Lirene

Najlepszy krem z filtrem, jaki do tej pory testowałam. Lekka konsystencja o nieco zielonym zabarwieniu - ale nie zostawia na skórze żadnych śladów.
Zapach troszkę chemiczny, ale szybko się ulatnia. Bardzo dobrze zachowuje się na skórze, szybko się wchłania i nie zapycha. Buzia się nie błyszczy, a reaplikacja jest bardzo łatwa, bo wcześniejsza warstwa nie zostawia na buzi typowej, tłustej powłoczki.

I tak jak producent zapewnia - doskonale nadaje się pod makijaż. Nie roluje podkładu, nie tworzy z nim ciasteczka na buzi. Zupełnie jak dobrze dobry krem pod makijaż.

Ma trzy funkcje, które powinien spełniać:
• ochrona przed UVA+UVB;
• niwelowanie skutków promieniowania podczerwonego;
• nawilżenie i ochrona przed przesuszeniem.

Według mnie doskonale radzi sobie z ochroną przecwsłoneczną i nawilżeniem buzi.

Zobacz post

Lirene, Dermoprogram, Krem do twarzy, Nawilżająco-ochronny, SPF 50.
Krem stosuję codziennie pod makijaż, lubię go ponieważ szybko się wchłania i nie bieli skóry. Zapach jest delikatny, dość przyjemny choć bardzo przypomina typowe kremy do opalania. Bardzo podoba mi się to, że kosmetyk ma szerokie spektrum ochrony - chroni przed UVA, UVB oraz IR. Nie zapycha porów, nie sprawia też, że skóra jakoś dodatkowo się wyświeca. Dodatkowym atutem jest także jego regularna cena, a często można znaleźć go w jeszcze niższej, promocyjnej cenie. Mi udało się kupić go w Hebe za jedyne 14.99 zł. Używam go już niespełna miesiąc i jestem bardzo zadowolona.

Zobacz post

Lirene, krem do twarzy z filtrem SPF 50.
Kosmetyk kupiła moja siostra, ale i ja czasami z niego korzystam.

Krem jest zamknięty w wygodnej tubce o pojemności 40 ml.
Posiada nienachalny zapach.
Kosmetyk jest kremowy i ma odpowiednią gęstość.
Krem łatwo się nakłada i szybko wchłania.
Niestety chwilę po nałożeniu moja twarz się delikatnie świeci, więc muszę użyć pudru matującego.
Krem całkiem nieźle nawilża skórę i dobrze ją chroni.
Dzięki temu produktowi moja cera dobrze znosi upał.

Zobacz post