Avon

Kamilabea

Denko--> Listopad #1.

1. Tonik z grejpfruta. Tonik był o pojemności 100 ml. Zrobiony został na bazie wody destylowanej i olejku z grejpfruta. Stworzyłam go sama i wykorzystywałam do przecierania buzi. Tonik miał bardzo ładny i rześki zapach. Przyjemnie i delikatnie oczyszczał mi skórę buzi. Myślę, że jeszcze wrócę do tej formy produktu.
2. Tusz do rzęs Avon 5 in One Lash Geniush. Ma świetną, plastikową szczotkę. Idealnie rodziela i rozczesuje rzęsy. Jest bardzo mokry i trzeba odczekać chwilę aby zasechł. Obsypuje się i robi pandę. Szczypie w oko jak diabli, powoduje łzawienie.
3. Soraya I❤️Serum. 3, 8% serum do pielęgnacji cery mieszanej. Bardzo go lubiłam za pipetkę. Częściej on jednak podrażniał niż rzeczywiście działał. Powodował ściągnięcie skóry, wysuszenie i fioletową reakcje alergiczna. Na początku widziałam rezultaty. Miała. Wąskie pory i zmniejszoną ilość wyprysków .
4. Avon Distillery, puder z witaminą C. To jest bubel nad bublami. W sumie nie robi to nic. No może po za faktem,że szczypie w buzię. Napina skórę i podrażnią. Po dodaniu do kremu, zważy się i jest do wyrzucenia. Cena tego diabelstwa jest śmieszna a sam produkt nie wart uwagi. Na plus ,dobrze czyści WC.

Kamilabea

Zestaw kosmetyków Avon.

Ostatnio zostałam poproszona przez jedną z moich klientek o stworzenie zestawu prezentowego. Prosiła by całość składała się z kosmetyków Avon i były one różnorodne. Do zestawu trafiły perfumy. Postawiłam na Today Tomorrow Wonder. Te perfumy zbierają komplementy i są często kupowane u mnie. Mają ładny, dziewczęcy kartonik i ładny flakon. Woda perfumowana pachnie ładnie I długo. Jest to zapach bardzo komplementogenny.
Do tego dorzuciłam Tusz do rzęs z Avon Geniush. Ten Tusz również cieszy się sporoą popularnością. Ma intensywny czarny kolor I złote opakowanie. Tusz podkreśla, podkręca i wydłuża rzęsy. Ma mocny chemiczny zapach. Mnie uczula, ale klientki go chwalą. W paczce znalazł się także balsam do ust. Balsam jest z kolekcji świątecznej. Ma biały kolor I lekko pudrowy zapach. Opakowanie Ma już mocno świąteczne. Te balsamy są znane z tego,że lekko nawilżają. Te balsy również cieszą się popularnością. A no i od siebie dorzuciłam w gratisie balsam do ciała z serii Attraction. Zapach dla prawdziwej, elegantki. Ultra kobiece I czarowne. Dające się zapamiętać. Z dominującą nutą jeżyny.

aneta6bk

Tusz 5in1 lash genius mascara to hitowy produkt Avon. Gdy myślę o tej marce, jako jeden z pierwszym produktów z asortymentu wymieniam właśnie ten tusz. Był mocno reklamowany, ale i polecany przez miłośniczki makijażu. Bardzo podoba mi się fakt, że tusz został zabezpieczony plastikową otoczką. Wszystkie marki powinny zastosować to rozwiązanie, bo co jak co, ale to właśnie tusze najszybciej zastygają i zwyczajnie tracą przydatność, a niestety wszyscy wiemy jak to jest w drogeriach - testerów brak, a wszystkie produkty otwarte. Kto choć raz nie kupił wyschniętego tuszu może się nazwać ogromnym szczęściarzem. Sam tusz ma złote i bardzo eleganckie opakowanie. Jest także grube, co zwiastowało dużą szczotę i tak też jest w rzeczywistości. Jak kiedyś uwielbiałam wielkie szczoty, tak już dawno na nie nie trafiałam w tuszach i po prostu się zdziwiłam po pierwszym otwarciu. Pierwsze użycie też było nie poradne. Z każdym kolejnym lepiej operowało mi się szczotką, dzięki czemu także efekt był coraz lepszy. Wszystkie zapewnienia i rekomendacje o efekcie rzęs jak u lalki nie są przesadzone. Tusz mocno pogrubia, wydłuża i nadaje głęboko czarny odcień rzęsom. Nie są one aż tak mocno rozdzielone jak w przypadku Avon legendary lengths, ale wynika to z innej specyfiki tuszu i innych cech docelowych. Muszę także zaznaczyć, że tusz świetnie trzyma się na rzęsach, bez rozmazywania, kruszenia i tym podobnym nieprzyjemnym efektom.

funfelek

•ᴀᴠᴏɴ ᴍᴀsᴄᴀʀᴀ•

Witajcie kochani w poniedziałek 💛

Dzisiaj przychodzę do Was z tuszem do rzęs który otrzymałam do przetestowania od znajomej z instagrama za który dziękuję.
Tusz po tygodniu stosowania oceniam na 5+ (do 6 jak dla mnie brakuje mu tylko wodoodporności).
Po pierwszym użyciu tusz mocno wydłużył moje rzęsy przy tym nie sklejając ich, oraz nie pozostawiając grudek przez co już od samego początku wywołał u mnie pozytywne wrażenia. Mocno rozdzielił rzęsy nadając im ładnego czarnego koloru, a także delikatnie bez efektu "wow" je pogrubił. Po tygodniu jestem mile zaskoczona efektem który daje tusz, na dniach pokaże Wam jeszcze go na rzęsach na zdjęciu jak się prezentuje.☺️

lullaby

Avon, 5inOne Lash Genius Mascara.
Kolorówka z Avon raczej mi się nie sprawdza, ale ten tusz jest całkiem dobry. Mam bardzo długie i dosyć gęste rzęsy, więc praktycznie każdy tusz jest dla mnie dobry. Mascara ładnie rozdziela rzęsy, nie skleja ich i delikatnie wydłuża. Nie zauważyłam efektu pogrubienia i zagęszczenia. Myślę, że tusz jest warty wypróbowania.

szerylka

Dalsza część denka:

Olivia Pum, olejek do demakijażu. Cudowny olejek! Skuteczny, dobrze zmywa makijaż, łagodny (nie szczypie w oczy) i w 100 % naturalny. To już mój kolejny egzemplarz.

BasicLab, Esteticus, peptydowe serum pod oczy. Bardzo fajny kosmetyk pod oczy z 10% argireliną i kofeiną. Serum ma postać żelowej zawiesiny. Fajnie nawilża, wygładza i ujędrnia okolice oczu. Większych zmarszczek w tej okolicy nie posiadam, tylko mimiczne, ale serum udało się tę strefę dodatkowo wygładzić i jestem bardzo zadowolona.

Filorga, Time-Filler, Absolute wrinkles smoothing cream. Przeciwzmarszczkowy krem na dzień z kwasem hialuronowym i peptydami. Jest dosyć treściwy, ale szybko się wchłania i w efekcie skóra nie jest tłusta ani kleista, tylko mięciutka, miła w dotyku i nawilżona. Bardzo przyjemny krem.

Avon, 5 In One, Lash Genius Mascara. Naprawdę fajny tusz do rzęs. Pogrubia, wydłuża i rzęsy są faktycznie widoczne. Wydają się być bardziej wyraźne i czarne niż przy przeciętnym tuszu. Dałabym mu 4+.

Malinova

Kiedyś zamawiałam kosmetyki w Avon regularnie. Teraz robię to rzadziej, ale czasem się skuszę na coś. Ten tusz używałam na codzień. Ładnie podkreślał rzęsy, jednak nie był to jakiś szałowy efekt. Podoba mi się opakowanie, bo bardzo lubię złote kosmetyki. Tusz jest dobry, jednak mam innych ulubieńców.

Pateczka123

Dzisiaj przychodzę do was z makijażem niedzielnym różowym love do tego makijażu użyłam dwóch podkładów z Wibo i Ingrid .
Korektor pod oczy z marki Wibo nude
Delikatnie podkreśliłam brwi pomadą do brwi z Lovley i tuszem do brwi
Nałożyłam bazowy cień na powiekę potem nałożyłam cień różowy i pigment różowy aby nadało trochę blasku .
Wytuszowałam rzęsy mascara z Avonu którą od niedawna testuje i już mogę o niej coś powiedzieć bardzo wydłuża rzęsy ładnie je rozdziela pogrubia i jeżeli któraś z Was ma lub miała ten tusz to proszę o opinie jak wam się sprawdza ta mascara.

justylen

Tusz okrzyknięty hitem roku♥️♥️Tusz z Avonu stał się jednym z najlepszych produktów.Coraz częściej to słyszę.Posiada szczoteczkę, która maksymalnie rozdziela i nie skleja rzęs. Tusz jest w intesywnym czarnym kolorze. Kosztuje około 25 zł przy zamówieniu przez konsultantkę Avonu. Tusz faktycznie pogrubia, ale ja wolę tusze które wydłurzają a nie pogrubiają, bo mam wrażenie, że rzęsy są sztuczne a nie naturalne. Faktycznie daje efekt mocno podkreślonych rzęs przez swoją pogrubiającą formułę.

agyness

Nie sądziłam, że tak polubię ten tusz! Jest to produkt Avon True 5 in One Lash Genius Mascara w kolorze czarnym.
Tusz ma silikonową szczoteczkę o prostym kształcie. Trochę byłam sceptycznie nastawiona, właśnie przez ten prosty kształt szczoteczki, ale okazało się, że potrafię nią bardzo ładnie podkreślić rzęsy. Przede wszystkim jestem zadowolona z tego, jak moje rzęsy są wydłużone. Tusz nie osypuje się i wytrzymuje bez szwanku cały dzień.
Myślę, że pewnie jeszcze do niego wrócę.

Bernixd

Zachęcona pozytywnymi opiniami na YT postanowiłam kupić tusz z Avonu. Rzadko kupuję kolorówkę z tej marki, bo uważam, że jakość jest nieadekwatna do ceny. No, ale zachwytów nad tym produktem było tyle, że pomyślałam sobie, że zaryzykuję.
Tusz ma pogrubiać, rozdzielać, wydłużać, unosić i nadawać głęboki kolor. Podobno tego oczekują kobiety od idealnej mascary. Co więcej, niezwykle wyprofilowana, wielozadaniowa szczoteczka z włoskami o różnej długości ma pozwalać na precyzyjną aplikację do samej linii rzęs.
Brzmi jak rewolucja w makijażu oka! Jednak kolejny raz przekonałam się, że jeśli coś jest od wszystkiego, to jest do niczego.
Pierwszy zawód przeżyłam przy szczoteczce, bardzo duża, wszystko w koło umazane. Ale wybaczyłam, przecież ma działać cuda. Strasaasznie skleja rzęsy. Znów wybaczyłam, bo może za świeży. Wiecie co mam na myśli, jak tusz troszkę złapie powietrza to lepiej mi się z nim pracuje.
Jestem po ponad 2 tygodniach testów i jest coś czego nie wybacze - osyp!
Po kilku h noszenia wygląda się jak panda! Dla mnie jest to coś, co skreśla na zawsze.
Szczerze? Kolejny mega przereklamowany produkt. Za taka cenę można znaleźć o wiele więcej lepszych mascar.
A u Was jak się sprawdził ?

jojoan

Tusz geniusz od Avon to tusz 5w1, który ma zapewnić 1.Pogrubienie, 2.Wydłużenie, 3.Rozdzielenie, 4.Uniesienie i 5.Głęboki kolor. Rzadko się zdarza, że kocham tusz od pierwszego użycia i chyba jeszcze nie było takiej sytuacji, że trafiłam na tusz bez wad - ale jednak się stało. 5in1 lash genius mascara jest moim obecnym number 1. Używam go najchętniej i najczęściej.

Wszystkie 5 punktów jest spełnionych - rzęsy są idealnie czarne, rozdzielone, wydłużone, uniesione, pogrubione. Tusz się nie osypuje, po nałożeniu nie odbija się i łapie nawet najkrótsze rzęsy. Szczoteczka jest dość duża, ale idealna w użyciu, a włoski o różnej długości pozwalają właśnie na dokładne pokrycie każdej rzęsy, nawet tych krótkich. Opakowanie jest ładne, ale moim zdaniem nie odzwierciedla tego cudeńka, które jest w środku, jest zbyt skromne jak na taki efekt.

Jak widać na zdjęciu - efekt jest zauważalny. Według mnie jak najbardziej warto wypróbować ten tusz. Jeśli komuś nie odpowiada kolor blackest black, który ja właśnie mam na rzęsach, to jest jeszcze dostępny black brown.
Uwielbiam go za to, że przy pierwszym użyciu był już idealny. Przy około połowie tuszy, które używałam musiałam czekać z tydzień, dwa, aż trochę podeschnie, żebym mogła go spokojnie użyć, bo był za mokry - ten tak nie miał. Miłość od pierwszego użycia.

Ananovo

Tusz do rzęs marki Avon, True, 5 in One Lash Genius Mascara zakupiłam u konsultanki firmy Avon za ok 15 zł.
Mam krótkie i rzadkie rzęsy ale dzięki temu tuszowi wyglądają na prawdę OK. Maskara fajnie je pogrubia, nie sklejając przy tym.
Dodatkowo je wydłuża i bardzo ładnie unosi moje rzęsy nadając im głęboki kolor czerni.
Nie pasuje jedynie mi zbytnio szczoteczka, ponieważ jak dla mnie jest za gruba.
Poza tym tusz jest wydajny, nie podrażnia i łatwo się zmywa.
Polecam

madziek1

Avon Mascara 5 in One Lash Genius. Polecała mi ja kiedyś @nostami i przy najbliższym zamówieniu kupiłam ją. I wiecie co, jest genialna! Pięknie wydłuża, pogrubia, unosi i podkręca rzęsy. Ma silikonową szczoteczkę, a ja takie właśnie lubię. Mimo, że jest ona dość dużych rozmiarów, to nie ma problemu z malowaniem nawet krótkich rzęs. Początkowo tuz jest trochę rzadki, ale podczas używania staje się w sam raz. Nie osypuje się, nie kruszy i łatwo domywa. Czerń jest głęboka i cudownie podkreśla spojrzenie. Jest to chyba najlepszy tusz do rzęs tej marki. Musze jednak kupić nowy, bo ten zgarnęła do Szczecina moja Karolcia. U niej wygląda jeszcze lepiej, ma miliony dłuuuugich rzęs i w dodatku pięknie podkreślonych. Polecam!

Tiffany

Ostatnio nie mogłam sobie pozwolić na swój ulubiony tusz Better than sex więc musiałam się poratować czymś innym. Padło na nowość z Avonu ponieważ kilka dni wcześniej widziałam bardzo dobre opinie na wizażu. Kupiłam go za 21 zł więc cena jest naprawdę kusząca.
Tusz ma dużą, silikonową szczoteczkę. O dziwo działa dobrze już przy pierwszym użyciu. Łatwo się nim operuje, nie skleja rzęs nie robi grudek i co ważne- nie osypuje się w ciągu dnia. Jeśli się nim dłużej pobawimy to można wyczarować naprawdę śliczne rzęsy. Jestem naprawdę pod wrażeniem bo już dawno nie spotkałam tak dobrego tuszu za takie pieniądze. Zdecydowanie polecam wypróbować! U mnie zagości na pewno na stałe w kosmetyczce. Jeszcze nie wiem czy jest Better than Too Faced, ale zobaczymy

Malinowa92

Avon, Tusz do rzęs, 5 In One Lash Genius, Black.

Ten tusz to bardzo pozytywne zaskoczenie, zwłaszcza po tylu bublach tuszowych od Avon.

Producent obiecuję, że mascara pogrubia, rozdziela, wydłuża, unosi i nadaje głęboki kolor. I ja się z tym wszytskim zgadzam. Moje rzęsy są krótkie, rzadkie i proste. Ten tusz sprawia, że ja w końcu mam rzęsy!

Szczoteczka jest silikonowa i jak widać włoski są różnej długości, ale naprawdę bardzo wygodnie się nią "pracuje" i o dziwo nie budzę sobie górnej powieki, co w przypadku dużych szczoteczkę jest częstym problemem u mnie.

Tusz kosztuje 42 zł, ale jak wiadomo można go kupić w promocji poniżej 30 zł i ja naprawdę polecam go wypróbować.

Tusz zdecydowanie ląduje w mojej kosmetyczce na staje bo jest genialny.

hostka92

Ostatnio udało mi się dostać do testowania nowego tuszu do rzęs na wizażu. Bardzo się z tego ucieszyłam, bo nie ukrywam, że nowy tusz do rzęs 5 in one lash genius od Avon wyglądał niesamowicie kusząco na zdjęciach. Bardzo zaciekawiła mnie szczoteczka tego tuszu, jest silikonowa, prosta z dość dużą ilością wypustek czyli posiada dokładnie to co cenię z swoich ulubionych tuszach. Po pierwszym użyciu produkt ten jeszcze bardziej mnie do siebie przekonał. Świetnie rozdziela rzęsy, wydłuża je i podkręca. Jedyne do czego mogę się przyczepić to fakt, że szczoteczka jest troszkę ostra i potrafi drapać linie wodną oka w momencie gdy staramy się ładnie umalować nawet najmniejsze rzęsy u nasady, ale nie oceniałabym tego jako wadę, a raczej efekt uboczny. Może być to jednak uciążliwe dla osób z bardzo krótkimi rzęsami. To co jeszcze zauważyłam na początku stosowania tego tuszu to to, że formuła jest dość rzadka i dlatego nie zauważyłam spektakularnego efektu pogrubienia rzęs, ale z każdym kolejnym użyciem gdy sam tusz zaczął przysychać efekt był coraz lepszy. W ciągu dnia tusz się nie kruszy, a kolor nie blaknie co niewątpliwie jest ogromnym plusem. Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tego produktu i z pewnością będę go polecać.