigdy nie używałam kul tej marki , więc byłam bardzo ciekawa czym one różnią się od innych marek. Już teraz wiem. Kule Lusha są przede wszystkim bardzo duże w porównaniu do innych marek. Ładnie pachną, ale nie są to oczywiste zapachy, tylko intrygujące mieszanki zapachów. Intensywnie się rozpuszczają w wodzie. Zmieniają kolor wody na bardzo intensywny. W moim przypadku był to naprawdę bardzo intensywny żółty kolor. Ogólnie wizualnie tworzą show (co zresztą widać na filmikach). Moja kula zaczęła się intensywnie rozpuszczać i wypuściła małe czerwone kulki , które pływały po wierzchu wody, jak już cała kula się rozpuściła to te czerwone mini kulki zaczęły dosłownie topnieć , robiły ciekawe wzory na wodzie. Wyglądało to zachwycająco Sama kąpiel była bardzo przyjemna, kolor cieszył oczy, zapach relaksował , a woda wraz z olejkami uwolnionymi z kuli pielęgnowały moją skórę. Jestem zachwycona tą perełką i na pewno nie raz sięgnę jeszcze po kule z Lusha
Podobne produkty
