16 na 17 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Trzydzieści odcieni matowych, błyszczących i spiekanych połączonych w jednej,złotej palecie . Od najlżejszych kolorów bazowych rozjaśniających, do najciemniejszych i najbardziej odważnych odcieni granatu, czerni zieleni. Cienie są uniwersalne dla każdego wieku, dla różnego stylu makijażu.

Produkt dodany w dniu 14.05.2018 przez saritta

Makeup Revolution Paleta cieni, Fortune Favours The Brave

Jedna z moich pierwszych palet w przygodzie z makijażem oka. Dostałam ją na urodziny od przyjaciółek ze studiów i chociaż nauka to już odległe wspomnienie, paletę mam do dzisiaj. Nie wszystkie kolory mi z niej podpasowały, ale ciepła kolorystyka skupiona głównie na brązach i złocie była dla mnie idealna. Te parę lat temu cienie były dla mnie genialne. Ostatnio po zdezynfekowaniu paletki użyłam ich ponownie. Przypomniało mi się osypywanie, problem z blendowaniem kolorów... na pewno nie można jej odmówić napigmentowania i głębi różnorodnych kolorów. Powoli krążę wokół zamiaru pożegnania się z nią i kupienia na jej miejsce paletki już tylko w kolorach beżu i złota - ale na pewno nie z MUR.

Zobacz post

Makeup Revolution Paleta cieni, Fortune Favours The Brave

Paleta Fortune Favours The Brave. Gdy zobaczyłam te galaktyczne cienie to musiałam je mieć - granat ze złotem oraz brudna biel ze złotem od razu mnie kupiły, a reszta kolorów to wisienka na torcie.W palecie znajdują się cienie matowe, połyskujące oraz błyszczące. Kolorystyka jest tu bardzo różnorodna - są tu beże, brązy, róże, granaty, fiolety, brudne zielenie. Podobnie jak przy innych paletach, najczęściej używam beżów i brązów, choć róże są tu tak ładne, że też chętnie po nie sięgam. Paleta ma dobrą pigmentację, a nie które cienie mają nawet bardzo dobrą. Świetnie się rozcierają i się nie osypują. Jak widać mam włożone do niej dwa aplikatory gąbeczkowe, ale oryginalnie był w niej pędzelek, który mi średnio odpowiadał, strasznie źle się nim nakładało cienie. Dodatkowo jest lusterko, które ułatwia nałożenie cieni, bo nie potrzeba osobnego. Zapłaciłam za nią 27,42 zł.

Zobacz post

Makeup Revolution Paleta cieni, Fortune Favours The Brave

Paletka cieni od Makeup Revolution - Fortune Favours The Brave. Dostałam tą paletkę jako prezent na święta. Powiem szczerze że sama nigdy bym jej nie kupiła. Mam wrażenie ze kolory są bardzo nudne. Jest wiele podobnych do siebie kolorów. Jakoś nie inspiruje mnie na tyle żebym sięgała po nią codziennie. Nie mniej jednak jest to dobra paletka. Tą markę kojarzy pewnie wiele z was i na pewno wiecie ze jakość ich produktów jest adekwatna do ceny. Podoba mi się ze w paletce znajdują się bardzo małe cienie i przez to jest więcej kolorów. Nie zuzywam aż tak mocno cieni wiec mała pojemność to u mnie duży plus. Opakowanie jest wykonane bardzo porządnie. Jest to gruby plastik i dzięki temu paletka jest cięższa i czuć ją w dłoni. Znalazło się miejsce również na lusterko, dla mnie akurat jest całkowicie zbędne ale może ktoś lubi. Podsumowując, ciesze się ze ją dostałam w prezencie. Do dziennych makijaży sprawdza się naprawdę dobrze

Zobacz post

Makeup Revolution Fortune The Brave

Jedna z niewielu paletek w mojej kolekcji to paletka Makeup Revolution Fortune Favour the Brave. To na co zwraca w sobie uwagę ta paletka , to zdecydowanie złote opakowanie, które jest bardzo fotogeniczne! Uwielbiam wszystko co w jest w kolorze złota, więc i to mnie skusiło- po otworzeniu pudełka naszym oczom ukazują się nie tylko cienie ale i ogromne lustro na całe wieczko! To co mnie cieszy w tej paletce, to fakt,że cienie nie rozsypują się po twarzy bo nie spadają z powiek ani pędzli.
Nie przepadam za mocnym makijażem ale jeśli już go robię, to wolę zrobić to szybko i ta paletka mi to umożliwia dzięki zawartości kilku kolorów w jednym cieniu. Super kwestią tutaj również jest możliwość używania każdego cienia oddzielnie lub dopasowanie ich do siebie tak , żeby całość dawała nam frajdę. Jednak po tej firmie spodziewałam się nieco lepszego pigmentu, szczególnie wśród wielokolorowych cieni, jednak jest on dość słaby, ale nie przeszkadza mi to .Osobiście najczęściej używam z niej tych bardziej stonowanych cieni jak brązy lub kremowy, w których lubię się na co dzień i te mają idealny pigment. Jednak kiedy chodzi o zrobienie zdjęć, wolę postawić na mocniejsze kolory jak szarość i czerń, które fajnie odbijają się wśród moich jasnych włosów.

Zobacz post


kosmetyki do makijażu

Bardzo szybko się zmobilizowałam i dodaję zdjęcie moich kosmetyków do makijażu. Nominowała mnie do zabawy @Basia1.
Nie ukrywam, że przez moje lenistwo nie przyniosłam wszystkiego, ale jednak jest to większość moich kosmetyków. Na zdjęciu znajdują się moje paletki z mur, zoevy, revlonu i eveline. Najczęściej używam tych dwóch na górze, po resztę sięgam raczej sporadycznie. Są tam też rozświetlacze- dwa w kamieniu i jeden w kremie. Szczerze mówiąc rzadko sięgam po rozświetlacze. Używam ich raczej w przypadku kiedy robię makijaże okolicznościowe. Na zdjęciu znajdują się oczywiście kredki do brwi, do oczu i tusze do rzęs, a także podkłady, pomadki i błyszczyk. Są też dwa eyelinery, ale ich bardzo rzadko używam. Większość kosmetyków ze zdjęcia bardzo lubię i mogłabym je polecić.

Do zabawy nominuję @ksanaru @babsi i @Ageczii

Zobacz post

:)

Już bardzo dawno @nazwa001 nominowała mnie do pokazania swoich kosmetycznych dziadów, ale jak to ja - wieczne zaległości w chmurkach, ale wreszcie nadrabiam! Jeśli chodzi o moje dziady to nie ma rzeczy, które poszły w odstawkę i są nieużywane, staram się sukcesywnie zużywać wszystko. Do zdjęcia wybrałam cztery kosmetyki, po które sięgam bardzo często stąd ich wygląd.
Bronzer KOBO, nie wiem które to już opakowanie tego chłodnego bronzera. Bardzo się polubiliśmy, używam go od przeszło dwóch lat i pewnie nadal będę wracać, chociaż przyznaję się, że ostatnio lubię go delikatnie ocieplać innymi odcieniami.
Puder Catrice. Podobnie jak w przypadku bronzera, nie pamiętam które to już opakowanie. Wygląda tak ze względu na to, że zawsze te pudry noszę ze sobą. W domu używam sypkich, ale na wyjścia zabieram te w kamieniu, bo są po prostu praktyczniejsze. Puder nie jest idealny, ale na razie jest jednym z lepszych.
Paletka Fortune Favorus the Brave od Makeup Revolution. Ostatnio używałam jej namiętnie bo bardzo wkręciłam się w zużywanie cieni. Paletka w większości składa się z moich kolorów, na których lubię pracować, ale są też takie, których nie tykam. Ogólnie jest bardzo fajna, ale chciałabym ją już skończyć, bo wiem, że na pewno nie kupię jej ponownie.
Rozświetlacz Lovely, srebrny. Nad tym dziadem ubolewam najbardziej! Rozświetlacz sprawdza mi się świetnie, powoli dobija do denka, a obiecałam sobie, że nie kupię kolejnego dopóki nie zużyję zapasów, które są dość spore. Do tej pory to mój ulubiony rozświetlacz.

Z racji tego, że wypadłam na jakiś czas z obiegu i nie wiem, które z Was pokazywały swoje dziady, a które nie, to nie nominuję nikogo.

Zobacz post

Makeup Revolution Paleta cieni, Fortune Favours The Brave

Bardzo spodobała mi się ta paletka jeśli chodzi o wygląd. Jest to Makeup Revolution Fortune favours the brave. Zawiera 30 cieni w tym cienie matowe, połyskujące i błyszczące. Paleta jeśli chodzi o jakość cieni jest średnia, jest słaba pigmentacja, źle się blendują. Matowe cienie potrafią się nierównomiernie nakładać i zostawiają plamy. Cienie brokatowe strasznie się osypują. Trwałość cieni jest kiepska. Ogólnie jestem rozczarowana tą paletą. 😐

Zobacz post

paletki

Bardzo rzadko maluję oczy cieniami. Z jednej strony nie mam zbyt wielu okazji, bo na co dzień preferuję inny makijaż. A kiedy już mam okazję to nie lubię za bardzo kombinować bo nie mam zbyt dużego doświadczenia i nie chcę wyglądać śmiesznie. Muszę w wolnej chwili po prostu usiąść i się troszkę poduczyć, pokombinować i się pobawić. Jeśli jednak już się maluję to używam tych trzech paletek.

- Revolution, Fortune, solidnie wykonana z lusterkiem. Ma kilka ładnych cieni, ale np ten brzoskwiniowy jest bardzo słabo napigmentowany więc ciężko się z nim pracuje. Kolory są bardzo różnorodne więc można z nią stworzyć na pewno wiele różnych makijaży,

- Revolution Iconic 3, urzekła mnie ta różowa paletka, bardzo delikatna i prosta, fajna na delikatny makijaż,

- Zoeva Taupe, uwielbiam! Cienie są naprawdę idealne, bardzo łatwo się nakładają, nie pylą, są mocno napigmentowane. Paletki Zoevy nie należą do najtańszych, ale moim zdaniem są warte swojej ceny.

Zobacz post


kosmetyki paletki fa

W końcu spełniłam jedno z moich malutkich marzeń i zamówiłam moją pierwszą paletkę ! Od dawna oczywiście przez Was marzyło mi się to cudo od MUR. Dokładnie nazywa się ona Fortune Favours The Brave i jest CUDOWNA ! Ja nie potrafię kompletnie używać cieni i się malować, ale własnie teraz planuje to zmienić i korzystać z tego cuda jak najwięcej się da. Paletka kosztowała mnie niecałe 26 złotych i jest to najniższa cena jaką udało mi się znaleźć. Wzięłam ją od razu bez żadnego zastanowienia. Według mnie ma ona idealne kolorki na teraz - takie jesienno-zimowe. Mam już dwa pierwsze makijaże za sobą i jest naprawdę cudowna ! Świetnie się nią maluje, a cienie są bardzo dobrze napigmentowane. Zdecydowanie jest ona moim obecnym ulubieńcem. Żałuje tylko, że ma w sobie bardzo słaby pędzelek. jest bardzo sztuczny i ma mało włosków i trochę drapie. Ja wymienię go na jakiś inny. Mamy tutaj cienie i matowe i mocno błyszczące, więc na pewno każda z Was znajdzie w niej coś dla siebie .
Kolejne małe marzenie spełnione !

Zobacz post

:)

Ostatnio staram się sięgać po cienie na co dzień, tym samym chcę je zużywać. Wpadłam też na pomysł, a właściwie podkradłam go od jednej z Was, aby co miesiąc fotografować swoją kolekcję i porównywać postęp. To zdjęcie pochodzi z 1. listopada, choć zużywać staram się od października. Najbardziej zużyta paletka to ta Fortune Ravours the Brave i New-trals vs Neutrals. W mojej kolekcji większość paletek jest od Makeup Revolution, mam jedną z Sleeka i jestem z niej mniej zadowolona. Paletki na co dzień spisują się rewelacyjnie, przy dobrej bazie trzymają się cały dzień bez zarzutu. Lekko się obsypują, ale ja zawsze wykonuję najpierw makijaż oka, dopiero twarz, więc mi to nie przeszkadza. Ładnie i bezproblemowo się blendują i wyglądają świetnie, bo pigmentacja jest fajna. Moje zużywanie idzie mi średnio, co prawda udało mi się wykończyć niektóre cienie, ale pojawiła się kolejna paletka. Więcej o tym napiszę jednak w chmurce, w której pokaże Wam jak wygląda kolekcja na początku grudnia.

Zobacz post

Kosmetyczne dziady

#kosmetycznedziady
Dziękuję @nazwa001 za wytypowanie mnie do świetnej zabawy rozpoczątej przez @paoleandra!
Ale miałam ubaw szperając w kosmetycznej szafce, naprawdę!
1. PuroBIO - Sublime BB cream; kupiony jeszcze podczas mojej pracy w drogerii, bardzo go lubiłam używać w wakacje, ma delikatną konsystencję i dobre krycie, ale nie obciąża buzi tak jak typowy podkład.
2. Makeup Revolution - skin kiss; ukochany rozświetlacz, chyba żaden nie robi mi tak pięknej złotej tafli na policzku.
3. Eveline - Ideal Cover Full HD; moja enta buteleczka i tysiąc przede mną, namiętnie używam od jakiegoś roku i nigdy mnie nie zawiódł, chociaż oczywiście znam też lepsze
4. Paese - Liquid Powder Double Skin, podkład o matowym wykończeniu, który swoje przeleżał. Zużyłam na przełomie września-października po powrocie z Grecji, kiedy wszystkie podkłady były dla mnie za jasne. Jeszcze się trochę ostało w buteleczce, a ja nie lubię wyrzucać kosmetyków, więc pewnie wymieszam go z jakimś innym.
5. Golden Rose - Velvet Matte, chyba kosmetyk, który jest ze mną najdłużej; ulubiona nudziakowa szminka jest ze mną od jakiś 4 lat, już na wykończeniu, więc czas zaopatrzyć się w nowy egzemplarz.
6. Makeup Revolution - Fortune Favours; prezent urodzinowy sprzed trzech lat od przyjaciółek. Uwielbiam tą paletkę, ale jak widać częściej używałam na codzień neutralnych kolorów niż tych ekstrawaganckich
7. Lovely - No More Dark Circles; najlepszy korektor jaki miałam, używam pod oczy, pierwszy raz w tak ekstremalnie szybkim czasie zużyłam produkt, więc dziadem nie jest, ale też na wykończeniu! Genialnie się sprawdza pod oczy i jako baza pod cienie, serdecznie i szczerze polecam
8. Maybelline - The Nudes; jedna z ulubionych palet, dostałam od cioci. Jakiś czas temu słyszałam, że zmienili nieco opakowanie palety i same cienie też uległy zmianie, w dodatku na gorsze. Nie kupię więc ponownie, ale tą paletkę będę męczyć do upadłego

Uff, dobrnęłam do końca, kto chce wziąć udział w zabawie, pokazać nam swoją piękną starszyznę - nie krępujcie się, wszyscy macie ode mnie zaproszenie 🙌

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow fa

Zostałam ponownie nominowana do wskazania swoich TOP5 kosmetycznych przez @thecure oraz @sufcia72 . Tak więc wybrałam ulubieńców z nowości, żeby nie powtarzać nic z poprzedniej piątki.
1. Zdecydowanie musiała się tu pojawić paletka Fortune Favours the Brave od makeup revolution. Paletkę mam dzięki kochanej @sufcia72 . Dzięki niej przekonałam się do cieni brokatowych i perłowych. Wyszłam z matu i brązów i zaczęłam łączyć kolorki. Sprawuje się świetnie i jestem pewna, ze długo mi posłuży.
2. Na 2 miejscu będzie peeling do ust evree. Kolejna rzecz, której brakowało w mojej kosmetyczce. Ratuje moje usta, szczególnie kiedy używam matowych, mocno wysuszających pomadek. Znalazłam go podczas polowania na -49% w Rossmannie.
3. Tu również wspaniałość od @sufcia72 - rozświetlacz Unicor heart. Teoretycznie nic wielkiego, ale dla kogoś kto akceptuje tylko kolor czarny i tęczowy to cudo - tworzy piękną , mieniącą się taflę. Idealny na co dzień w delikatnej wersji jak i an większe wyjścia. Wygląda zjawiskowo.
4. Krem do rąk Eos. Był to pierwszy Eos w mojej kolekcji, zdobyłam go w swopie. Nawilżanie nie jest wow, ale zapach, konsystencja, to jak się wchłania i praktyczność opakowania sprawiają , ze ląduje w mojej 5.
5. Znów Eos, tym razem w wersji balsamu do ust. To małe niepozorne jajeczko potrafi być bardzo praktyczne. Nie daje dużego nawilżenia, ale zawarty w nim mentol świetnie koi usta. Balsam daje dobry podkład pod płynne pomadki i zapobiega podkreślaniu suchych skórek. Praktyczne opakowanie również jest tutaj wielką zaletą - nie ma opcji żeby sam się odkręcił.

jako, ze zabawa już trwa jakiś czas, nie nominuję nikogo, boooo .. postanowiłam zmienić jej temat przewodni, informację w następnej chmurce za chwilę.

Zobacz post


Makeup Revolution Paleta cieni, Fortune Favours The Brave

Paletka cieni Makeup Revolution Fortune Favours The Brave.
Mój najnowszy nabytek. Paletka zawiera aż 30 bardzo dobrze napigmentowanych cieni, w różnych kolorach. Znajdziemy tu odcienie niebieskiego, różu, beżu, fioletu, brązu, szarości, czerni i kilka jaśniutkich kontrastowych odcieni bieli i kremu. Paletka bardzo dobrze przemyślana, zawira ciekawy mix kolorów, który zachęca do korzystania z niej. Dziś wykonałam przy jej użyciu pierwszy makijaż, efekt mnie zadowolił. Zobaczymy co wymyślę następnym razem. Praca z tą paletką daje wiele możliwości i może nas zaskoczyć efektem końcowym .

Zobacz post

mur paleta cieni rozświetlacz

Moje skromne zamówienia z Horex. Skorzystałam z promocji i wreszcie zamówiłam paletę, która chodziła za mną już od prawie roku. Te galaktyczne cienie od razu mnie kupiły. Rozświetlacz Unicorn mam w wersji serduszka, więc przyszedł czas na płynną wersję. Korektor chciałam już wypróbować jakiś czas temu ale cena mnie nie zachęcała, jednak ma dobre krycie i idealnie dobrany kolor, więc teraz będę czekać na jakąś kolejną promocje żeby upolować podkład F1.
> Paleta 30 cieni by BritishBeautyBlogger, Fortune Favours The Brave 🌌,
> Liquid Highlighter Unicorn Elixir, rozświetlacz w płynie 🦄,
> Conceal & Define, Korektor w płynie C1.

Zobacz post

Kolekcja Paletek

💙 Kolekcja Paletek 💙

Oto moja dość obszerna kolekcja paletek (nie licząc pojedyńczych cieni). Z jednych jestem zadowolona, a z drugich nieco mniej... Kiedy chodziłam do szkoły, malowałam się częściej, teraz gdy pracuję nie mam na to czasu i cudem jest, gdy użyję podkładu i tuszu. :ciasteczko: Dla początkujących polecałabym na sam początek paletki z Makeup Revolution. Ja mam Brave i Flawless (nie pamiętam który numerek). Na wielkiej wyprzedaży w Rossmanie dorwałam swojego czasu 2 paletki z Maybelline w brązowej i różowej wersji kolorystycznej, które są bardzo napigmentowane. Dobrze wspominam też Peach Desire z Lovely.

Paletki na zdjęciu:
💈 KOBO
💈 Lovely
💈 MUR Brave
💈 MUR Flawless
💈 WIBO Neutral
💈 WIBO Modern
💈 Maybelline brązowa wersja kolorystyczna
💈 Maybelline różowa wersja kolorystyczna
💈 Lovely Peach Desire
💈 WIBO nudes

I'm SAM🌸

Piszcie, a rozpiszę się bardziej na temat interesującej was paletki. 😉

Zobacz post

Makeup Revolution Paleta cieni, Fortune Favours The Brave

Paletkę, którą koleżanka malowała mnie jakiś czas temu na imprezkę. Niestety zdjęcia na którym widać makijaż są tylko wspólne więc niestety nie pokażę jak wyszło.
Jest to paletka z Makeup Revolution - Fortune Favours Brave. W paletce znajduję się 30 cieni -jest ona bardzo różnorodna - maty, brokaty, oraz wiele ciekawych kolorów, z których można wyczarować codzienny jak i wieczorowy makijaż. Cienie mają w porządku pigmentacje, dobrze się blendowały. Paletka jest przepiękna i chyba jej największy plus to wielkie lusterko. W paletce znajduje się również pędzelek, który spodziewałam się że będzie tandetny jak to zazwyczaj bywa w paletkach, jednak miło się zaskoczyłam.

Zobacz post


MUR - The Brave

Paleta cieni The Brave z Makeup Revolution. Bardzo żałuję jej zakupu, kosztuje ok 50 zł, a to najgorsza paleta MUR , jaką miałam. Cienie się mocno osypują, a pigment przy tym jest kiepski. Cienie są suche, łatwo się wytrącają przy blendowaniu. Przez słaby pigment odcienie danego koloru wyglądają tak samo - np. trzy odcienie niebieskiego wyglądają na oku jak jeden, ten sam kolor. Niektóre cienie w ogóle nie nadają się pracować, bo są tak suche, że nie trzymają się pędzla, nawet palcem ciężko je nabrać. Można jej użyć do prostych makijaży, ale robienie nią jakichś ciekawszych makeupów, do których zachęca jej kolorystyka, jest trudne i męczące, dlatego mnie zawiodła. Mam wiele palet MUR i są dużo lepszej jakości. Tej nie polecam.

Zobacz post

makeup revolution paleta cieni fortune favours the brave

Tak wyglądają moje kolorówkowe zbiory, na zdjęciu brakuje tylko żółtego tuszu od Lovely. Jak widać nie ma tego wcale aż tak dużo. Mam trzy paletki od Makeup Revolution i z każdej jestem bardzo zadowolona, na pewno kupię kolejne! Mają świetną pigmentację, nie obsypują się i, z pomocą widocznej bazy z Eveline, utrzymują się cały dzień. Oprócz tego w kosmetykach do oczy, można znaleźć kredkę i eyeliner. Jeśli chodzi o samą twarz to w swoich zbiorach posiadam bazę z Bielendy, którą bardzo lubię, podkład z Eveline- mój ulubieniec, podkład matujący z Bielendy, niestety bubel i dość dużą próbkę podkładu z Bourjois. Korektory mam dwa- Catrice, kolejny ulubieniec do którego wracam i paletka z Wibo, za nią nie przepadam. Pudry też mam dwa, jeden sypki bambusowy z Ecocery i w kamieniu z Catrice. Oba są dość dobre, ale nie rewelacyjne. W mojej kolekcji posiadam kilka rzeczy do konturowania: dwa bronzery z Kobo, to ten sam odcień, ale jeden jest już na wykończeniu, rozświetlacz z MUR i paletkę z Golden Rose. Do brwi używam paletki z Bell, mam ją prawie rok, a dalej jest połowa. Najwięcej mam kredek do ust, widać tu dwie przeważające marki, Wibo i Golden Rose. Oprócz tego jedna jest z Hean, trzy szminki z Avonu, jedna z Freedom i jedna z Lovely. Kosmetyków nie mam jakoś bardzo dużo, ale jest to wystarczająca ilość aby stworzyć naprawdę fajne makijaże.

Zobacz post

-

Oto moja propozycja makijażu sławną paletką MakeUp Revolution Fortune Favours the Brave. Większość z cieni jest bardzo dobrze napigmentowana i super się nimi pracuje, ale są też takie które są niestety słabsze. Ale jest to paletka za ok. 50 zł (na internecie chyba nawet za 30) więc jak na te półkę cenowa jest naprawdę super. Ma ona wielkie lustro w środku co jest dodatkową zaletą oraz przepięknie cienie pachną. Wykonana jest bardzo porządnie, solidnie. Jedyny zarzut jaki mam to cienie osypują się, co można zauważyć na zdjęciu. Pokazałam Wam również kilka swatchy na ręce (na oku niektóre z nich wyglądają bardziej blado, gdyż na ręce miałam możliwość przycisniecia i wydobycia z nich więcej koloru). Do makijażu użyłam czterech cieni z tej paletki i jak można zauważyć świetnie razem wyglądają i się komponują.
Ogólnie paletka warta jest zainteresowania zwłaszcza dla osób początkujących takich jak ja, aby mogły się przyuczac na niej. 😻😻❤❤

Zobacz post
1 2