13 na 14 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

The Ordinary - Caffeine Solution 5% + EGCG - lekkie serum na bazie wody pod oczy. Zawiera wysokie stężenie kofeiny, która pobudza mikrokrążenie w skórze oraz obkurcza naczynia krwionośne, dzięki czemu pomaga w zmniejszeniu opuchlizny oka oraz działa rozjaśniająco na cienie pod oczami i EGCG, czyli galusan epigalokatechiny pozyskiwany z liści zielonej herbaty o działaniu silnie przeciwutleniającym ...

The Ordinary - Caffeine Solution 5% + EGCG - lekkie serum na bazie wody pod oczy. Zawiera wysokie stężenie kofeiny, która pobudza mikrokrążenie w skórze oraz obkurcza naczynia krwionośne, dzięki czemu ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 04.05.2019 przez Julinek

Wieczorna rutyna pielęgnacyjna

Dzień piąty wyzwania, czyli opis mojej wieczornej pielęgnacji. Wieczór to dla mnie czas na mocniejsze składniki aktywne. Moja skóra jeszcze się do niektórych z nich przyzwyczaja, więc muszę je rotować, ale docelowo zamierzam używać ich wszystkich razem.

1️⃣ Na pierwszy ogień oczywiście demakijaż płynem micelarnym Bielenda Fresh Juice detoksykujący z sokiem z limonki i kwasem salicylowym. Planuję przejść na oczyszczanie olejowe, ale na razie chcę zdenkować to co mam.
2️⃣ Drugi etap oczyszczania to ten sam żel, którego używam rano, czyli żel micelarny Black Sugar Detox z Bielendy.
3️⃣ Tonizuję twarz tonikiem w mgiełce z kwasem hialuronowym z Lirene, który przygotowuje twarz na dalszą pielęgnację.
4️⃣ Pod oczy stosuję to samo serum co rano, czyli The Ordinary Caffeine Solution 5% + EGCG, które fajnie niweluje obrzęk po całym dniu.
5️⃣ Jako serum nawilżające używam wieczorem The Ordinary Amino Acids + B5. Jestem zachwycona jego działaniem nawadniającym, widać je od razu po użyciu, a z czasem używania skóra robi się bardziej elastyczna i miękka. Więcej napiszę o nim w osobnej chmurce.
6️⃣ Główny składnik aktywny, który stosuję wieczorem, to The Ordinary Granactive Retinoid Emulsion 2%. Jest to pierwszy retinoid, którego używam od czasu zakończenia doustnej izotretynoiny, i na razie nie zauważyłam podrażnień, a na większe efekty trzeba jeszcze poczekać.
7️⃣ Następnie domykam pielęgnację olejkiem The Ordinary 100% Plant-Derived Hemi-Squalane.
8️⃣ Jako ostatni etap i mój na ten moment ulubiony składnik aktywny to The Ordinary Azelaic Acid Suspension 10%, czyli zawiesina kwasu azelainowego. To delikatny kwas, który naturalnie występuje na skórze, choć w znacznie mniejszym stężeniu. Ma działanie przeciwtrądzikowe i przeciwzapalne.

Raz na tydzień zamiast wszystkich składników aktywnych używam The Ordinary AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution, po którym stosuję tylko nawodnienie i nawilżenie.

To by było na tyle jeśli chodzi o moją wieczorną rutynę. Każdy z tych produktów zasługuje na osobną chmurkę, pewnie wrzucę je w następnych dniach ❤️

Zobacz post

Poranna rutyna pielęgnacyjna

Dzień czwarty i trzecia chmurka wyzwania noworocznego: moja pielęgnacja na dzień.

1️⃣ Oczyszczam twarz po całej nocy żelem micelarnym Black Sugar Detox z Bielendy. Mam wrażenie, że jeśli nie użyję rano żelu, to moja skóra zaczyna się bardziej zapychać, ale takie już uroki tłustej cery.
2️⃣ Tonizuję twarz od niedawna, wykorzystuję do tego aloesowy tonik w mgiełce z kwasem hialuronowym z Lirene. Sprawia on, że znika jakiekolwiek ściągnięcie po umyciu, a następne kosmetyki łatwiej się rozprowadzają.
3️⃣ Pod oczy stosuję po kropelce The Ordinary Caffeine Solution 5% + EGCG. Serum jest gęste i nie przesusza, delikatnie zmniejsza obrzęk.
4️⃣ Jako serum nawilżające na dzień używam The Ordinary Marine Hyaluronics. Jest to nawilżacz na bazie alg. Na dzień spisuje się rewelacyjnie, skóra jest po nim sprężysta i miękka, ale zupełnie się nie klei.
5️⃣ Aktywny składnik, który wybrałam na dzień, to The Ordinary Niacinamide 10% + Zinc 1%. Serum świetnie radzi sobie z ograniczeniem przetłuszczania, fajnie też łagodzi podrażnienia po mocniejszych składnikach, które nakładam na noc.
6️⃣ Domykam wszystko olejkiem The Ordinary 100% Plant-Derived Hemi-Squalane, czyli lżejszą wersją skwalanu, przeznaczoną do cery tłustej. Olejek dobrze się rozprowadza, wklepuję go, żeby uniknąć rolowania niacynamidu. Zostawiam na kilka minut do wchłonięcia, skóra się po nim nie błyszczy, ale jest miękka i nawilżona.
7️⃣ Jako ostatni etap zamiast filtru SPF wklepuję palcami krem BB Dark Panda ze Skin79. Krem dzięki swoim właściwościom pielęgnacyjnym dodatkowo nawilża i domyka pielęgnację, zapewnia ochronę przeciwsłoneczną i ładnie wyrównuje koloryt. Przypudrowuję go pudrem transparentnym.

Sporo się zmieniło w kwestii mojej porannej rutyny od kiedy zaczęłam się dokształcać i interesować świadomą pielęgnacją. Wtedy też odkryłam markę The Ordinary i zakochałam się w niej ❤️ Jeszcze nie raz wrócę do tematu, bo każdy z tych kosmetyków zasługuje na osobną chmurkę.

Zobacz post

The ordinary

Kolejny owoc moich kosmetycznych, świątecznych szaleństw. O The ordinary słyszeli już chyba wszyscy, wcale się nie dziwię, że skradła ona serca tylu osób. Kosmetyki są naprawdę cudowne. I sam ich wygląd- cudownie proste i wyglądające baaardzo profesjonalnie. I pięknie wychodzą na zdjęciach.
Pokochałam ich kosmetyki za serum pod oczy, które kupiłam ponownie bo działa naprawdę świetnie! Do tego skusiłam się na peptydowe serum Buffet (najbogatsze chyba ze wszystkich), bazę pod makijaż oraz Serum z 10% Kompleksem Argireline Peptide, które ma poradzić sobie ze zmarszczkami mimicznymi- można je również stosować pod oczy.
Kolejną ogromną zaletą tych produktów jest cena. Za wszystkie te produkty zapłaciłam 34 e a na pewno wystarczą na długo, a co najważniejsze- na pewno będą działać.

Zobacz post

Moja pielęgnacja twarzy

Zostałam nominowana przez @vianna do opisania swojej pielęgnacji twarzy. Bardzo dziękuję za nominację. 😘
Nie ukrywam, że ucieszyłam się z tej nominacji, bo tzw. twarzing to moje hobby.
Najwięcej z twarzą robię wieczorem, więc zacznę od mojej wieczorem rutyny:
- najpierw zmywam makijaż płynem micelarnym z bielendy
- później masuję twarz olejem BabyDream albo olejkiem myjącym ze zrób sobie krem, który wygrałam w swopie , robię to w celu rozpuszczenia zabrudzeń rozpuszczalnych w tłuszczach i sebum
- później myję twarz przy użyciu mojej ukochanej pianki z Mariona , czasami używam do tego szczoteczki sonicznej Xiaomi InFace
- po umyciu twarzy tonizuję ją tonikiem z Naturą Estonica
- później nakładam na twarz esencję rozświetlającą z Bielendy, moja cera ją uwielbia
- pod oczy nakładam serum z olejem z opuncji figowej, które wygrałam w ostatnim swopie albo serum z kofeiną z The Ordinary
- kolejne etapy już różnie : czasem olej z pestek malin, czasem krem z bielendy , czasem serum z witaminą c z The Ordinary a czasem nakładam Acne Derm

Wydaje się być dużo, ale taka pielęgnacja zajmuje mi około 10 minut i to mój ulubiony moment dnia.
No i takie podwójne oczyszczanie znacznie poprawiło mi cerę i pomogło pozbyć się trądziku. Także bardzo Wam polecam!

Z rana przecieram twarz wacikiem zwilżonym tonikiem, później wklepuje esencję z bielendy , nakładam filtr ( bez tego nie wyjdę z domu), i czasem na to jeszcze krem nawilżający.

A na drugim zdjęciu możecie zobaczyć jakie efekty na mojej twarzy przynosi taka pielęgnacja, na zdjęciu nie mam na twarzy żadnego podkładu.

Zobacz post

The ordinary

Produkty The Ordinary stały się już chyba kultowe. Trudno się dziwić bo zachęcają ceną, składami oraz cudownym wyglądem. Proste buteleczki, momentami mogą nawet kojarzyć się z lekarstwami, ale czasem nawet można je tak nazwać. Ja miałam przyjemność używać tylko serum pod oczy. Jest bardzo wydajne, łatwo się rozprowadza i nie zostawia tłustej warstwy. Jego zadaniem jest przede wszystkim ściąganie opuchlizny. I z tym radzi sobie naprawdę świetnie! Stosuję codziennie rano i od razu odczuwam ulgę. Mam wrażenie, że serum po prostu "wchłania" obrzęk. Nie wiem jak radzi sobie z dużym opuchnięciem, ale samo odczucie jest bardzo przyjemne.
Podczas używania go należy pamiętać, że jego zadaniem NIE jest nawilżanie, dlatego trzeba również użyć kremu.
Za taką cenę jest to świetny produkt, który sprawia, że poranne patrzenie w lustro nie jest takie bolesne.

Zobacz post


Wieczorna pielęgnacja

Wieczorna pielęgnacja na jednym zdjęciu - dopóki nie zużyję miniatury z Emma Hardie, tak właśnie będzie się ona prezentować:

Tonik do twarzy, Duetus. Bardzo przyjemny, orzeźwiający ziołowy zapach i delikatne, łagodzące działanie. Oczywiście przelałam go do butelki z atomizerem, ale poza tym nie mogę mieć do niego jakichkolwiek zastrzeżeń. Im dłużej go używam, tym bardziej jestem przekonana do tego, że tonik reguluje wydzielanie sebum i zmniejsza pory.

Serum pod oczy z kofeiną od The Ordinary - ma swoich zwolenników oraz przeciwników. Jedni twierdzą, że pięknie otwiera oko i łagodzi opuchliznę. Inni, że nie robi kompletnie nic. Dobijam już do połowy tej butelki i niestety, jestem w tym drugim obozie. Całkiem możliwe, że jest to spowodowane brakiem większych problemów z opuchliną pod oczami

serum z witaminą C od The Ordinary - jeden z tańszych produktów z witaminą C, po którym rzeczywiście widać działanie. Początkowo trochę szczypie, ale skóra szybko się przyzwyczaja. Za to napięcie i stan skóry poprawia się po każdym użyciu. Koloryt się ujednolica, znikają przebarwienia, skóra jest mięciutka, gładka i zdrowo rozświetlona. Ma bardzo oleistą formułę, a nałożenie zbyt grubej warstwy powoduje zastygnięcie skorupy na twarzy - dlatego używam go na noc

Krem Midas Touch od Emma Hardie - miniatura, ale szalenie wydajna i cudownie nawilżająco - napinająca. Rano moja skóra wygląda jak nowa

Zobacz post
1 2