14 na 14 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Profesjonana paleta 16 cieni do powiek w kuszących, czekoladowych odcieniach.
Zawiera cienie błyszczące i matowe.
Mocno napigmentowane, trwałe kolory.
Idealne do wykonania dziennego i wieczorowego makijażu.

Produkt dodany w dniu 20.07.2018 przez Anja174

Chocolate vice

Kolejna czekoladka z mojej kolekcji. Tym razem jest to chocolate vice. Jest utrzymana w klasycznych beżach. Bardzo fajnie się z nią pracuje. Pigmentacje ma naprawdę dobra jak na produkt w tej cenie. Raczej nie da się zrobić nią krzywdy. Moim zdaniem to spoko produkt w fajnej kolorystyce idealnej na codzień. Jednak jeżeli chcemy wyczarować wieczorowy look też się uda mamy również błyski oraz ciemniejsze kolorki.

Zobacz post

Palety cieni do powiek

Wszystkie moje palety cieni. Minimalizm chyba nie jest dla mnie
Na dobry początek polecam Makeup Revolution Chocolate Vice. Paleta ta zawiera cienie w bezpiecznych, ciepłych kolorach. Znajdziemy w niej cienie matowe oraz błyszczące. Cienie są dobrze napigmentowane i łatwo się blendują.
W ostatnim czasie moją ulubioną paletą jest Makeup Revolution Imogenation. Cudowne kolory, idealne na radosne dni. Ma śliczne opakowanie i dobrej jakości lusterko. Zawiera cienie matowe oraz błyszczące.
Jeżeli natomiast szukacie palety z samymi matami, to polecam misslyn make a wish. Paleta składa się z 9 matowych cieni. Ja ją kupiłam na promocji w hebe i ostatnio widziałam, że znów ją przecenili.

Zobacz post

Makeup Revolution I heart makeup, Paleta cieni do powiek, chocolate vice

Dzisiaj mały throwback ☺️ Czyściwszy wczoraj paletki udało wyciągnąć mi się mój mały „zabytek”, czyli moją pierwszą paletkę cieni ☺️ Kupiłam ją w 2016 roku i to właśnie za jej pomocą budowałam swoje makijażowe umiejętności. Do tej pory uwielbiam jej kolorystykę, chociaż pigmentacja pozostawia mi już wiele do życzenia. Nie mniej jednak jest to paleta idealna dla początkujących! Cienie nie osypują się, całkiem nieźle się blendują i na pewno ciężko zrobić sobie nią krzywdę ☺️ A wy, pamiętacie swoje pierwsze kosmetyki? PS Galaktyczne pędzle pochodzą z Aliexpress

Zobacz post

Paletki I Heart Makeup

Moje słodkie paletki od I Heart Makeup, które po prostu uwielbiam ! Swoją kolekcję rozpoczęłam od brzoskwiniowej Chocolate and Peaches, którą dostałam w prezencie, kolejna to Chocolate Vice oraz mini paletka w kształcie Donuta Donuts Chocolate Dipped. Wszystkie mają w sobie cienie zarówno matowe jak i błyszczące. Ja zwłaszcza lubuję się w brązach i złotach, dlatego najczęściej używana była przeze mnie pączkowa paletka. Jej zapach był w dodatku czekoladowo obłędny. Najmniej sprawdziła mi się właśnie brzoskwinia, ponieważ w większości zupełnie nie moje kolory i sięgam po nią najrzadziej co nie zmienia faktu, że cieszę się że mam ją w swojej kolekcji. Cienie dobrze się nakładają i blendują. Kolory są dobrze napigmentowane. Ja niestety nie mam zdolności makijażowych, ale lubię nawet na co dzień przyciemnić trochę oko lub nadać mu błysku. Nic się nie osypuje i najchętniej nakładam je palcami i nie mam co do nich zarzutów. W dodatku cenowo sprawiają, że za taką jakość która moim zdaniem jest na całkiem dobrym poziomie nie wydajemy majątku.

Zobacz post


Makeup Revolution, chocolate vice, paleta cieni

Paletę kupiłam za 23zł w drogerii Superpharm na promocji. Była to moja druga w życiu paleta cieni i przez długi czas byłam z niej zadowolona. Co do jakości cieni MUR to praca z nimi nie należy do najłatwiejszych, kolory wytracają się przy blendowaniu i ciężko budować ich intensywność. Kolejna wada to to, że gdy chcemy nałożyć jeden cień na drugi, np przyciemnić zewnętrzny kącik to będzie to trudne zadanie. Kilka cieni wygląda również podobnie na powiece, mimo że róznią się w opakowaniu. Dzisiaj postanowiłam wrócić do tej paletki, gdyż podobają mi się te czerwienie, mam do nich sentyment, zresztą widać po palecie, które cienie były używane najczęściej 😊. Mam wrażenie, że ta paletka w porównianiu z wcześniejszymi czekoladkami jest troszkę lepszej jakości. Niestety chyba oddam ją komuś z rodziny, bo nie jest to to czego oczekuję od cieni, gdy poznałam już Affect czy Too Faced. Niejmniej za tę cenę i dla osób początkujących jest to fajna opcja.

Zobacz post

Makeup Revolution Paleta cieni, Chocolate Vice

Revolution Chocolate Vice

Koleją cudowna czekolada w mojej kolekcji, tym razem Vice. Dominują w niej przede wszystkim kolory brązu ale również kremowe jak i róż. Ma 2 duże cienie oraz 14 mniejszych.

Podobają mi się najbardziej odcienie „Chocolate Love” (dolny rząd, pierwszy po lewej) oraz „One More Piece” (górny rząd, trzeci od prawej).

Ogólnie to jestem w tej kolekcji zakochana i planuje kupić wszystkie

Zobacz post

Czekolady Revolution

Moje ukochane czekoladki. I jak się im nie oprzeć. Zaczynałam od jednej, a konkretnie od Golden Bar której niestety nie ma na zdjęciu.
Są to moje ulubione palety do oczu. Nie zamieniłabym och na żadne inne.

W mojej kolekcji znajdują się już:
Chocolate Rose Gold
Death By Chocolate
Chocolate Vice
Naked Chocolate
I Heart Chocolate
Mint Chocolate
Golden Bar ( niestety zapomniałam jej zabrać )

W planach mam kupno całej kolekcji, jeszcze nie wiem gdzie je będę trzymać Ale jestem w nich zakochana i nic mnie nie powstrzyma

Zobacz post

paletki

Wszystkie paletki, które aktualnie posiadam w swojej kolekcji. ( posiadałam miesiąc temu .. )
2 sztuki sa typowo kolorowe - sleek oraz mur. Po nie sięgam dosyć rzadko - są głównie do zabawy, do różnych bardziej artystycznych mazideł.
Calutka reszta służy mi do makijażu dziennego. Bezwzględnym ulubieńcem jest tutaj zoeva, a najbezwględniejszym - mianiturka zoeva. Z cieniami tej marki pracuje mi się najlepiej. Pigment jest super, ale nie jest też zbyt mocny, łatwo i ekspresowo się rozcierają, nie robią plam.
Duży sentyment mam też do czekoladek z MUR. Przez moje ręce przeszło ich 4, zostały 2 i chyba widać po którą sięgam częściej.
Paleta sophx i paleta wibo, są takimi pobocznymi. Szkoda mi się z nimi rozstać, ale albo idę w full kolor, albo w nudziaki / róże, wiec po nie sięgam trochę rzadziej, ale też w porządku mi się z nimi pracuje.
Paletki Affect i Essence to są paletki najmłodsze, których cały czas się uczę. Żadnej z nich nie skreślam i staram się wyciągnąć tak dużo ile tylko jestem w stanie.
Tak więc łącznie mam aktualnie 11 palet + kilka maleństw, których tu nie doliczam. Uważam że to wystarczająca liczba, nie planuje zakupów kolejnych.

Zobacz post


Paletka czekoladka

Cudowna paletka czekoladka od Revolution Chocolate Vice. Piękne czarne duże opakowanie w kształcie czekolady. Już samo opakowanie jest cudowne. W środku znajduje się 16. 2 cienie 2.44g a 10 cieni 1.22 g. W środku znajduje się również dwustronny pędzelek z gabeczka po obu stronach którym możemy nakładać cienie. Cienie w pięknych kolorach większość cieni jest w jasnych odcieniach, są również w ciemniejszych odcieniach oraz brokatowe. Cienie są dobrze napigmentowane, utrzymują się cały dzień bez poprawiania. Nie osypuja się, dobrze się nimi maluje. To moja pierwsza paletka z tej firmy, ale myślę, że nie ostatnia. Bardzo jestem zadowolona z tej paletki i używam jej prawie codziennie. Dostałam ja w paczuszce od kochanej @sufcia72. Kochana idealnie trafiona paletka w moje kolory. Dziękuję bardzo

Zobacz post

Paletki czelodaki

Dwie cudowne paletki cieni czekoladki marki Revolution.Chocolate Vice i Rose Gold. Paletki są cudowne jedna duża czarna paletka z 16 cieniami. I piękna mniejsza w bezowo złotym kolorze z 8 cieniami. To ich opakowanie jest cudowne. Zawsze chciałam je wypróbować i dzięki kochanej @sufcia72 która mi je podarował w paczuszce mam okazję je testować. Zawsze zachwycalam się nimi na zdjęciach u innych clouders. Teraz mam je i ja. Cienie maja piękne kolory i bardzo dobrą pigmentacje. Utrzymują się cały dzień. Łatwo się nimi maluję i tworzy różne kompozycje. Piękne kolory cieni w odcieniach brązu, różu kolory które lubię. Paletki są super zarówno ich wygląd, kolor cieni, trwałość, poziom napigmentowania. W środku czekoladek znajdą się cienie oraz lusterko duża paletka ma jeszcze pędzelek do rozprowadzania cieni. Dziękuję Ci kochana Bożenka, że dzięki tobie mam okazję je testować.

Zobacz post

kosmetyki paletki cien

Paletki Make Up Revolution, które załatwiła mi kochana @sufcia72 ♥ (dziękuję jeszcze raz za fatygę ) , rano pędem poleciałam odebrać je na pocztę. Czarna to wersja Vice (czarna) wybrałam ją dla siebie, kolory wydały mi się jak najbardziej stosowne dla mnie. Różowa paletka powędrowała na prezent ♥. Cienie są świetne, super napigmentowane, dzięki nim wyczaruje makijaż lekki do pracy oraz ten mocniejszy na randkę czy na wieczorny wypad. Cienie nie osypują się ani nie rolują, w środku jest duże lusterko oraz pędzelek ale jest on kompletnie bezużyteczny. Jest to już moja czwarta paletka i jak na razie ostatnia robię sobie na razie szlaban na kolejne. Widziałam, że ma teraz wejść wersja ciemnoróżowa, która bardzo mnie intryguje.

Zobacz post

kosmetyki paczuszki kosmetyczne balea

Najokropniejsza paczka, od najokropniejszej clouder @sufcia72, w ogóle nie polecam! A tak na prawdę to nie.. Paczka jest cudowna i kochana Bożenka trafiła z każdym produktem. Ciche wzdychanie do chmurek z pięknymi kosmetykami przez cały rok zaowocowało ogromną radością, gdy tylko zajrzałam do przesyłki. Wszystko jest cudowne i możesz mi w końcu zdradzić co to za pomocnik pomagał Ci w wyborach, bo tej osobie też muszę podziękować! W przesyłce poza karteczką znalazłam: paletkę chocolate vice, która chodziła za mną jakiś czas, jednak ze względu na to, ze w mojej kolekcji paletek przybywało, nie chciałam obciążać sumienia i kupować następnej. Paletka od razu poszła w ruch, no i zakochałam się, nie mam pojęcia czy moje serce jest w stanie pomieścić jeszcze więcej rzeczy. Pigmentacja ani trwałość mnie nie zawiodła. poza tym mnóstwo rzeczy z Balea - żel/szampon i lotion z serii 'balerina' . Żel pachnie cudownie , jak owocowe żelki! Żel antybakteryjny , ananasowy - żeli przewija się u mnie sporo, bo dużo czasu spędzam w samochodzie, więc kolejny ideał. Kremik w piance - jeden już mam dzięki punktom z programu partnerskiego , a teraz mam już drugi, który pachnie jeszcze piękniej! 2 maseczki, żadnej nie miałam okazji jeszcze testować i chusteczki nawilżone w słodkim opakowaniu. Jest to kolejna paczuszka, która nie wiem czy bardziej mnie zauroczyła zapachem, wyglądem, czy wszystkim na raz, ale wiedz kochana @sufcia72 , że od rana uśmiech mi nie zszedł z twarzy. Dziękuję!

Zobacz post


-

Mój prezent urodzinowy od chłopaka, czyli dwie czekoladowe paletki od MUR Prawdopodobnie tyle przy nim zrzędziłam, że wiedział co mi kupić i trafił w 10tkę! Paleta Chocolate Vice była moim marzeniem zaraz po mojej I chololate, którą dostałam ponad 2 lata temu. Ma piękne, czarne opakowanie, cudowny zapach gorzkiej czekolady i na prawdę ciekawe kolory utrzymane w tonacji brązów i rudości przełamanych koralowym odcieniem. Druga paletka, której posiadaczką pragnęłam zostać jak tylko zobaczyłam ją w nowościach jest miętowa paletka Mint Chololate, przy której kompletnie odpłynęłam. Mam dość palet, w których są same mdłe brązy, bo ile można się takimi malować. W miętowej paletce urzekły mnie przepiękne zielenie, intensywna złota żółć oraz czerwony, którego szukam po sklepowych półkach i nigdzie nie mogę znaleźć (któraś z was wie, gdzie kupić mocno czerwony cień bądź paletkę w czerwonych tonacjach?). Na uwagę zasługuje również cień o nazwie Lust, który jest pięknym, lśniącym brązem, z zielonkawą poświatą, na prawdę piękny Paletka również pięknie pachnie, tym razem mamy połączenie zapachu czekolady i mięty, które osobiście uwielbiam. Jestem zachwycona, że chłopak trafił w mój gust, wie że uwielbiam malować oczy na różne kolory i że zrobię z paletek użytek. Pochodzą one prawdopodobnie z ezebry (przede mną nic się nie uryje ), aktualnie można je dostać tam za cenę 30 zł. Mam nadzieję, że szybko nie wprowadzą nowych czekoladek, bo nie nadążam ich wszystkich kupować i używać, a coraz więcej z nich kusi swoimi odcieniami. Moim małym marzeniem jest dostać jeszcze Chocolate Orange i Rose Gold, które najbardziej mi odpowiadają kolorystycznie, ale czuję, że mogę się za bardzo rozpędzić

Zobacz post

-

I makup Chocolate Vice - kolejna cudowna paletka cieni w mojej kolekcji. Mam ją dzięki kochanej Bożence. @sufcia72 trafiła w 100% , bo paletka była wysoko na mojej liście kosmetyków , które chce w przyszłości zdobyć. Zawiera ona 16 cieni w ciepłej tonacji z czego większość jest perłowa lub brokatowa. Cienie zamknięte są w ślicznym plastikowym opakowaniu przypominającym tabliczkę czekolady, posiada ono również spore lusterko. Do cieni była dołączona pacynka, jednak sobie poleży, bo zdecydowanie bardziej wolę pędzle. Pigmentacja cieni jest super, jak dla osób początkujących nie potrzeba nic więcej. Cienie się fajnie rozprowadzają, mieszają i blendują. nie robią plam, ciężko zrobić sobie nimi krzywdę. Kolory są świetne do stworzenia zarówno delikatnego dziennego makijażu jak i mocniejszego , wieczorowego pełnego błysku. Dziękuje Ci kochana raz jeszcze.

Zobacz post

-

Paletka Makeup Revolution
Chocolate
Chocolate Vice

Po tym jak kupiłam swoją pierwszą paletkę czekoladkę inne poszły w odstawkę. Paletka spodobała się także mojej siostrze i sama też postanowiła ją kupić. Siostra wybrała paletkę z brązami, beżami i różem. Najczęściej używa brązowych cieni, dlatego ta paletka jest dla niej idealna. Paleta zawiera cienie matowe i błyszczące. Są one bardzo dobrej jakości. Wystarczy odrobina cienia aby pokryć powiekę, są bardzo dobrze napigmentowane. Można wyczarować nimi makijaż dzienny ale i imprezowy czy weselny.
Paletka została kupiona w drogerii internetowej Joka i kosztowała 26 zł

Zobacz post

-

Paletki, które mam aktualnie na stanie i z którymi nie potrafię się rozstać. Mimo, ze makijaż to nie jest mój konik, nie idzie mi to jakoś super, dodatkowo jestem ślepa jak kret i maluje oko w sumie na czuja, to jednak bardzo to lubię i zamierzam próbować do skutku. Są to tylko duże paletki, bo poza nimi mam jeszcze około 5 mniejszych.. W każdym razie są to:
Make up revolution - colour chaos! Zdecydowanie najbardziej szalona i kolorowa paletka, która dostalam od @paoleandra
. ( https://dresscloud.pl/p/532958/u03.0617.ksanaru.59539703e5bde.JPG?v=1498650372 )
Sleek - SHANGRI-LA supreme palette - kolejna paletka od Clouder, tym razem od @rudamaruda ( https://dresscloud.pl/p/614718/u03.0418.ksanaru.5ac8aab1bfad9.JPG?v=1523100338 )
I heart makup Chocolate Vice - tym razem coś od @sufcia72 ( https://dresscloud.pl/p/549835/u03.0817.ksanaru.59a309c30a72f.jpg?v=1503857091)
I Heart Makeup, Death By Chocolate ( https://dresscloud.pl/p/591822/u03.0118.ksanaru.5a5a82724154b.JPG?v=1515881074 ) , I Heart Makeup Naked ( https://dresscloud.pl/p/583339/u03.1217.ksanaru.5a33df69e7d2e.JPG?v=1513348970 ) - obie te czekoladki mam z wymiany z @ove3
Makeup Revolution New-trals vs Neutrals - paletka, którą dostałam od kochanej @koralowe ( https://dresscloud.pl/p/544888/u03.0817.ksanaru.598d8d37c3e01.jpg?v=1502448951)
Makeup Revolution Soph X - tym razem już mój zakup, ale z pomocą kochanej @sufcia72 ( https://dresscloud.pl/p/610019/u03.0318.ksanaru.5ab13fc3ce64e.JPG?v=1521565635 )
Zoeva, Cocoa Blend - chmurka jeszcze nie istnieje, ale niebawem się pojawi. Jest to jeden z moich najleopszych zakupów ostatnich czasów, świetnie mi się z nią pracuje.
Zoeva - En Taupe - totalna świeżynka, używałam jej dopiero 2, może 3 razy ale tez jest to moja miłość. Ma wiele pięknych, jasnych, roziskrzonych cieni.

Dziękuje każdej clouders, która się przyczyniła do powstania tak licznej kolekcji, pewnie gdyby nie Wy to nie ruszyłabym z miejsca i mój makijaż oczu nadal kończyłby się na tuszu do rzęs.
W zasadzie chciałabym nominować kilka osób do pokazania swojej kolekcji - @paoleandra , @aporanek , @sufcia72 - pokażcie na jednym zdjęciu co macie.

Zobacz post
1